Raport Bodnara ws. zawieszenia kary Cyby. "To niedopuszczalne"

W marcu informacja o zawieszeniu kary dożywotniego pozbawienia wolności Ryszarda Cyby zbulwersowała opinię publiczną. Zabójca mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie najwcześniej w 2040 roku. Z więzienia wyszedł jednak 18 marca br. zaledwie po 14 latach odsiadki. Trafił do ośrodka pomocy społecznej. Tam, mimo deklarowanego nadzoru, zdołał grozić ostrym narzędziem jednemu z pensjonariuszy. Jak donosiła Republika, Cyba jeszcze rok wcześniej, zgodnie z badaniami lekarskimi, cieszył się niezłym zdrowiem. Jego kara została jednak zawieszona właśnie ze względów zdrowotnych.
Bodnar znalazł współodpowiedzialnych
Adam Bodnar w swoim oświadczeniu zapewnił, że "dzięki współpracy Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Zdrowia zadbał o to, by będący w stanie zaawansowanej demencji Ryszard Cyba nie był dla nikogo zagrożeniem". Uznał przy tym, że ta sprawa pokazała "systemowy problem" i wskazał na współodpowiedzialność dwóch innych resortów. Jego zdaniem "wynika to z faktu, że ta szczególna kategoria skazanych znajduje się na styku trzech obszarów odpowiedzialności władz publicznych: wymiaru sprawiedliwości (w tym sądów, prokuratury i Służby Więziennej), systemu opieki zdrowotnej oraz systemu opieki społecznej".
- "Będzie nam Ciebie brakować". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
- Te "pokojowe" żądania Putina to ostrzeżenie dla Polski
- Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowe doniesienia o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry
- Resort edukacji nie dotrzymał słowa. "Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój"
Raport Bodnara
Ze względu na szczególną wagę sprawy, Adam Bodnar zdecydował się na przedstawienie raportu dotyczącego sprawy Ryszarda Cyby. Dokument ten ma oddawać chronologię zdarzeń oraz skomplikowaną sytuację prawną. Minister Sprawiedliwości uważa, że "władze państwowe cały czas miały kontrolę nad skazanym, a każda z instytucji działała wg swoich własnych procedur. Jednak jak sam przyznaje, "sytuacja ujawniła istniejące od wielu lat niedostatki systemowe" i jak zaznacza "postawa poszczególnych organów państwa mogła charakteryzować się większą rozwagą i przewidywalnością".
Na to wszystko nałożyła się opieszałość w rozpoznawaniu spraw, które powinny być przez sądy traktowane jako pilne. Taki stan rzeczy jest niedopuszczalny.
- pisze szef resortu sprawiedliwości.
Zmiany i zobowiązania
Zawarte w raporcie wytyczne Bodnar przekazał "właściwym instytucjom i organom państwa".
Zobowiązałem już Służbę Więzienną oraz Prokuraturę Krajową do wprowadzenia systemu koordynacji i monitorowania postępowań wykonawczych wobec osób skazanych na kary długoterminowe. Jestem zdeterminowany, by odpowiednie instytucje, w tym zwłaszcza mi podległe (jako Ministrowi Sprawiedliwości i jako Prokuratorowi Generalnemu), w przyszłości w podobnych sytuacjach współpracowały i uzupełniały się wedle jasnych zasad. Podejmę również rozmowy z innymi ministrami. Naszym celem powinno być wspólne i kompleksowe uregulowania tego problemu
- zapowiada Adam Bodnar.
Minister pisze również o zmianach systemowych i legislacyjnych. Wśród miałyby się znaleźć "rozwiązanie kwestii braku właściwych, wyspecjalizowanych placówek, do których powinny trafiać osoby skazane, kiedy ich stan zdrowia nie pozwala na dalsze odbywanie kary pozbawienia wolności", a także zmiany w Kodeksie karnym wykonawczym.