- Działanie TVP.INFO uważam za szczególnie cyniczne, ponieważ dzień przed ukazaniem się materiału dot. mojego męża na ich stronie, komentowałam na tej antenie przebieg protestu i kiedy dziennikarz z Tygodnika „Solidarność” powtarzał brednie o „udawaniu poszkodowanego”, zdementowałam to opisując przebieg wydarzeń, informując o tym, że sama w nich uczestniczyłam i wyjaśniając kluczową sprawę - że siadanie lub kładzenie się na ulicy to klasyczne narzędzie pokojowego protestu - pisze w oświadczeniu na Facebooku Agata Diduszko, publicystka Krytyki Politycznej i żona Wojciecha Diduszko, który położył sie obok petardy rzuconej z tłumu i którego "akt protestu" został wykorzystany w spocie propagandowym Platformy Obywatelskiej
Prezydent spotka się z Jarosławem Kaczyńskim. SPotkanie odbędzie się w poniedziałek o 13. Poinformowała o tym rzecznik PiS Beata Mazurek.
Pod Pałacem Prezydenckim trwa demonstracja przeciwko zmierzającym do destabilizacji kraju działaniom tak zwanych "obrońców demokracji". Nawet "wiodące media" przyznają, że jest bardziej liczna niż manifestacje KOD, co jest istotne tym bardziej, ze demonstracje KOD były przygotowywane od dawna.
I stało się tak, za przyczyną fatalnych pomysłów na usprawnianie pracy dziennikarzy w sejmie, że kolejny raz przyszło wybierać między salonem a antysalonem. Tym razem mam na myśli salony i antysalony dziennikarzy, na które, w uproszczeniu, podzieliły się media w Polsce.
Dziś w Warszawie demonstracje przeciwników i zwolenników obozu rządzącego. Obecnie demonstrują zwolnicy KOD. Wiec odbywa się przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Na 16 planowana jest demonstracja Klub Gazety Polskiej przed Pałacem Prezydenckim.
Prezydent Andrzej Duda spotyka się się z szefami partii opozycyjnych. Celem spotkań będzie rozwiązanie narastającego konfliktu w sejmie. - Porozumienie jest konieczne, bo nie możemy funkcjonować w systemie, w którym parlament nie może normalnie obradować - powiedział dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.
W nadchodzącym Tygodniku Solidarność Anna Brzeska pisze o historii świętego Mikołaja: – Co robi święty Mikołaj? – pytam grupę przedszkolaków. – Rozdaje prezenty! – chórem odpowiadają dzieci. Uśmiecham się, a w duchu zastanawiam, jakim cudem dobry biskup Miry stał się przerośniętym, czerwonym krasnalem z nadwagą i właścicielem zaprzęgu reniferów.
W latach 70 w Brukseli grupa zapaleńców wypuściła na wolność kilka papug – aleksandrett obrożnych. Chcieli uczynić stolicę Belgii bardziej kolorową. Dziś 5 tysięcy papug zaburza lokalny ekosystem. Specjaliści twierdza, że niedługo papugi osiedlą się w Polsce.
Zamieszczamy relację ze strajku w Kopalni Rudna po wprowadzeniu stanu wojennego. Relacje opisał Franciszek Kamiński w maszynopisie. Maszynopis udostępnił Tygodnikowi Solidarność i Tysol.pl
Pierwszego dnia stanu wojennego związkowcy „S” z okolic Lubina, Polkowic i Głogowa porozumieli się, że rozpoczną w zakładach strajki okupacyjne. Jednym z zakładów była kopalnia Rudna. Była to odpowiedź na wprowadzenie stanu wojennego i internowanie działaczy Solidarności.
Wydawałoby się, że po kompromitacji z ujawnieniem filmów, na których człowiek kładzie się przy rzuconej z tłumu petardzie (w mediach "wiodących" i zaprzyjaźnionych z nimi zagranicznych zwanej "gazem łzawiącym") a potem wstaje i jak gdyby nigdy nic, dzwoni sobie smartfonem, materiał jest już dla "demokratycznej propagandy" spalony. Otóż nic bardziej mylnego, został wykorzystany w najnoszym spocie Platformy Obywatelskiej:)
- Od rana w TVN 24 najczęściej używanym słowem jest przymiotnik "spontaniczny" we wszystkich formach gramatycznych. To tylko potwierdza mi, że wczorajsze "ćwiczenia" były przygotowane na zimno i w taki sam sposób przeprowadzone, a słowo klucz ma utrwalić wrażenie - pisze na swoim profilu FB płk Piotr Wroński były zweryfikowany oficer SB i UOP
- Z troską i niepokojem obserwowałem wczorajsze wydarzenia w polskim Sejmie. Chciałbym zaapelować do wszystkich stron sceny politycznej o uspokojenie nastrojów, tak aby prace w parlamencie odbywały się bez przeszkód, w sposób cywilizowany i z należną powagą - zgodnie z zasadami demokracji parlamentarnej - pisze w specjalnym oświadczeniu Prezydent Andrzej Duda
Dziennikarze i twórcy sprzeciwiający się obecnej nieudolnej, ale hałaśliwej próbie zamachu stanu wystosowali apel, który publikujemy w całosci
W wyniku straszliwego terroru PiS, musiał się na chwilę położyć, ale szybko wypoczął, wstał i zadzwonił, być może w celu zameldowania wykonania zadania:)
- Sejmowa lewacka chuliganeria /A. Pomaska/ zaatakowała też w Sejmie prezesa J. Kaczyńskiego. Prezes posłał ją "do diabła" - pisze na swoim profilu FB posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz
Wobec nieparlamentarnych działań opozycji, która okupowała mównicę, rzekomo walcząc w obronie "wolnych mediów" a w istocie blokując debatę i głosowania dotyczące budżetu i ustawy dezubekizacyjnej, Marszałek Kuchciński przeniósł obrady do Sali Kolumnowej, gdzie wobec odpowiedniego kworum, przegłosowano ustawy. Rzekomego "niedopuszczania" do głosowania posłów opozycji nie potwierdzają nawet dziennikarze "wiodących mediów"
- Należałoby te opozycyjne opcje zapytać i lidera KOD-u i członków Komitetu Obrony Demokracji, gdzie byli przez ostatnie osiem lat, gdzie byli jak faktycznie strzelano do strajkujących górników w Jastrzębskiej Spółce Węglowej? - mówił w "Gościu Poranka" w TVP Info Dominik Kolorz przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”
- Osiemnaście lat, osiemnaście razy, od początku mojej kariery parlamentarnej nie opuściłem żadnego spotkania opłatkowego (...) Nie miałem wewnętrznej takiej siły by pójść na ten opłatek, bo uważałem, że cóż z tego, my się podzielimy opłatkiem, a za chwilę co będzie? Dzisiaj pan zobaczy co będzie! - mówił wczoraj w "Gościu Poranka" w TVP Info poseł PSL Eugeniusz Kłopotek
Nie popieramy zmian w regulaminie Sejmu zmierzających do ograniczenia pracy dziennikarzy. Równocześnie jednak nie wpadamy z tego powodu w histerię, tym bardziej, że takie ograniczenia mają miejsce w wielu krajach i ani demokracja ani wolność słowa się od tego nie kończą. A już zupełnie jesteśmy przeciwni wykorzystywaniu całej sytuacji przez tęskniących za fruktami władzy "obrońców demokracji", którzy chcieliby "żeby było tak jak było". A jak to widzą internauci?