"Seul nie pójdzie drogą Chin". Korea Południowa chce negocjować z USA

Pełniący obowiązki prezydenta Han Duk Su podkreślił, że Korea Południowa "zdecydowanie chciałaby negocjować" ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie "szkodliwych" ceł. Polityk wyraził przekonanie, że oba kraje mogą osiągnąć porozumienie, zanim dojdzie do zamknięcia fabryk w azjatyckim państwie.
W przypadku Korei Południowej stawka ceł - zwanych przez Trumpa "wzajemnymi" - które weszły w życie w środę, wynosi 25 proc.
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- "Antypolski ubecki pomiot". Mocny głos po emisji popularnego programu TVN
- "Jest nadzieja". Komunikat warszawskiego zoo
- "Doszło do ataków". Komunikat Straży Granicznej
- "To trudne chwile". Komunikat wrocławskiego zoo
- Ofiary zielonej ideologii
- Porażka likwidatorów publicznego Radia Poznań. Sąd zdecydował
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Giertych się odgraża: "Wyeliminuję Jarosława Kaczyńskiego"
Seul "nie pójdzie drogą" Chin
Zapytany przez CNN o to, czy Korea Południowa rozważa współpracę z innymi krajami, takimi jak Japonia czy Chiny, w celu przeciwstawienia się amerykańskim cłom, Han odpowiedział, że rząd w Seulu "nie pójdzie tą drogą".
Nie sądzę, by taka walka znacząco poprawiła sytuację
- podkreślił.
Myślę, że powinniśmy ocenić w bardzo chłodny sposób, co oznacza dla nas te 25 proc. Powinniśmy też w bardzo chłodny sposób negocjować z USA
- wyjaśnił Han Duk Su.
Jak zauważył CNN, postawa ta kontrastuje z niedawnymi reakcjami ChRL, objętej cłami w łącznej wysokości 104 proc. Pekin ostro potępił ostatnie decyzje Waszyngtonu, nazywając je "błędem na błędzie" i zapowiadając walkę "do końca".
W odwecie Chiny nałożyły na amerykański import cła w wysokości 10-15 proc. - m.in. na sprzęt rolniczy, węgiel i ropę w lutym, 10-15 proc. na produkty rolno-spożywcze w marcu, a następnie dodatkową 34-proc. stawkę na wszystkie produkty w kwietniu.
Rozmowa telefoniczna prezydenta USA i Korei Południowej
Zaledwie kilka godzin po udzieleniu wywiadu CNN Han przeprowadził rozmowę telefoniczną z Donaldem Trumpem, którą amerykański prezydent określił mianem "świetnej".
W komunikacie w mediach społecznościowych Trump przekazał, że obaj przywódcy poruszyli wiele kwestii, w tym "ogromnej i niezrównoważonej" nadwyżki handlowej Korei Południowej z USA, zakupu amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) oraz dwustronnej współpracy w zakresie budowy okrętów.
Kancelaria Hana poinformowała, że podczas 28-minutowej rozmowy polityk wyraził nadzieję na dalszy rozwój i wzmocnienie sojuszu między Seulem a Waszyngtonem za kadencji Trumpa, podkreślając, że współpraca wojskowa jest "fundamentem" dyplomacji i bezpieczeństwa Korei Południowej.