– Polska już nie jest suwerenna w klasycznym „westfalskim” ujęciu, ponieważ jest mocno ograniczana przez suwerenność przede wszystkim Niemiec, Francji oraz interesy instytucji unijnych. Interesy niemieckie i francuskie są utożsamiane z tzw. interesami europejskimi, są wręcz tożsame. Interesów europejskich rozumianych jako interesy całej wspólnoty nie ma, jest to tylko figura retoryczna, za którą kryją się te partykularne, głównie narodowe z Europy Zachodniej – mówi prof. dr hab. Tomasz Grzegorz Grosse, socjolog, politolog i historyk z UW, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Po II wojnie światowej odbudowa Europy – oczywiście Europy Zachodniej – rozpoczęła się od współpracy w najważniejszej gałęzi przemysłu ciężkiego: produkcji węgla i stali. Dziś, po ponad 73 latach Europa, już nie tylko Zachodnia, kończy likwidować gałęzie produkcji, które były zdrowym, rynkowym fundamentem więzi gospodarczej krajów i państw Starego Kontynentu.
Górnicze „Szczęść Boże” towarzyszy górnikom pracującym w kopalniach na każdym niemal kroku. Jest nierozerwalnie związane z etosem zawodu górniczego. Z poczuciem odpowiedzialności, solidarności i wspólnoty. Szanują je także niewierzący górnicy, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę, jak ciężka i niebezpieczna jest praca w kopalni i jak bardzo potrzebne jest Boże szczęście, aby przetrwać przez lata na kopalni bez wypadku czy uszczerbku na zdrowiu.
Górnicze „Szczęść Boże” towarzyszy górnikom pracującym w kopalniach na niemal każdym kroku. Jest nierozerwalnie związane z etosem zawodu górniczego. Z poczuciem odpowiedzialności, solidarności i wspólnoty. Szanują je także niewierzący górnicy, z szacunku do innych i z trwogi, którą odczuwa każdy kilkaset metrów pod ziemią. Nie ma bowiem roku, aby pomimo coraz bardziej zaawansowanych systemów zabezpieczeń nie doszło do wypadku z udziałem górników. Niestety także i w tym roku w przeddzień Barbórki doszło do tragicznego zdarzenia, w wyniku którego na wieczną szychtę odeszło czterech mężczyzn. W najnowszym „Tygodniku Solidarność” składamy wyrazy współczucia rodzinom i bliskim tragicznie zmarłych górników z ZG Sobieski w Jaworznie, a także pochylamy się nad szerszym problemem górnictwa w Unii Europejskiej.
Moskwa rozpoczęła drugą fazę wojny hybrydowej. Po ataku na polskie granice ze strony białoruskich służb – polegającym na wysłaniu na tereny przygraniczne dziesiątek tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej trwającym od 2020 roku – przyszedł czas na państwa bałtyckie oraz Finlandię. Łotwa, Estonia i Finlandia zamykają granice z Rosją i po konsultacjach z polską Strażą Graniczną zapowiadają budowę podobnego do polskiego muru na granicy z Rosją. Tymczasem atak na granice trwa i jest coraz bardziej zaciekły. Polska jest na celowniku rosyjskich speców od propagandy, którzy próbują mieszać w nadwiślańskiej polityce i mediach – nie tylko społecznościowych.
Najważniejszy cel federalizacji Unii Europejskiej to odesłać Amerykanów za Atlantyk. – Skoro zbudujemy europejskie supermocarstwo, to po co nam jankesi? A jeśli tak, to po co nam NATO? Bruksela na podstawie potencjałów Niemiec i Francji zbuduje własne europejskie siły zbrojne. To nic, że na święty nigdy. Z Rosją i Chinami można się dogadać.
Kilka miesięcy temu świat obiegła – mam wrażenie, że jednocześnie większości umknęła – informacja o tym, że izraelskim naukowcom udało się wytworzyć ludzki zarodek bez użycia ludzkiej komórki jajowej i ludzkiego plemnika. Czyli w jakimś sensie osiągnięto lewacki „ideał” człowieka pozbawionego matki i ojca.
Hasło „obywatelskości” zostało w ostatnich latach zawłaszczone przez jedną ze stron politycznego sporu w Polsce.
Kiedy Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa skazał na śmierć kolejne dziecko, decydując o przymusowym odłączeniu ośmiomiesięcznej dziewczynki, brytyjska ulica – dzisiaj podzielona na pół między rodowitych Brytyjczyków i imigrantów z byłych kolonii angielskich królów, zwykle głęboko wierzących chrześcijan lub muzułmanów – zawrzała. To w ciągu ostatnich lat kolejny taki wyrok, zapadający wbrew prośbom rodziców i lekarzy z europejskich szpitali oferujących pomoc, jeżeli nie w leczeniu, to choćby w podtrzymaniu życia dziecka. Nie tylko prości ludzie mówią wprost: jeżeli macie chore dziecko, lepiej stąd uciekajcie.
Oskar Halecki (1891–1973) herbu Trojak to jeden z moich najbardziej ukochanych historyków. Właśnie wygłosiłem odczyt o nim: „Wielki Halecki: katolik, konserwatysta, antykomunista”. Przede wszystkim jednak Halecki to piewca Intermarium, ziem między morzami Bałtyckim, Czarnym a Adriatykiem. Najbardziej znany – niegdyś powszechnie, a dziś wśród nielicznych specjalistów – jako rycerz koncepcji antemurale christianitatis (przedmurza chrześcijaństwa).
Zaledwie kilka tygodni temu pisałem na tych łamach o procedurze zmiany unijnych traktatów. Chociaż wówczas sprawa wyglądała na nieco mglistą, to jesteśmy już po głosowaniu w Parlamencie Europejskim. Nie dość, że eurodeputowani poparli proponowane zmiany, to równolegle rozpoczął się proces „urabiania” opinii społecznej. Tym bardziej więc warto pokazać, o co toczy się gra.
Pokolenie Z, millennialsi, pokolenie koronowirusa – badacze łamią sobie głowy nad 70 proc. najmłodszych wyborców, którzy poszli do urn. Partyjni dziadkowie marzą, by dotrzeć do ich serc i umysłów. Jedni i drudzy poruszają się trochę po omacku.
28 listopada 2005 r. w Londynie zmarł prof. Józef Garliński, oficer Komendy Głównej AK, więzień KL Auschwitz, długoletni prezes Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie, historyk, działacz emigracyjny, miłośnik prawdy. I taką prawdę poznał i głosił w sprawie rtm. Witolda Pileckiego.
Nie jest łatwo w polskiej przestrzeni medialnej opowiadać się za ponadpartyjnym przekazem, którego po prostu nie ma. Nie ma go również w Ameryce, w której mieszkam. „Polaryzacja społeczeństwa jest jego największym zagrożeniem dla polityki bezpieczeństwa państwa” – wynika z badań niezależnego think tanku Pew Research Center. Atak Hamasu na Izrael dobitnie uzmysławia, że spolaryzowane społeczeństwo może stać się celem dla wrogów danego państwa. Warto więc przemyśleć, jak wojna polsko-polska wpływa na destrukcję wspólnych działań Polaków.
Wprowadzane stopniowo Strefy Czystego Transportu w założeniach mają służyć poprawie jakości powietrza, w praktyce – będą generować zamęt i utrudniać życie mieszkańcom.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nadał numer druku i skierował do pierwszego czytania obywatelski projekt dotyczący emerytur stażowych. Czy starczy mu jednak sił, by projekt odmrozić do końca?
Zapowiedzi marszałka Szymona Hołowni, w których deklaruje, że wszystkie zamrożone dotychczas projekty będą procedowane, daje nadzieję, że także obywatelski projekt ustawy o emeryturach stażowych przygotowany przez NSZZ „Solidarność” w 2021 r. doczeka się ponownie pierwszego czytania i nie utknie w sejmowej komisji, tak jak podczas poprzedniej kadencji.
Marszałek Szymon Hołownia w swoich wypowiedziach nie tylko podkreśla, że w nowym Sejmie będzie dbał o to, by projekty ustaw nie były „mrożone”, lecz także będzie bliżej codziennych spraw. Doskonałą okazją do weryfikacji tych słów jest sprawne przeprocedowanie obywatelskiego projektu zgłoszonego przez NSZZ „Solidarność”. Projektu, który – co warto podkreślić – jest odzwierciedleniem oczekiwań znacznej części społeczeństwa, a także – co pokazują wyniki głosowania w Sejmie poprzedniej kadencji – nie wywołuje kontrowersji i jest popierany przez wszystkie, poza Konfederacją, ugrupowania polityczne. Nie powinno zatem być żadnych przeszkód, aby bez zbędnej zwłoki rozpocząć nad nim dalsze prace. „Odmrożenie” emerytur stażowych jest tematem numeru nowego „TS”.
„From the river to the sea, Palestine will be free” – Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna. To znaczy, że Izrael przestanie istnieć wbrew uroczystej rezolucji ONZ z 1947 r., która powołała państwo Izrael. Niestety to zapowiedź drugiego Holokaustu. Albo wojny na Bliskim Wschodzie, czy jeszcze czegoś w stylu 11 września 2001 roku.
– Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana. Oni tym żyją po dziś dzień – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem publicysta Witold Gadowski, autor książek, znawca Bliskiego Wschodu.