Tak powstawały najbardziej znane figury niemożliwe

Twórcą najbardziej przełomowych koncepcji współczesnej fizyki. Rozmowa inna, niż wszystkie. Bardzo intymna. To chyba pierwszy w historii, tak prywatny obraz geniuszu sir Penrose'a. Pana Profesora bardzo trudno namówić, by opowiedział o swojej drodze. Ja nie odważyłem się spróbować. Ta rozmowa wyszła naturalnie.
Figury niemożliwe i tajemnice wszechświata
Z niej dowiecie się, jak powstawały najbardziej znane na Ziemi figury niemożliwe. Jak sir Penrose zdawał się oszukiwać nimi nasze umysły. Jak bardzo nie zgadza się z wydaną parę tygodni temu, jego własną biografią. Roger Penrose nie robił zbyt wielu notatek swoich przełomowych teorii. Wyobrażał je sobie. Wyobrażał sobie, jak to jest, gdy będzie w czarnej dziurze, jakie prawa na niego działają, jaka jest granica ich poznania. Wyobrażał sobie, jak wyglądają granice przyszłości. Wszystko działo się w jego wyobraźni. Bardzo późno utrwalał je na papierze. W rozmowie ujawnia, że w obszarze Czarnych Dziur większość fundamentalnych odkryć to on, nie Stephen Hawking. Opowiada o kulisach recenzowania przez siebie doktoratu Stephena Hawkinga. O współpracy z wybitnym polskim fizykiem, prof. Krzysztofem Meissnerem. Opowiada o spotkaniu ZOOM, które zorganizował po otrzymaniu informacji, że jest noblistą. Rozmowa również o tym, jak jedzenie szpinaku wpłynęło na wykształcenie u niego wyobraźni przestrzennej. O tym, że nie może się nazwać ani tylko matematykiem, ani fizykiem. To wreszcie rozmowa o starości. O tym, jak w wieku 93 lat zachować taki umysł. Jak być tak spełnionym.
To piękny obraz. Jest w nim coś wzruszającego. Stworzyłem go z myślą również o tym, by mogli obejrzeć go najmłodsi. Wasze dzieci. Wasze wnuki. Wasi przyjaciele. By mogli w zrozumiały sposób dotknąć geniuszu tego człowieka. Widzieć jego skromność, konsekwencję i pokorę. Roger Penrose bawił się życiem. Do dziś się nim bawi. Na końcu rozmowy pada bardzo ważne zdanie. Na moje pytanie, jaką radę pozostawia tym, którzy po nim pozostaną na Ziemi odpowiada, że życie powinno sprawiać radość. Poświęćcie te pół godziny życia. Wejdźcie pod link w komentarzu. Obejrzyjcie ten obraz geniuszu człowieka z Oxfordu. Dziękuję Fundacji Roberta Dobrzyckiego za to, że wsparła nas w jej stworzeniu. Po nagraniu wywiadu z sir Penrose, Pan Profesor wziął swój plecaczek, włożył do niego ciężką nagrodę im. S. Lema, sam zszedł schodami z drugiego piętra budynku i poszedł kupić mleko na kolację.