Popatrzcie na ten nagłówek z FAZ. W najbardziej opiniotwórczej niemieckiej gazecie...
O tym trzeba pamiętać. 16 kwietnia 1922 r. w Rapallo, kanclerz Joseph Wirtha i minister spraw zagranicznych Walthera Rathenau w imieniu Niemiec oraz Georgij Cziczerin sowiecki komisarz ludowy spraw zagranicznych, zawarli układ, którego część niejawna była wymierzona przeciwko Polsce. Układ zapewniał Niemcom uprzywilejowaną pozycję w relacjach z Rosją sowiecką, anulował wzajemne roszczenia reparacyjne po I wojnie światowej, zapewniał odbudowę związków gospodarczych oraz w tajnej części zapowiadał rozwój istniejącej już współpracy Reichswehry z Armią Czerwoną.
Bohaterem dzisiejszego odcinka jest Polak, którego zna cały świat.
Nieoczekiwanie powróciła sprawa, którą już dawno temu podniosło (chyba jako pierwsze) Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Imprezy z okazji 500 lat zniszczenia Europy odpalają w różnych miasteczkach. A król angielski Henryk VIII nabija się z zaświatów. Mniej powodów do radości miało jego 6 żon i setki kochanek. Przypomnę, że to była Głowa Kościoła anglikańskiego. Ten Henryk to była Głowa.
Po obchodach Święta Niepodległości w całej Polsce, od Warszawy po Białą Podlaską 11 listopada, coraz lepiej widać, że idzie nowych ludzi plemię, które odmieni naszą, polską ziemię i ojczyznę przodków naszych może znów uczynić znaczącą w Europie. Bo, jesteśmy wielkim, europejskim narodem i z pewnością zasługujemy na szacunek i należny nam status. Polska staje się dziś liderem odrodzenia moralnego, prawdziwych elit w Europie.
Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat tzw. Paradise Papers, który okazał się już 4-czwartym z kolei skandalem podatkowym w ciągu ostatnich kilku lat funkcjonowania systemu podatkowego dotyczącego przedsiębiorców w Unii Europejskiej.
Oskarżam o to, że w dniu 24 sierpnia 1989 r. zapowiedział w swoim expose w Sejmie, iż "przeszłość odkreśla grubą linią".
Nic nam tak reputacji nie psuje jak ta banda medialnych i „kuluarowych” szczurów gotowa opowiadać a często i wymyślać najohydniejsze kalumnie o tym, co dzieje się w Polsce by osiągnąć jakieś tam swoje cele. Realizowane pod hasłem „Polska będzie taka jak my chcemy albo jej wcale nie będzie”.
W USA coraz większe zawirowanie na uniwersytetach. Na przykład na uniwersytecie Georgetown prześladuje się konserwatywną grupę studentów, którzy ośmielają się definiować małżeństwo jako związek między mężczyzną i kobietą. To faszyzm! A faszyzm nie przejdzie, wiadomo. W związku z tym klub ten obwołano „grupą nienawiści”. Georgetown jest nominalnie katolicki. Tamtejsi jezuici ledwo co wyszli z grzechu tzw. teologii wyzwolenia, a już są pogrążeni w herezji marksizmu-lesbianizmu.
"Halka", plastelina, skala 1:10
Stanowisko warszawskiej Platformy Obywatelskiej wyśmiewają publicyści i internauci wypominając jej radnym, że obudzili się o wiele za późno.
Dwuletnie póki co rządy PiS-u zaczynają ocierać się o fenomen. Od pewnego czasu partia Jarosława Kaczyńskiego wyraźnie ugrzęzła w wewnętrznych sporach i powiedzmy sobie szczerze popadła w marazm. Z zapowiadanych reform pozostały jedynie jakieś smutne strzępy. W teorii więc jej notowania powinny zacząć spadać. Od czego jednak są „przyjaciele” z totalnej opozycji do spółki z zachodnimi mediami. Oni nie zamierzają pozwolić PiS-owi przegrać wyborów, choćby ten bardzo tego pragnął. Ba, obrońcy demokracji najwyraźniej przyjęli sobie za punkt honoru, by po następnym rozdaniu w Sejmie znalazła się tylko jedna partia.
W tych dniach swoje podwyższone prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce ogłosiła zarówno Komisja Europejska jak i Narodowy Bank Polski (NBP) i są one jednobrzmiące, wzrost gospodarczy w Polsce w tym roku przekroczy 4% i wyniesie 4,2% PKB.
Ten polski faszyzm, ten nacjonalizm, ten prawicowy ekstremizm... - ileż już o tym napisano? I to w sytuacji, gdy te wszystkie zjawiska w Polsce są o wiele łagodniejsze niż w innych krajach...
"Cyrk X-lecia - lewicacja", plastelina, skala 1:10
Owszem, gesty kurtuazyjne miewają nieraz sens i pozostają niekwestionowanym narzędziem dyplomacji, a czasem nawet polityki. Co do tego nie ma sporu. Jednak nawet bezwiedny udział w cudzej grze pozorów gorszy maluczkich, co później często odbija się mocną czkawką, zwykle przy urnach wyborczych.
Sowieci wymordowali wielokrotnie więcej ludzi niż naziści.
Bo jeśli Msza jest jedynie ucztą i to weselną, ksiądz jest tu zaledwie kelnerem, a nie szafarzem najświętszych tajemnic, a nie Chrystusem…
W poprzednim tygodniu Sejm przy sprzeciwie opozycji, uchwalił nowelizację budżetu na 2017 rok, na kwotę aż 9,4 mld zł pochodzących z oszczędności głównie ze zmniejszonej dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) i niższej niż przewidywano składki, którą wpłacamy do unijnego budżetu na ten rok.