E. Połomska: Duchowna ekwilibrystyka, czyli jak z sądu Bożego zrobić niezobowiązującą rozmowę przy kawie

Ale pozostaje dramatyczny fakt, że jeśli ktoś wziął słowa kapłana na poważnie, ryzykuje własne zbawienie.
 E. Połomska: Duchowna ekwilibrystyka, czyli jak z sądu Bożego zrobić niezobowiązującą rozmowę przy kawie
/ pixabay.com
    Niedzielna Msza św. w jednym z parafialnych kościołów dostarczyła mi znów pożywki do refleksji. Dzielę się nimi ze zgrozą. Tym razem młody kapłan komentował niedzielną ewangelię św. Mateusza o sądzie Bożym, który Jezus Chrystus zapowiada na końcu świata (Mt 25,31-46).
   Zgodnie z najnowszym dokumentem biskupów: „Wskazania Konferencji Episkopatu Polski dotyczących homilii mszalnej”, kazania powinny być starannie przygotowane, gdyż stanowią istotną część Mszy Św. Ich zadaniem jest wyjaśniać słowo Boże i nade wszystko przedstawiać doktrynę katolicką, czego jako katolicy, powinniśmy się po nich spodziewać. Ksiądz, jak się domyśliłam, wziął sobie do serca te wskazania, jednak w grillowaniu nauki katolickiej nikt mu chyba tego dnia nie dorównał. Przez 15 minut usiłował przekonać słuchaczy, że sąd Boży to tak naprawdę nie jest żaden sąd i na pewno nie chodzi w nim o jakąś okropną sprawiedliwość, która wzbudza tylko niepotrzebny lęk. Jeśli o coś w ogóle może w nim chodzić, to tylko o miłość. Zamiast trzymać się ewangelii z niedzieli, na poparcie swoich karkołomnych tez, odwołał się do przykładu dobrego łotra. A na koniec dodał, że prawdziwe Imię Boga – to „miłosierdzie”.
   Można się było oczywiście nie czepiać i wyjść z kościoła z nadzieją, że nikt i tak tego nie słuchał. Można odczuwać zażenowanie i niesmak. Ale pozostaje dramatyczny fakt, że jeśli ktoś wziął słowa kapłana na poważnie, ryzykuje własne zbawienie. Bo skoro sąd Boży jest wyłącznie miłością to grzesząc, bać się go nie należy. Sprawiedliwość Boża wtedy nie istnieje, a zamiast niej jest przymykanie Bożego oka na grzech. Sprawiedliwość Boża w takiej koncepcji usprawiedliwia grzech, a nie osądza go i nie karze. Widać zatem jak łatwo można wypaczyć naukę katolicką przez nieodpowiedzialne słowa o Bożej miłości.
   Kościół ma prowadzić ludzi do zbawienia, jak słusznie przypominają biskupi. Obawiam się, że kazania w powyższym stylu mogą poprowadzić tylko na potępienie.
   A wystarczyłoby gdyby ksiądz, przygotowując się do homilii, otworzył Katechizm KK, lub przypomniał sobie główne prawdy wiary, z których pierwsza brzmi: „Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze”, niż zdawał się na własne, swobodne dywagacje, choć i te powinny być prawowierne.
   Pozostaje nam więc samokształcenie i modlitwa. Pan Jezus dodaje do sytuacji beznadziejnych i post. Adwent przed nami – więc sursum corda! Ale przede wszystkim: Cor Jesu sacratissimum – miserere nobis…
  
 

 

POLECANE
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

Szef MON o Wschodniej Straży: „NATO daje twardą, jasną odpowiedź” Wiadomości
Szef MON o Wschodniej Straży: „NATO daje twardą, jasną odpowiedź”

Wschodnia Straż (Eastern Sentry) to bardzo poważna, jedna z największych operacji w historii NATO oraz twarda i jasna odpowiedź Sojuszu - ocenił w sobotę wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że operacja będzie bronić nieba nie tylko przed dronami.

REKLAMA

E. Połomska: Duchowna ekwilibrystyka, czyli jak z sądu Bożego zrobić niezobowiązującą rozmowę przy kawie

Ale pozostaje dramatyczny fakt, że jeśli ktoś wziął słowa kapłana na poważnie, ryzykuje własne zbawienie.
 E. Połomska: Duchowna ekwilibrystyka, czyli jak z sądu Bożego zrobić niezobowiązującą rozmowę przy kawie
/ pixabay.com
    Niedzielna Msza św. w jednym z parafialnych kościołów dostarczyła mi znów pożywki do refleksji. Dzielę się nimi ze zgrozą. Tym razem młody kapłan komentował niedzielną ewangelię św. Mateusza o sądzie Bożym, który Jezus Chrystus zapowiada na końcu świata (Mt 25,31-46).
   Zgodnie z najnowszym dokumentem biskupów: „Wskazania Konferencji Episkopatu Polski dotyczących homilii mszalnej”, kazania powinny być starannie przygotowane, gdyż stanowią istotną część Mszy Św. Ich zadaniem jest wyjaśniać słowo Boże i nade wszystko przedstawiać doktrynę katolicką, czego jako katolicy, powinniśmy się po nich spodziewać. Ksiądz, jak się domyśliłam, wziął sobie do serca te wskazania, jednak w grillowaniu nauki katolickiej nikt mu chyba tego dnia nie dorównał. Przez 15 minut usiłował przekonać słuchaczy, że sąd Boży to tak naprawdę nie jest żaden sąd i na pewno nie chodzi w nim o jakąś okropną sprawiedliwość, która wzbudza tylko niepotrzebny lęk. Jeśli o coś w ogóle może w nim chodzić, to tylko o miłość. Zamiast trzymać się ewangelii z niedzieli, na poparcie swoich karkołomnych tez, odwołał się do przykładu dobrego łotra. A na koniec dodał, że prawdziwe Imię Boga – to „miłosierdzie”.
   Można się było oczywiście nie czepiać i wyjść z kościoła z nadzieją, że nikt i tak tego nie słuchał. Można odczuwać zażenowanie i niesmak. Ale pozostaje dramatyczny fakt, że jeśli ktoś wziął słowa kapłana na poważnie, ryzykuje własne zbawienie. Bo skoro sąd Boży jest wyłącznie miłością to grzesząc, bać się go nie należy. Sprawiedliwość Boża wtedy nie istnieje, a zamiast niej jest przymykanie Bożego oka na grzech. Sprawiedliwość Boża w takiej koncepcji usprawiedliwia grzech, a nie osądza go i nie karze. Widać zatem jak łatwo można wypaczyć naukę katolicką przez nieodpowiedzialne słowa o Bożej miłości.
   Kościół ma prowadzić ludzi do zbawienia, jak słusznie przypominają biskupi. Obawiam się, że kazania w powyższym stylu mogą poprowadzić tylko na potępienie.
   A wystarczyłoby gdyby ksiądz, przygotowując się do homilii, otworzył Katechizm KK, lub przypomniał sobie główne prawdy wiary, z których pierwsza brzmi: „Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze”, niż zdawał się na własne, swobodne dywagacje, choć i te powinny być prawowierne.
   Pozostaje nam więc samokształcenie i modlitwa. Pan Jezus dodaje do sytuacji beznadziejnych i post. Adwent przed nami – więc sursum corda! Ale przede wszystkim: Cor Jesu sacratissimum – miserere nobis…
  
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe