Znany biznesmen i była gwiazda TVN wygrali w sądzie z Facebookiem
Porażka Mety w sądzie
Rafał Brzoska i Omena Mensah złożyli w polskim sądzie pozew przeciwko Meta Platforms. Sprawa dotyczy treści, które w ostatnim czasie wyświetlały się użytkownikom na Facebooku; chodzi o fake newsy wskazujące, że znana prezenterka Omena Mensah nie żyje, bądź została pobita przez jej męża - założyciela InPostu Rafała Brzoskę, bądź też znaleziono w ich domu narkotyki.
Sąd przychylił się do wniosku pary o zabezpieczenie powództwa, które zostało złożone wraz z pozwem.
Wnioskowaliśmy również o zabezpieczenie, by każdy kolejny deep fejk z naszym wizerunkiem skutkował natychmiast karą pieniężną na właścicielu Facebooka. Sąd w pełni przyznał nam rację i udzielił nam zabezpieczenia na maksymalny możliwy czas czyli jednego roku i proceduje już proces sądowy równolegle
– napisał na platformie X Brzoska.
Wspólnie walczymy o to, by wizerunek użytkowników nie był wykorzystywany do dezinformacji i manipulacji, tym bardziej że META bierze za to kasę z reklam takich właśnie deep fejków
– podkreślił założyciel InPostu.
- Zamieszanie wokół kandydata PiS na prezydenta. Rzecznik PiS zabiera głos
- Politico: "Wielka Brytania jest gotowa do walki z Putinem we wschodniej Europie"
- Prokuratura złożyła wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa
- Putin: "Przeciwko tym krajom możemy użyć nowych rakiet"
Sprawą zajmował się już UODO
To nie jedyna porażka Meta Platforms w tej sprawie. W sierpniu tego roku prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zakazał spółce Meta publikacji reklam z użyciem danych Omeny Mensah na terenie Polski.
Prezes UODO zobowiązał spółkę Meta Platforms Ireland Limited do wstrzymania wyświetlania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez trzy miesiące na Facebooku i Instagramie fałszywych reklam wykorzystujących prawdziwe dane oraz wizerunek dziennikarki i prezenterki Pani Omeny Mensah. Postanowienie w tej sprawie w związku ze skargą Pani Omeny Mensah, Mirosław Wróblewski, prezes UODO, wydał na podstawie art. 66 ust. 1 RODO oraz art. 70 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych
– przekazano w komunikacie. Jak czytamy, "deepfake’owa reklama używa prawdziwych, aktualnych danych osobowych dziennikarki".
Skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem. Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziałują na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także wpływają negatywnie na stan emocjonalny osób jej bliskich
– wskazał UODO.
Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych podreślił, że „osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców”.
Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrony prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie
– podsumował Wróblewski.
Kolejny ważny krok w walce z @Meta o ochronę naszego wizerunku i dobrego imienia! 📷
— Rafał Brzoska (@RBrzoska) November 21, 2024
Jak zapowiadałem-złożyliśmy kilka tygodni pozew przeciwko META! Wnioskowaliśmy również o zabezpieczenie, by każdy kolejny deep fejk z naszym wizerunkiem skutkował natychmiast karą pieniężną na… pic.twitter.com/SSN4gSGZiX