Szef opolskiej „S”: Tak agresywnie wprowadzany Zielony Ład sprawi, że społeczeństwo zbiednieje
![Szef opolskiej „S”: Tak agresywnie wprowadzany Zielony Ład sprawi, że społeczeństwo zbiednieje](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/120792/1714033556d9a6d627eb3e3fee09e1f5.jpg)
Przewodniczący opolskiej Solidarności Dariusz Brzęczek był 24 kwietnia gościem Radia Opole. Tematem rozmowy był Europejski Zielony Ład, który związkowiec określił mianem „szkodliwego dla społeczeństwa, przemysłu, rolnictwa i każdego z nas”.
Pytanie referendalne
Przewodniczący Brzęczek był pytany o wczorajszą konferencję Solidarności, w czasie której przedstawiono pytanie referendalne dotyczące unijnej polityki klimatycznej: Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie zawartej w Europejskim Zielonym Ładzie?
– To pytanie było wypracowywane przez Komisję Krajową. To nie było pytanie takie od pstryknięcia palcem, to było przeanalizowane. Zielony Ład w tym kształcie, w tak wielkim zakresie, w tak szybkim czasie i tak agresywnie przeprowadzany spowoduje, że społeczeństwo bardzo zbiednieje w wyniku obostrzeń, które z niego wynikają. Zielony Ład to nie tylko rolnictwo, ale i przemysł, a na końcu każdy obywatel, którego dotknie dyrektywa budowlana – powiedział przewodniczący Brzęczek, dodając, że koszty dopasowania polskiego przemysłu do Zielonego Ładu mogą wynieść nawet 4 biliony euro.
– W Polsce nadal mamy miks energetyczny składający się z 60 procent z węgla. Emisja 1 tony CO2 w przemyśle to dziś 100 euro dodatkowego podatku. Produkcja cementu to od 1,5 do 2 ton emisji CO2, produkcja 1 tony stali to 2 tony CO2, czyli 200 euro podatku, który zapłaci na końcu obywatel – dodał.
Związkowiec stwierdził, że „nikt ze Związku nie jest przeciwny temu, żeby nasze dzieci mogły oddychać lepszym powietrzem”, ale tak szybkie tempo zmian niesie ze sobą ryzyko zubożenia społeczeństwa i wysokiego bezrobocia.
Przewodniczący opolskiej Solidarności zwrócił uwagę, że z jednej strony mówimy o zdrowszym stylu życia, a z drugiej strony UE wprowadza obostrzenia w rolnictwie, które powodują większy import żywności z Wenezueli czy Argentyny, gdzie stosuje się nawozy sztuczne zakazane w Polsce.
Mówił też o możliwej ucieczce przemysłu za granicę, w szczególności do krajów, które nie będą obarczone obostrzeniami wynikającymi z Zielonego Ładu, takimi jak Turcja.
ZOBACZ TAKŻE: Odlewnia stali w Elblągu do zamknięcia. 166 osób do zwolnienia?