Miesięcznica smoleńska. Prezes PiS mówił o "zasadzie norymberskiej"

Prezes PiS podczas miesięcznicy smoleńskiej
Kaczyński zabrał głos w poniedziałek rano, podczas kolejnych obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Jego wystąpienie było zagłuszane przez grupę osób sprzeciwiających się obchodom.
Jak zwykle (…) z jednej strony nasza spokojna uroczystość, a z drugiej strony te obrzydliwe ataki, oszczerstwa, odrażające powtarzanie tez putinowskich, tego wszystkiego, co wrogowie polskiej niepodległości, ludzie, którzy Polskę okradali, ludzie, którzy w Polsce szkodzili i szkodzą w dalszym ciągu z pełną determinacją i z pełną świadomością tego, co robią, działają bez żadnej reakcji ze strony policji, wbrew prawu
– powiedział szef PiS.
Ocenił, że policja przebywająca na placu Piłsudskiego nie wykonuje swoich obowiązków, bo takie ma polecenia.
Bo jest w istocie dzisiaj – mówię o tym z bólem – w sojuszu z wrogami Polski, w sojuszu z Putinem, w sojuszu z tymi wszystkimi, którzy dzisiaj niszczą współczesny świat, zagrażają wielką wojną. Taka jest prawda o naszej rzeczywistości
– mówił.
- Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Komunikat Straży Granicznej
- Już za kilka dni unikalne zjawisko astronomiczne również w Polsce
- Właściciel TVN Warner Bros. Discovery zmarnował okazję
- Jest oświadczenie Prezydenta Andrzeja Dudy ws. francuskiego parasola nuklearnego
- Nadciąga "jedno z najważniejszych zjawisk astronomicznych roku"
Kaczyński mówi o "zasadzie norymberskiej"
Prezes PiS dodał, że tej rzeczywistości przeciwstawiał się jego brat Lech Kaczyński. – Ale przeciw temu lecieli także do Smoleńska ci wszyscy, którzy padli ofiarą odrażającej, ludobójczej zbrodni, za którą odpowiada Putin, ale także ci, którzy rozdzielili wizyty. Ci, którzy tu, w Polsce, przygotowywali tę zbrodnię – mówił Kaczyński. Dodał, że "ta prawda się pewnego dnia okaże prawdą nie tylko dostępną dla świadomości wszystkich Polaków, ona się także okaże prawdą procesową".
Przyjdzie taki czas i może jest już niedługi – wierzymy w to głęboko – i będziemy dlatego w dalszym ciągu kontynuowali to, co robimy, będziemy kontynuowali aż do tego dnia, kiedy ci, którzy tutaj się awanturują, obrażają, poniosą tego konsekwencje, a wielcy zbrodniarze poniosą konsekwencje jeszcze nieporównanie cięższe. Zostaną ukarani zgodnie z naszym prawem, albo być może będzie zastosowana jeszcze ostrzejsza zasada, zasada norymberska
– powiedział Kaczyński.
Zwrócił się też do policjantów na placu. – Pamiętajcie, ten reżim długo nie potrwa, a wy w tej chwili nie wykonujecie swoich obowiązków, łamiecie prawo – powiedział.