"Zmasowany atak". Ukraińskie drony sparaliżowały Moskwę

Według Agencji Reutera mógł to być największy jak dotąd ukraiński atak dronów na stolicę Rosji. Wymusił zamknięcie dwóch lotnisk, wywołał pożary i uszkodził domy – wynika z komunikatów władz i relacji mediów.
- Sprzedaż TVN. Warner Bros. Discovery podpisał umowę
- Likwidacja Komisji Europejskiej, TSUE i zmiana nazwy Unii Europejskiej. Jest projekt
- "W zachowaniu żenujący". Burza po emisji popularnego programu TVN
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- "Jeszcze żyje". Wrocławskie zoo wydało komunikat
- Nasza dziennikarka zapytała niemiecką policję o obecność jej radiowozu po polskiej stronie. Szokująca odpowiedź
- Nowy sondaż IBRiS: Obecna koalicja bez szans na rządzenie
"Zmasowany atak" ukraińskich dronów
Informacja o ataku pojawiła się kilka godzin przed planowanym na wtorek spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, gdzie ukraińska i amerykańska delegacja mają rozmawiać o krokach na rzecz zakończenia wojny.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła około 60 bezzałogowców lecących w kierunku miasta.
Siły obrony przeciwlotniczej ministerstwa obrony w dalszym ciągu odpierają zmasowany atak wrogich dronów na Moskwę
– napisał Sobianin na swoim kanale na komunikatorze Telegram.
Paraliż w Moskwie. Zamknięto dwa lotniska
Według mera drony lecące w kierunku Moskwy zestrzeliwano w okolicy miejscowości Ramienskoje i Domodiedowo, które leżą w odległości około 40– 50 kilometrów na południe i południowy wschód od Kremla – podała Agencja Reutera. Z powodu ataku wstrzymano loty na lotniskach Żukowskij i Domodiedowo.
Brytyjska agencja zaznaczyła, że nie była w stanie niezależnie potwierdzić ataku, a strona ukraińska nie odniosła się jak dotąd do tych doniesień.