Remigiusz Okraska: Masowe zwolnienia pracowników w branży IT

Myśleli, że na nich nie trafi. Sądzili, że zwolnienia – a tym bardziej zwolnienia grupowe – nie dotyczą ich zawodów, branż, a nawet ich miast i grup wiekowych. Ale także po nich przyszła niewidzialna ręka rynku oraz widzialna ręka tuskowej zapaści. Obie ręce wręczają wymówienia.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Przez całe dorosłe życie słuchałem komentarzy towarzyszących likwidacji miejsc pracy. „Nierentowne”. „Przestarzałe”. „Kto tego potrzebuje?”. „Prowincjonalne”. „Przerost zatrudnienia”. „Za mało elastyczne”. Do tego coś o „roszczeniowcach”. Albo że firmę do ruiny „doprowadzili związkowcy”. 

 

Zawsze oskarżano ofiary zwolnień

Zwalniani, wiadomo: nie uczyli się, nie rozwijali, nie przebranżowili, nie byli mobilni, chcieli pracować gdzieś do emerytury. Oni są winni, a nie bezsensowna polityka przemysłowa. Nie niski popyt ubogiego społeczeństwa. Nie fatalne zarządzanie przedsiębiorstwami. Nie brak ceł, czyli wwożenie całych statków i wagonów taniego chińskiego szmelcu, z którym nie da się konkurować. 

Zawsze oskarżano ofiary, nigdy sprawców. Szczególnie chętnie robiła to część społeczeństwa, którą ironicznie nazwano młodymi wykształconymi z wielkich miast. Z wielu względów – wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania itp. – było im łatwiej. Takim ludziom wydawało się, że złapali Pana Boga za nogi. 

Chętnie kpili z innych. „Trzeba się było uczyć”. Trzeba być „mobilnym” – tak młodzi urodzeni w Warszawie czy Krakowie radzili 50-latkom z miasteczka na prowincji, gdzie upadł ostatni zakład. Według „dobrych rad” każdy mógł mieć świetną pracę, wysokie zarobki, przebierać w ofertach. – Co to jest zarabiać 15 tysięcy? – mówił mi warszawski znajomy programista, gdy płaca minimalna wynosiła 2000 netto.

 

Sytuacja na rynku informatycznym

Aż pogorszyło się także im. Na jedno miejsce – wielu chętnych. Stawki – w dół. Szukanie pracy – znacznie dłuższe niż kiedyś. Sytuacja rynkowa sprawia, że już tylu ich nie potrzeba. Wypiera ich sztuczna inteligencja. Miejsca pracy wędrują do Bułgarii czy Indii. Raport agencji No Fluff Jobs informuje, że na jedną ofertę pracy w IT w 2024 r. aplikowały 44 osoby. W przypadku specjalistów średniego szczebla wzrost chętnych wyniósł w ciągu roku 37%, a u tych z dużym doświadczeniem – 23%.

Tylko w ostatnich tygodniach szwajcarska korporacja finansowa UBS zapowiedziała likwidację warszawskiego biura oraz zwolnienie w ciągu dwóch lat aż 1300 osób. Producent gier mobilnych Huuuge Games zwalnia 100 osób. Koncern Sony likwiduje polski oddział Play Station. O 60 pracowników mniej zatrudnia grupa internetowa OLX. Koncern obuwniczy CCC pozbywa się 250 ludzi z działu IT. Spółka biotechnologiczna Ryvu Therapeutics tnie 95 etatów. 

 

Utrata pracy to tragedia

Gdybym był złośliwy, powiedziałbym: może za mało się uczyli, za słabo rozwijali, byli za mało mobilni. Ale to nie jest dobry moment na złośliwości. Utrata pracy to tragedia i nie należy kopać leżącego. 

Powiem zatem, żeby nie zadzierali nosa. I zrozumieli, że pracownicy płyną w jednej łodzi. Młodzi i niemłodzi, wielkomiejscy i prowincjonalni, wykształceni ogólnie i wykształceni zawodowo, umysłowi i fizyczni, ze starych fabryk i z nowoczesnych biurowców. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 10/2025]


 

POLECANE
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm z ostatniej chwili
Kryzys w niemieckich szkołach. Nauczyciele biją na alarm

W Hesji narasta niepokój wśród nauczycieli szkół podstawowych. Prawie 1100 z nich podpisało obszerną rezolucję, w której opisują pogarszające się umiejętności uczniów oraz trudne warunki pracy. Dokument trafił już do heskiego ministerstwa edukacji.

Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu z ostatniej chwili
Piłkarz Ekstraklasy aresztowany w związku z zarzutem gwałtu

Piłkarz Radomiaka Ibrahima C. został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące w związku z przedstawionym mu zarzutem zgwałcenia mieszkanki Radomia – potwierdziła PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.

Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają Wiadomości
Warszawiacy zaniepokojeni kolorem potoku. Służby wyjaśniają

Jaskrawozielona woda, którą od wczoraj można było zauważyć w Potoku Służewieckim, ponownie zaniepokoiła mieszkańców Służewa. Nietypowe zabarwienie było widoczne najpierw wzdłuż Doliny Służewieckiej, przy ulicy Puławskiej, a dziś najbardziej rzucało się w oczy dopiero poniżej bobrzej tamy przy ulicy Anody.

Ta ustawa tworzy realne zagrożenia. Nowe weto prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Ta ustawa tworzy realne zagrożenia". Nowe weto prezydenta Nawrockiego

Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz poinformował na platformie X, że Karol Nawrocki podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. "Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy" – podkreślił Leśkiewicz.

Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję z ostatniej chwili
Burza po występie Kultu. Kazik wyjaśnia i ogłasza trudną decyzję

Podczas koncertu Kultu w Zielonej Górze widzowie zwrócili uwagę, że lider grupy wygląda na bardzo zmęczonego i ich zdaniem występ powinien zostać przerwany. Nagrania i relacje szybko trafiły do sieci i wywołały dyskusję.

Rozmowy pokojowe w Paryżu. Zełenski zabiera głos z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe w Paryżu. Zełenski zabiera głos

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w poniedziałek składa wizytę w Paryżu, poinformował w komentarzu na serwisie Telegram, że omówił najważniejsze priorytety z przedstawicielami krajów europejskich; wymienił wśród nich Polskę. „Przygotowujemy spotkania w Europie” – zapowiedział Zełenski.

Nowa prognoza pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Nowa prognoza pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższych dniach zachmurzenie spowoduje „zgniły wyż" ze wschodniej Europy. W poniedziałek i wtorek prognozowane są silne mgły. Najchłodniej będzie nocą na Podhalu, do minus 8 st. C - powiedział synoptyk IMGW Michał Kowalczuk. Instytut wydał ostrzeżenia I stopnia przed mgłami dla 12 województw.

Aż nie chce się wierzyć! Jarosław Kaczyński ostro odpowiada Tuskowi z ostatniej chwili
"Aż nie chce się wierzyć!" Jarosław Kaczyński ostro odpowiada Tuskowi

"Tusk chce pieniędzmi polskich obywateli spłacać niemieckie zbrodnie?" – nie dowierza na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, która padła w Berlinie po rozmowie z kanclerzem Friedrichem Merzem.

Barcelona rusza po nowe talenty. Co dalej z Lewandowskim? Wiadomości
Barcelona rusza po nowe talenty. Co dalej z Lewandowskim?

FC Barcelona coraz uważniej rozgląda się za wzmocnieniami w ataku, choć wciąż nie zaproponowała Robertowi Lewandowskiemu nowej umowy. Tymczasem hiszpańskie media podają, że klub obserwuje kolejną młodą gwiazdę z Bundesligi. To kierunek, którego polski napastnik raczej się nie spodziewał.

PiS szykuje mocny cios w koalicję 13 grudnia na rocznicę rządu z ostatniej chwili
PiS szykuje mocny cios w koalicję 13 grudnia na rocznicę rządu

13 grudnia minie rok od powołania gabinetu Donalda Tuska. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Prawo i Sprawiedliwość planuje wykorzystać tę datę do ofensywy politycznej, koncentrując się na jednym z najbardziej newralgicznych dla rządu tematów – dramatycznej sytuacji w ochronie zdrowia.

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Masowe zwolnienia pracowników w branży IT

Myśleli, że na nich nie trafi. Sądzili, że zwolnienia – a tym bardziej zwolnienia grupowe – nie dotyczą ich zawodów, branż, a nawet ich miast i grup wiekowych. Ale także po nich przyszła niewidzialna ręka rynku oraz widzialna ręka tuskowej zapaści. Obie ręce wręczają wymówienia.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Przez całe dorosłe życie słuchałem komentarzy towarzyszących likwidacji miejsc pracy. „Nierentowne”. „Przestarzałe”. „Kto tego potrzebuje?”. „Prowincjonalne”. „Przerost zatrudnienia”. „Za mało elastyczne”. Do tego coś o „roszczeniowcach”. Albo że firmę do ruiny „doprowadzili związkowcy”. 

 

Zawsze oskarżano ofiary zwolnień

Zwalniani, wiadomo: nie uczyli się, nie rozwijali, nie przebranżowili, nie byli mobilni, chcieli pracować gdzieś do emerytury. Oni są winni, a nie bezsensowna polityka przemysłowa. Nie niski popyt ubogiego społeczeństwa. Nie fatalne zarządzanie przedsiębiorstwami. Nie brak ceł, czyli wwożenie całych statków i wagonów taniego chińskiego szmelcu, z którym nie da się konkurować. 

Zawsze oskarżano ofiary, nigdy sprawców. Szczególnie chętnie robiła to część społeczeństwa, którą ironicznie nazwano młodymi wykształconymi z wielkich miast. Z wielu względów – wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania itp. – było im łatwiej. Takim ludziom wydawało się, że złapali Pana Boga za nogi. 

Chętnie kpili z innych. „Trzeba się było uczyć”. Trzeba być „mobilnym” – tak młodzi urodzeni w Warszawie czy Krakowie radzili 50-latkom z miasteczka na prowincji, gdzie upadł ostatni zakład. Według „dobrych rad” każdy mógł mieć świetną pracę, wysokie zarobki, przebierać w ofertach. – Co to jest zarabiać 15 tysięcy? – mówił mi warszawski znajomy programista, gdy płaca minimalna wynosiła 2000 netto.

 

Sytuacja na rynku informatycznym

Aż pogorszyło się także im. Na jedno miejsce – wielu chętnych. Stawki – w dół. Szukanie pracy – znacznie dłuższe niż kiedyś. Sytuacja rynkowa sprawia, że już tylu ich nie potrzeba. Wypiera ich sztuczna inteligencja. Miejsca pracy wędrują do Bułgarii czy Indii. Raport agencji No Fluff Jobs informuje, że na jedną ofertę pracy w IT w 2024 r. aplikowały 44 osoby. W przypadku specjalistów średniego szczebla wzrost chętnych wyniósł w ciągu roku 37%, a u tych z dużym doświadczeniem – 23%.

Tylko w ostatnich tygodniach szwajcarska korporacja finansowa UBS zapowiedziała likwidację warszawskiego biura oraz zwolnienie w ciągu dwóch lat aż 1300 osób. Producent gier mobilnych Huuuge Games zwalnia 100 osób. Koncern Sony likwiduje polski oddział Play Station. O 60 pracowników mniej zatrudnia grupa internetowa OLX. Koncern obuwniczy CCC pozbywa się 250 ludzi z działu IT. Spółka biotechnologiczna Ryvu Therapeutics tnie 95 etatów. 

 

Utrata pracy to tragedia

Gdybym był złośliwy, powiedziałbym: może za mało się uczyli, za słabo rozwijali, byli za mało mobilni. Ale to nie jest dobry moment na złośliwości. Utrata pracy to tragedia i nie należy kopać leżącego. 

Powiem zatem, żeby nie zadzierali nosa. I zrozumieli, że pracownicy płyną w jednej łodzi. Młodzi i niemłodzi, wielkomiejscy i prowincjonalni, wykształceni ogólnie i wykształceni zawodowo, umysłowi i fizyczni, ze starych fabryk i z nowoczesnych biurowców. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 10/2025]



 

Polecane