Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA

W tekście, który pojawił się na portalu www.wsp-berlin.org pt.: "Polityka bezpieczeństwa Polski: niepewność co do USA i czas na Europę" autor argumentuje, że dotychczasowy sojusz Polski z USA zaczyna pękać.
niemiecka flaga Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA
niemiecka flaga / pixabay

Podstawa bezpieczeństwa Polski stała się krucha. Gwarancje ochrony ze strony USA stają się coraz mniej wiarygodne, a redukcja obecności wojsk w Polsce może stać się rzeczywistością. Podczas gdy w Polsce panuje zaufanie do lojalności USA, faktycznie pojawiają się wątpliwości co do wiarygodności tego wielkiego sojusznika.

- pisze autor.

Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA

Według publicysty Polska patrzy w tej chwili i szuka sojuszy nie w USA, lecz w Unii Europejskiej.

Przytacza oczywiście historyczne tło przyjaźni polsko-amerykańskiej, która jest w jego opinii motywowana pragnieniem stabilizacji, niepodległości i skutecznej obrony. Zauważa, że Polska od zakończenia zimnej wojny niezmiennie opierała swoje bezpieczeństwo na Stanach Zjednoczonych jako na głównym źródle swojego bezpieczeństwa. Z polskiej perspektywy Stany Zjednoczone, ze swoimi siłami konwencjonalnymi i nuklearnymi, ze swoim zaangażowaniem w Europie, a także ze swoimi zobowiązaniami obronnymi, które do tej pory uważano za niezmienne, są gwarantem bezpieczeństwa w Europie, a w szczególności na wschodniej flance NATO. Dlatego Polska od lat zabiega o rozwój stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, zarówno w ramach NATO, jak i na płaszczyźnie bilateralnej - uważa.

Autor przytacza wieloletnią współpracę polsko-amerykańską w sektorze obronności i szeroko rozumianej gospodarki, lecz ocenia, że brak w niej równowagi.

Ogólnie rzecz biorąc, we współpracy polsko-amerykańskiej zawsze istniał duży stopień asymetrii – w konfliktach Polska zawsze musiała uginać się pod presją Waszyngtonu. Kiedy w przeszłości w Polsce podejmowano próby uregulowania działalności dostawcy usług Uber lub wprowadzenia podatków cyfrowych, interwencje Ambasady USA wystarczały, aby powstrzymać takie propozycje.

- czytamy w publikacji.

 

"Maleje znaczenie Europy Środkowej"

Z perspektywy USA maleje znaczenie Europy i Europy Wschodniej, a co za tym idzie także wschodniej flanki NATO i Polski. (...) Nie ulega wątpliwości, że Stany Zjednoczone postrzegają dziś Europę Wschodnią zupełnie inaczej niż miało to miejsce za pierwszej prezydentury Trumpa.(...) Dziś Stany Zjednoczone nie postrzegają już Europy Wschodniej jako przestrzeni, w której można powstrzymywać wrogie supermocarstwa. Stany Zjednoczone skupiają się na regionie Indo-Pacyfiku i możliwym konflikcie z Chinami. W rezultacie nie tylko wzywają Europę do wzięcia dużej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo, ale również nie wykluczają kompromisu z Rosją.

- pisze autor twierdząc dalej, że NATO – z amerykańskiej perspektywy – nie jest już poważnym narzędziem projekcji siły, a raczej stowarzyszeniem petentów w Waszyngtonie.

Wskazuje jednocześnie, że Polska powinna postrzegać rolę USA przez pryzmat stosunku tego kraju do Ukrainy jako sojusznika w kryzysie, zależnego od amerykańskiego wsparcia. Komentarze prezydenta USA skierowane do jego ukraińskiego odpowiednika, że ​​nie ma w ręku żadnych kart, jeśli chodzi o stawianie żądań Stanom Zjednoczonym, stanowi w jego opinii odzwierciedlenie tego, co może spotkać Warszawę.

To, co jednak mogłoby sprawić, że Polska stanie się atrakcyjna dla Waszyngtonu w przyszłości, jeśli USA zmniejszą swoje zaangażowanie militarno-polityczne w Europie lub jeśli nasilą się konflikty między USA a UE, to dwie rzeczy: z jednej strony jej rola jako zagranicznego równoważnika sił w stosunkach z Rosją, a z drugiej strony jej rola jako przeciwnika Niemiec, Francji lub Komisji Europejskiej w UE. To drugie byłoby raczej niemożliwe przy obecnym rządzie w Warszawie, ale z pewnością byłoby możliwe, gdyby w Polsce doszło do zmiany rządu na rzecz obozu narodowo-konserwatywnego.

- pisze.

 

Polska łączy swoją obronność z inicjatywami KE

Autor twierdzi, że Polska dąży obecnie do wzmocnienia polityki bezpieczeństwa wewnątrz UE. Podczas polskiej prezydencji w Radzie UE wiele znanych pomysłów dotyczących współpracy zbrojeniowej, mobilności wojskowej i zwiększenia odporności ma zostać rozwiniętych lub połączonych z nowymi inicjatywami Komisji Europejskiej - ocenia. Polska koncentruje się w ich opinii szczególnie na stworzeniu odpowiedniego wsparcia finansowego dla europejskich wydatków na obronę, na czym skorzystałaby również sama.

Polska próbuje zatem doprecyzować i rozszerzyć propozycje przedstawione w projekcie ReArm Europe przygotowanym przez Komisję. Osiągnięte w maju porozumienie w sprawie rozporządzenia SAFE, przewidzianego w tym kontekście, okazało się sukcesem polskiej prezydencji. Polska była między innymi zainteresowana włączeniem do nowych programów finansowania krajów spoza UE (z którymi prowadzi intensywną współpracę). Ale Polska chce pójść dalej.

- czytamy dalej.

Polska naciska na „europeizację” własnych projektów. Warszawa może pochwalić się włączeniem do Białej Księgi Obrony Komisji Europejskiej systemu umocnień planowanych na granicy Polski z Białorusią i Rosją, tzw. „Tarczy Wschodniej”, co stanowi pierwszy krok w kierunku uzyskania dostępu do przyszłego finansowania.

- dodaje.

Rząd preferuje kurs euroatlantycki, coraz bardziej koncentruje się na wymiarze europejskim w polityce bezpieczeństwa i nie chce dodatkowo obciążać współpracy z USA. Z drugiej strony krajowa konserwatywna opozycja szuka kontaktów z administracją Trumpa i obozem „Make America Great Again (MAGA)”, z którym jest ideologicznie powiązana. Gdyby w obecnych wyborach prezydenckich zwyciężył kandydat narodowo-konserwatywny Nawrocki, Trump nadal utrzymywałby bliskie kontakty w Warszawie – podobnie jak Duda. Nawrocki miał nawet okazję spotkać się z Trumpem jeszcze w trakcie kampanii wyborczej.

- czytamy dalej.

 

Oczekiwania wobec Polski

Autor przyznaje, że Niemcom zależy na tym, aby Polska była bezpieczna i defensywna. Wysiłki Polski zmierzające do poprawy własnych zdolności obronnych – czy to we współpracy z partnerami z NATO i UE, czy też poprzez działania krajowe – mają zasadniczo pozytywny wpływ na bezpieczeństwo Niemiec. Polska jest dla Niemiec nie tylko „strategicznym zagłębiem”, jak pisze, ale także regionalnym producentem bezpieczeństwa na wschodniej granicy NATO i UE, a w dłuższej perspektywie także w regionie Morza Bałtyckiego. Podobnie jak Polska, Niemcy uważają, że silny, trwały i „sprawiedliwy” pokój na Ukrainie jest ważny, pracują nad zwiększeniem potencjału odstraszającego i skuteczną obroną na wschodniej flance NATO i zależy na tym, aby NATO pozostało nienaruszone, ale jednocześnie, aby UE zyskała nowe znaczenie w polityce bezpieczeństwa jako część redystrybucji obciążeń transatlantyckich.

Ponadto Niemcy są zainteresowane tym, aby Polska, ze swoją polityką bezpieczeństwa skoncentrowaną na USA, nie stała się obiektem instrumentalnego oddziaływania Waszyngtonu na kwestie polityki zagranicznej i europejskiej. Współpraca USA w dziedzinie bezpieczeństwa nie powinna również przyznawać Polsce specjalnego statusu, który wiązałby się np. ze specjalnymi zobowiązaniami w zakresie bezpieczeństwa; Umożliwiłoby to zróżnicowanie stref bezpieczeństwa w Europie

- obawia się autor.

 

Punkty współpracy niemiecko-polskiej

Aby wspólnie stawić czoła wyzwaniom w opinii autora państwa powinny podjąć następujące kroki:

  • Niemcy i Polska mogłyby powołać dwustronną Radę Bezpieczeństwa i Obrony, spotykającą się na szczeblu ministerialnym i składającą się z przedstawicieli ministerstw spraw zagranicznych, obrony i spraw wewnętrznych, a także, w stosownych przypadkach, szefów organów bezpieczeństwa narodowego (Urząd Bezpieczeństwa Narodowego w Polsce i przyszła Federalna Rada Bezpieczeństwa). Ustanowiłoby to możliwość konsultacji między ministrami spraw zagranicznych i obrony przewidzianą w polsko-niemieckim planie działania, a jednocześnie stanowiłoby widoczny, strategiczny organ kierowniczy w polsko-niemieckim dialogu na temat bezpieczeństwa.
  • Oba kraje mogłyby powołać grupę roboczą wysokiego szczebla ds. obrony wschodniej flanki NATO i bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. Może analizować bieżące zmiany w sytuacji bezpieczeństwa i stosunkach transatlantyckich oraz doradzać w sprawie możliwych potrzeb, mogących pojawić się na przykład w wyniku redukcji amerykańskiej obecności wojskowej w Europie.
  • Oba kraje mogłyby zainicjować wspólne programy badawczo-rozwojowe i produkcyjne w przemyśle zbrojeniowym z Ukrainą, na przykład trójstronne konsorcjum dronów.
  • Niemcy i Polska mogłyby na przykład, w luźnym powiązaniu z Niemiecko-Polską Komisją Międzyrządową ds. Współpracy Regionalnej i Przygranicznej, powołać „Regionalne Forum Polityki Bezpieczeństwa” skupiające się na obronie cywilnej. Na tym forum kraje związkowe, województwa i gminy, a także agencje rządowe, będą dyskutować na temat regionalnego wymiaru polityki odporności i bezpieczeństwa oraz wymieniać się doświadczeniami.
  •     Gdyby obie strony dążyły do ​​zawarcia dodatkowego porozumienia lub deklaracji do Traktatu o Sąsiedztwie z 1991 r., polsko-niemieckie partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa mogłoby zostać w nim zawarte jako wytyczna dla Europy. Jeśli zawiera ona klauzulę solidarności dwustronnej, należy zbadać, jak odnosi się ona do wymogu jednolitego i spójnego bezpieczeństwa w Europie – tym bardziej że solidarność w polityce obronnej, którą Niemcy i Polska chcą pogłębić, nie powinna wykluczać innych części NATO i UE.

 

POLECANE
IPN odnalazł szczątki Groźnego i Błachuta tylko u nas
IPN odnalazł szczątki "Groźnego" i "Błachuta"

Jan Jankowski i Stanisław Klaper - żołnierze Wyklęci/Niezłomni odnalezieni przez IPN w zbiorowych, bezimiennych dołach na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, a następnie po badaniach genetycznych rozpoznani - zostali teraz ujawnieni jako ofiary komunistycznego terroru. Ich rodziny otrzymały noty identyfikacyjne.

Szymon Hołownia: namawiano mnie do zamachu stanu, ujawnię nazwiska pilne
Szymon Hołownia: namawiano mnie do zamachu stanu, ujawnię nazwiska

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w piątek, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na Prezydenta RP i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”

Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Amerykańskie akrobacje dyplomatyczne

14 lipca 2025 roku, w poniedziałek wieczorem, Donald John Trump, 47. prezydent Stanów Zjednoczonych dał Rosji 50 dni na to, aby ta zakończyła operację zbrojną na Ukrainie i jednocześnie zapowiedział, że w przypadku odrzucenia jego ultimatum nałoży na Moskwę surowe sankcje gospodarcze. Dodał też, że Kijów otrzyma odpłatnie amerykański sprzęt wojskowy, za który należność będą musiały uiścić europejskie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice. Jest nagranie z ostatniej chwili
Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice. Jest nagranie

W ostatnich dniach na ulicach Gdańska pojawił się funkcjonariusz w kamizelce z napisem „Polizei”, co wzbudziło spore poruszenie wśród mieszkańców. Obecność niemieckiego policjanta zaskoczyła m.in. Tomasza Rakowskiego, przewodniczącego klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.

Wojewoda Mazowiecki zakazał Marszu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia Wiadomości
Wojewoda Mazowiecki zakazał Marszu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia

Robert Bąkiewicz poinformował w mediach społecznościowych, że Wojewoda Mazowiecki nie wyraził zgody na organizację Marszu Powstania Warszawskiego w formie cyklicznego zgromadzenia. Decyzja została wydana - jak twierdzi organizator - w ostatnim możliwym terminie, mimo że wniosek został złożony już w październiku 2024 roku.

Łukaszenka znów straszy wojną. „Szykujemy się, na wszelki wypadek” z ostatniej chwili
Łukaszenka znów straszy wojną. „Szykujemy się, na wszelki wypadek”

Alaksandr Łukaszenka po raz kolejny mówi o przygotowaniach do wojny. Tym razem słowa padły podczas jego wizyty w jednym z gospodarstw rolnych w obwodzie mińskim.

Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie tylko u nas
Wyprosiła transseksualistę z damskiej toalety. Teraz grozi jej więzienie

Czy mężczyzna ma prawo wchodzić do żeńskiej toalety? W niektórych krajach... tak! Co więcej: to ci, którzy upomną takiego mężczyznę, muszą liczyć się z karą i utratą pracy.

Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70. z ostatniej chwili
Nie zyje aktor znany z hitów lat 60. i 70.

W wieku 88 lat zmarł Kenneth Washington - aktor znany z wielu popularnych seriali lat 60. i 70., m.in. „Star Trek”, „Dragnet 1967” i „Hogan’s Heroes”. O jego śmierci poinformował serwis Variety. Zmarł 18 lipca we śnie, w swoim domu. Przyczyna zgonu nie została ujawniona.

Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni Wiadomości
Popularna atrakcja wraca. Nie tylko turyści będą zachwyceni

Na podróżnych korzystających z lotniska w Rzeszowie czeka świetna wiadomość - po przerwie znów można korzystać z tarasu widokowego, z którego doskonale widać startujące i lądujące samoloty.

Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski z ostatniej chwili
Prezydent odznaczył Jacka Majchrowskiego Orderem Odrodzenia Polski

Były prezydent Krakowa Jacek Majchrowski został uhonorowany Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.

REKLAMA

Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA

W tekście, który pojawił się na portalu www.wsp-berlin.org pt.: "Polityka bezpieczeństwa Polski: niepewność co do USA i czas na Europę" autor argumentuje, że dotychczasowy sojusz Polski z USA zaczyna pękać.
niemiecka flaga Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA
niemiecka flaga / pixabay

Podstawa bezpieczeństwa Polski stała się krucha. Gwarancje ochrony ze strony USA stają się coraz mniej wiarygodne, a redukcja obecności wojsk w Polsce może stać się rzeczywistością. Podczas gdy w Polsce panuje zaufanie do lojalności USA, faktycznie pojawiają się wątpliwości co do wiarygodności tego wielkiego sojusznika.

- pisze autor.

Niemiecki ekspert nie chce, by Polska mogła kształtować swoje bezpieczeństwo w oparciu o USA

Według publicysty Polska patrzy w tej chwili i szuka sojuszy nie w USA, lecz w Unii Europejskiej.

Przytacza oczywiście historyczne tło przyjaźni polsko-amerykańskiej, która jest w jego opinii motywowana pragnieniem stabilizacji, niepodległości i skutecznej obrony. Zauważa, że Polska od zakończenia zimnej wojny niezmiennie opierała swoje bezpieczeństwo na Stanach Zjednoczonych jako na głównym źródle swojego bezpieczeństwa. Z polskiej perspektywy Stany Zjednoczone, ze swoimi siłami konwencjonalnymi i nuklearnymi, ze swoim zaangażowaniem w Europie, a także ze swoimi zobowiązaniami obronnymi, które do tej pory uważano za niezmienne, są gwarantem bezpieczeństwa w Europie, a w szczególności na wschodniej flance NATO. Dlatego Polska od lat zabiega o rozwój stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, zarówno w ramach NATO, jak i na płaszczyźnie bilateralnej - uważa.

Autor przytacza wieloletnią współpracę polsko-amerykańską w sektorze obronności i szeroko rozumianej gospodarki, lecz ocenia, że brak w niej równowagi.

Ogólnie rzecz biorąc, we współpracy polsko-amerykańskiej zawsze istniał duży stopień asymetrii – w konfliktach Polska zawsze musiała uginać się pod presją Waszyngtonu. Kiedy w przeszłości w Polsce podejmowano próby uregulowania działalności dostawcy usług Uber lub wprowadzenia podatków cyfrowych, interwencje Ambasady USA wystarczały, aby powstrzymać takie propozycje.

- czytamy w publikacji.

 

"Maleje znaczenie Europy Środkowej"

Z perspektywy USA maleje znaczenie Europy i Europy Wschodniej, a co za tym idzie także wschodniej flanki NATO i Polski. (...) Nie ulega wątpliwości, że Stany Zjednoczone postrzegają dziś Europę Wschodnią zupełnie inaczej niż miało to miejsce za pierwszej prezydentury Trumpa.(...) Dziś Stany Zjednoczone nie postrzegają już Europy Wschodniej jako przestrzeni, w której można powstrzymywać wrogie supermocarstwa. Stany Zjednoczone skupiają się na regionie Indo-Pacyfiku i możliwym konflikcie z Chinami. W rezultacie nie tylko wzywają Europę do wzięcia dużej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo, ale również nie wykluczają kompromisu z Rosją.

- pisze autor twierdząc dalej, że NATO – z amerykańskiej perspektywy – nie jest już poważnym narzędziem projekcji siły, a raczej stowarzyszeniem petentów w Waszyngtonie.

Wskazuje jednocześnie, że Polska powinna postrzegać rolę USA przez pryzmat stosunku tego kraju do Ukrainy jako sojusznika w kryzysie, zależnego od amerykańskiego wsparcia. Komentarze prezydenta USA skierowane do jego ukraińskiego odpowiednika, że ​​nie ma w ręku żadnych kart, jeśli chodzi o stawianie żądań Stanom Zjednoczonym, stanowi w jego opinii odzwierciedlenie tego, co może spotkać Warszawę.

To, co jednak mogłoby sprawić, że Polska stanie się atrakcyjna dla Waszyngtonu w przyszłości, jeśli USA zmniejszą swoje zaangażowanie militarno-polityczne w Europie lub jeśli nasilą się konflikty między USA a UE, to dwie rzeczy: z jednej strony jej rola jako zagranicznego równoważnika sił w stosunkach z Rosją, a z drugiej strony jej rola jako przeciwnika Niemiec, Francji lub Komisji Europejskiej w UE. To drugie byłoby raczej niemożliwe przy obecnym rządzie w Warszawie, ale z pewnością byłoby możliwe, gdyby w Polsce doszło do zmiany rządu na rzecz obozu narodowo-konserwatywnego.

- pisze.

 

Polska łączy swoją obronność z inicjatywami KE

Autor twierdzi, że Polska dąży obecnie do wzmocnienia polityki bezpieczeństwa wewnątrz UE. Podczas polskiej prezydencji w Radzie UE wiele znanych pomysłów dotyczących współpracy zbrojeniowej, mobilności wojskowej i zwiększenia odporności ma zostać rozwiniętych lub połączonych z nowymi inicjatywami Komisji Europejskiej - ocenia. Polska koncentruje się w ich opinii szczególnie na stworzeniu odpowiedniego wsparcia finansowego dla europejskich wydatków na obronę, na czym skorzystałaby również sama.

Polska próbuje zatem doprecyzować i rozszerzyć propozycje przedstawione w projekcie ReArm Europe przygotowanym przez Komisję. Osiągnięte w maju porozumienie w sprawie rozporządzenia SAFE, przewidzianego w tym kontekście, okazało się sukcesem polskiej prezydencji. Polska była między innymi zainteresowana włączeniem do nowych programów finansowania krajów spoza UE (z którymi prowadzi intensywną współpracę). Ale Polska chce pójść dalej.

- czytamy dalej.

Polska naciska na „europeizację” własnych projektów. Warszawa może pochwalić się włączeniem do Białej Księgi Obrony Komisji Europejskiej systemu umocnień planowanych na granicy Polski z Białorusią i Rosją, tzw. „Tarczy Wschodniej”, co stanowi pierwszy krok w kierunku uzyskania dostępu do przyszłego finansowania.

- dodaje.

Rząd preferuje kurs euroatlantycki, coraz bardziej koncentruje się na wymiarze europejskim w polityce bezpieczeństwa i nie chce dodatkowo obciążać współpracy z USA. Z drugiej strony krajowa konserwatywna opozycja szuka kontaktów z administracją Trumpa i obozem „Make America Great Again (MAGA)”, z którym jest ideologicznie powiązana. Gdyby w obecnych wyborach prezydenckich zwyciężył kandydat narodowo-konserwatywny Nawrocki, Trump nadal utrzymywałby bliskie kontakty w Warszawie – podobnie jak Duda. Nawrocki miał nawet okazję spotkać się z Trumpem jeszcze w trakcie kampanii wyborczej.

- czytamy dalej.

 

Oczekiwania wobec Polski

Autor przyznaje, że Niemcom zależy na tym, aby Polska była bezpieczna i defensywna. Wysiłki Polski zmierzające do poprawy własnych zdolności obronnych – czy to we współpracy z partnerami z NATO i UE, czy też poprzez działania krajowe – mają zasadniczo pozytywny wpływ na bezpieczeństwo Niemiec. Polska jest dla Niemiec nie tylko „strategicznym zagłębiem”, jak pisze, ale także regionalnym producentem bezpieczeństwa na wschodniej granicy NATO i UE, a w dłuższej perspektywie także w regionie Morza Bałtyckiego. Podobnie jak Polska, Niemcy uważają, że silny, trwały i „sprawiedliwy” pokój na Ukrainie jest ważny, pracują nad zwiększeniem potencjału odstraszającego i skuteczną obroną na wschodniej flance NATO i zależy na tym, aby NATO pozostało nienaruszone, ale jednocześnie, aby UE zyskała nowe znaczenie w polityce bezpieczeństwa jako część redystrybucji obciążeń transatlantyckich.

Ponadto Niemcy są zainteresowane tym, aby Polska, ze swoją polityką bezpieczeństwa skoncentrowaną na USA, nie stała się obiektem instrumentalnego oddziaływania Waszyngtonu na kwestie polityki zagranicznej i europejskiej. Współpraca USA w dziedzinie bezpieczeństwa nie powinna również przyznawać Polsce specjalnego statusu, który wiązałby się np. ze specjalnymi zobowiązaniami w zakresie bezpieczeństwa; Umożliwiłoby to zróżnicowanie stref bezpieczeństwa w Europie

- obawia się autor.

 

Punkty współpracy niemiecko-polskiej

Aby wspólnie stawić czoła wyzwaniom w opinii autora państwa powinny podjąć następujące kroki:

  • Niemcy i Polska mogłyby powołać dwustronną Radę Bezpieczeństwa i Obrony, spotykającą się na szczeblu ministerialnym i składającą się z przedstawicieli ministerstw spraw zagranicznych, obrony i spraw wewnętrznych, a także, w stosownych przypadkach, szefów organów bezpieczeństwa narodowego (Urząd Bezpieczeństwa Narodowego w Polsce i przyszła Federalna Rada Bezpieczeństwa). Ustanowiłoby to możliwość konsultacji między ministrami spraw zagranicznych i obrony przewidzianą w polsko-niemieckim planie działania, a jednocześnie stanowiłoby widoczny, strategiczny organ kierowniczy w polsko-niemieckim dialogu na temat bezpieczeństwa.
  • Oba kraje mogłyby powołać grupę roboczą wysokiego szczebla ds. obrony wschodniej flanki NATO i bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. Może analizować bieżące zmiany w sytuacji bezpieczeństwa i stosunkach transatlantyckich oraz doradzać w sprawie możliwych potrzeb, mogących pojawić się na przykład w wyniku redukcji amerykańskiej obecności wojskowej w Europie.
  • Oba kraje mogłyby zainicjować wspólne programy badawczo-rozwojowe i produkcyjne w przemyśle zbrojeniowym z Ukrainą, na przykład trójstronne konsorcjum dronów.
  • Niemcy i Polska mogłyby na przykład, w luźnym powiązaniu z Niemiecko-Polską Komisją Międzyrządową ds. Współpracy Regionalnej i Przygranicznej, powołać „Regionalne Forum Polityki Bezpieczeństwa” skupiające się na obronie cywilnej. Na tym forum kraje związkowe, województwa i gminy, a także agencje rządowe, będą dyskutować na temat regionalnego wymiaru polityki odporności i bezpieczeństwa oraz wymieniać się doświadczeniami.
  •     Gdyby obie strony dążyły do ​​zawarcia dodatkowego porozumienia lub deklaracji do Traktatu o Sąsiedztwie z 1991 r., polsko-niemieckie partnerstwo w dziedzinie bezpieczeństwa mogłoby zostać w nim zawarte jako wytyczna dla Europy. Jeśli zawiera ona klauzulę solidarności dwustronnej, należy zbadać, jak odnosi się ona do wymogu jednolitego i spójnego bezpieczeństwa w Europie – tym bardziej że solidarność w polityce obronnej, którą Niemcy i Polska chcą pogłębić, nie powinna wykluczać innych części NATO i UE.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe