Cechami naszych czasów są zarazem coraz większy konsumpcjonizm i coraz częstsze zainteresowanie postem. Czy to paradoks, czy też dwie strony tego samego medalu?
W ubiegłym tygodniu Solidarność poparła protesty rolników. Po raz kolejny zaalarmowała także, że polityka klimatyczna Unii Europejskiej prowadzi do zubożenia społeczeństwa i jest wdrażana w sprzeczności z interesami Polaków. Wskazała też, że tego tematu nie ma zamiaru odpuścić.
Niesamowite. Grzebiąc w starych szpargałach, znalazłem dwie winylowe płyty. Obie bardzo dla mnie ważne. Nie mam i być może nigdy już nie będę miał adaptera, na którym mógłbym je odsłuchać, ale to nieważne, pewnie i tak są mocno porysowane, najważniejsza jest melodia przeszłości, którą grają.
– Wyborcy koalicji rządowej rozumują tak, że nie da się przywrócić demokracji liberalnej metodami demokracji liberalnej. Zgodzili się, że pewne rzeczy, które działy się pod rządami PiS, należało przerwać natychmiast i trzeba się przy tym „pobrudzić”. Ci, którzy mówią, że nie powinno się wchodzić w buty PiS-u w podejściu do konstytucji czy mediów publicznych, są w mniejszości – mówi prof. Antoni Dudek, historyk i politolog z UKSW, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
W najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” przyglądamy się czterem obszarom. Chcemy – jako środowisko TySola – stać na ich straży.
Opowiemy teraz o islamskiej hierarchii. Najpierw jednak kilka kluczowych spraw z kontekstu społecznego i historycznego światów islamu.
W ostatnich tygodniach w kilkunastu państwach Unii Europejskiej doszło do dużych protestów rolników. I choć ich podłoże jest dosyć zróżnicowane, to w wielu miejscach pojawiają się dwa główne czynniki – Zielony Ład i produkty rolno-spożywcze, które masowo napływają z Ukrainy. Warto mieć jednak świadomość, że rolnicy protestują nie tylko w swoim interesie, ale również – a może przede wszystkim – naszym.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że należy pamiętać, w jakim kontekście padły słowa Donalda Trumpa o zachęcaniu Rosji, by „robiła, cokolwiek jej się podoba”, z państwami NATO, które „nie płacą” obowiązujących 2 proc. PKB na obronność. W USA trwa kampania wyborcza, a w kwestii niepłacenia przez wiele państw owych 2 proc. PKB na obronność Donald Trump jest konsekwentny. „Polska jest na przeciwnym biegunie” – podkreśla polski prezydent. Nasza składka w tym roku wyniesie 4 proc.
Nie mam dobrych wieści. Władza, która wchodzi na drogę siły i łamania prawa, nie może się zatrzymać. Dlatego premier Tusk i jego ministrowie będą powtarzać: „Ani kroku w tył”. Oni nie mają już dokąd ani po co wracać.
22 lutego 2015 r. film „Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego zdobył Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Przypomnę, że wzorem dla filmowej Wandy jest postać stalinowskiej zbrodniarki prokurator Heleny Wolińskiej.
Absolutnie nie można ciąć wydatków kosztem programów społecznych, bo inwestowanie w rodzinę i w ludzi po prostu się sprawdziło.
Słabym punktem naszego przygotowania do wojny jest niechęć do podejmowania wyrzeczeń i wypieranie nadciągającej agresji Rosji. Nie chcemy trudów.
Nawet jeśli najnowsze sondaże poparcia dla partii politycznych mogą budzić pewną rezerwę ze względu na powiązania danej pracowni z koalicją rządzącą, to wynika z nich jedno: Koalicja Obywatelska korzysta pełną garścią ze stałego, powyborczego trendu, który daje rządzącym znaczący wzrost poparcia społecznego.
Pragnę Państwu przypomnieć, że termin „pożyteczni idioci” przypisywany jest Włodzimierzowi Leninowi, który właśnie tak określił zachodnich dziennikarzy entuzjastycznie opisujących rewolucję bolszewicką. Właśnie w taki sposób Tuckera Carlsona określiła „niespełniona” demokratka Hillary Clinton. Ponad dwugodzinny wywiad Carlsona z Władimirem Putinem obiegł świat z narracją, w której Polska przedstawiana jest jako kraj, który rozpętał II wojnę światową.
Energetyka w Polsce jest poważnie zagrożona. Konieczne nowe inicjatywy inwestycyjne mogą utonąć w zapowiadanych przez rząd Donalda Tuska audytach. Zagrożona może być zwłaszcza energetyka jądrowa, która w wymuszanym przez UE miksie energetycznym jest jedynym stabilnym źródłem prądu. Ostatni projekt Komisji Europejskiej przyjęty 6 lutego zakłada, że do 2040 roku emisje gazów cieplarnianych muszą być niższe o 90 proc. w odniesieniu do roku 1990. Jak wynika z komunikatu KE, formalny wniosek ma być przedstawiony przez nową Komisję po wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w czerwcu tego roku.
Hasło „Tak dla CPK” stało się memem i hasztagiem, co we współczesnym języku debaty publicznej oznacza sukces. Czy społeczne poparcie dla dużych projektów strategicznych przełoży się na decyzje polityczne dotyczące ich realizacji?
W nowym numerze „Tygodnika Solidarność” staramy się Państwa przekonać, że inwestycje takie jak CPK, elektrownie atomowe, zakupy zbrojeniowe dla armii czy programy społeczne powinny być realizowane ponad interesami politycznymi z perspektywą nie na cztery czy pięć lat, ale na kolejne dziesięciolecia. Nie ma co się obrażać, że zaczął je poprzedni rząd, jeśli same rozwiązania mają sens. Czy ktoś PiS lubi, czy nie, to właśnie m.in. dzięki jego polityce Polacy wyrwali się z ciągłego myślenia, że w tym kraju nie da się działać z rozmachem i wciąż trzeba zaciskać pasa. Że i tak jesteśmy i będziemy gorsi. To dobry kierunek. Warto myśleć o dobrostanie i godnym życiu dla każdego z nas. Dzięki inwestycjom w cztery opisane przez nas filary będzie się żyło łatwiej nam, naszym dzieciom i wnukom.
„Jest już nowy numer «Tygodnika Solidarność»! Numer 8. w tym roku. I już 1829. w całej historii «Tygodnika Solidarność». Dla nas jest to numer wyjątkowy i fundamentalny. Taki, w którym mówimy, gdzie jako «Tysol» stoimy i jakie sprawy uważamy za filary dobrej przyszłości dla Polski. Niezależnie od tego, kto będzie Polską w najbliższych latach rządził” – pisze Rafał Woś, zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność”.
Choć wojna toczona przez Rosję na Ukrainie nie schodzi z pierwszych stron gazet, rzadko przedostają się do zachodnich mediów informacje o echach tej wojny z serca Rosji. A ukraińskie służby specjalne przez ostatnie dwa lata nie zasypywały gruszek w popiele, finansując – choć skromnie – i wspierając rosyjski ruch oporu przeciwko Władimirowi Putinowi oraz przeprowadzając coraz odważniejsze ataki na rosyjską cyberprzestrzeń. Ukraińcom pod koniec stycznia udało się nawet wyłączyć serwer rosyjskiego ministerstwa obrony odpowiedzialny za łączność specjalną.
– PiS w ostatnich ośmiu latach było tak dużą przeszkodą, ponieważ Polska pełniła – w domykającym się projekcie superpaństwa – rolę podobną do roli Solidarności w ramach ówczesnego „bloku wschodniego”, jako kraj rodzącej się alternatywy dla jednej obowiązującej ideologii. Dlatego podobnie jak Solidarność w latach 80. Polska była tak niebezpieczna dla ideologów federalizacji UE – mówi prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog, europoseł, w rozmowie z Jakubem Pacanem.