„Gęby pełne frazesów”. Rusin wściekła na rząd Tuska
Kinga Rusin nie wytrzymała
Dziennikarka Kinga Rusin, która w ostatnich wyborach 15 października głosowała na obecną koalicję, nie ukrywa swojego rozczarowania. Według niej politycy zawiedli swoich wyborców, a deklaracje przedwyborcze okazały się puste. Rusin wskazała na problem nie tylko drastycznych wycinek, ale też wzrastającego eksportu polskiego drewna, mimo obietnic rządu o ograniczeniu tych praktyk.
Koalicja 15. października zawodzi nas, czyli swoich wyborców, w zakresie ochrony polskiej przyrody, a w szczególności polskich lasów. Ze statystyk wynika, że Polska wysłała znacznie więcej drewna do Chin niż w roku ubiegłym, mimo obietnic ograniczenia drastycznych wycinek i eksportu!
– napisała z oburzeniem.
„Gęby pełne frazesów przed wyborami”
Dziennikarka wyraziła nadzieję, że rządzący podejmą działania, które uratują polskie lasy po latach niszczenia ich przez poprzednią władzę. Szczególnie dotyczy to Puszczy Białowieskiej, o którą walczyła od lat.
Mam nadzieję, że u rządzących nastąpi otrzeźwienie. Nadal wierzę, że zaczniecie działać (im szybciej tym lepiej), a nie, że tylko mieliście gęby pełne frazesów przed wyborami
– dodała rozżalona.
Kinga Rusin od dawna zabiera głos w kwestiach ochrony środowiska, krytykując bezczynność polityków. Tym razem również nie gryzła się w język, oczekując realnych działań, a nie kolejnych obietnic bez pokrycia. W swoim wpisie położyła nacisk na to, że kwestie ochrony przyrody są kluczowe nie tylko dla obecnych, ale także przyszłych pokoleń.