Ukraina gotowa do produkcji broni jądrowej?
Jak czytamy na portalu Interia, raport ukraińskiego Centrum Badań nad Armią miał już trafić na biurko resortu obrony Ukrainy. Jak twierdzą jego autorzy, Kijów dysponuje odpowiednią ilością materiałów, by stworzyć setki głowic bojowych, mających moc kilku kiloton.
Broń jądrowa, którą jest w stanie stworzyć Ukraina, byłaby mało zaawansowana, ale zdaniem Oleksija Yizhaka z ukraińskiego Państwowego Instytutu Studiów Strategicznych, wystarczy, by zniszczyć bazę lotniczą Rosjan lub ich skoncentrowane instalacje wojskowe czy logistyczne.
Prawda czy blef
Portal Interia zastanawia się, czy te informacje to jedynie blef Ukraińców, którzy chcą wywrzeć presję na administrację Donalda Trumpa, czy plan na wypadek gdyby nowy prezydent uciął finansowanie Ukrainie?
- Te informacje trzeba traktować poważnie –
mówi Interii dr Łukasz Przybyło z Akademii Sztuki Wojennej.
- W dzisiejszym świecie broń nuklearna gwarantuje wyższy poziom bezpieczeństwa. Dlatego też państwa chcą mieć broń nuklearną, jak np. Iran czy Korea Północna. Z drugiej strony mocarstwa z arsenałami nuklearnymi chcą unikać proliferacji, bo im więcej państw z bronią nuklearną tym trudniejsza staje się polityka bezpieczeństwa. Niestety, wygląda na to, że idziemy w kierunku coraz większej proliferacji broni nuklearnej. Na pewno dwa kolejne państwa zastanawiają się nad tym - to Korea Południowa i Japonia. Wygląda na to, że będziemy żyli w świecie, w którym coraz więcej państw będzie taką broń posiadać
- uważa ekspert.
Broń nuklearna z mocą odstraszania
- Pamiętajmy, że miała broń nuklearną. Po rozpadzie Związku Sowieckiego odziedziczyli elektrownie atomowe, które poza tym że produkowały energię, produkowały też materiał rozszczepialny do bomb jądrowych. Know-how, wiedzę na pewno mają. Środki przenoszenia albo mają, albo budują. W kontekście ewentualnej straty wsparcia ze strony Amerykanów jedynym twardym środkiem zabezpieczającym suwerenność wydaje się broń nuklearna
- dodaje naukowiec.