Z pamiętnika robotnika. Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est?

Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est? – ten fragment utworu muzycznego zespołu Talking Heads daję na początek dla rozluźnienia atmosfery, więc jak ktoś jest utalentowany muzycznie, może nucić.
Pracownik - zdjęcie poglądowe Z pamiętnika robotnika. Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est?
Pracownik - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Jak to czasem bywa i mnie niekiedy nachodzi refleksja. Tym razem przyszła na temat spuścizny „neutronowego Jacka” – tak, o Jacka Welcha chodzi. Mimo że opuścił on już ten padół, to jednak jego koncepcje mają się dobrze. Zagnieździły się i pewnie nieprędko podążą w ślad za swoim ojcem. Faceta, który wpadł na pomysł, że pracownik to koszt, nie darzę jakimś szczególnym szacunkiem, może dlatego, że na drabinie społecznej stoję dość nisko. Tak naprawdę nie mam pewności co do zbliżenia się nawet do tego urządzenia wspinaczkowego, i choć może to nie było jego głównym zamierzeniem, taki jest końcowy efekt.

Jak są koszta, to trzeba je ciąć

Wiadomo, że jak są koszta, to trzeba je ciąć. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jak w przedsiębiorstwie następuje przerost zatrudnienia, to jest ono skazane na porażkę, natomiast gdy w ramach cięcia kosztów pracownik jest obciążany coraz to większym nakładem pracy, to właśnie on jest skazany na krach zdrowotny, co zasadniczo nie interesuje żadnej firmy, bo weźmie sobie nowego.

I tu można przejść do kolejnego aspektu, czyli systemu ocen pracownika, gdzie człowiek się staje jedynie rubryką w arkuszu kalkulacyjnym. Oczywiście prowadzenie biznesu nie jest działalnością charytatywną, ale takie podejście nie jest niczym innym, jak formą zarządzania przez strach. Oczywiście on jest najsilniejszym motywatorem i dostarczycielem bodźców do działania, ale daje efekty dość krótkowzroczne. Konieczność wykazania się w dziedzinie cięcia kosztów powoduje nawał śmiałych projektów, które może nie są najlepsze dla klienta, ale przynoszą wymierne efekty w postaci oszczędności.

Offshoring

Być może ktoś zastanawiał się kiedyś, dlaczego kable do urządzeń elektrycznych są coraz krótsze? Odpowiedź jest prosta, przecież tam jest miedź, ona nie jest najtańszym metalem, więc trzeba ją oszczędzać, a przy okazji mogą zarobić producenci przedłużaczy. Z niepokojem czekam, aż zostanie wdrożony pomysł, że rolka papieru toaletowego winna się składać z dwóch listków, tego początkowego oraz końcowego. Tu się pojawia problem, że nie tylko pracownik jest przeszkodą w osiągnięciu zysku, ale i klient ze swoimi oczekiwaniami w stosunku do produktu.

Ciągłe cięcie kosztów może skutkować tym, że stosowanie coraz tańszych zamienników może spowodować zalanie rynku zwykłymi bublami. I chociaż moja babcia mawiała, że: „Tanie mięso psy jedzą”, to niestety, te buble wcale nie są tanie. Nastawienie na szybki i duży zysk akcjonariuszy implikuje niestety minimalizację płacy pracownika, wszak nie on jest najważniejszy.

Tu chciałbym przejść do kolejnego „wynalazku”, czyli offshoringu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że te wszystkie korporacje nie zawitały do Polski, bo jesteśmy tacy fajni i po prostu trudno nas nie lubić, ale dlatego, że było tu i w sumie nadal jest źródło w miarę taniej siły roboczej. Zasadniczo nie ma nic złego w tym, że takie firmy inwestują w niezamożnych krajach: ludzie mają pracę, coś tam zarabiają, płyną jakieś podatki.

Problem jednak jakiś istnieje – one są zupełnie niezainteresowane podniesieniem dobrostanu danego regionu, co by pociągało za sobą podniesienie płac. A to już nic nie ma wspólnego z cięciem kosztów, co można często usłyszeć w lamentacjach różnego rodzaju lobbystów. Można śmiało powiedzieć, że firmy te są zasadniczo zainteresowane utrzymaniem niedorozwoju, bo tylko to im się opłaca.

Związek z socjopatą

Nie można odmówić pewnej logiki takiemu podejściu, problem tkwi w tym, jaka jest rola państwa, czy ono posiada jakąś strategię równoległą? No bo nietrudno sobie wyobrazić taki dzień, gdy te wszystkie firmy powiedzą: „Wiecie, Polska, było miło, ale tu u was bardzo niepokojąco wieje ze Wschodu, a to nas wprowadza w zły nastrój, więc pakujemy walizki i przenosimy się gdzie indziej”. I wtedy nadejdzie chwila prawdy, czy państwo, korzystając z podatków, utworzyło jakiś plan B, czy też zajmowało się jednie – tu przychodzi mi do głowy niezbyt chwalebna analogia – stręczeniem obywateli do średnio płatnej pracy.

A wtedy to naprawdę nie będzie innego wyjścia, jak obsadzić cały kraj lasami, byśmy mogli robić łapcie z łyka dla zamożnych turystów. Przecież te wszystkie przedsiębiorstwa skwapliwie przyjmą wszelkie ulgi, nie będą protestować, biorąc pieniądze z jakiejś tarczy osłonowej związanej na przykład z covidem, ale też bez słowa potrafią spakować się i wyjechać, nie śpiewając nawet na do widzenia: „Nie płacz, kiedy odjadę”.

Taka relacja to nie jest namiętny romans, ale raczej związek z socjopatą, a takiemu to zawsze trzeba patrzeć na ręce, wszak sumienie, moralność to nie jest środowisko naturalne, w którym egzystuje. W tak toksycznym związku ktoś zawsze musi być stratny, kwestia tylko, jak bardzo, i czy istnieją narzędzia, by ustawić takiego do pionu, czy też państwo jest delikatną eteryczną istotą w zetknięciu z korporacyjnym czołgiem.

CZYTAJ TAKŻE:

Gdzie stanie pierwsza polska elektrownia jądrowa? Jest lista lokalizacji

Znany aktor odbił się od dna. Nowe życia Brada Pitta

Spodziewane prowokacje na Marszu Niepodległości?


 

POLECANE
Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem tylko u nas
Pracował w żłobku, promował gender, okazał się pedofilem

Kolejny aktywista gender okazał się pedofilem. Tym razem mężczyzna, którego zatrzymała już policja, zatrudnił się w żłobku, a dodatkowych ofiar szukał w internecie. Wśród rodziców budził zaufanie – podobno nikt nie podejrzewał go o tak straszne zbrodnie.

Szczyt Trump-Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost z ostatniej chwili
Szczyt Trump-Putin. Sekretarz stanu USA mówi wprost

Sekretarz stanu USA Marco Rubio poinformował w czwartek, że dotychczas nie zaplanowano spotkania prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.

Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok gorące
Polski geniusz dał sztucznej inteligencji wzrok

Drodzy Państwo, dzielę się piękną historią. Polak, Piotr Bojanowski został dyrektorem ds. naukowych i kieruje pracami nad fundamentalnym rozwojem AI w jednym z najważniejszych laboratoriów AI na Ziemi – Laboratorium FAIR w Paryżu.

Tusk: Nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla Polski 2050 z ostatniej chwili
Tusk: Nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla Polski 2050

Premier Donald Tusk w ramach rekonstrukcji rządu nie przewiduje stanowiska wicepremiera dla Polski 2050. Jak dodał, do rekonstrukcji rządu dojdzie między 22 a 25 lipca, ale na pewno nie 22 lipca.

Muzeum Polskie w Rapperswilu zamieniono w restaurację z ostatniej chwili
Muzeum Polskie w Rapperswilu zamieniono w restaurację

Muzeum Polskie w Rapperswilu od 2022 roku nie ma siedziby. W hotelu Schwanen, gdzie miało przenieść się muzeum, zamieniono na restaurację. Bezcenne zbiory czekają w magazynach.

Grafzero: Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców Jul Łyskawa - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców" Jul Łyskawa - recenzja

Paszport Polityki, nominacja do Nike, Nagroda Literacka miasta stołecznego Warszawy - prawdziwy deszcz nagród dla Jula Łyskawy za jego niezwykły debiut powieściowy - "Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców". Czy było warto? O tym Grafzero vlog literacki.

Iga Świątek awansowała do finału Wimbledonu z ostatniej chwili
Iga Świątek awansowała do finału Wimbledonu

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek wygrała ze Szwajcarką Belindą Bencic 6:2, 6:0 w półfinale Wimbledonu. Polska tenisistka po raz pierwszy awansowała do finału tej imprezy. Jej rywalką w walce o szósty tytuł wielkoszlemowy będzie Amerykanka Amanda Anisimova.

Republika czy TVN24? Są wyniki oglądalności z ostatniej chwili
Republika czy TVN24? Są wyniki oglądalności

Telewizja Republika notuje rekordowe 7,18 proc. udziału w rynku w czerwcu 2025 roku, wyprzedzając TVN24 i Telewizję wPolsce24 – informuje portal Wirtualne Media.

ABW odebrała dostęp do informacji niejawnych Szatkowskiemu. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
ABW odebrała dostęp do informacji niejawnych Szatkowskiemu. Jest odpowiedź

Były ambasador przy NATO Tomasz Szatkowski po rocznej kontroli ABW stracił certyfikaty bezpieczeństwa. Szatkowski zapowiada odwołania do sądu.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Podrzeszowskie lotnisko w Jasionce w tym roku obsłużyło ponad 574 tys. podróżnych, czyli o ponad 17 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego.

REKLAMA

Z pamiętnika robotnika. Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est?

Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est? – ten fragment utworu muzycznego zespołu Talking Heads daję na początek dla rozluźnienia atmosfery, więc jak ktoś jest utalentowany muzycznie, może nucić.
Pracownik - zdjęcie poglądowe Z pamiętnika robotnika. Psycho Killer, Qu’est-ce que c’est?
Pracownik - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Jak to czasem bywa i mnie niekiedy nachodzi refleksja. Tym razem przyszła na temat spuścizny „neutronowego Jacka” – tak, o Jacka Welcha chodzi. Mimo że opuścił on już ten padół, to jednak jego koncepcje mają się dobrze. Zagnieździły się i pewnie nieprędko podążą w ślad za swoim ojcem. Faceta, który wpadł na pomysł, że pracownik to koszt, nie darzę jakimś szczególnym szacunkiem, może dlatego, że na drabinie społecznej stoję dość nisko. Tak naprawdę nie mam pewności co do zbliżenia się nawet do tego urządzenia wspinaczkowego, i choć może to nie było jego głównym zamierzeniem, taki jest końcowy efekt.

Jak są koszta, to trzeba je ciąć

Wiadomo, że jak są koszta, to trzeba je ciąć. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jak w przedsiębiorstwie następuje przerost zatrudnienia, to jest ono skazane na porażkę, natomiast gdy w ramach cięcia kosztów pracownik jest obciążany coraz to większym nakładem pracy, to właśnie on jest skazany na krach zdrowotny, co zasadniczo nie interesuje żadnej firmy, bo weźmie sobie nowego.

I tu można przejść do kolejnego aspektu, czyli systemu ocen pracownika, gdzie człowiek się staje jedynie rubryką w arkuszu kalkulacyjnym. Oczywiście prowadzenie biznesu nie jest działalnością charytatywną, ale takie podejście nie jest niczym innym, jak formą zarządzania przez strach. Oczywiście on jest najsilniejszym motywatorem i dostarczycielem bodźców do działania, ale daje efekty dość krótkowzroczne. Konieczność wykazania się w dziedzinie cięcia kosztów powoduje nawał śmiałych projektów, które może nie są najlepsze dla klienta, ale przynoszą wymierne efekty w postaci oszczędności.

Offshoring

Być może ktoś zastanawiał się kiedyś, dlaczego kable do urządzeń elektrycznych są coraz krótsze? Odpowiedź jest prosta, przecież tam jest miedź, ona nie jest najtańszym metalem, więc trzeba ją oszczędzać, a przy okazji mogą zarobić producenci przedłużaczy. Z niepokojem czekam, aż zostanie wdrożony pomysł, że rolka papieru toaletowego winna się składać z dwóch listków, tego początkowego oraz końcowego. Tu się pojawia problem, że nie tylko pracownik jest przeszkodą w osiągnięciu zysku, ale i klient ze swoimi oczekiwaniami w stosunku do produktu.

Ciągłe cięcie kosztów może skutkować tym, że stosowanie coraz tańszych zamienników może spowodować zalanie rynku zwykłymi bublami. I chociaż moja babcia mawiała, że: „Tanie mięso psy jedzą”, to niestety, te buble wcale nie są tanie. Nastawienie na szybki i duży zysk akcjonariuszy implikuje niestety minimalizację płacy pracownika, wszak nie on jest najważniejszy.

Tu chciałbym przejść do kolejnego „wynalazku”, czyli offshoringu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że te wszystkie korporacje nie zawitały do Polski, bo jesteśmy tacy fajni i po prostu trudno nas nie lubić, ale dlatego, że było tu i w sumie nadal jest źródło w miarę taniej siły roboczej. Zasadniczo nie ma nic złego w tym, że takie firmy inwestują w niezamożnych krajach: ludzie mają pracę, coś tam zarabiają, płyną jakieś podatki.

Problem jednak jakiś istnieje – one są zupełnie niezainteresowane podniesieniem dobrostanu danego regionu, co by pociągało za sobą podniesienie płac. A to już nic nie ma wspólnego z cięciem kosztów, co można często usłyszeć w lamentacjach różnego rodzaju lobbystów. Można śmiało powiedzieć, że firmy te są zasadniczo zainteresowane utrzymaniem niedorozwoju, bo tylko to im się opłaca.

Związek z socjopatą

Nie można odmówić pewnej logiki takiemu podejściu, problem tkwi w tym, jaka jest rola państwa, czy ono posiada jakąś strategię równoległą? No bo nietrudno sobie wyobrazić taki dzień, gdy te wszystkie firmy powiedzą: „Wiecie, Polska, było miło, ale tu u was bardzo niepokojąco wieje ze Wschodu, a to nas wprowadza w zły nastrój, więc pakujemy walizki i przenosimy się gdzie indziej”. I wtedy nadejdzie chwila prawdy, czy państwo, korzystając z podatków, utworzyło jakiś plan B, czy też zajmowało się jednie – tu przychodzi mi do głowy niezbyt chwalebna analogia – stręczeniem obywateli do średnio płatnej pracy.

A wtedy to naprawdę nie będzie innego wyjścia, jak obsadzić cały kraj lasami, byśmy mogli robić łapcie z łyka dla zamożnych turystów. Przecież te wszystkie przedsiębiorstwa skwapliwie przyjmą wszelkie ulgi, nie będą protestować, biorąc pieniądze z jakiejś tarczy osłonowej związanej na przykład z covidem, ale też bez słowa potrafią spakować się i wyjechać, nie śpiewając nawet na do widzenia: „Nie płacz, kiedy odjadę”.

Taka relacja to nie jest namiętny romans, ale raczej związek z socjopatą, a takiemu to zawsze trzeba patrzeć na ręce, wszak sumienie, moralność to nie jest środowisko naturalne, w którym egzystuje. W tak toksycznym związku ktoś zawsze musi być stratny, kwestia tylko, jak bardzo, i czy istnieją narzędzia, by ustawić takiego do pionu, czy też państwo jest delikatną eteryczną istotą w zetknięciu z korporacyjnym czołgiem.

CZYTAJ TAKŻE:

Gdzie stanie pierwsza polska elektrownia jądrowa? Jest lista lokalizacji

Znany aktor odbił się od dna. Nowe życia Brada Pitta

Spodziewane prowokacje na Marszu Niepodległości?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe