Solidarność powstała w spółce Pöttker Polska w Piekarach Śląskich
Na początku do „S” zapisało się kilkanaście osób. Formalności związane z założeniem nowej organizacji zostały załatwione w ciągu dwóch dni. – Jednego dnia spotkaliśmy się na stołówce i przygotowaliśmy dokumenty, z którymi kolejnego dnia pojechałem do Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”. Tam nasza organizacja została zarejestrowana i mogła zacząć działać – relacjonuje Rafał Marciniak, przewodniczący „S” w spółce Pöttker Polska w Piekarach Śląskich. Po przeprowadzeniu akcji informacyjnej wśród pracowników zakładu, do związku zapisało się ponad 30 proc. załogi.
Fudusz socjalny
Jednym z priorytetów nowo powstałej organizacji jest wprowadzenie w firmie funduszu świadczeń socjalnych. Jak zaznacza Rafał Marciniak, ludzie porównują swój zakład z innymi i widzą, że tam są np. premie świąteczne, wczasy pod gruszą, a u nich nie, co budzi poczucie niesprawiedliwości.
– Przedstawiliśmy już pracodawcy pismo dotyczące powołania funduszu socjalnego od stycznia 2025 roku. Dla nas najważniejsze są wczasy pod gruszą i będziemy chcieli, żeby najwięcej środków z funduszu zostało przeznaczonych właśnie na ten cel – dodaje przewodniczący nowej organizacji.
Przewodniczący zaznacza, że pracodawca dba o warunki bhp, ale pewne kwestie, w ocenie związkowców, wymagałyby dopracowania. Dlatego kolejny priorytetem związku jest utworzenie Społecznej Inspekcji Pracy. – Chcielibyśmy zwiększyć bezpieczeństwo pracy na maszynach, żeby wyeliminować ryzyko wypadków. Jeśli w zakładzie będzie działał społeczny inspektor pracy, to pojawiające się problemy, będą rozwiązywane szybciej – wyjaśnia.
Nowy system wynagradzania
W planach związkowców jest także opracowanie nowego systemu wynagradzania. Jak informuje przewodniczący nowej organizacji, wszyscy pracownicy produkcyjni mają takie same stanowisko: monter prowadnic kulkowych i ich zarobki są na podobnym poziomie. Takie podejście nie odzwierciedla rzeczywistości. W ocenie związkowców, nowy system wynagradzania powinien uwzględniać umiejętności, rodzaj wykonywanej pracy, czy staż pracy. – Stawki zaszeregowania powinny być adekwatne do wykonywanej pracy. Takie rozwiązanie byłoby sprawiedliwe. Honorowałoby tych, którzy wykonują najwięcej czynności, a innych motywowało do nabywania nowych umiejętności – mówi przewodniczący zakładowej „S”.
Związkowcy mają świadomość, że opracowanie takiego systemu wynagradzania wymaga czasu i powinno zostać skonsultowane z pracownikami. Zapowiadają, że będą na ten temat prowadzić rozmowy z osobami zatrudnionymi w zakładzie i na ich podstawie przygotują regulamin, który następnie przedstawią pracodawcy. – Zorganizowaliśmy się w związek zawodowy nie po to, żeby pracodawcy uprzykrzyć życie, ale po to, żeby pracownikom pracowało się lepiej. Jeśli uda nam się do tego doprowadzić, to ludzie będą się czuli bardziej związani z firmą i lepiej zmotywowani do pracy. Pracodawca tylko na tym skorzysta – dodaje Rafał Marciniak.
Firma Pöttker Polska produkuje prowadnice kulkowe do różnego typu mebli. Zakład zatrudnia blisko 100 osób.
CZYTAJ TAKŻE:
- Waldemar Sopata ("S" ZG Sobieski): Węgiel to nasza suwerenność energetyczna
- Zbigniew Kuźmiuk: Dwa silniki wzrostu gospodarczego – eksport i inwestycje – stoją
- Walczył o praworządność w Polsce. Komisarz Reynders podejrzany o pranie brudnych pieniędzy
- Niepokojące doniesienia z granicy: Straż Graniczna wydała komunikat