"Brak CPK ma pomóc spłacać długi lotnisku w Berlinie?"
Lotnisko w Berlinie w coraz lepszej kondycji
Pomimo wszystkich kryzysów, biznes z turystami kwitnie w BER [Berlin Airport – red.]
– donosi "Tagesspiegel". Dziennik informuje, że wakacyjne linie lotnicze Eurowings i Easyjet zwiększają swoją przepustowość.
Jak czytamy, w listopadzie ubiegłego roku liczba pasażerów berlińskiego lotniska wzrosła o 8,4%, a w całym roku aż o 10,4%. To znacznie powyżej średniej dla ruchu lotniczego w całych Niemczech. Lotnisko spodziewa się również miliona pasażerów w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, czyli o około 100 000 więcej niż w poprzednim roku.
Pasy startowe na nowym lotnisku znów tętnią życiem, a według prezes BER Aletty von Massenbach, lotnisko jest na dobrej drodze do konsolidacji finansowej. Gdyby nie wysokie zadłużenie związane z fazą budowy, lotnisko już teraz generowałoby rosnące zyski
– wskazuje niemiecki dziennik.
- Dziwna sytuacja na Słowacji: Gdzie jest Robert Fico?
- Nie żyje najstarsza osoba na świecie
- Dziennikarz TVN zadał pytanie rolnikowi. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
- Nie żyje były premier. Ogłoszono żałobę narodową
Co dalej z CPK?
W związku z powyższym, red. naczelna agencji prasowej "Radio Debata" Aleksandra Fedorska zadała w mediach społecznościowych "czysto retoryczne" pytanie związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Czy brak CPK ma pomóc spłacać długi lotnisku w Berlinie? Pytanie czysto retoryczne
– zastanawia się dziennikarka na platformie X.
Przypomnijmy, że w drugiej połowie grudnia podczas komisji infrastruktury głosowano nad rozpatrzeniem obywatelskiego projektu ustawy o zobowiązaniu władz publicznych do realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Głosowanie przełożono na... na czerwiec 2025 roku. Czyli czas po wyborach prezydenckich.
Polski Centralny Port Komunikacyjny to projekt sięgający jeszcze lat 70. XX wieku, ale realnego rozpędu nabrał w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, gdy premierem był Mateusz Morawiecki. Ogromne przedsięwzięcie zostało jednak zahamowane po ponownym przejęciu 13 grudnia 2023 r. władzy przez obóz Platformy Obywatelskiej, który zapowiadał audyty i kontrole, a także podważał sensowność projektu – niektórzy politycy obozu Koalicji Obywatelskiej, jak. np. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, określali plan budowy CPK mianem "gigantomanii". Podczas spotkań z wyborcami sceptycznie wobec CPK wypowiadał się także sam Donald Tusk.
Próbę ukręcenia sprawy zatrzymał społeczny sprzeciw ludzi i sympatyków różnych stron sceny politycznej, który uformował się pod szyldem "Tak dla CPK". Na razie nieznane są wyniki przeprowadzonych przez pełnomocników rządu audytów, a zaproponowany przez koalicję rządzącą pomysł okrojenia projektu z wielu połączeń kolejowych budzi spory sprzeciw społeczny, ale także lokalnych polityków, których regiony zostaną pominięte w nowych szlakach komunikacyjnych. Sprawa utknęła w martwym puncie, z czego, jak widać, korzystają zagraniczne podmioty.
Czy brak CPK ma pomóc spłacać długi lotnisku w Berlinie?
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) January 3, 2025
Pytanie czysto retoryczne
- Na pasach startowych lotniska w Berlinie (BER) znów zrobiło się gwarno, a według prezes BER Aletty von Massenbach jest ono na dobrej drodze do konsolidacji finansowej. Gdyby nie wysokie…