Poseł Platformy Obywatelskiej grzecznie przeprasza Karola Nawrockiego
Przepraszam pana Karola Nawrockiego, obywatelskiego i niezależnego kandydata na prezydenta Polski za wpis sugerujący jakoby był on w przeszłości kandydatem PiS na prezydenta Gdańska. To mój oczywisty błąd, pan Karol Nawrocki, niezależny I obywatelski kandydat na prezydenta Polski, był jedynie brany pod uwagę jako jeden z kandydatów PiS na prezydenta Gdańska
– pisze Łącki.
Jak dotąd Artur Łącki nie przeprosił za resztę zawartych w swoim wpisie tez.
Komentarze
Warto zrobić zasięgi.
A, jeszcze jedno: połowiczne (właściwie ćwiartkowe) przeprosiny nie sprawią, że interesy p. posła prowadzone od 1982 roku staną się mniej interesujące
– komentuje prezes Fundacji Republikańskiej Marek Wróbel.
O pismo dostarczyli? Jak widać skutecznie
– pisze gdański dziennikarz Maciej Naskręt.
To że poseł Łącki nie rozumie różnicy między sprostowaniem a przeprosinami, nie dziwi. Przynajmniej zrozumiał, że w tej historii wyszedł na, najoględniej mówiąc, osobę o umiarkowanym rozsądku
– pisze poseł PiS Paweł Szrot.
Haniebny wpis Artura Łąckiego
CBA potwierdza: w 2017 r. skierowano 5 agentów do ciągłej kontroli prezydenta Adamowicza na wniosek Karola Nawrockiego – wtedy kandydata PiS na prezydenta Gdańska. Rozpętał hejt, który zakończył się tragedią – śmiercią Adamowicza. Dziś, „obywatelski” kandydat, a wciąż sługa Kaczyńskiego i Nowogrodzkiej!
– napisał polityk PO na platformie X w niedzielę wieczorem.
Wpis Łąckiego – nawiasem mówiąc najbardziej majętnego posła w Sejmie – trudno określić inaczej niż jako kompromitację. Po pierwsze, Karol Nawrocki nigdy nie był kandydatem PiS na prezydenta Gdańska. Po drugie, na jakiej podstawie agenci CBA mieliby w 2017 roku na wniosek Karola Nawrockiego – wówczas dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – decydować o wszczęciu kontroli? Po trzecie, CBA rozpoczęło kontrolę oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza w 2013 r., gdy rządziła koalicja PO–PSL, a szefem CBA był Paweł Wojtunik. Po czwarte, wybory samorządowe w Gdańsku odbyły się w 2018 roku, a nie 2017. Kandydatem PiS na prezydenta Gdańska był wówczas poseł Kacper Płażyński.
Przepraszam pana Karola Nawrockiego, obywatelskiego i niezależnego kandydata na prezydenta Polski za wpis sugerujący jakoby był on w przeszłości kandydatem PiS na prezydenta Gdańska. To mój oczywisty błąd, pan Karol Nawrocki, niezależny I obywatelski kandydat na prezydenta…
— Artur Łącki (@ArturLacki) January 7, 2025
Warto zrobić zasięgi.
— Marek Wróbel (@MarekEWrobel) January 7, 2025
A, jeszcze jedno: połowiczne (właściwie ćwiartkowe) przeprosiny nie sprawią, że interesy p. posła prowadzone od 1982 roku staną się mniej interesujące. https://t.co/n3Mwa1vqkt
O pismo dostarczyli? Jak widać skutecznie. https://t.co/aV2DjBYtwt
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) January 7, 2025
I bardzo zamożną z dobrej rodziny, co wcześniej nikogo nie interesowało, a teraz kogoś interesuje.
— Marek Wróbel (@MarekEWrobel) January 7, 2025