Przełom polityczny. Austria nie będzie już zielona
Partie mainstreamowe takie jak chadecja, socjaldemokraci i liberałowie NEOS dobre parę miesięcy starały się o wspólny kompromis i utworzenie rządu koalicyjnego. Jednak wraz z początkiem bieżącego roku rozmowy te skończy się fiaskiem i kordon sanitarny wokół prawicowej FPÖ szybko upadł. Obecnie trwają rozmowy koalicyjne między FPÖ a austriacką chadecją, która była drugą najchętniej wybieraną partią w wyborach parlamentarnych.
Zielona energia może nie uratować Austrii w kryzysie
Republika Alpejska jest od blisko trzech lat pogrążona w kryzysie ekonomicznym. Kraj ten nie wychodzi z recesji. Dotychczasowy rząd chadecji z Zielonymi stawia na motywujące wsparcie zielonej energii i zielonych technologii, które miały dawać impulsy dla wzrostu ekonomicznego. W samym roku 2024 na promocję inwestycji w odnawialne źródła energii wydano w Austrii 150 milionów euro. W roku 2024 150 mln euro przeznaczono na rozwój odnawialnych źródeł energii, z czego 135 mln euro na systemy fotowoltaiczne, 10 mln na energię wodną, 4 mln na biomasę i 1 mln na energię wiatrową. Podobnie jak w latach ubiegłych dla mniejszych instalacji fotowoltaicznych ustalono stałe kwoty dopłat w przeliczeniu na kWp. „W przypadku instalacji o mocy do 10 kWp jest to 195 euro/kWpeak, dla instalacji o mocy 10–20 kWp 185 euro/kWpeak. Dla instalacji o mocy powyżej 20 kWp dotacja przyznawana jest w drodze przetargu” – podaje austriackie Ministerstwo ds. Działań na rzecz Klimatu, Środowiska, Energii, Mobilności, Innowacji i Technologii (BMK). Natomiast aż trzy miliardy euro do 2030 roku zostały przeznaczone na wsparcie dla firm przemysłowych w zielonych inwestycjach. Austriacki dziennik „Der Standard” zaznaczył, że trzy miliardy euro do 2030 to jest ogromna suma dla austriackiego budżetu, bo jest to mniej więcej równowartość kwoty, którą Austria przekazuje do Brukseli rocznie jako składkę członkowską w UE.
Fundusz inwestycji proklimatycznych do dyspozycji
Już w rozmowach z liberalnymi NEOS kwestia dotychczasowych inwestycji w zieloną energię i 3-miliardowy fundusz na zielone inwestycje w przemyśle budziły wiele kontrowersji, bo Liberałowie podważają słuszność i skuteczność tej formy stymulacji ekonomicznej.
Według dotychczasowej minister ochrony klimatu Leonore Gewessler z partii Zielonych, która odpowiada za fundusz proklimatyczny, do tej pory zadeklarowano i zabezpieczono umownie 190 mln euro z łącznej kwoty trzech miliardów. Ta informacja wskazuje na to, że obecnie można by do 2030 roku oszczędzić prawie 2,8 miliarda euro. Tym bardziej że ustawa o promocji środowiska i klimatu, która jest fundamentem prawnym tego funduszu, przewiduje, że program będzie realizowany do 2030 roku. Nowy rząd mógłby zdecydować o zmianie prawa i tym samym anulować tę ustawę, ratując austriacki budżet.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką polskich i niemieckich mediów]