Bez przełomu w rozmowach NSZZ "S" z pracodawcą w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu Śląskim

Sylwia Ratajczak, przewodnicząca Solidarności zrzeszającej pracowników urzędu, podkreśla, że strona społeczna jest gotowa do ustępstw, ale pracodawca w dalszym ciągu nie przedstawił żadnych propozycji, które pozwoliłyby na wypracowanie kompromisu. – Czekamy na ruch ze strony pana prezydenta – mówi.
Batalia o podwyżki
Batalia o podwyżki wynagrodzeń trwa w tej placówce od początku roku. 14 lutego Solidarność przedstawiła pracodawcy postulaty płacowe w trybie sporu zbiorowego. Najważniejszy dotyczył podwyższenia wynagrodzeń wszystkich pracowników o 2 tys. zł brutto. Do pierwszych i ostatnich rokowań doszło miesiąc później. W ich trakcie pracodawca zaznaczył, że nie spełni żadnego postulatu i nie podjął dyskusji ze stroną społeczną, co zakończyło się spisaniem protokołu rozbieżności.
"Doświadczeni pracownicy sami się zwalniają"
– Pracownicy czekają na te podwyżki. Płace w urzędzie zazwyczaj były waloryzowane o wskaźniki niższe od poziomu inflacji. Równocześnie rosła płaca minimalna. Doszło do spłaszczenia zarobków. Doświadczeni pracownicy sami się zwalniają i szukają innej pracy. Ten problem trzeba wreszcie rozwiązać – mówi Sylwia Ratajczak.
W UM Wodzisławia Śląskiego zatrudnionych jest blisko 240 pracowników. Prawie 2/3 z nich to członkowie NSZZ ''Solidarność''.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ofiara śmiertelna
- "Archeologiczne odkrycie wszech czasów". Wstrzymano aukcję prawdziwego skarbu
- "Czy wam nie wstyd?" Burza w sieci po emisji programu TVN
- Jest nowy sondaż prezydencki
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat
- Wyłączenia prądu w Warszawie. Jest komunikat
- Czarny dym nad Kaplicą Sykstyńską