Grudniowe strajki na "Piaście" i "Ziemowicie" - Śląskie Westerplatte 1981 r.

Wyjątkowo silny opór przeciwko rygorom stanu wojennego napotkał reżim WRON na Górnym Śląsku. Milicja użyła broni palnej pacyfikując strajki w KWK „Wujek” i KWK „Manifest Lipcowy”. Pod ziemią strajkowali górnicy kopani „Ziemowit” (od 15 do 24 grudnia 1981 r.) i „Piast” (od 14 do 28 grudnia). Na dole rozgrywały się sceny niczym z filmu „Perła w koronie”.
/ archiwum "Solidarności"

Górnicy z „Piasta” zastrajkowali tak, jak ich koledzy w 25 innych śląskich kopalniach, przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Zdecydowali się na krok desperacki – na strajk na poziomie „650”. Iskrą była podana na porannej zmianie w poniedziałek 14 grudnia informacja, że Eugeniusz Szelągowski, wiceprzewodniczący NSZZ „S” w kopalni Piast, został zatrzymany przez milicję, a związkowi liderzy „Solidarności” w Przedsiębiorstwie Robót Górniczych Mysłowice zostali internowani.

Strajki na „Piaście” i „Ziemowicie” charakteryzował upór, determinacja i niebywała dyscyplina. Pod ziemią w obu kopalniach zostało przez pierwsze dni blisko cztery tysiące górników. Do końca wytrwał niemal co drugi.

We wspomnieniach przewijają się przejmujące obrazy Wigilii pod ziemią, przy gasnących górniczych lampach. Na prowizorycznych „stołach” chleb, woda i jabłka. W czasie świąt były próby złamania woli strajkujących. Stąd często pokazywane w reżimowej TVP i ówczesnych kronikach filmowych zdjęcia filmowe płaczących kobiet, żon i matek strajkujących, przy szybach kopalni, apelujących przez kopalniane mikrofony o wyjazd „z gruby” na powierzchnię. Ostatecznie wyjechali – ostatni w poniedziałek 28 grudnia, po dwóch tygodniach pod ziemią.

Po drugiej strony barykady byli dyrektor kopalni „Ziemowit” Antoni Piszczek i komisarz płk Jerzy Szewełło. Mimo, że byli po przeciwnej stronie, to starali się zachować godnie. Poza zakładami pracy jednak zastraszano rodziny strajkujących, nachodząc ich w domach i mieszkania w familokach. Strajkujący zaś nie mieli wieści o tym, co dzieje się na górze, jaki jest los ich rodzin. Był lęk, że kopalnie mogą zostać zalane. Jednak strajk trwał.

Windami na dół przetransportowano w pierwszych dniach strajku koce i kurtki oraz grochówkę z kopalnianych stołówek. Później i ta droga została odcięta. Strajkiem na „Piaście” kierował wówczas Zbigniew Bogacz.

W pierwszym tygodniu strajku do strajkujących zjechało kilku księży z komunią św. a w Wigilię zjechał do nich ks. bp Janusz Zimniak, by obejść korytarze i wyrobiska, gdzie strajkowała brać górnicza. Górnicy łamali się opłatkiem.

Górnicy z „Piasta” wyjechali na powierzchnię 28 grudnia 1981 r. Wyjeżdżając śpiewali hymn, modlili się przed ołtarzem św. Barbary, patronki górników. Wracający do domów byli zatrzymywani przez MO i SB. Stu górnikom nie pozwolono na powrót do pracy.  11 internowano, a 7 aresztowano. Prokurator żądał dla nich od 10 do 15 lat więzienia, ale – co było ewenementem w stanie wojennym – zostali oni uniewinnieni przez sąd wojskowy.

Strajk grudniowy, niczym powstania śląskie, stał się elementem śląskiego etosu.

ASG

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację pilne
Kalifornia pod wodą. Wprowadzono stan wyjątkowy i rozpoczęto ewakuację

Jeszcze przed nadejściem burz władze hrabstwa Los Angeles zdecydowały o ewakuacji setek rodzin. Gwałtowne opady przyniosły powodzie błyskawiczne i lawiny błotne, a sytuacja zmusiła służby do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy z ostatniej chwili
Śląsk chce stworzyć megamiasto. Metropolis będzie większe od Warszawy

Na południu Polski trwają prace nad projektem, który może całkowicie zmienić mapę administracyjną kraju. Na Śląsku rozważane jest połączenie wszystkich gmin Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w jeden organizm miejski liczący ponad 2 mln mieszkańców.

Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

REKLAMA

Grudniowe strajki na "Piaście" i "Ziemowicie" - Śląskie Westerplatte 1981 r.

Wyjątkowo silny opór przeciwko rygorom stanu wojennego napotkał reżim WRON na Górnym Śląsku. Milicja użyła broni palnej pacyfikując strajki w KWK „Wujek” i KWK „Manifest Lipcowy”. Pod ziemią strajkowali górnicy kopani „Ziemowit” (od 15 do 24 grudnia 1981 r.) i „Piast” (od 14 do 28 grudnia). Na dole rozgrywały się sceny niczym z filmu „Perła w koronie”.
/ archiwum "Solidarności"

Górnicy z „Piasta” zastrajkowali tak, jak ich koledzy w 25 innych śląskich kopalniach, przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Zdecydowali się na krok desperacki – na strajk na poziomie „650”. Iskrą była podana na porannej zmianie w poniedziałek 14 grudnia informacja, że Eugeniusz Szelągowski, wiceprzewodniczący NSZZ „S” w kopalni Piast, został zatrzymany przez milicję, a związkowi liderzy „Solidarności” w Przedsiębiorstwie Robót Górniczych Mysłowice zostali internowani.

Strajki na „Piaście” i „Ziemowicie” charakteryzował upór, determinacja i niebywała dyscyplina. Pod ziemią w obu kopalniach zostało przez pierwsze dni blisko cztery tysiące górników. Do końca wytrwał niemal co drugi.

We wspomnieniach przewijają się przejmujące obrazy Wigilii pod ziemią, przy gasnących górniczych lampach. Na prowizorycznych „stołach” chleb, woda i jabłka. W czasie świąt były próby złamania woli strajkujących. Stąd często pokazywane w reżimowej TVP i ówczesnych kronikach filmowych zdjęcia filmowe płaczących kobiet, żon i matek strajkujących, przy szybach kopalni, apelujących przez kopalniane mikrofony o wyjazd „z gruby” na powierzchnię. Ostatecznie wyjechali – ostatni w poniedziałek 28 grudnia, po dwóch tygodniach pod ziemią.

Po drugiej strony barykady byli dyrektor kopalni „Ziemowit” Antoni Piszczek i komisarz płk Jerzy Szewełło. Mimo, że byli po przeciwnej stronie, to starali się zachować godnie. Poza zakładami pracy jednak zastraszano rodziny strajkujących, nachodząc ich w domach i mieszkania w familokach. Strajkujący zaś nie mieli wieści o tym, co dzieje się na górze, jaki jest los ich rodzin. Był lęk, że kopalnie mogą zostać zalane. Jednak strajk trwał.

Windami na dół przetransportowano w pierwszych dniach strajku koce i kurtki oraz grochówkę z kopalnianych stołówek. Później i ta droga została odcięta. Strajkiem na „Piaście” kierował wówczas Zbigniew Bogacz.

W pierwszym tygodniu strajku do strajkujących zjechało kilku księży z komunią św. a w Wigilię zjechał do nich ks. bp Janusz Zimniak, by obejść korytarze i wyrobiska, gdzie strajkowała brać górnicza. Górnicy łamali się opłatkiem.

Górnicy z „Piasta” wyjechali na powierzchnię 28 grudnia 1981 r. Wyjeżdżając śpiewali hymn, modlili się przed ołtarzem św. Barbary, patronki górników. Wracający do domów byli zatrzymywani przez MO i SB. Stu górnikom nie pozwolono na powrót do pracy.  11 internowano, a 7 aresztowano. Prokurator żądał dla nich od 10 do 15 lat więzienia, ale – co było ewenementem w stanie wojennym – zostali oni uniewinnieni przez sąd wojskowy.

Strajk grudniowy, niczym powstania śląskie, stał się elementem śląskiego etosu.

ASG

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane