"To ja Pana pytam, coście uczynili". Bartłomiej Mickiewicz zaorał Bartosza Serendę w TV Republika
Co musisz wiedzieć:
- Bartłomiej Mickiewicz był jednym z gości Adriana Klarenbacha w dzisiejszym wydaniu "Agory Klarenbacha" na antenie Telewizji Republika.
- W programie Bartosz Serenda z Unii Pracy zaatakował Solidarność, twierdząc m.in., że niszczyła funkcjonariuszy służb mundurowych.
- To co pan powie na tych ubeków, którzy tysiącami niszczyli życia działaczom Solidarności? To jest dla pana OK? I pan mi mówi, że Solidarność niszczyła funkcjonariuszy? To nie pan będzie mnie rozliczał – to ja, jako członek związku zawodowego reprezentujący ludzi pracy, mam prawo zapytać: coście uczynili z moim państwem? - ripostował Bartłomiej Mickiewicz.
"To członkowie Solidarności byli niszczeni"
W trakcie programu, w którym goście podsumowywali wydarzenia ostatniego tygodnia, doszło do ostrej wymiany zdań między Bartoszem Serendą, Sekretarzem Generalnym Unii Pracy, a Bartłomiejem Mickiewiczem, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Bartosz Serenda w pewny momencie wysunął śmiałą tezę, iż stan wojenny był konieczny. Bronił także gen. Wojciecha Jaruzelskiego i powiedział, że Solidarność niszczyła funkcjonariuszy służb mundurowych i zakłady pracy.
W odpowiedzi Bartłomiej Mickiewicz zwrócił uwagę, że zarzuty o rzekomym „niszczeniu przedsiębiorstw przez Solidarność” są absurdalne i oderwane od rzeczywistości.
Nie do przyjęcia jest to, że pan mówi, że Solidarność niszczyła funkcjonariuszy, bo przecież to członkowie Solidarności byli niszczeni przez funkcjonariuszy i to przez funkcjonariuszy SB
– podkreślił.
Bartosz Serenda próbował bronić swojej tezy, że „za Solidarność miliony Polaków wylądowały na bezrobociu”.
To jest jakieś kuriozum, proszę pana. To pan, jak mówi, dziś reprezentuje koalicję, więc ja pana pytam – z jakiego powodu w tej chwili zamykane są huty? Z jakiego powodu zamykane są kopalnie?
- ripostował Bartłomiej Mickiewicz.
Gdy Bartosz Serenda próbował lekceważyć znaczenie etosu Solidarności, sugerując, że „funkcjonariusze byli ofiarami związkowców”, przewodniczący Mickiewicz opowiedział:
"To ja pytam: coście uczynili z moim państwem?"
To co pan powie na tych ubeków, którzy tysiącami niszczyli życia działaczom Solidarności? To jest dla pana OK? I pan mi mówi, że Solidarność niszczyła funkcjonariuszy? To nie pan będzie mnie rozliczał – to ja, jako członek związku zawodowego reprezentujący ludzi pracy, mam prawo zapytać: coście uczynili z moim państwem? Bo jeśli już mówimy o odpowiedzialności, to mogę dokładnie powiedzieć to samo o systemie, który pan dziś reprezentuje. Mam codzienny kontakt z ludźmi, których system niszczył, których wyrzucano się z pracy, którzy tracili godność i bezpieczeństwo. To nie Solidarność niszczyła Polskę, to Solidarność ją ratowała i od 45 lat robi to samo
- podkreślił Bartłomiej Mickiewicz.
"To, co się dzieje w polskich firmach, jest przerażające"
To, co się dzieje w polskich firmach, jest przerażające. Widzimy absolutną utratę konkurencyjności, szczególnie w przemyśle energochłonnym
– mówił również w programie Bartłomiej Mickiewicz, odnosząc się do dramatycznych skutków polityki klimatycznej UE i rosnących kosztów systemów ETS.
Jeśli dziś tylko przesuwamy ETS o rok czy dwa, to tak jakbyśmy cieszyli się, że zalanie mieszkania przesunęliśmy na przyszły rok. To dalej będzie katastrofa
- przekonywał wiceprzewodniczący Solidarności.
Przywołał także raport opracowany przez ekspertów na zlecenie Solidarności dotyczący skutków ETS2 dla obywateli i przedsiębiorstw.




