Marek Migalski choruje na raka. "Nie zwlekajcie"
Co musisz wiedzieć?
- Publicysta i były europoseł Marek Migalski ujawnił, że ma raka jelita grubego i wkrótce przejdzie operację usunięcia części esicy.
- Jak przekazał, nowotwór wykryto podczas profilaktycznej kolonoskopii.
- Migalski apeluje, by wykonywać kolonoskopię, gastroskopię i inne badania onkologiczne.
Marek Migalski choruje na nowotwór złośliwy
Publicysta i były europoseł Marek Migalski przekazał w mediach społecznościowych, że zmaga się z rakiem jelita grubego i w najbliższych dniach czeka go operacja usunięcia dużej części esicy. Do wpisu dołączył zdjęcie ze szpitala, podkreślając, że jego relacja ma zachęcić innych do profilaktyki.
"Mam raka jelita grubego. Pojutrze czeka mnie operacja usunięcia dużej części esicy. Ten wpis jest po to, żebyście uniknęli mojego losu" – napisał.
Migalski wyjaśnił, że wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, kiedy zdecydował się na kolonoskopię, mimo że nic go nie bolało i czuł się dobrze.
"Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy poszedłem na kolonoskopię. Nic mnie nie bolało, ale postanowiłem zbadać się na wszelki wypadek. Miałem nadzieję, że po badaniu usłyszę, iż mam piękne, czyste wnętrze i że widzimy się za dziesięć lat – wszak prawie nie jem mięsa, jestem aktywny sportowo, zajadam się warzywami i owocami. Niestety, lekarz od razu zauważył, iż mam zmiany onkologiczne i że prawdopodobnie potrzebna będzie operacja. Nie mylił się. Dodał, że gdybym przyszedł do niego pięć lat wcześniej, po prostu w czasie kolonoskopii usunąłby mi polipa i byłoby po sprawie. Zapytałem, co by się stało, gdybym przyszedł za pięć lat. Powiedział, że prawdopodobnie do takiego spotkania już by nie doszło" – relacjonuje publicysta.
Jak podkreślił, zdiagnozowany u niego nowotwór jest złośliwy, ale określany jako o niskiej złośliwości i wykryty na stosunkowo wczesnym etapie.
"To nowotwór złośliwy, ale o niskiej złośliwości ("low grade") i wykryty na dość wczesnym etapie. Jest więc szansa, że po operacji, rehabilitacji i chemii, za kilka miesięcy wrócę do dawnego trybu życia i będę jedynie monitorował, czy nie mam w swoim jakże bogatym wnętrzu jakiegoś nowego ogniska rakowego" – napisał.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Utrudnienia na kolei. "Uszkodzenie szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego
Były europoseł apeluje
W dalszej części wpisu Migalski zwrócił się bezpośrednio do swoich odbiorców, prosząc, by nie lekceważyć badań profilaktycznych i nie czekać na pierwsze objawy choroby.
"Piszę to, by zaapelować do tych, którzy mnie znają i mi ufają: zapieprzajcie na badania! Wy i Wasi bliscy. Zróbcie sobie kolonoskopię, gastroskopię, markery, TK. Walczcie o siebie, póki nie jest za późno. Walczcie dla siebie i dla Waszych bliskich. Część tych badań jest darmowa, za resztę warto zapłacić. Życie jest tego warte. Nie zwlekajcie zatem i świąteczno-noworoczne postanowienia niech tym razem dotyczą prześwietlenia się pod kontem nowotworowym (i nie tylko). To może być najlepsza decyzja w Waszym życiu" – zaapelował.
Na końcu dodał, że w najbliższych dniach dowie się, czy udało mu się zdążyć z diagnozą i leczeniem na czas.
"Ja za kilka dni będę wiedział, czy zdążyłem w ostatnim momencie. Mam nadzieję, że tak. Trzymajcie się i (oby) do rychłego zobaczenia!" – zakończył swój wpis.




