Redaktor naczelny TS M. Ossowski: Parapodatek ETS2 podniesie koszty życia każdego z nas
Co musisz wiedzieć:
- Autor ostrzega, że Unia przestaje być wspólnotą równych narodów, a staje się centralizowanym imperium, które podporządkowuje sobie państwa takie jak Polska.
- Zwraca też uwagę, że system ETS2, mimo chwilowego „zawieszenia” przez Brukselę podniesie w przyszłości koszty życia Polaków.
ETS2 odroczony, ale aktualny
ETS2, czyli rozszerzenie handlu emisjami CO₂ na transport prywatny i ogrzewanie domów, to w praktyce nowy parapodatek, który dotknie każdego kierowcę i każdą rodzinę. Premier Donald Tusk ogłosił z dumą, że jego wprowadzenie zostało „zawieszone” – ale to nie jest cała prawda. Bruksela dała Polsce rok oddechu, po czym i tak wprowadzi system, który podniesie ceny paliw, energii i ciepła. To nie jest kompromis – to odroczony wyrok na polską gospodarkę. Rok później te rozwiązania nie będą miały mniej destrukcyjnych skutków. Tak samo wpłyną na każdego z nas.
Zielony Ład stał się w ostatnich latach instrumentem dominacji najbogatszych krajów Unii. Coraz wyraźniej widać, że Polska ma być zredukowana do roli płatnika. Za rozwiązaniami wprowadzanymi przez UE nie stoi troska o środowisko, ale chęć ekonomicznej i ideologicznej kontroli.
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza
- Jesteś klientem PGE? Pilny komunikat
- Incydent w Warszawie na lewicowej manifestacji
- Marsz Niepodległości 2025. Tak Krzysztof Bosak przywitał prezydenta Karola Nawrockiego
- Wielka afera korupcyjna w otoczeniu Zełenskiego. Przyjaciel prezydenta Ukrainy uciekł z kraju
- Zapadł wyrok TSUE ws. dyrektywy o adekwatnych minimalnych wynagrodzeniach UE. Piotr Duda: Rząd już się nie wykręci
- Marsz Niepodległości 2025. Ratusz podał frekwencję
Nie tylko polityka energetyczna
Zagrożenie suwerenności Polski nie ogranicza się do kwestii gospodarczych i politycznych. Jak pisze Mariusz Staniszewski, unijne instytucje coraz odważniej sięgają po władzę w sferach zarezerwowanych dla państw narodowych. Prokuratura Europejska (EPPO) zajmuje się kwestiami dotyczącymi polskich samorządowców, a Komisja Europejska bez wahania blokuje fundusze, wymuszając określone decyzje polityczne.
Unia coraz mniej przypomina wspólnotę równych narodów, a coraz bardziej centralizowane imperium, w którym decyzje zapadają ponad głowami obywateli. Dla Polski oznacza to powolne przesuwanie granic suwerenności.
107 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Nadal musimy o nią dbać. Dlatego zamiast dyskutować o datach, jak premier Donald Tusk, i czekać na kolejne „wytyczne” z europejskiej centrali, powinniśmy zdecydowanie przeciwstawiać się za każdym razem, gdy ktoś chce odkroić nam choćby kawałek naszej suwerenności.
[Tytuł, śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]




