Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą
Co musisz wiedzieć?
- Trener reprezentacji Polski, Jan Urban, zapowiada zmiany w składzie na poniedziałkowy mecz z Maltą
- Powodem są kontuzje, żółte kartki i chęć sprawdzenia nowych zawodników
- Polska zajmuje drugie miejsce w grupie G eliminacji MŚ i praktycznie awansuje do marcowych baraży
- Kamil Grosicki ma szansę na setny występ w reprezentacji, choć Urban nie potwierdził, czy odbędzie się to w meczu z Maltą
Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą
Biało-czerwoni, zajmujący drugie miejsce w tabeli, po piątkowym remisie 1:1 z Holandią w Warszawie praktycznie mogą szykować się do gry w marcowych barażach, ponieważ wyprzedzenie prowadzących w tabeli „Pomarańczowych” jest w zasadzie nierealne.
- Będą zmiany w składzie na jutrzejszy mecz. One wynikają z różnych względów. Czasami z powodu żółtych kartek, innym razem ze względu na kontuzje. A jeszcze innym razem ktoś puka do reprezentacji i czeka na swoją szansę, więc chcemy mu ją dać
- zapowiedział Urban podczas niedzielnej konferencji prasowej na Malcie.
Nie ujawnił jednak szczegółów dotyczących konkretnych nazwisk.
Ewentualne żółte kartki w poniedziałek dla Nicoli Zalewskiego, Piotra Zielińskiego i Jana Ziółkowskiego będą oznaczać absencję tych piłkarzy w pierwszym meczu barażowym. Selekcjoner nie chce jednak ustalać składu wyłącznie przez pryzmat tego zagrożenia.
- Na pewno zawodnicy wiedzą, że mają te kartki. Ale to nie jest tak, że będziemy ich oszczędzać, aby w ogóle nie zagrali. W futbolu tak dużo i szybko się zmienia... A my kolejne mecze będziemy mieć dopiero za cztery miesiące. Dzisiaj ktoś gra w zespole klubowym, później z niego wypada i nawet będąc podstawowym piłkarzem w reprezentacji, może nie zostać powołany. Bo nie będzie w odpowiedniej formie. Mogą też, odpukać, zdarzyć się kontuzje. Dlatego nie chcemy aż tak bardzo myśleć o tych żółtych kartkach. Wolimy patrzeć na to, że wiele rzeczy może się zmienić. Choć oczywiście chcielibyśmy uniknąć takich przykrych niespodzianek
- podkreślił selekcjoner.
Dotychczas 99 meczów w kadrze rozegrał Kamil Grosicki. Czy w poniedziałek dostanie szansę setnego występu?
- Nie wiem, czy tak się stanie i czy wystąpi akurat z Maltą. Ale wcześniej czy później na pewno to setne spotkanie rozegra
- odparł Urban.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Ważne doniesienia ws. granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Utrudnienia na kolei. "Uszkodzenie szyny poprzez detonację ładunku wybuchowego
Czego trener oczekuje od swojej drużyny w poniedziałkowy wieczór?
- Żebyśmy podeszli to tego spotkania z takim nastawieniem jak do meczu z Holandią. Z całym szacunkiem dla reprezentacji Malty, to my jesteśmy zdecydowanymi faworytami tego meczu. Ale jeśli tylko trochę się rozluźnimy, może nas spotkać przykra niespodzianka. Przykładów jest mnóstwo. Duńczycy mieli wszystko w swoich rękach, ale potknęli się (2:2 u siebie z Białorusią - PAP) i będą musieli grać o wszystko w ostatnim meczu (we wtorek ze Szkocją na wyjeździe - PAP). W dzisiejszym futbolu nikogo „na stojąco” się nie pokona
- podkreślił Urban.
- Na tym polega też rozwój drużyny, że potrafi zagrać dobrze w spotkaniu, w którym jest zdecydowanym faworytem. A wydaje mi się, że my jesteśmy. Ale to trzeba jeszcze udowodnić na boisku. I tego oczekuję od moich piłkarzy. Nie spodziewam się jutro wysokiego wyniku. Chciałbym, żebyśmy zwyciężyli i rozmawiali później na konferencji prasowej o dobrym występie - dodał.
Selekcjoner nie ukrywa satysfakcji z faktu, że - jego zdaniem - reprezentacja Polski się rozwija i „wygląda to z meczu na mecz coraz lepiej”.
Zwrócił również uwagę na inną pozytywną sytuację.
- Tworzy się grupa zawodników, która wie, że jeśli ktoś z drużyny wypadnie, to jest zastępstwo. I jednocześnie jest pewna gwarancja, iż ten poziom reprezentacji nie ucierpi - podkreślił.
Początek poniedziałkowego spotkania w Ta’ Qali o godz. 20.45.




