Mieczysław Gil dla "TS": Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot...

Wpadłem na chwilę do domu i usnąłem w fotelu. Gdzieś tak przed północą obudził mnie telefon od dyżurujących kolegów, że coś dziwnego dzieje się w hucie. Nie dokończyliśmy, przerwano połączenie. Za to słyszę rumor na korytarzu. Wychodzę. Jurek Ciastoń, pracownik Komisji Interwencji w Regionie krzyczy, że jak przekroczą próg mieszkania, to on wyskoczy przez okno z IV piętra. Sąsiedzi w piżamach, koszulach nocnych i szlafrokach stoją na klatce schodowej. Pojawia się drugi patrol. Ci są po mnie. Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot, uciekam do mieszkania. Grożą, że wyważą drzwi. Sąsiedzi – że nie pozwolą. Negocjują. Milicjanci mówią, żebym przynajmniej oddał im ten nieszczęsny nakaz, bo będą mieli przechlapane.
Janusz Bałanda Rydzewski Mieczysław Gil dla "TS": Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot...
Janusz Bałanda Rydzewski / archiwum "Solidarności"
Z milicyjnych stenogramów: „Godz. 1.30: Płk Działowski otrzymuje telefon, że u Gila lokatorzy zatarasowali drogę i grupa operacyjna nie weszła – czeka na posiłki. Bezzwłocznie udają się dodatkowe siły osobowe”. „Godz. 1.47: Ppłk. Kaim melduje płk. Działowskiemu, że pluton ZOMO wyjechał do Gila”. Skok z drugiego piętra? Nonsens! Po osłonach okien balkonowych (w gomułkowskim oszczędnościowym bloku nie było balkonów) docieram do mieszkania w ostatniej klatce schodowej. Sąsiad otwiera okno. Co dalej? Dotarły posiłki, blok jest obstawiony. Nad wiszącym w oknie Ciastoniem rozciągają siatkę. Z nim negocjują, mnie szukają mieszkanie po mieszkaniu. Słyszymy rozkaz: „wywalić drzwi!”. Ktoś mówi, że moi gospodarze co sobota wyjeżdżają do rodziny na wieś i w domu nikogo nie ma. „Szukać dalej!” – pada komenda. Czekamy w napięciu, co będzie dalej. Akcja kończy się nad ranem. „Godz.8.43: Płk Trzybiński oświadcza płk. Działowskiemu, że jeżeli któryś z funkcjonariuszy zatrzyma Gila, otrzyma nagrodę w wysokości 7 tys. zł”. Docieram do huty. Z jednej strony kordon, z drugiej nasi. Ruszam pędem, ktoś krzyczy: „Przecież to Mietek! Dawać go tutaj!”.

Zostaję przewodniczącym Komitetu Strajkowego, który przekształca się w Regionalny Komitet Strajkowy, bo huta była sercem oporu przeciwko stanowi wojennemu w Małopolsce. Zgadzamy się na rozmowę wojskowego komisarza płk. Mazurkiewicza z dyrektorem Huty im. Lenina. Strajkujący tworzą szpaler, śpiewają „Jeszcze Polska nie zginęła...”. Wojsko staje na baczność. Salutuje. Pułkownik mówi, że nie od niego zależy, jak to się skończy. Ale tej sceny nie zapomni do końca życia. Pacyfikują nas w nocy z 15 na 16 grudnia. Koledzy dobrze mnie ukrywają. Jeszcze wigilię świąt Bożego Narodzenia spędzam na dachu Stalowni Konwertorowej. Dopadają mnie (wsypa) 13 stycznia. Ze słowami: „Mamy cię, s...synu”.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (51/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości

Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. "W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent" – napisał w artykule dla portalu "Wszystko co najważniejsze".

Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry. Ważna analiza z ostatniej chwili
"Fala dezinformacji po wecie prezydenta ws. Parku Doliny Dolnej Odry". Ważna analiza

Prezydent Karol Nawrocki zawetował w piątek ustawę ws. utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. "Rozpoczęła się fala dezinformacji w sprawie Parku Doliny Dolnej Odry" – pisze na platformie X szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker i publikuje analizę.

Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji z ostatniej chwili
Orban ogłasza sukces po spotkaniu z Trumpem. Węgry zwolnione z sankcji

Premier Węgier Viktor Orban poinformował w piątek, że jego kraj został wyłączony z sankcji, które Stany Zjednoczone nałożyły na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Szef węgierskiego rządu rozmawiał na ten temat w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry z ostatniej chwili
Posłowie Razem wyciągnęli karty w trakcie głosowania ws. Ziobry

Posłowie Razem nie wzięli udziału w głosowaniu o zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. W rozmowie z polsatnews.pl poseł Partii Razem Maciej Konieczny wytłumaczył tę decyzję.

PKO BP wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał ważny komunikat

Uważaj na fałszywe e-maile o temacie: "Potwierdzenie operacji iPKO biznes" – apeluje PKO BP.

Zdegradować Rokossowskiego tylko u nas
Zdegradować Rokossowskiego

7 listopada 1949 r., na podstawie porozumienia między komunistycznym rządem nad Wisłą, a zwierzchnimi dla niego władzami w Moskwie, sowiecki generał Konstantin Rokossowskij został marszałkiem Polski i ministrem obrony narodowej. Sowietyzacja polskiej armii przyspieszyła.

Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje z ostatniej chwili
Współodkrywca struktury DNA James Watson nie żyje

W wieku 97 lat zmarł James D. Watson, amerykański biolog, laureat Nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA - poinformował w piątek „New York Times”. To jeden z najważniejszych naukowców XX wieku - napisał dziennik.

Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW z ostatniej chwili
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Zbigniewowi Ziobro zarzutów. Byłego ministra ma zatrzymać ABW

Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu posłowi PiS i byłemu szefowi MS Zbigniewowi Ziobrze zarzutów popełnienia 26 przestępstw oraz postanowienie o jego zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej.

Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja z ostatniej chwili
Minister energii USA o szczycie klimatycznym COP30: To jest mistyfikacja

Minister energii USA Chris Wright skrytykował w piątek szczyt klimatyczny COP30. Ocenił, że jest on szkodliwy i chybiony, oraz nazwał go mistyfikacją - podała agencja AP. Po raz pierwszy na konferencji nie będzie wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskich władz.

Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Napuszony galijski kogut kontra sytuacja realna

Od gorączkowej, ogłoszonej w sposób tryumfalno-napuszony propozycji wysłania międzynarodowych sił rozjemczych na Ukrainę, po groźbę militarnego ataku Rosji na któreś – a w skrajnych przypadkach, być może nawet na kilka jednocześnie – państw NATO i to wszystko raptem w nieco ponad pół roku

REKLAMA

Mieczysław Gil dla "TS": Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot...

Wpadłem na chwilę do domu i usnąłem w fotelu. Gdzieś tak przed północą obudził mnie telefon od dyżurujących kolegów, że coś dziwnego dzieje się w hucie. Nie dokończyliśmy, przerwano połączenie. Za to słyszę rumor na korytarzu. Wychodzę. Jurek Ciastoń, pracownik Komisji Interwencji w Regionie krzyczy, że jak przekroczą próg mieszkania, to on wyskoczy przez okno z IV piętra. Sąsiedzi w piżamach, koszulach nocnych i szlafrokach stoją na klatce schodowej. Pojawia się drugi patrol. Ci są po mnie. Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot, uciekam do mieszkania. Grożą, że wyważą drzwi. Sąsiedzi – że nie pozwolą. Negocjują. Milicjanci mówią, żebym przynajmniej oddał im ten nieszczęsny nakaz, bo będą mieli przechlapane.
Janusz Bałanda Rydzewski Mieczysław Gil dla "TS": Mają nakaz internowania. Czytam... i w tył zwrot...
Janusz Bałanda Rydzewski / archiwum "Solidarności"
Z milicyjnych stenogramów: „Godz. 1.30: Płk Działowski otrzymuje telefon, że u Gila lokatorzy zatarasowali drogę i grupa operacyjna nie weszła – czeka na posiłki. Bezzwłocznie udają się dodatkowe siły osobowe”. „Godz. 1.47: Ppłk. Kaim melduje płk. Działowskiemu, że pluton ZOMO wyjechał do Gila”. Skok z drugiego piętra? Nonsens! Po osłonach okien balkonowych (w gomułkowskim oszczędnościowym bloku nie było balkonów) docieram do mieszkania w ostatniej klatce schodowej. Sąsiad otwiera okno. Co dalej? Dotarły posiłki, blok jest obstawiony. Nad wiszącym w oknie Ciastoniem rozciągają siatkę. Z nim negocjują, mnie szukają mieszkanie po mieszkaniu. Słyszymy rozkaz: „wywalić drzwi!”. Ktoś mówi, że moi gospodarze co sobota wyjeżdżają do rodziny na wieś i w domu nikogo nie ma. „Szukać dalej!” – pada komenda. Czekamy w napięciu, co będzie dalej. Akcja kończy się nad ranem. „Godz.8.43: Płk Trzybiński oświadcza płk. Działowskiemu, że jeżeli któryś z funkcjonariuszy zatrzyma Gila, otrzyma nagrodę w wysokości 7 tys. zł”. Docieram do huty. Z jednej strony kordon, z drugiej nasi. Ruszam pędem, ktoś krzyczy: „Przecież to Mietek! Dawać go tutaj!”.

Zostaję przewodniczącym Komitetu Strajkowego, który przekształca się w Regionalny Komitet Strajkowy, bo huta była sercem oporu przeciwko stanowi wojennemu w Małopolsce. Zgadzamy się na rozmowę wojskowego komisarza płk. Mazurkiewicza z dyrektorem Huty im. Lenina. Strajkujący tworzą szpaler, śpiewają „Jeszcze Polska nie zginęła...”. Wojsko staje na baczność. Salutuje. Pułkownik mówi, że nie od niego zależy, jak to się skończy. Ale tej sceny nie zapomni do końca życia. Pacyfikują nas w nocy z 15 na 16 grudnia. Koledzy dobrze mnie ukrywają. Jeszcze wigilię świąt Bożego Narodzenia spędzam na dachu Stalowni Konwertorowej. Dopadają mnie (wsypa) 13 stycznia. Ze słowami: „Mamy cię, s...synu”.

Mieczysław Gil

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (51/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe