[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Problem papieża z Cyrylem

Jeśli szukać jakichś pozytywów wywiadu papieża Franciszka dla „Corriere della Sera”, to może nim być jedynie to, że poznajemy dzięki niemu styl myślenia papieża. Innych nie ma.
/ Zrzut z ekranu salve. net

Ten wywiad oceniam nie źle, ale bardzo źle. I nie chodzi nawet o użyte sformułowania ani o tezy, które w zasadzie nie powinny być zaskoczeniem. O wiele gorsze jest to, co o stylu myślenia papieskiego, ale także o stanie dyplomacji watykańskiej ujawnia nam ten wywiad. Otóż z wywiadu tego dowiadujemy się, że papież jest kompletnie niezdolny do elastycznej zmiany własnych założeń, że jak pierwszego dnia uznał, że jego celem ma być spotkanie z Putinem, tak po dwóch miesiącach, po wielu odmowach nadal jedyne, o czym myśli, jest właśnie takie spotkanie. Nic innego, nawet odpowiedź na zaproszenie Ukraińców, się nie liczy.

Zaskakuje także, i o tym także trzeba napisać, poziom nieznajomości już nie tylko historii najnowszej Europy (sugestia, że NATO czymkolwiek wymachiwała przed Rosją, jest zwyczajnie nieprawdziwa, a myślenie, że Rosja została sprowokowana, jest putinowską propagandą), ale nawet znajomości realnej, a nie wyobrażonej Rosji. Wychodzi ona, gdy papież opowiada o spotkaniu on-line z patriarchą Cyrylem. – Przez pierwszych 20 minut z kartką w ręku przeczytał mi wszystkie usprawiedliwienia wojny. Słuchałem go i powiedziałem mu: ja z tego nic nie rozumiem – opowiadał papież. – Patriarcha nie może stać się ministrantem Putina – dodał. I właśnie te słowa pokazują, że papież nie zna i nie rozumie rosyjskiego prawosławia i Rosji. Rolą patriarchy moskiewskiego, i to nie od czasów Putina, ani nawet komunizmu, ale o wiele wcześniej, jest bycie ministrantem cara. To nic zaskakującego ani nowego.

Naiwnością i nieznajomością Rosji jest także uznanie, że spotkanie z carem może go przekonać do zmiany stanowiska w sprawie wojny. Ono jest niezmienne, bo Putin, tak jak większość Rosjan, jest przekonany, że on nie tyle prowadzi wojnę, ile broni granic. Świetnie pokazuje to kazanie Cyryla z ostatnich dni. „My z nikim nie chcemy walczyć. Rosja nigdy nikogo nie napadała. To zadziwiające, że tak wielkie i silne państwo nigdy nikogo nie napadało – ona tylko broniła swoich granic. Niech Bóg da, by nasz kraj był taki aż do końca czasów – silny, potężny, a jednocześnie kochany przez Boga. Prośmy Pana, aby nie odwrócił swojej miłości od naszego narodu i Cerkwi, aby oświecał władzę, aby w wierze, pobożności i mądrości umacniał nasz naród, by dał nam siłę do pracy, życia i, jeśli to konieczne, walki o zachowanie wolnego i niezależnego życia naszego narodu i naszego kraju” – mówił patriarcha Cyryl. I nawet jeśli on w to nie wierzy, to wierzą w to Rosjanie. Przekonywanie ich, że robią źle, jest więc w zasadzie niemożliwe, bo ich ideologia to uniemożliwia.

Nieznajomość Rosji szkodzi dobrej dyplomacji, a papieski wywiad jest tego smutnym dowodem.

 

 


 

POLECANE
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy gorące
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy

Gołoledź i marznące opady sparaliżowały drogi w niemal całej Polsce. IMGW ostrzega przed bardzo trudnymi warunkami do jazdy, a służby apelują o ostrożność po serii groźnych wypadków i kolizji.

Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki

Emmanuel Jean-Michel Frédéric Macron odebrał w ostatnim czasie publiczną lekcję pokory, zafundowaną mu przez Siergieja Wiktorowicza Ławrowa. Wyłącznie ze względu na panującą obecnie świąteczno-noworoczną porę, nie wskażę części ciała, w którą Francuz otrzymał od Rosjanina sążnistego, dyplomatycznego kopniaka, a jedynie dla ułatwienia dodam, że nad Loarą tytułują ją słowem „fesses”.

Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja tylko u nas
Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja

Wigilia to nie jest zwykły wieczór. To moment czuwania – nie tylko w sensie religijnym, ale też ludzkim. Zatrzymania się. Wyłączenia szumu i odkładania sporów na bok. Nawet jeśli ktoś nie wierzy, rozumie intuicyjnie, że to most między codziennością a czymś ważniejszym. Dlatego właśnie tak boleśnie widać, gdy ktoś próbuje ten most zamienić w kolejną barykadę.

Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę z ostatniej chwili
Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę

MSZ ujawniło skalę deportacji Polaków z USA. Jak podano w komunikacie, na dzień 6 listopada 2025 r. 68 osób było w rękach amerykańskiego Urzędu Celno-Imigracyjnego, a około 130 obywateli Polski ma w tym roku opuścić kraj.

Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę z ostatniej chwili
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę

Makabryczne Boże Narodzenie w Strzale pod Siedlcami. Podczas świątecznej kolacji, 53-letni mężczyzna w trakcie kłótni śmiertelnie ugodził nożem swoją 55-letnią partnerkę.

Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Problem papieża z Cyrylem

Jeśli szukać jakichś pozytywów wywiadu papieża Franciszka dla „Corriere della Sera”, to może nim być jedynie to, że poznajemy dzięki niemu styl myślenia papieża. Innych nie ma.
/ Zrzut z ekranu salve. net

Ten wywiad oceniam nie źle, ale bardzo źle. I nie chodzi nawet o użyte sformułowania ani o tezy, które w zasadzie nie powinny być zaskoczeniem. O wiele gorsze jest to, co o stylu myślenia papieskiego, ale także o stanie dyplomacji watykańskiej ujawnia nam ten wywiad. Otóż z wywiadu tego dowiadujemy się, że papież jest kompletnie niezdolny do elastycznej zmiany własnych założeń, że jak pierwszego dnia uznał, że jego celem ma być spotkanie z Putinem, tak po dwóch miesiącach, po wielu odmowach nadal jedyne, o czym myśli, jest właśnie takie spotkanie. Nic innego, nawet odpowiedź na zaproszenie Ukraińców, się nie liczy.

Zaskakuje także, i o tym także trzeba napisać, poziom nieznajomości już nie tylko historii najnowszej Europy (sugestia, że NATO czymkolwiek wymachiwała przed Rosją, jest zwyczajnie nieprawdziwa, a myślenie, że Rosja została sprowokowana, jest putinowską propagandą), ale nawet znajomości realnej, a nie wyobrażonej Rosji. Wychodzi ona, gdy papież opowiada o spotkaniu on-line z patriarchą Cyrylem. – Przez pierwszych 20 minut z kartką w ręku przeczytał mi wszystkie usprawiedliwienia wojny. Słuchałem go i powiedziałem mu: ja z tego nic nie rozumiem – opowiadał papież. – Patriarcha nie może stać się ministrantem Putina – dodał. I właśnie te słowa pokazują, że papież nie zna i nie rozumie rosyjskiego prawosławia i Rosji. Rolą patriarchy moskiewskiego, i to nie od czasów Putina, ani nawet komunizmu, ale o wiele wcześniej, jest bycie ministrantem cara. To nic zaskakującego ani nowego.

Naiwnością i nieznajomością Rosji jest także uznanie, że spotkanie z carem może go przekonać do zmiany stanowiska w sprawie wojny. Ono jest niezmienne, bo Putin, tak jak większość Rosjan, jest przekonany, że on nie tyle prowadzi wojnę, ile broni granic. Świetnie pokazuje to kazanie Cyryla z ostatnich dni. „My z nikim nie chcemy walczyć. Rosja nigdy nikogo nie napadała. To zadziwiające, że tak wielkie i silne państwo nigdy nikogo nie napadało – ona tylko broniła swoich granic. Niech Bóg da, by nasz kraj był taki aż do końca czasów – silny, potężny, a jednocześnie kochany przez Boga. Prośmy Pana, aby nie odwrócił swojej miłości od naszego narodu i Cerkwi, aby oświecał władzę, aby w wierze, pobożności i mądrości umacniał nasz naród, by dał nam siłę do pracy, życia i, jeśli to konieczne, walki o zachowanie wolnego i niezależnego życia naszego narodu i naszego kraju” – mówił patriarcha Cyryl. I nawet jeśli on w to nie wierzy, to wierzą w to Rosjanie. Przekonywanie ich, że robią źle, jest więc w zasadzie niemożliwe, bo ich ideologia to uniemożliwia.

Nieznajomość Rosji szkodzi dobrej dyplomacji, a papieski wywiad jest tego smutnym dowodem.

 

 



 

Polecane