[Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Chrześcijanka Elżbieta II

Umarł człowiek. Przed Bogiem tytuły nie mają znaczenia, stajemy przed Nim odziani jedynie w godność człowieka. Warto się za Elżbietę II pomodlić, zawierzyć ją Bożemu Miłosierdziu. Trudno nie pomyśleć o tym, że za jej czasów zmieniła się nie jedna, a kilka epok. Ona sama trwała jednak, wypełniając to, co uznała za swoje powołanie. A jednym z powodów tego trwania była jej osobista wiara.
 [Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Chrześcijanka Elżbieta II
/ Zrzut z ekranu salve.net

Tak, tak, choć niewiele się o tym mówi w mediach, Elżbieta była szczerze wierzącą chrześcijanką. Jako królowa brytyjska nosiła tytuły „obrończyni wiary”, „najwyższego zarządcy Kościoła Anglii” i była jego protektorką. Uczestniczyła więc w Synodach, wręczała nominacje biskupie, uczestniczyła także w procedurze wyboru nowych biskupów, ale też wielokrotnie wyznawała swoją osobistą wiarę. I to ostatnie jest zapewne najważniejsze. Pierwsze takie wystąpienie miało miejsce już w roku 1952, gdy Elżbieta II wygłosiła swoje pierwsze medialne, bożonarodzeniowe orędzie. – Módlcie się za mnie […], aby Bóg dał mi mądrość i siłę do wypełnienia uroczystych przyrzeczeń, które złożę, i abym wiernie służyła Jemu i Wam przez wszystkie dni mojego życia – mówiła wówczas. A później w ich trakcie jeszcze wielokrotnie odwoływała się do osobistej wiary w Chrystusa. – Dla mnie nauki Chrystusa i moja osobista odpowiedzialność przed Bogiem stanowią ramy, w których staram się prowadzić swoje życie – mówiła w 2000 roku.

Osiem lat później królowa wspominała o życiu Chrystusa, które może się stać dla ludzi przykładem i inspiracją. – Mam nadzieję, że tak jak mnie pocieszy was przykład Jezusa z Nazaretu, który, często w okolicznościach wielkich przeciwności, potrafił żyć otwartym, bezinteresownym i ofiarnym życiem. Daje nam to jasno do zrozumienia, że prawdziwe ludzkie szczęście i satysfakcja leżą bardziej w dawaniu niż otrzymywaniu; bardziej w służeniu niż w byciu obsługiwanym. Elżbieta II chętnie też nawiązywała do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, która była dla niej niewątpliwą inspiracją. To właśnie ta przypowieść była dla niej istotnym argumentem za zaangażowaniem się w działalność charytatywną.


Chrześcijańska wiara była dla niej zawsze także inspiracją do zaangażowania na rzecz pokoju i pojednania nie tylko na arenie międzynarodowej, ale i we własnej rodzinie. Nie jest żadną tajemnicą, że problemów w rodzinie królewskiej było wiele, a sama królowa była wielką orędowniczką przebaczenia. – Przebaczenie leży u podstaw wiary chrześcijańskiej. Może leczyć rozbite rodziny, przywracać przyjaźnie i pogodzić podzielone społeczności. To w przebaczeniu czujemy moc Bożej miłości – mówiła w 2011 roku.


To wszystko pokazuje, że królowa była i pozostała do końca swoich dni osobą głęboko wierzącą. I to jest najważniejsza prawda o niej. Ocena jej monarchii, a nawet ocena monarchii w ogóle nie mają tu nic do rzeczy.

 

 

 

 


 

POLECANE
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy pilne
Granica z Białorusią. Podano liczbę poszkodowanych polskich żołnierzy

Od początku roku na granicy polsko-białoruskiej odnotowano prawie 28 tys. prób nielegalnego przekroczenia. Podczas interwencji rannych zostało 63 żołnierzy, a jeden z nich zmarł na służbie – wynika z danych MON.

Nie żyje młoda surferka. Zabiła ją ryba Wiadomości
Nie żyje młoda surferka. Zabiła ją ryba

Do tragicznej sytuacji doszło u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Masokut Island, niedaleko Sumatry. Młoda surferka i influencerka nie żyje po tym, jak na swojej drodze "spotkała rybę".

Polską pominięta przez Berlin. MSZ zabiera głos polityka
Polską pominięta przez Berlin. MSZ zabiera głos

Polska została pominięta i nie wzięła udziału w spotkaniu zorganizowanym przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza, na którym rozmawiano o możliwym zakończeniu wojny na Ukrainie. Rzecznik MSZ zabrał głos w tej sprawie.

Lewica wściekła na Tuska. Nowy przydomek premiera z ostatniej chwili
Lewica wściekła na Tuska. Nowy przydomek premiera

"Brunatny Donald" – taki przydomek zyskał premier w środowiskach lewicy po tym, jak ogłosił zawieszenie prawa azylu" – donosi w poniedziałek tygodnik "Wprost". 

Oddajcie nam, co ukradliście. Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Oddajcie nam, co ukradliście". Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham

Wokół Pałacu Buckingham znów robi się głośno. Wszystko za sprawą skandalu, który rozegrał się w australijskim parlamencie. Król Karol, który od kilku miesięcy zmaga się z chorobą nowotworową, stał się podczas podróży ofiarą napaści.

Stara baba obraża młodą dziewczynę, wstyd. W sieci zawrzało po emisji popularnego programu TVN Wiadomości
"Stara baba obraża młodą dziewczynę, wstyd". W sieci zawrzało po emisji popularnego programu TVN

W ostatnim odcinku popularnego talent show stacji TVN sporo się działo. Trwa 13. edycja programu "Top Model"

Wiadomości
Wizyta ambasador Wielkiej Brytanii w PGZ Stoczni Wojennej

17 października PGZ Stocznia Wojenna miała przyjemność gościć Jej Ekscelencję Annę Clunes, ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce, wraz z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz Babcock International. Wizyta miała na celu pogłębienie współpracy między polskim i brytyjskim sektorem obronnym.

Znany youtuber Budda aresztowany. Gorzkie słowa jego brata z ostatniej chwili
Znany youtuber "Budda" aresztowany. Gorzkie słowa jego brata

Nie milkną echa zatrzymania i aresztowania jednego z najbardziej znanych polskich youtuberów - Kamila L. "Buddy". Jego brat Krzysztof nie szczędził gorzkich słów.

Obecny atak na 800 plus to zorganizowany hejt. Jego celem jest zlikwidowanie programu Wiadomości
"Obecny atak na 800 plus to zorganizowany hejt. Jego celem jest zlikwidowanie programu"

Widoczna obecnie zmasowana akcja mediów krytykujących 800 plus, budzi podejrzenia, czy obecnie rządzący nie będą chcieli wycofać się lub znacząco zmienić kryteriów przyznawania tego świadczenia. Co na to była premier Beata Szydło?

Szef Pentagonu ogłosił nowy pakiet pomocy dla Ukrainy z ostatniej chwili
Szef Pentagonu ogłosił nowy pakiet pomocy dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w poniedziałek w Kijowie nowy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 400 milionów dolarów.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Chrześcijanka Elżbieta II

Umarł człowiek. Przed Bogiem tytuły nie mają znaczenia, stajemy przed Nim odziani jedynie w godność człowieka. Warto się za Elżbietę II pomodlić, zawierzyć ją Bożemu Miłosierdziu. Trudno nie pomyśleć o tym, że za jej czasów zmieniła się nie jedna, a kilka epok. Ona sama trwała jednak, wypełniając to, co uznała za swoje powołanie. A jednym z powodów tego trwania była jej osobista wiara.
 [Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Chrześcijanka Elżbieta II
/ Zrzut z ekranu salve.net

Tak, tak, choć niewiele się o tym mówi w mediach, Elżbieta była szczerze wierzącą chrześcijanką. Jako królowa brytyjska nosiła tytuły „obrończyni wiary”, „najwyższego zarządcy Kościoła Anglii” i była jego protektorką. Uczestniczyła więc w Synodach, wręczała nominacje biskupie, uczestniczyła także w procedurze wyboru nowych biskupów, ale też wielokrotnie wyznawała swoją osobistą wiarę. I to ostatnie jest zapewne najważniejsze. Pierwsze takie wystąpienie miało miejsce już w roku 1952, gdy Elżbieta II wygłosiła swoje pierwsze medialne, bożonarodzeniowe orędzie. – Módlcie się za mnie […], aby Bóg dał mi mądrość i siłę do wypełnienia uroczystych przyrzeczeń, które złożę, i abym wiernie służyła Jemu i Wam przez wszystkie dni mojego życia – mówiła wówczas. A później w ich trakcie jeszcze wielokrotnie odwoływała się do osobistej wiary w Chrystusa. – Dla mnie nauki Chrystusa i moja osobista odpowiedzialność przed Bogiem stanowią ramy, w których staram się prowadzić swoje życie – mówiła w 2000 roku.

Osiem lat później królowa wspominała o życiu Chrystusa, które może się stać dla ludzi przykładem i inspiracją. – Mam nadzieję, że tak jak mnie pocieszy was przykład Jezusa z Nazaretu, który, często w okolicznościach wielkich przeciwności, potrafił żyć otwartym, bezinteresownym i ofiarnym życiem. Daje nam to jasno do zrozumienia, że prawdziwe ludzkie szczęście i satysfakcja leżą bardziej w dawaniu niż otrzymywaniu; bardziej w służeniu niż w byciu obsługiwanym. Elżbieta II chętnie też nawiązywała do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, która była dla niej niewątpliwą inspiracją. To właśnie ta przypowieść była dla niej istotnym argumentem za zaangażowaniem się w działalność charytatywną.


Chrześcijańska wiara była dla niej zawsze także inspiracją do zaangażowania na rzecz pokoju i pojednania nie tylko na arenie międzynarodowej, ale i we własnej rodzinie. Nie jest żadną tajemnicą, że problemów w rodzinie królewskiej było wiele, a sama królowa była wielką orędowniczką przebaczenia. – Przebaczenie leży u podstaw wiary chrześcijańskiej. Może leczyć rozbite rodziny, przywracać przyjaźnie i pogodzić podzielone społeczności. To w przebaczeniu czujemy moc Bożej miłości – mówiła w 2011 roku.


To wszystko pokazuje, że królowa była i pozostała do końca swoich dni osobą głęboko wierzącą. I to jest najważniejsza prawda o niej. Ocena jej monarchii, a nawet ocena monarchii w ogóle nie mają tu nic do rzeczy.

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe