Grzegorz Kuczyński: Putin uderzył pięścią w stół

Bossowie włoskiej mafii może i dotrzymują słowa. Czekiści? Wręcz przeciwnie. Putin może i wszedł w jakiś układ pod koniec czerwca z Prigożynem. Chciał bowiem zminimalizować straty wynikające z buntu wagnerowców. Nawet Prigożyn w gwarancje Kremla nie wierzył. Wierzył w to, że jest dla Putina niezbędny, więc Putin go nie odstrzeli. Błąd.
Kreml. Moskwa Grzegorz Kuczyński: Putin uderzył pięścią w stół
Kreml. Moskwa / pxfuel.com

Gdy pod koniec czerwca doszło do kompromisowego wygaszenia buntu wagnerowców, dominował pogląd, że to wizerunkowa (co najmniej) porażka Putina. Cóż, najpierw w ogóle pozwolił na doprowadzenie do eskalacji konfliktu Prigożyna z Szojgu i Gierasimowem, potem zarzucił szefowi Grupy Wagnera wbicie noża w plecy Rosji, wreszcie tak naprawdę wybaczył buntownikom. Doszło do porozumienia, Putin oświadczył, że wagnerowcy nie będą rozliczani. Zawarto rzekomo układ, z mediacją Łukaszenki, wszystko wydawało się iść ku dobremu. Dokładnie dwa miesiące później Prigożyn i kierownictwo Grupy Wagnera zginęli.

Czytaj również: Były wiceminister w rządzie Tuska wychodzi z aresztu. Milion złotych poręczenia

Zadowolenie w Rosji po słowach papieża Franciszka

 

Putin uderzył pięścią w stół

Zaskoczenie? Bynajmniej. Skoro na Putina spadła fala krytyki po wydarzeniach czerwcowych, skoro elita rządząca mogła go zacząć postrzegać jako słabego lidera, który nie jest w stanie zapewnić jej ani bezpieczeństwa, ani majątku, ani władzy, to musiał on jednak zareagować. Tym bardziej, że na wiosnę 2024 roku zaplanowane są wybory prezydenckie. Po czerwcowym de facto wybaczeniu wagnerowcom buntu, notowania Putina zaczęły pikować. Jakiż z niego silny wódz, skoro nie ściął głów buntownikom? Zaczęto rozważać opcje, że Putin nie wystartuje, ale wskaże następcę. Jak widać, samemu Putinowi się to nie spodobało. Może dlatego, że doskonale rozumie on, że w przypadku szefa mafii nie ma czegoś takiego, jak emerytura. Scenariusz jelcynowski? Cóż, Jelcyn jednak nie był szefem zorganizowanej grupy przestępczej rządzącej Rosji.

Putin po czerwcowym buncie Prigożyna, który sam, niejako swą niedecyzyjnością, wcześniej wywołał, jeśli chciał utrzymać władzę, musiał zagrać brutalnie. Zamach na szefa wagnerowców pokazuje, że Putin wciąż jest twardym graczem. To przede wszystkim przesłanie dla elity rządzącej. Putin pokazuje, że nawet jeśli taktycznie jest zmuszony ustąpić o krok w danej sytuacji, to nie zapomina zdrady i przy najbliższej okazji przechodzi do kontrataku. Likwidacja Prigożyna to również przypomnienie, że Putin dysponuje środkami dla wykonania tzw. mokrej roboty i że nic się w nim nie zmieniło od lat, jeśli chodzi o osobistą choćby mściwość. Litwinienko, Politkowska, Niemcow, teraz Prigożyn. Różni ludzi, ale łączyło ich jedno: Putin uważał ich za swych osobistych wrogów.

 

Teraz nikt nie będzie krytykował

Likwidując Prigożyna Putin pokazuje, że jest władcą absolutnym. W sensie wschodnim oczywiście, bo takiego władcę docenia się za spryt i podstępność, nie bacząc na złamanie danego słowa. Eliminacja szefa wagnerowców wzmacnia też ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego gen. Walerija Gierasimowa. Zadowala wszystkich innych – a nie było ich mało – pozostałych wrogów Prigożyna. Z FSB na czele. Zresztą to Łubianka może stać za zamachem. Nie chodziło nawet o niechęć do szefa Grupy Wagnera, która pojawiła się wyraźnie po zaangażowaniu tych najemników w wojnę z Ukrainą. Bardziej mogło chodzić o świadomość utrzymania stabilności reżimu jako takiego. Prigożyn swoim buntem, a też i późniejszymi działaniami, reżim rosyjski destabilizował, rozbijał od środka. A przecież FSB to główny strażnik trwania systemu zbudowanego po 2000 roku przez jej byłego szefa i czekistę z krwi i kości.

Zabicie Prigożyna i pacyfikacja Grupy Wagnera ma też wpływ na wojnę z Ukrainą. Usunięto charyzmatycznego człowieka, którego ostra krytyka dowódców wojskowych cieszyła się sporą popularnością wśród Rosjan. To była też krytyka reżimu i Putina. Ale eliminacja tego buntowniczego czynnika ma też znaczenie dla zachowania względnej jedności wojskowej strony rosyjskiej. Teraz nikt nie będzie krytykował generałów za przebieg wojny z Ukrainą. A więc i ich zwierzchnika, Władimira Putina.


 

POLECANE
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje Wiadomości
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje

W niedzielę odbyły się czynności procesowe z 19-latkiem podejrzewanym o kierowanie gróźb karalnych wobec prezydenta; podejrzany przyznał się do winy - przekazał PAP prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury. Dodał, że na dalszym etapie będzie konieczne przesłuchanie prezydenta Karola Nawrockiego.

Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą Wiadomości
Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą

Trener reprezentacji Polski Jan Urban zapowiedział przed poniedziałkowym meczem na wyjeździe z Maltą na zakończenie grupy G eliminacji mistrzostw świata, że na pewno dokona zmian w składzie. - Powodem są kontuzje, kartki, ale też chęć sprawdzenia piłkarzy pukających do kadry - dodał.

Rząd Tuska obiecał, ale jest bałagan. Ważna ustawa opóźniona Wiadomości
Rząd Tuska obiecał, ale jest bałagan. Ważna ustawa opóźniona

Prace nad ustawą o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, jedną z ważniejszych obietnic rządu, przeciągają się z powodu poważnych problemów z dokumentem przygotowanym w resorcie pracy.

Internauci ujawniają: To nie pierwszy przypadek handlu pamiątkami z Holocaustu Wiadomości
Internauci ujawniają: To nie pierwszy przypadek handlu "pamiątkami z Holocaustu"

Nie opadają emocje po skandalicznej zapowiedzi aukcji "pamiątek po Holokauście". Jej organizatorem miał być Dom Aukcyjny Felzmann. Internauci przypominają, że podobne  licytacje były już organizowane. Jako przykład podano telegram z zawiadomieniem o śmierci syna i etykietkę gazu "Zyklon".

Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje Wiadomości
Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje

Nie żyje Witold Mieszkowski - syn komandora Stanisława Mieszkowskiego, jednego z bohaterów polskiej Marynarki Wojennej zamordowanych po wojnie przez komunistyczne władze. Informację o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych reżyser i dokumentalista Arkadiusz Gołębiewski.

IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla części województw podkarpackiego, śląskiego i małopolskiego. Spodziewane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.

Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK Wiadomości
Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK

Wstępne oględziny torowiska w Życzynie w pow. garwolińskim wykazały uszkodzenie jego fragmentu – poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. PKP PLK przekazały, że okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione m.in. przez komisję kolejową, a naprawa rozpocznie się po zakończeniu pracy służb.

Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny Wiadomości
Gratka dla fanów relaksu: Mazowieckie uzdrowisko tnie ceny

Jesień i zima w uzdrowisku? Uzdrowisko Konstancin to wyjątkowe takie miejsce na Mazowszu. Znajduje się w Konstancinie-Jeziornie i zachęca do wizyt nie tylko wiosną czy latem. Teraz, jesienią i zimą, też warto tam pojechać. 

Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód Wiadomości
Niemcy: gwałtowny wzrost psychoz. Eksperci wskazują powód

Niemcy odnotowały gwałtowny wzrost liczby przypadków zaburzeń psychiatrycznych związanych z marihuaną. Zjawisko zostało zaobserwowane w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy od legalizacji tego narkotyku przez rząd Olafa Scholza.

Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie Wiadomości
Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie

Shazza, czyli Marlena Magdalena Pańkowska, urodziła się 29 maja 1967 roku w Pruszkowie. To polska piosenkarka, kompozytorka i aktorka. Zaczynała karierę w latach 80. w zespole Toy Boys Tomasza Samborskiego. Później przeszła na solową ścieżkę za jego namową. Zasłynęła z hitów disco polo, a na początku XXI wieku śpiewała pop i dance. Wśród jej przebojów są „Baiao Bongo”, „Bierz co chcesz”, „Egipskie noce” oraz „Tak bardzo zakochani”. Do 2007 roku sprzedała w Polsce ponad 2,5 miliona egzemplarzy albumów. Okazuje się, że artystka od jakiegoś czasu zmaga się z poważnym problemem.

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Putin uderzył pięścią w stół

Bossowie włoskiej mafii może i dotrzymują słowa. Czekiści? Wręcz przeciwnie. Putin może i wszedł w jakiś układ pod koniec czerwca z Prigożynem. Chciał bowiem zminimalizować straty wynikające z buntu wagnerowców. Nawet Prigożyn w gwarancje Kremla nie wierzył. Wierzył w to, że jest dla Putina niezbędny, więc Putin go nie odstrzeli. Błąd.
Kreml. Moskwa Grzegorz Kuczyński: Putin uderzył pięścią w stół
Kreml. Moskwa / pxfuel.com

Gdy pod koniec czerwca doszło do kompromisowego wygaszenia buntu wagnerowców, dominował pogląd, że to wizerunkowa (co najmniej) porażka Putina. Cóż, najpierw w ogóle pozwolił na doprowadzenie do eskalacji konfliktu Prigożyna z Szojgu i Gierasimowem, potem zarzucił szefowi Grupy Wagnera wbicie noża w plecy Rosji, wreszcie tak naprawdę wybaczył buntownikom. Doszło do porozumienia, Putin oświadczył, że wagnerowcy nie będą rozliczani. Zawarto rzekomo układ, z mediacją Łukaszenki, wszystko wydawało się iść ku dobremu. Dokładnie dwa miesiące później Prigożyn i kierownictwo Grupy Wagnera zginęli.

Czytaj również: Były wiceminister w rządzie Tuska wychodzi z aresztu. Milion złotych poręczenia

Zadowolenie w Rosji po słowach papieża Franciszka

 

Putin uderzył pięścią w stół

Zaskoczenie? Bynajmniej. Skoro na Putina spadła fala krytyki po wydarzeniach czerwcowych, skoro elita rządząca mogła go zacząć postrzegać jako słabego lidera, który nie jest w stanie zapewnić jej ani bezpieczeństwa, ani majątku, ani władzy, to musiał on jednak zareagować. Tym bardziej, że na wiosnę 2024 roku zaplanowane są wybory prezydenckie. Po czerwcowym de facto wybaczeniu wagnerowcom buntu, notowania Putina zaczęły pikować. Jakiż z niego silny wódz, skoro nie ściął głów buntownikom? Zaczęto rozważać opcje, że Putin nie wystartuje, ale wskaże następcę. Jak widać, samemu Putinowi się to nie spodobało. Może dlatego, że doskonale rozumie on, że w przypadku szefa mafii nie ma czegoś takiego, jak emerytura. Scenariusz jelcynowski? Cóż, Jelcyn jednak nie był szefem zorganizowanej grupy przestępczej rządzącej Rosji.

Putin po czerwcowym buncie Prigożyna, który sam, niejako swą niedecyzyjnością, wcześniej wywołał, jeśli chciał utrzymać władzę, musiał zagrać brutalnie. Zamach na szefa wagnerowców pokazuje, że Putin wciąż jest twardym graczem. To przede wszystkim przesłanie dla elity rządzącej. Putin pokazuje, że nawet jeśli taktycznie jest zmuszony ustąpić o krok w danej sytuacji, to nie zapomina zdrady i przy najbliższej okazji przechodzi do kontrataku. Likwidacja Prigożyna to również przypomnienie, że Putin dysponuje środkami dla wykonania tzw. mokrej roboty i że nic się w nim nie zmieniło od lat, jeśli chodzi o osobistą choćby mściwość. Litwinienko, Politkowska, Niemcow, teraz Prigożyn. Różni ludzi, ale łączyło ich jedno: Putin uważał ich za swych osobistych wrogów.

 

Teraz nikt nie będzie krytykował

Likwidując Prigożyna Putin pokazuje, że jest władcą absolutnym. W sensie wschodnim oczywiście, bo takiego władcę docenia się za spryt i podstępność, nie bacząc na złamanie danego słowa. Eliminacja szefa wagnerowców wzmacnia też ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego gen. Walerija Gierasimowa. Zadowala wszystkich innych – a nie było ich mało – pozostałych wrogów Prigożyna. Z FSB na czele. Zresztą to Łubianka może stać za zamachem. Nie chodziło nawet o niechęć do szefa Grupy Wagnera, która pojawiła się wyraźnie po zaangażowaniu tych najemników w wojnę z Ukrainą. Bardziej mogło chodzić o świadomość utrzymania stabilności reżimu jako takiego. Prigożyn swoim buntem, a też i późniejszymi działaniami, reżim rosyjski destabilizował, rozbijał od środka. A przecież FSB to główny strażnik trwania systemu zbudowanego po 2000 roku przez jej byłego szefa i czekistę z krwi i kości.

Zabicie Prigożyna i pacyfikacja Grupy Wagnera ma też wpływ na wojnę z Ukrainą. Usunięto charyzmatycznego człowieka, którego ostra krytyka dowódców wojskowych cieszyła się sporą popularnością wśród Rosjan. To była też krytyka reżimu i Putina. Ale eliminacja tego buntowniczego czynnika ma też znaczenie dla zachowania względnej jedności wojskowej strony rosyjskiej. Teraz nikt nie będzie krytykował generałów za przebieg wojny z Ukrainą. A więc i ich zwierzchnika, Władimira Putina.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe