[Nasz patronat] Rekolekcje Wielkopostne, odcinek finałowy. Bp Artur Ważny: Jezus nie rezygnuje
"Ile Kościoła w Kościele?" zatytułował swoje rozważania rekolekcjonista. O Bogu, o Ewangelii możemy usłyszeć bowiem stosunkowo często, ale o Kościele jako takim przywykliśmy słyszeć prawie wyłącznie w znaczeniu pejoratywnym. W tym Wielkim Poście postaramy się zatem zagłębić w tajemnicę jaką jest Kościół.
Poniżej dziewiąty i ostatni odcinek naszych rekolekcji.
Jedenastu
- Na zakończenie chciałbym przywołać jedno słowo: "jedenastu" - powiedział biskup.
- Odkrywamy w Ewangelii (...), że Jezus spotkał się z jedenastoma uczniami, zarzucał im brak wiary, sklerotyczne serca i zaraz potem powiedział im - idźcie i głoście światu Ewangelię - przypomniał.
- To jest dla mnie niesamowicie dobra nowina - jedenastu. Najpierw odkrywamy, że coś tu nie gra, że było ich dwunastu i za tym słowem "jedenastu" kryje się zdrada, rozproszenie uczniów, wstyd, poszukiwanie drogi, kradzież, samobójstwo, mnóstwo takich trudnych rzeczy, które widzimy u Judasza i później u uczniów związanych z tą wspólnotą. A jednak okazuje się, że Jezus nie rezygnuje z uczniów, z tej wspólnoty, którą chce posłać na cały świat, ale właśnie wystarczy Mu jedenastu, czyli taki Kościół niedokończony, nie do końca wierzący, zawstydzony, który jest jeszcze nie do końca poukładany i on ciągle taki właśnie się objawia. Przynajmniej ja taki Kościół widzę, taki Kościół niestety w dużej mierze też tworzę, ale tu się pojawia dobra nowiną, że Jezus z nas nie rezygnuje, że wystarczy jedenastu, by (...) zmieniać historię - zaznacza duchowny.
Apel
Hierarcha podkreśla, że kończąc rekolekcje, chce zaapelować, byśmy "pomimo tego, że czasem wstydzimy się za Kościół, że czasami jesteśmy pełni złości, gniewu i wkurzamy się po prostu na to, co widzimy" nie odchodzili, bo "Jezus wcześniej wiedział, że tak będzie, też to widzi i Kościoła nie rezygnuje". Po czym opowiada słuchaczom historię kuszenia św. Marcina z Tours przez szatana.
- Jak Chrystus zostawił po zmartwychwstaniu swoje rany w ciele, tak Kościół, który jest Ciałem Chrystusa, też nosi w swoim ciele rany, które spowodował mój grzech i twój grzech - mówi.
Według kaznodziei "Jezus chce nam przez to powiedzieć", byśmy nie szukali Kościoła idealnego. - Takiego Kościoła nie ma - podkreśla. - Ale kiedy zobaczymy ranę w tym Kościele, to zechciejmy naszą większą miłością sprawić, aby ta rana została uleczona.
- Jesteśmy Kościołem posłanym i to posłanie nas uzdrawia. Jeśli będziemy się zajmować tylko sobą, patrzeć na nasze rany, rozdrapywać nieszczęścia, to nie będziemy Kościołem Chrystusowym - stwierdza.
Biskup Ważny wspomina rozmowę z polskim biskupem posługującym w Brazylii, który z tak odległej perspektywy ma inne spojrzenie na Kościół w Polsce. Rekolekcjonista zaznacza także, że to, co powinno być opatrzone i uleczone, musi się dokonać, ale ostatecznie "mamy ruszyć w drogę, bo Kościół Chrystusa jest Kościołem misyjnym i posłanym". - A wtedy także Bóg będzie leczył nasze rany - kończy.