Pałac Buckingham wydał komunikat. Wpisy pod nim łamią serce
21 listopada przypadała 50. rocznica zamachu na puby w Birmingham. Był to jeden z najbardziej krwawych ataków terrorystycznych w powojennej historii Wielkiej Brytanii. W związku z upamiętnieniem tego bolesnego wydarzenia odbyły się uroczystości, na których rodzinę królewską reprezentowała Zofia, księżna Edynburga, żona księcia Edwarda.
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- "TVN Rosja łże". Burza w sieci po emisji popularnego programu TVN
- "Były bardzo grzeczne". Warszawskie zoo wydało komunikat
Pałac Buckingham wydał komunikat. "Smutek i szok"
Dzisiaj wspominamy dwudziestu jeden ludzi, którzy tak okrutnie stracili życie, i wszystkich rannych, wielu z nich z ciężkim cierpieniem. My również składamy serdeczny hołd tym, którzy spieszyli im z pomocą
– możemy przeczytać w komunikacie opublikowanym na profilu rodziny królewskiej w mediach społecznościowych.
Pod wpisem pojawiły się kondolencje i wspomnienia, z których wyraźnie wynika, że wielu ludzi w Wielkiej Brytanii wciąż nie otrząsnęło się po tej tragedii.
Pamiętam to tak wyraźnie, nie zdawałem sobie sprawy, że to było tak dawno temu.
Pamiętam to dobrze. Miałem 10 lat i mieszkałem niedaleko Birmingham. To straszne. Pamiętam szok na twarzach moich rodziców.
50 lat temu byłam młodą dziewczyną w Birmingham i pamiętam smutek i szok w następnych dniach.
Miałem 11 lat i dobrze to pamiętam. To było straszne, a mieszkańcy Birmingham nigdy tego nie zapomną. RIP 21.
Niech ich dusze spoczywają w pokoju
– pisali m.in. ludzie we wzruszających komentarzach.
Zamach bombowy w Birmingham
Do tragedii doszło 21 listopada 1974 roku, wieczorem. W odstępie 10 minut w dwóch pubach w Birmingham – Mulberry Bush oraz Tavern in the Town – eksplodowały podłożone tam bomby. Łącznie w atakach zginęło 21 osób, a 182 zostały ranne.
Zamach w Birmingham był jednym z wielu krwawych aktów – tak zwanych the Troubles – konfliktu wewnętrznego pomiędzy zwolennikami jedności Irlandii ze stolicą w Dublinie a tymi, którzy chcieli, by Irlandia Północna pozostała pod kontrolą Londynu. Do zamachów dochodziło głównie na Zielonej Wyspie, ale IRA uderzała też czasem na terytorium Anglii.
Powszechnie za zamach obwinia się Irlandzką Armię Republikańską (IRA), ale ona nigdy nie przyznała się do tego ataku. Sprawców wciąż nie wykryto i nie ukarano.