Jak władza grzebie polskie Cargo – najnowszy numer "Tygodnika Solidarność"

"Stabilność, jaką polski rynek pracy cieszył się przez ostatnie lata, legła w gruzach w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Przeprowadzana przez obecny zarząd PKP Cargo dzika restrukturyzacja przypomina, że nic nie jest dane raz na zawsze i przywodzi na myśl najgorsze praktyki patopracodawców" – pisze we wstępniaku do najnowszego numeru "Tygodnika Solidarność" redaktor naczelny Michał Ossowski. W "TS" bierzemy pod lupę pseudorestrukturyzację w PKP Cargo. Analizujemy zwolnienia grupowe. Przekonujemy, że mimo destrukcyjnych działań obecnego zarządu można uratować naszego strategicznego przewoźnika, ale do tego potrzeba zmiany strategii i decydentów, którym na tym zależy.
Okładka Tygodnika Solidarność Jak władza grzebie polskie Cargo – najnowszy numer
Okładka Tygodnika Solidarność / Tygodnik Solidarność nr 48/2024

Prenumeratę „Tygodnika Solidarność” zamówisz <TUTAJ>

Jak władza grzebie PKP Cargo

Michał Ossowski pisze we wstępniaku m.in. o tym, że to Solidarność, która od lat domagała się działań naprawczych w PKP Cargo, teraz sama stała się ofiarą pseudorestrukturyzacji w Spółce.

(...) w tej dramatycznej dla pracowników i obrzydliwej sytuacji chodzi głównie o to, że Solidarność przeszkadza. Jest niewygodna. Bo nie boi się mówić prawdy i wśród steku oskarżeń, m.in. pod swoim adresem, szuka prawdziwych motywów działań obecnego zarządu oraz punktuje niesprawiedliwość i działania na granicy prawa. Panie p.o. prezesie Wojewódko, mam dla Pana złą wiadomość. Nie przestaniemy. Będziemy nadal głośno protestować przeciwko barbarzyńskim działaniom i w obronie każdego pracownika tej spółki. Będziemy protestować, gdy podobny los spotka zatrudnionych w innych firmach. Prezesi się zmieniają, ale Solidarność trwa niezmiennie od 45 lat i niezmiennie stoi na straży praw członków NSZZ „Solidarność” i każdego pracownika w Polsce

– pisze redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność".

Swoje rządy w Cargo Wojewódka zaczął od zniszczenia dialogu społecznego z organizacjami pracowniczymi. Ta pacyfikacja oporu ze strony związków zawodowych oraz przedstawicieli załogi była mu potrzebna, by przygotować grunt pod wielką „restrukturyzację”. A mówiąc bardziej wprost – pod wyrzucenie (Wojewódka mówi o „uwolnieniu na rynek pracy”) prawie 30 proc. załogi. Nad to zarząd przeprowadził ten proces „z buta” i bez większego szacunku dla prawa pracy. Gdyby nie interwencje związków, posłów opozycji oraz medialne burze, cała operacja byłaby jeszcze większą masakrą

– pisze z kolei Rafał Woś, zastępca redaktora naczelnego, porównując poczynania rządu w gospodarce do kiepskiego hydraulika.

"Z buta i w białych rękawiczkach"

Gdy w kwietniu tego roku p.o. prezesem PKP Cargo został Marcin Wojewódka, dialog – jak oceniają związkowcy – się skończył. (…) Reorganizacja (nazywana przez p.o. prezesa restrukturyzacją) ma jednak podstawowy mankament. Nie ma planu. Takiego planu naprawczego związki zawodowe, w tym Solidarność, domagały się od początku działań nowego p.o. prezesa. Nie otrzymały go do dziś. Co więcej, o taki plan pytali przedstawicieli rządu posłowie opozycji. Także bez rezultatu

– pisze, opisując restrukturyzację w PKP Cargo, Barbara Michałowska.

Zarząd PKP Cargo uznał, że największym zbędnym kosztem spółki są jej pracownicy. I postanowił wysłać ich najpierw na nieświadczenie pracy, a potem zwolnić niemal 30 proc. załogi. Dlaczego aż tyle? Do dziś pytający nie otrzymali ugruntowanej odpowiednią analizą odpowiedzi

– dodaje.

"Najgorsze było to, że zostaliśmy potraktowani całkowicie bez szacunku, przedmiotowo i bezdusznie" – mówią z kolei Agnieszce Żurek sami zwolnieni z PKP Cargo. 

Zwolnieni pracownicy podkreślają, że dotknęło ich nie tylko samo pozbawienie ich środków do życia, ale także sposób, w jaki odbywały się zwolnienia. – Nie było w tym żadnego szacunku, rozmowy, przedstawienia argumentów – zaznaczają

– pisze w tekście pt. "Na zimno, z buta i w białych rękawiczkach" Agnieszka Żurek.

Nie widzę w obecnej restrukturyzacji PKP Cargo planu na wyjście z kryzysu. To restrukturyzacja w najgorszym tego słowa znaczeniu – zwolnić pracowników, zmniejszyć zasoby taborowe, zrezygnować z obecności w niektórych lokalizacjach i generalnie zejść na niższy poziom działalności, który w przyszłości nie pozwoli nam się rozwijać

– mówi z kolei Karol Trammer, dziennikarz specjalizujący się w branży kolejowej, w rozmowie z Marcinem Krzeszowcem.

Jakub Pacan prognozuje, co może się stać w najbliższym czasie z naszym strategicznym przewoźnikiem.

Nie chodzi o to, by zostawić PKP Cargo w formie mocno zredukowanej, okrojonej do granic możliwości, bo „takie są potrzeby rynku”. Pytanie, czy Polskę stać na infrastrukturę poszatkowaną, rozdzieloną między różne podmioty międzynarodowe wobec wojny za wschodnią granicą, wydaje się retoryczne

– pisze.

A Wojciech Kulecki przekonuje, że możliwy jest inny, pozytywny scenariusz i podaje na to mocny skandynawski argument.

„W czasie kiedy polski rząd rozpoczął faktyczną likwidację – albo mocne osłabienie – narodowego przewoźnika kolejowego, kraje bałtyckie kończą budowę największego od dekad projektu kolejowego w europie. Linie kolejowe Rail Baltica połączą Skandynawię oraz północną i wschodnią Europę z resztą kontynentu superszybkimi kolejami cargo i pasażerskimi”

– zaznacza w tekście pt. "#MakeCargoGreatAgain. Szkoda, że nie u nas".

Co jeszcze w numerze

Do sprawy Jolanty Brzeskiej wraca w tekście "Zbrodnia bez kary" Paweł Pietkun.

Umorzenie postępowania w sprawie morderstwa dokonanego na Jolancie Brzeskiej, 64-letniej działaczce społecznej zaangażowanej w obronę eksmitowanych lokatorów stołecznych kamienic, wstrząsnęło nie tylko środowiskiem społeczników. Czy śledztwo prowadzone przez kolejne prokuratury – najpierw Rejonową, później Okręgową w Warszawie, w końcu Prokuraturę Regionalną w Gdańsku – nie miało szans rozstrzygnięcia? kto chciał, żeby sprawa pozostała niewyjaśniona? Kto wie, co tak naprawdę się stało i dlaczego może spać spokojnie?

– pyta.

Nie istnieją dwaj liberałowie, którzy zgadzają się co do tego, czym jest liberalizm”. Ta „niezgoda” jest jednak sprytną formą monopolizacji oferty ideowej dla współczesnych społeczeństw. Znajduje to odbicie i w naszej krajowej polityce

– pisze z kolei Ludwik Pęzioł w tekście pt. "Trzech libków w łódce (nie licząc Donka)".

Ostatnie wydarzenia w partii Razem analizuje zaś Krzysztof Karnkowski:

„Inna polityka jest możliwa” – przekonywali od początku swojej działalności członkowie Razem (początkowo Partii Razem). czy sami w to jeszcze wierzą? Niedawny rozłam w partii, jej trwająca kolejne miesiące wojna z własną posłanką, żyrowanie liberalnych pomysłów rządu przez osoby współtworzące jeszcze miesiąc temu antyliberalne ugrupowanie powinny przekonać członków Razem, że żadnej innej polityki nie ma, a oni sami stali się częścią jej jedynej istniejącej wersji. Co więcej, nie teraz, a już w 2019 roku, gdy aby wejść do Sejmu, połączyli siły z postkomunistycznym SLD i liberalną Wiosną. Z ludźmi, przeciwko którym tworzyli własne ugrupowanie.

"Imigranci to wielki, dochodowy biznes" – przekonuje zaś Mariusz Staniszewski.

Wiedzą o tym doskonale lewicowe organizacje, które na pomoc przybyszom zza granicy otrzymują dziesiątki, a nawet setki milionów złotych czy euro. Im więcej imigrantów, tym większe zyski. A wszystko pod przykrywką szczytnych celów

– pisze nasz publicysta.

Polityka, felietony i kultura

Do tego w najnowszym "TS" znajdą Państwo porcję wieści z Francji od Marcina Darmasa i z USA od Marka Nowaka. Jak zwykle polecają się do czytania błyskotliwe felietony. Można też dowiedzieć się, co nowego w kulturze i Związku.

A do tego, kto jeszcze nie podpisał wniosku o referendum ws. Zielonego Ładu, ma ku temu doskonałą okazję, bo do numeru dołączona została karta referendalna.


 

POLECANE
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za niezgodne z konstytucją tylko u nas
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za "niezgodne z konstytucją"

Kanadyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że minimalne kary za pornografię dziecięcą są niezgodne z konstytucją. Według niego, trzeba w niektórych przypadkach wydawać wyroki lżejsze, które „sprawiedliwiej” traktują pedofila.

Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy pilne
Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy

Senat przyjął zmiany w Prawie o ruchu drogowym. Nowe przepisy wprowadzają obowiązek jazdy w kasku dla osób do 16. roku życia korzystających z rowerów i elektrycznych hulajnóg. Przywracają też możliwość uzyskania prawa jazdy w wieku 17 lat.

Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli” z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli”

Prezydent Karol Nawrocki sprzeciwił się zmianom w prawie, które – jak ocenił – mogłyby osłabić ochronę Polaków przed nieuczciwymi działaniami ubezpieczycieli. Jednocześnie podpisał dwie inne ustawy: zdrowotną i wspierającą polskich rybaków.

Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina z ostatniej chwili
Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina

Komisja działająca w amerykańskim Kongresie, badająca sprawę przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina, zwróciła się w czwartek do Andrzeja Mountbattena Windsora, byłego brytyjskiego księcia Yorku, z prośbą o poddanie się przesłuchaniu w sprawie prowadzonego śledztwa.

Polska powinna posiadać broń jądrową tylko u nas
Polska powinna posiadać broń jądrową

Polska jest nadal postrzegana przez władze na Kremlu jako „bliska zagranica” i obszar ekspansji. Rozmieszczenie głowic nuklearnych na naszym terytorium postawiłoby granicę imperialnym zakusom Putina i całej kliki kagiebistów, którzy rządzą państwem rosyjskim.

Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka z ostatniej chwili
Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka

– Szykuję się na ciężką bitwę. Zdecydowałem się przynajmniej na ten moment zostać w Budapeszcie, korzystając z pomocy i przyjaźni naszych bratanków Węgrów – mówił Zbigniew Ziobro podczas rozmowy z telewizją wPolsce24. Były minister sprawiedliwości tłumaczył, że wyjazd miał związek z obawą przed prowokacją, która mogłaby uniemożliwić mu publiczną reakcję na decyzję komisji sejmowej.

Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo rasistowską reklamę dżinsów American Eagle gorące
Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo "rasistowską" reklamę dżinsów American Eagle

W lipcu tego roku amerykańska gwiazda Sydney Sweeney wystąpiła w reklamie dżinsów American Eagle. Reklama wywołała potężną awanturę, ponieważ niektórzy odczytali ją jako "rasistowską". Dzisiaj w programie magazynu mody męskiej GQ Sweeney odmówiła przeprosin.

Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry z ostatniej chwili
Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma usłyszeć 26 zarzutów dotyczących – według śledczych – "sprzeniewierzenia publicznych środków". Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych poparła wniosek prokuratury o uchylenie jego immunitetu. Ostateczna decyzja należy teraz do Sejmu.

Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty? z ostatniej chwili
Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty?

Nieudane negocjacje z amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio, a co za tym idzie odwołanie szczytu Trump-Putin, miały przesądzić o losie Siergieja Ławrowa. Po ponad dwóch dekadach na czele rosyjskiego MSZ, 76-letni dyplomata został odsunięty od kluczowych zadań, a jego miejsce w strukturach władzy zaczyna zajmować nowy człowiek Kremla.

Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu z ostatniej chwili
Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu

Niemiecki przemysł stalowy znajduje się w kryzysie zagrażającym jego istnieniu - ocenił w czwartek kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Opowiadając się za protekcjonistycznymi rozwiązaniami, stwierdził że czasy wolnego rynku „niestety minęły”.

REKLAMA

Jak władza grzebie polskie Cargo – najnowszy numer "Tygodnika Solidarność"

"Stabilność, jaką polski rynek pracy cieszył się przez ostatnie lata, legła w gruzach w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Przeprowadzana przez obecny zarząd PKP Cargo dzika restrukturyzacja przypomina, że nic nie jest dane raz na zawsze i przywodzi na myśl najgorsze praktyki patopracodawców" – pisze we wstępniaku do najnowszego numeru "Tygodnika Solidarność" redaktor naczelny Michał Ossowski. W "TS" bierzemy pod lupę pseudorestrukturyzację w PKP Cargo. Analizujemy zwolnienia grupowe. Przekonujemy, że mimo destrukcyjnych działań obecnego zarządu można uratować naszego strategicznego przewoźnika, ale do tego potrzeba zmiany strategii i decydentów, którym na tym zależy.
Okładka Tygodnika Solidarność Jak władza grzebie polskie Cargo – najnowszy numer
Okładka Tygodnika Solidarność / Tygodnik Solidarność nr 48/2024

Prenumeratę „Tygodnika Solidarność” zamówisz <TUTAJ>

Jak władza grzebie PKP Cargo

Michał Ossowski pisze we wstępniaku m.in. o tym, że to Solidarność, która od lat domagała się działań naprawczych w PKP Cargo, teraz sama stała się ofiarą pseudorestrukturyzacji w Spółce.

(...) w tej dramatycznej dla pracowników i obrzydliwej sytuacji chodzi głównie o to, że Solidarność przeszkadza. Jest niewygodna. Bo nie boi się mówić prawdy i wśród steku oskarżeń, m.in. pod swoim adresem, szuka prawdziwych motywów działań obecnego zarządu oraz punktuje niesprawiedliwość i działania na granicy prawa. Panie p.o. prezesie Wojewódko, mam dla Pana złą wiadomość. Nie przestaniemy. Będziemy nadal głośno protestować przeciwko barbarzyńskim działaniom i w obronie każdego pracownika tej spółki. Będziemy protestować, gdy podobny los spotka zatrudnionych w innych firmach. Prezesi się zmieniają, ale Solidarność trwa niezmiennie od 45 lat i niezmiennie stoi na straży praw członków NSZZ „Solidarność” i każdego pracownika w Polsce

– pisze redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność".

Swoje rządy w Cargo Wojewódka zaczął od zniszczenia dialogu społecznego z organizacjami pracowniczymi. Ta pacyfikacja oporu ze strony związków zawodowych oraz przedstawicieli załogi była mu potrzebna, by przygotować grunt pod wielką „restrukturyzację”. A mówiąc bardziej wprost – pod wyrzucenie (Wojewódka mówi o „uwolnieniu na rynek pracy”) prawie 30 proc. załogi. Nad to zarząd przeprowadził ten proces „z buta” i bez większego szacunku dla prawa pracy. Gdyby nie interwencje związków, posłów opozycji oraz medialne burze, cała operacja byłaby jeszcze większą masakrą

– pisze z kolei Rafał Woś, zastępca redaktora naczelnego, porównując poczynania rządu w gospodarce do kiepskiego hydraulika.

"Z buta i w białych rękawiczkach"

Gdy w kwietniu tego roku p.o. prezesem PKP Cargo został Marcin Wojewódka, dialog – jak oceniają związkowcy – się skończył. (…) Reorganizacja (nazywana przez p.o. prezesa restrukturyzacją) ma jednak podstawowy mankament. Nie ma planu. Takiego planu naprawczego związki zawodowe, w tym Solidarność, domagały się od początku działań nowego p.o. prezesa. Nie otrzymały go do dziś. Co więcej, o taki plan pytali przedstawicieli rządu posłowie opozycji. Także bez rezultatu

– pisze, opisując restrukturyzację w PKP Cargo, Barbara Michałowska.

Zarząd PKP Cargo uznał, że największym zbędnym kosztem spółki są jej pracownicy. I postanowił wysłać ich najpierw na nieświadczenie pracy, a potem zwolnić niemal 30 proc. załogi. Dlaczego aż tyle? Do dziś pytający nie otrzymali ugruntowanej odpowiednią analizą odpowiedzi

– dodaje.

"Najgorsze było to, że zostaliśmy potraktowani całkowicie bez szacunku, przedmiotowo i bezdusznie" – mówią z kolei Agnieszce Żurek sami zwolnieni z PKP Cargo. 

Zwolnieni pracownicy podkreślają, że dotknęło ich nie tylko samo pozbawienie ich środków do życia, ale także sposób, w jaki odbywały się zwolnienia. – Nie było w tym żadnego szacunku, rozmowy, przedstawienia argumentów – zaznaczają

– pisze w tekście pt. "Na zimno, z buta i w białych rękawiczkach" Agnieszka Żurek.

Nie widzę w obecnej restrukturyzacji PKP Cargo planu na wyjście z kryzysu. To restrukturyzacja w najgorszym tego słowa znaczeniu – zwolnić pracowników, zmniejszyć zasoby taborowe, zrezygnować z obecności w niektórych lokalizacjach i generalnie zejść na niższy poziom działalności, który w przyszłości nie pozwoli nam się rozwijać

– mówi z kolei Karol Trammer, dziennikarz specjalizujący się w branży kolejowej, w rozmowie z Marcinem Krzeszowcem.

Jakub Pacan prognozuje, co może się stać w najbliższym czasie z naszym strategicznym przewoźnikiem.

Nie chodzi o to, by zostawić PKP Cargo w formie mocno zredukowanej, okrojonej do granic możliwości, bo „takie są potrzeby rynku”. Pytanie, czy Polskę stać na infrastrukturę poszatkowaną, rozdzieloną między różne podmioty międzynarodowe wobec wojny za wschodnią granicą, wydaje się retoryczne

– pisze.

A Wojciech Kulecki przekonuje, że możliwy jest inny, pozytywny scenariusz i podaje na to mocny skandynawski argument.

„W czasie kiedy polski rząd rozpoczął faktyczną likwidację – albo mocne osłabienie – narodowego przewoźnika kolejowego, kraje bałtyckie kończą budowę największego od dekad projektu kolejowego w europie. Linie kolejowe Rail Baltica połączą Skandynawię oraz północną i wschodnią Europę z resztą kontynentu superszybkimi kolejami cargo i pasażerskimi”

– zaznacza w tekście pt. "#MakeCargoGreatAgain. Szkoda, że nie u nas".

Co jeszcze w numerze

Do sprawy Jolanty Brzeskiej wraca w tekście "Zbrodnia bez kary" Paweł Pietkun.

Umorzenie postępowania w sprawie morderstwa dokonanego na Jolancie Brzeskiej, 64-letniej działaczce społecznej zaangażowanej w obronę eksmitowanych lokatorów stołecznych kamienic, wstrząsnęło nie tylko środowiskiem społeczników. Czy śledztwo prowadzone przez kolejne prokuratury – najpierw Rejonową, później Okręgową w Warszawie, w końcu Prokuraturę Regionalną w Gdańsku – nie miało szans rozstrzygnięcia? kto chciał, żeby sprawa pozostała niewyjaśniona? Kto wie, co tak naprawdę się stało i dlaczego może spać spokojnie?

– pyta.

Nie istnieją dwaj liberałowie, którzy zgadzają się co do tego, czym jest liberalizm”. Ta „niezgoda” jest jednak sprytną formą monopolizacji oferty ideowej dla współczesnych społeczeństw. Znajduje to odbicie i w naszej krajowej polityce

– pisze z kolei Ludwik Pęzioł w tekście pt. "Trzech libków w łódce (nie licząc Donka)".

Ostatnie wydarzenia w partii Razem analizuje zaś Krzysztof Karnkowski:

„Inna polityka jest możliwa” – przekonywali od początku swojej działalności członkowie Razem (początkowo Partii Razem). czy sami w to jeszcze wierzą? Niedawny rozłam w partii, jej trwająca kolejne miesiące wojna z własną posłanką, żyrowanie liberalnych pomysłów rządu przez osoby współtworzące jeszcze miesiąc temu antyliberalne ugrupowanie powinny przekonać członków Razem, że żadnej innej polityki nie ma, a oni sami stali się częścią jej jedynej istniejącej wersji. Co więcej, nie teraz, a już w 2019 roku, gdy aby wejść do Sejmu, połączyli siły z postkomunistycznym SLD i liberalną Wiosną. Z ludźmi, przeciwko którym tworzyli własne ugrupowanie.

"Imigranci to wielki, dochodowy biznes" – przekonuje zaś Mariusz Staniszewski.

Wiedzą o tym doskonale lewicowe organizacje, które na pomoc przybyszom zza granicy otrzymują dziesiątki, a nawet setki milionów złotych czy euro. Im więcej imigrantów, tym większe zyski. A wszystko pod przykrywką szczytnych celów

– pisze nasz publicysta.

Polityka, felietony i kultura

Do tego w najnowszym "TS" znajdą Państwo porcję wieści z Francji od Marcina Darmasa i z USA od Marka Nowaka. Jak zwykle polecają się do czytania błyskotliwe felietony. Można też dowiedzieć się, co nowego w kulturze i Związku.

A do tego, kto jeszcze nie podpisał wniosku o referendum ws. Zielonego Ładu, ma ku temu doskonałą okazję, bo do numeru dołączona została karta referendalna.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe