"To niedopuszczalne w demokratycznym państwie". RPO nie przebiera w słowach
Decyzja PKW
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję ws. sprawozdania finansowego PiS – wykonała postanowienie Sądu Najwyższego i przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. W komunikacie PKW podkreśliła, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która wydała to orzeczenie, jest sądem i nie przesądza o jego skuteczności.
Za przyjęciem uchwały zagłosowało czterech członków PKW: Sylwester Marciniak, Wojciech Sych, Arkadiusz Pikulik oraz Mirosław Suski. Trzech członków 3 było przeciw: Ryszard Kalisz, Paweł Gieras i Maciej Kliś. Od głosu wstrzymali się Ryszard Balicki i Konrad Składowski.
- USA: Eksplozja samochodu przed hotelem Donalda Trumpa [WIDEO]
- Burza w Naczelnej Izbie Lekarskiej: Największy kryzys w historii samorządu
"To niedopuszczalne w demokratycznym państwie"
W rozmowie na antenie TVN24 RPO Marcin Wiącek stwierdził, że decyzja PKW jest wiążąca dla ministra finansów, który na ten moment "nie ma podstaw do odmowy przekazania środków".
Jeżeli minister finansów zamierza zrobić inaczej, to powinien wydać rozstrzygnięcie w tym zakresie. Powinien wydać decyzję, dokument, który potem mógłby być przedmiotem kontroli sądu. Uważam, że niedopuszczalne w demokratycznym państwie jest to, aby decyzja o finansowaniu partii politycznej była decyzją ministra, była decyzją polityka
– podkreślił Marcin Wiącek. Tłumaczył, że "to Państwowa Komisja Wyborcza decyduje, a rolą ministra finansów jest wykonanie decyzji".
Musimy odróżniać organ, który decyduje, od organu, który tę decyzję wykonuje. (…) Jeżeli minister finansów dostrzeże argumenty przeciwko przekazaniu środków subwencji, a ja takich argumentów nie widzę, to powinien wydać decyzję, która to decyzja następnie będzie mogła być zaskarżona na przykład do sądu administracyjnego
– wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich.