Zmiany pokoleniowe w wierze Polaków

Wiara religijna wciąż stanowi istotny element polskiego pejzażu kulturowego, choć coraz trudniej mówić o niej jako o głównym wyznaczniku naszej tożsamości. Dzisiejsza Polska staje się krajem religijnie zróżnicowanym – w zależności od pokolenia, środowiska społecznego czy regionu. Kościół przestał być autorytetem powszechnym, choć nadal pozostaje ważnym punktem odniesienia dla dużej części społeczeństwa.
Adoracja Najświętszego Sakramentu Zmiany pokoleniowe w wierze Polaków
Adoracja Najświętszego Sakramentu / pixabay.com/aszak

Znacznemu osłabieniu ulega tzw. katolicyzm kulturowy – dziedziczony po przodkach i zakorzeniony w otoczeniu społecznym – na rzecz wiary z osobistego wyboru, której podstawą są indywidualne doświadczenia religijne. Socjologowie religii przez lata mówili o „pełzającej sekularyzacji” w Polsce, dziś natomiast używają już określenia „sekularyzacja galopująca”. Osłabienie wiary widoczne jest szczególnie w młodym pokoleniu. O ile jeszcze niedawno można było mieć nadzieję, że polskie społeczeństwo jest bardziej odporne na sekularyzacyjne trendy charakterystyczne dla Zachodu, dziś ta nadzieja wyraźnie gaśnie.

Kościół w Polsce znajduje się obecnie na poważnym zakręcie swojej historii. Potrzebuje zatem wyraźnego kierunku i dalekosiężnej wizji ze strony zarówno swych pasterzy jak i wielu środowisk czujących się zań odpowiedzialnymi.

Deklaracje wiary

Pomimo gwałtownych przemian, polskie społeczeństwo nadal pozostaje silnie związane z kulturą i tradycją katolicką – szczególnie na poziomie deklaratywnym. Wiarę w Boga w 2024 roku deklarowało 78% społeczeństwa. Dla porównania: w 1992 roku, czyli u progu transformacji ustrojowej, za wierzących uważało się 94% Polaków. Przez następne dekady spadek był minimalny – do 91% w 2019 roku. Dopiero w ostatnich 6 latach nastąpiło gwałtowne przyspieszenie: odsetek wierzących spadł o 13 punktów procentowych – do 78%.

Jednocześnie rośnie liczba osób deklarujących niewiarę. W latach 90. było ich 4–5%, dziś to już 14% (CBOS, 2024). Szczególnie dynamiczny wzrost miał miejsce po 2019 roku, gdy odsetek niewierzących wzrósł z 6% do 14%. Warto jednak zauważyć, że deklaracja niewiary nie musi oznaczać całkowitego zerwania z religią – część tych osób nadal okazjonalnie uczestniczy w obrzędach religijnych, np. z okazji uroczystości rodzinnych. Tych, którzy zerwali całkowicie jest 11%, którzy określają się jako „niewierzący i niepraktykujący”. W sumie jednak co czwarty Polak (25%) w praktyce nie wierzy – podczas gdy 20 lat temu był to zaledwie co dwudziesty.

Znacznie wyższy poziom przywiązania do wiary utrzymuje się we wschodniej i południowej Polsce, gdzie ponad 90% mieszkańców deklaruje wiarę. Z kolei w Polsce zachodniej wskaźniki są znacznie niższe – np. w archidiecezji wrocławskiej tylko 61% mieszkańców uważa się za wierzących, a 39% określa się jako niewierzący lub niezdecydowani (badania ISKK, 2024).

Warto także odnotować wzrost liczby osób, które unikają deklaracji religijnych – w spisie powszechnym z 2021 roku aż 20,5% respondentów odmówiło odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową (w 2011 było to 7,1%). Może to wskazywać na rosnącą liczbę osób, które nie chcą ujawniać swoich przekonań lub nie identyfikują się z żadnym wyznaniem.

Praktyki religijne

Znacznie szybciej niż spadek deklaracji wiary postępuje spadek uczestnictwa w praktykach religijnych. W 1990 roku w niedzielnej mszy uczestniczyło 50,3% Polaków, w 2019 – 36,9%, a w 2024 – już tylko 29,2%. Oznacza to, że od 1990 roku wskaźnik ten spadł o 2i punktów procentowych, z czego 8 punktów w ciągu ostatnich pięciu lat.

Przyczyn tego przyspieszenia sekularyzacji jest wiele. Do najważniejszych należą: pandemia, która uświadomiła wielu wiernym, że cotygodniowa msza nie musi być obowiązkowa; ujawnienie i nagłośnienie skandali seksualnych w Kościele; silne nastroje antykościelne wywołane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w październiku 2020 r.; oraz rosnące utożsamienie Kościoła z władzą polityczną, szczególnie w środowiskach inteligenckich, co doprowadziło do zwiększonego dystansu wobec instytucji Kościoła.

Zróżnicowanie religijności Polaków

Geograficzne

Religijność w Polsce jest silnie zróżnicowana regionalnie. Jak wskazuje ISKK, najwyższy odsetek regularnie praktykujących występuje w południowo-wschodniej Polsce: w diecezji tarnowskiej (60,5%), rzeszowskiej (53,2%) i przemyskiej (49,1%). Najniższe wskaźniki dotyczą diecezji szczecińsko-kamieńskiej (17,2%), sosnowieckiej (17,9%) i koszalińsko-kołobrzeskiej (18,6%). Oznacza to, że Polska jest pod względem religijności wyraźnie podzielona na dwa obszary – w południowo-wschodniej części regularnie praktykuje co drugi wierny, w północno-zachodniej – co szósty.

Radykalne zmiany obserwuje się również w największych miastach (ponad 500 tys. mieszkańców). W 1992 roku za wierzących uważało się 92% ich mieszkańców, dziś jest to tylko 65,1%. Co trzeci mieszkaniec dużych miast deklaruje brak wiary (34,9%). Warto zauważyć, że 61% mieszkańców tych miast ma wyższe wykształcenie – co wskazuje na rosnący dystans polskiej inteligencji wobec religii.

Pokoleniowe

Coraz wyraźniej rysuje się też podział pokoleniowy. Starsze pokolenie (urodzeni 1956–1964), którego młodość przypadła na czas „Solidarności” i pielgrzymek Jana Pawła II, pozostaje względnie stabilne w wierze – ponad 90% deklaruje wiarę, 53% regularnie praktykuje, a tylko 16,7% nie uczestniczy w praktykach. W ciągu 30 lat poziom praktyk spadł w tej grupie jedynie o 13,5%.

W pokoleniu 40–50-latków (urodzeni 1975–1985) deklaruje wiarę 87,5%, ale już tylko 34% regularnie praktykuje, a 22,4% nie praktykuje w ogóle. W tej grupie liczba regularnie praktykujących spadła o 26,6% w ciągu 30 lat.

Młodzież na rozdrożu

Wśród młodych (18–25 lat) tylko 69% deklaruje wiarę, a zaledwie 4% uważa się za głęboko wierzących. Niewierzących i raczej niewierzących jest łącznie 27%. W latach 1992–2021 odsetek regularnie praktykujących spadł z 69% do 23%, a niepraktykujących wzrósł z 7,9% do 36%.

Jeszcze bardziej radykalne zmiany zachodzą wśród uczniów szkół średnich – za wierzących uważa się 47%, a za głęboko wierzących jedynie 6,4%. W 2021 roku tylko 19% licealistów uczestniczyło w praktykach religijnych (w 1996 roku było to 55%). Największy spadek miał miejsce w latach 2016–2021 – o 13 punktów procentowych.

Zaburzenie międzypokoleniowego przekazu wiary, dotąd jednego z filarów polskiej tożsamości, staje się poważnym wyzwaniem duszpasterskim. Kluczowym priorytetem staje się dziś praca z młodymi.

Kryzys powołań kapłańskich

Oczywistym skutkiem spadku religijności młodzieży jest drastyczny spadek liczby powołań kapłańskich i zakonnych. W ciągu dwóch dekad liczba kleryków zmniejszyła się czterokrotnie – z 6,8 tys. w 2000 r. do 1 594 w 2024 r. Spadek o niemal 40% nastąpił tylko w ciągu ostatnich pięciu lat.

Coraz częściej diecezje łączą seminaria – istnieją już międzydiecezjalne placówki w Warszawie, Częstochowie, Poznaniu, Opolu, Krakowie i Wrocławiu.

Długofalowo zmniejszająca się liczba księży oznacza konieczność reorganizacji parafii, zwłaszcza na terenach wiejskich. Zwiększy się rola świeckich w katechizacji, prowadzeniu wspólnot i działalności charytatywnej.

Zgromadzenia żeńskie – niepokojące trendy

Jeszcze trudniejsza sytuacja panuje w żeńskich zakonach. Liczba sióstr zmniejszyła się z 23 tys. w 2000 r. do 16,8 tys. w 2023 r. Spadek liczby nowicjuszek sięga aż 85%. Średni wiek sióstr to dziś 57 lat. Nowicjat rozpoczyna coraz mniej kobiet – w 2000 r. było to 541, w 2020 już tylko 84.

Spadek autorytetu Kościoła

Słabnie również autorytet Kościoła, mierzony pozytywnymi ocenami jego działalności – w ostatnim dziesięcioleciu nastąpił spadek z około 65% do 42%. Krytycznie działalność Kościoła ocenia 45% badanych (dane CBOS z października 2024 roku). Poziom tego spadku zależy od pokolenia oraz środowiska społecznego.

Oceny działalności Kościoła istotnie różnią się w zależności od poglądów politycznych respondentów. Niepokojące jest to, że wysoki poziom pozytywnych ocen utrzymuje się właściwie tylko wśród elektoratu prawicowego. Zwolennicy PiS w 81% wyrażają dobrą opinię o Kościele, a w 12% – złą. Z kolei wśród głosujących na Koalicję Obywatelską jedynie 13% ocenia Kościół pozytywnie, a aż 84% negatywnie. Elektorat Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni) wyraża 23% pozytywnych i 60% negatywnych ocen. Tylko 2% zwolenników Nowej Lewicy ma dobrą opinię o Kościele, przy 93% ocen negatywnych. Natomiast wśród sympatyków Konfederacji 25% wypowiada się o Kościele pozytywnie, a 63% negatywnie.

Wnioski

Dane socjologiczne pokazują, że proces sekularyzacji w Polsce zdecydowanie przyspieszył. O ile jeszcze niedawno można było mieć nadzieję, że polskie społeczeństwo okaże się bardziej odporne na charakterystyczne dla Zachodu nurty laicyzacyjne – i że być może nasz kraj pójdzie własną drogą – to dziś ta nadzieja coraz bardziej gaśnie.

Przemiany religijności Polaków, spadek autorytetu Kościoła oraz dystansowanie się od niego przez znaczące grupy społeczne, zwłaszcza młodzież, stanowią poważne ostrzeżenie. Mogą one być sygnałem daleko idących zmian w zakresie przyszłości religijnej naszego narodu. Być może zbliżamy się do momentu krytycznego w naszej historii.

W związku z tym niezbędna wydaje się pogłębiona analiza tych zjawisk i refleksja nad nimi w środowiskach kościelnych, a następnie właściwe rozeznanie, prowadzące do znalezienia adekwatnych odpowiedzi duszpasterskich. Proces ten powinien obejmować wiele poziomów – od Konferencji Episkopatu, przez uczelnie katolickie i inne ośrodki analityczne, po szerokie środowiska świeckich. Dużą rolę może odegrać zapoczątkowany przez papieża Franciszka proces synodalny, który od bieżącego roku wchodzi w fazę realizacji postanowień przyjętych podczas jesiennego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów w Rzymie i zawartych w Dokumencie Końcowym.

Marcin Przeciszewski, mp


 

POLECANE
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował o ponownym zawieszeniu sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja zapadła we wtorek, czyli tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze zarządzenie o zawieszeniu go w obowiązkach.

Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska rosyjski trójkąt karaibski z ostatniej chwili
Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska "rosyjski trójkąt karaibski"

Wenezuela stoi na krawędzi przełomu. Upadek reżimu Nicolasa Maduro oznaczałby nie tylko koniec socjalistycznej dyktatury, ale też rozpad rosyjskiego układu wpływów w Ameryce Łacińskiej. Czy Donald Trump naprawdę doprowadzi do końca ery „rosyjskiego trójkąta karaibskiego”?

Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję

Prezydent Karol Nawrocki we wtorek podpisał nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ma ona ułatwić proces wywłaszczania i uzyskania odszkodowania przez wywłaszczanych, przewiduje też zaliczki do 85 proc. wysokości odszkodowania.

Strajk głodowy Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream z ostatniej chwili
Strajk głodowy Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream

Obywatel Ukrainy Serhij K., który na mocy wyroku sądu we Włoszech ma zostać wydany Niemcom w związku z zarzutami dotyczącymi udziału w ataku na gazociąg Nord Stream, prowadzi od 31 października strajk głodowy - przekazał we wtorek jego adwokat Nicola Canestrini. Jak dodał, jego klient żąda poszanowania podstawowych praw.

REKLAMA

Zmiany pokoleniowe w wierze Polaków

Wiara religijna wciąż stanowi istotny element polskiego pejzażu kulturowego, choć coraz trudniej mówić o niej jako o głównym wyznaczniku naszej tożsamości. Dzisiejsza Polska staje się krajem religijnie zróżnicowanym – w zależności od pokolenia, środowiska społecznego czy regionu. Kościół przestał być autorytetem powszechnym, choć nadal pozostaje ważnym punktem odniesienia dla dużej części społeczeństwa.
Adoracja Najświętszego Sakramentu Zmiany pokoleniowe w wierze Polaków
Adoracja Najświętszego Sakramentu / pixabay.com/aszak

Znacznemu osłabieniu ulega tzw. katolicyzm kulturowy – dziedziczony po przodkach i zakorzeniony w otoczeniu społecznym – na rzecz wiary z osobistego wyboru, której podstawą są indywidualne doświadczenia religijne. Socjologowie religii przez lata mówili o „pełzającej sekularyzacji” w Polsce, dziś natomiast używają już określenia „sekularyzacja galopująca”. Osłabienie wiary widoczne jest szczególnie w młodym pokoleniu. O ile jeszcze niedawno można było mieć nadzieję, że polskie społeczeństwo jest bardziej odporne na sekularyzacyjne trendy charakterystyczne dla Zachodu, dziś ta nadzieja wyraźnie gaśnie.

Kościół w Polsce znajduje się obecnie na poważnym zakręcie swojej historii. Potrzebuje zatem wyraźnego kierunku i dalekosiężnej wizji ze strony zarówno swych pasterzy jak i wielu środowisk czujących się zań odpowiedzialnymi.

Deklaracje wiary

Pomimo gwałtownych przemian, polskie społeczeństwo nadal pozostaje silnie związane z kulturą i tradycją katolicką – szczególnie na poziomie deklaratywnym. Wiarę w Boga w 2024 roku deklarowało 78% społeczeństwa. Dla porównania: w 1992 roku, czyli u progu transformacji ustrojowej, za wierzących uważało się 94% Polaków. Przez następne dekady spadek był minimalny – do 91% w 2019 roku. Dopiero w ostatnich 6 latach nastąpiło gwałtowne przyspieszenie: odsetek wierzących spadł o 13 punktów procentowych – do 78%.

Jednocześnie rośnie liczba osób deklarujących niewiarę. W latach 90. było ich 4–5%, dziś to już 14% (CBOS, 2024). Szczególnie dynamiczny wzrost miał miejsce po 2019 roku, gdy odsetek niewierzących wzrósł z 6% do 14%. Warto jednak zauważyć, że deklaracja niewiary nie musi oznaczać całkowitego zerwania z religią – część tych osób nadal okazjonalnie uczestniczy w obrzędach religijnych, np. z okazji uroczystości rodzinnych. Tych, którzy zerwali całkowicie jest 11%, którzy określają się jako „niewierzący i niepraktykujący”. W sumie jednak co czwarty Polak (25%) w praktyce nie wierzy – podczas gdy 20 lat temu był to zaledwie co dwudziesty.

Znacznie wyższy poziom przywiązania do wiary utrzymuje się we wschodniej i południowej Polsce, gdzie ponad 90% mieszkańców deklaruje wiarę. Z kolei w Polsce zachodniej wskaźniki są znacznie niższe – np. w archidiecezji wrocławskiej tylko 61% mieszkańców uważa się za wierzących, a 39% określa się jako niewierzący lub niezdecydowani (badania ISKK, 2024).

Warto także odnotować wzrost liczby osób, które unikają deklaracji religijnych – w spisie powszechnym z 2021 roku aż 20,5% respondentów odmówiło odpowiedzi na pytanie o przynależność wyznaniową (w 2011 było to 7,1%). Może to wskazywać na rosnącą liczbę osób, które nie chcą ujawniać swoich przekonań lub nie identyfikują się z żadnym wyznaniem.

Praktyki religijne

Znacznie szybciej niż spadek deklaracji wiary postępuje spadek uczestnictwa w praktykach religijnych. W 1990 roku w niedzielnej mszy uczestniczyło 50,3% Polaków, w 2019 – 36,9%, a w 2024 – już tylko 29,2%. Oznacza to, że od 1990 roku wskaźnik ten spadł o 2i punktów procentowych, z czego 8 punktów w ciągu ostatnich pięciu lat.

Przyczyn tego przyspieszenia sekularyzacji jest wiele. Do najważniejszych należą: pandemia, która uświadomiła wielu wiernym, że cotygodniowa msza nie musi być obowiązkowa; ujawnienie i nagłośnienie skandali seksualnych w Kościele; silne nastroje antykościelne wywołane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w październiku 2020 r.; oraz rosnące utożsamienie Kościoła z władzą polityczną, szczególnie w środowiskach inteligenckich, co doprowadziło do zwiększonego dystansu wobec instytucji Kościoła.

Zróżnicowanie religijności Polaków

Geograficzne

Religijność w Polsce jest silnie zróżnicowana regionalnie. Jak wskazuje ISKK, najwyższy odsetek regularnie praktykujących występuje w południowo-wschodniej Polsce: w diecezji tarnowskiej (60,5%), rzeszowskiej (53,2%) i przemyskiej (49,1%). Najniższe wskaźniki dotyczą diecezji szczecińsko-kamieńskiej (17,2%), sosnowieckiej (17,9%) i koszalińsko-kołobrzeskiej (18,6%). Oznacza to, że Polska jest pod względem religijności wyraźnie podzielona na dwa obszary – w południowo-wschodniej części regularnie praktykuje co drugi wierny, w północno-zachodniej – co szósty.

Radykalne zmiany obserwuje się również w największych miastach (ponad 500 tys. mieszkańców). W 1992 roku za wierzących uważało się 92% ich mieszkańców, dziś jest to tylko 65,1%. Co trzeci mieszkaniec dużych miast deklaruje brak wiary (34,9%). Warto zauważyć, że 61% mieszkańców tych miast ma wyższe wykształcenie – co wskazuje na rosnący dystans polskiej inteligencji wobec religii.

Pokoleniowe

Coraz wyraźniej rysuje się też podział pokoleniowy. Starsze pokolenie (urodzeni 1956–1964), którego młodość przypadła na czas „Solidarności” i pielgrzymek Jana Pawła II, pozostaje względnie stabilne w wierze – ponad 90% deklaruje wiarę, 53% regularnie praktykuje, a tylko 16,7% nie uczestniczy w praktykach. W ciągu 30 lat poziom praktyk spadł w tej grupie jedynie o 13,5%.

W pokoleniu 40–50-latków (urodzeni 1975–1985) deklaruje wiarę 87,5%, ale już tylko 34% regularnie praktykuje, a 22,4% nie praktykuje w ogóle. W tej grupie liczba regularnie praktykujących spadła o 26,6% w ciągu 30 lat.

Młodzież na rozdrożu

Wśród młodych (18–25 lat) tylko 69% deklaruje wiarę, a zaledwie 4% uważa się za głęboko wierzących. Niewierzących i raczej niewierzących jest łącznie 27%. W latach 1992–2021 odsetek regularnie praktykujących spadł z 69% do 23%, a niepraktykujących wzrósł z 7,9% do 36%.

Jeszcze bardziej radykalne zmiany zachodzą wśród uczniów szkół średnich – za wierzących uważa się 47%, a za głęboko wierzących jedynie 6,4%. W 2021 roku tylko 19% licealistów uczestniczyło w praktykach religijnych (w 1996 roku było to 55%). Największy spadek miał miejsce w latach 2016–2021 – o 13 punktów procentowych.

Zaburzenie międzypokoleniowego przekazu wiary, dotąd jednego z filarów polskiej tożsamości, staje się poważnym wyzwaniem duszpasterskim. Kluczowym priorytetem staje się dziś praca z młodymi.

Kryzys powołań kapłańskich

Oczywistym skutkiem spadku religijności młodzieży jest drastyczny spadek liczby powołań kapłańskich i zakonnych. W ciągu dwóch dekad liczba kleryków zmniejszyła się czterokrotnie – z 6,8 tys. w 2000 r. do 1 594 w 2024 r. Spadek o niemal 40% nastąpił tylko w ciągu ostatnich pięciu lat.

Coraz częściej diecezje łączą seminaria – istnieją już międzydiecezjalne placówki w Warszawie, Częstochowie, Poznaniu, Opolu, Krakowie i Wrocławiu.

Długofalowo zmniejszająca się liczba księży oznacza konieczność reorganizacji parafii, zwłaszcza na terenach wiejskich. Zwiększy się rola świeckich w katechizacji, prowadzeniu wspólnot i działalności charytatywnej.

Zgromadzenia żeńskie – niepokojące trendy

Jeszcze trudniejsza sytuacja panuje w żeńskich zakonach. Liczba sióstr zmniejszyła się z 23 tys. w 2000 r. do 16,8 tys. w 2023 r. Spadek liczby nowicjuszek sięga aż 85%. Średni wiek sióstr to dziś 57 lat. Nowicjat rozpoczyna coraz mniej kobiet – w 2000 r. było to 541, w 2020 już tylko 84.

Spadek autorytetu Kościoła

Słabnie również autorytet Kościoła, mierzony pozytywnymi ocenami jego działalności – w ostatnim dziesięcioleciu nastąpił spadek z około 65% do 42%. Krytycznie działalność Kościoła ocenia 45% badanych (dane CBOS z października 2024 roku). Poziom tego spadku zależy od pokolenia oraz środowiska społecznego.

Oceny działalności Kościoła istotnie różnią się w zależności od poglądów politycznych respondentów. Niepokojące jest to, że wysoki poziom pozytywnych ocen utrzymuje się właściwie tylko wśród elektoratu prawicowego. Zwolennicy PiS w 81% wyrażają dobrą opinię o Kościele, a w 12% – złą. Z kolei wśród głosujących na Koalicję Obywatelską jedynie 13% ocenia Kościół pozytywnie, a aż 84% negatywnie. Elektorat Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni) wyraża 23% pozytywnych i 60% negatywnych ocen. Tylko 2% zwolenników Nowej Lewicy ma dobrą opinię o Kościele, przy 93% ocen negatywnych. Natomiast wśród sympatyków Konfederacji 25% wypowiada się o Kościele pozytywnie, a 63% negatywnie.

Wnioski

Dane socjologiczne pokazują, że proces sekularyzacji w Polsce zdecydowanie przyspieszył. O ile jeszcze niedawno można było mieć nadzieję, że polskie społeczeństwo okaże się bardziej odporne na charakterystyczne dla Zachodu nurty laicyzacyjne – i że być może nasz kraj pójdzie własną drogą – to dziś ta nadzieja coraz bardziej gaśnie.

Przemiany religijności Polaków, spadek autorytetu Kościoła oraz dystansowanie się od niego przez znaczące grupy społeczne, zwłaszcza młodzież, stanowią poważne ostrzeżenie. Mogą one być sygnałem daleko idących zmian w zakresie przyszłości religijnej naszego narodu. Być może zbliżamy się do momentu krytycznego w naszej historii.

W związku z tym niezbędna wydaje się pogłębiona analiza tych zjawisk i refleksja nad nimi w środowiskach kościelnych, a następnie właściwe rozeznanie, prowadzące do znalezienia adekwatnych odpowiedzi duszpasterskich. Proces ten powinien obejmować wiele poziomów – od Konferencji Episkopatu, przez uczelnie katolickie i inne ośrodki analityczne, po szerokie środowiska świeckich. Dużą rolę może odegrać zapoczątkowany przez papieża Franciszka proces synodalny, który od bieżącego roku wchodzi w fazę realizacji postanowień przyjętych podczas jesiennego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów w Rzymie i zawartych w Dokumencie Końcowym.

Marcin Przeciszewski, mp



 

Polecane
Emerytury
Stażowe