Dr Kontek, ekspert koalicji 13 grudnia, wzywa do unieważnienia wyborów prezydenckich

Co musisz wiedzieć?
-
Dr Krzysztof Kontek, analityk Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości, był autorem opracowania mającego potwierdzić nieprawidłowości w wyborach prezydenckich, jednak jego koncepcje zostały skrytykowane przez ekspertów i ostatecznie odrzucone przez prokuratora generalnego Adama Bodnara.
-
Kontek opublikował w mediach społecznościowych propozycję unieważnienia wyborów prezydenckich, twierdząc, że decyzja zależy od nowego ministra sprawiedliwości.
-
Zaproponował szybki scenariusz działania: usunąć tzw. neosędziów z Sądu Najwyższego, zebrać "właściwą" Izbę i w 15 minut ogłosić unieważnienie wyborów.
-
Mecenas Bartosz Lewandowski uznał wypowiedzi doktora za publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa i wezwał do reakcji prokuratury.
Dr Kontek – analityk Prokuratury Generalnej
Dr Krzysztof Kontek jest rządowym ekspertem, analitykiem. Ostatnio zasłynął sporządzeniem algorytmów, które miałyby potwierdzić założenia Prokuratora Generalnego ws. nieprawidłowości popełnionych przy przeliczaniu głosów w komisjach w wyborach prezydenckich. Jego obliczenia miały się też stać podstawą do dalszych działań PG. Jednak koncepcje Kontka, mimo promocji m.in. w "Gazecie Wyborczej", zostały najpierw skrytykowane, a wręcz zmiażdżone przez prof. Tomasza Berenta, a potem wycofał się z ich użycia nawet sam prokurator generalny Adam Bodnar.
- ZUS wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Pilny komunikat PLL LOT
- Bank Pekao S.A wydał komunikat
- Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji
- Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Pomysł rządowego eksperta: "Unieważnić wybory"
Tym razem naukowiec postanowił przedstawić krótką instrukcję, jak unieważnić wybory prezydenckie bez specjalnych obliczeń. Jak zaznaczył, na te nie ma już czasu, bo zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta jest już 6 sierpnia. "Ale jest inne rozwiązanie" – rzuca na platformie X dr Kontek i podaje prostą receptę: "Unieważnić wybory".
Zaznacza przy tym, że "to już zależy od sprawczości nowego ministra sprawiedliwości". Nowym ministrem sprawiedliwości zostanie sędzia Waldemar Żurek, symbol antypisowskich wystąpień.
Dr Kontek: "Pozamiatane w 15 minut"
Dr Kontek nie poprzestaje jedynie na samym pomyśle. W kolejnym wpisie na X mówi również, jak doprowadzić do unieważnienia wyborów prezydenckich.
"Ja bym zrobił tak. Wszystkim neo-sędziom łącznie z panią Manowską – pseudo prezesem SN dać 5 minut na wyjście z budynku. Potem spotyka się właściwa Izba. Podejmuje postanowienie o unieważnieniu wyborów. Postanowienie jest ważne, bo to właściwa Izba"
– oświadczył i dodał, ile trwałaby podobna operacja: "Pozamiatane w 15 minut".
Mec. Lewandowski: To powinno skutkować reakcją prokuratury
Do idei naukowca odniósł się m.in. mec. Bartosz Lewandowski. Poinformował pomysłodawcę, kto powinien zająć się jego koncepcją.
Pan publicznie nawołuje do popełnienia przestępstwa. I to bardzo poważnego. I to samo w sobie powinno skutkować reakcją prokuratury
– napisał prawnik.
Miażdżąca krytyka koncepcji dr. Kontka
Wcześniejsze opracowanie Krzysztofa Kontka nosiło tytuł: "Weryfikacja wyniku drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce w 2024 roku: Przeliczenie głosów z użyciem przestrzennie grupowanej metody MAD". Na jego obliczenia powoływała się m.in. "Gazeta Wyborcza", przedstawiając je jako "raport na temat anomalii w wynikach drugiej tury wyborów prezydenckich".
Recenzji tej pracy podjął się prof. Tomasz Berent. Zastrzegł przy tym, że początkowo chciał porozmawiać przy kawie o wnioskach dr. Krzysztofa Kontka, ale ten odmówił. Zasłonił się przy tym tajemnicą, którą mają być objęte jego wyjaśnienia, bowiem, jak napisał autor opracowania, "wszystkie dowody są nie tylko w SN, ale zostały przejęte przez Prokuratora Generalnego". Prof. Berent zachodził w głowę, o jakich dowodach może być mowa w tym przypadku. Wyjaśniał bowiem, że pomysły analityka są "nie tylko arbitralne i kontrowersyjne, ale czasem absurdalne".
"Pomijając literówkę w tytule (chodzi rzecz jasna o wybory tegoroczne), zaszokowała mnie tak naprawdę treść Twego wywodu" – pisał prof. Berent.
Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę. Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe
– wyjaśniał naukowiec i dodał, że "to nie kwestia opinii. To oczywistość".
O przeliczeniu głosów do 6 sierpnia nie ma już mowy. Za mało czasu. Ale jest inne rozwiązanie: unieważnić wybory. Ale to już zależy od sprawczości nowego ministra sprawiedliwości.
— Krzysztof Kontek (@KrzysztofKontek) July 23, 2025
Ja bym zrobił tak. Wszystkim neo-sędziom łącznie z panią Manowską - pseudo prezesem SN dać 5 minut na wyjście z budynku. Potem spotyka się właściwa Izba. Podejmuje postanowienie o unieważnieniu wyborów. Postanowienie jest ważne, bo to właściwa Izba. Pozamiatane w 15 minut. https://t.co/k6pMukFQnu
— Krzysztof Kontek (@KrzysztofKontek) July 23, 2025
Pan publicznie nawołuje do popełnienia przestępstwa. I to bardzo poważnego. I to samo w sobie powinno skutkować reakcją prokuratury.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) July 23, 2025
I raz jeszcze, aby do wszystkich dotarło:
— Adam Czarnecki (@czardam) July 23, 2025
Na analizy tego Pana powoływał się Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar 🤡