Kolejna decyzja MEN: od kwietnia nowa ocena w szkołach
Co musisz wiedzieć:
- Ocena funkcjonalna ma nie powodować odejścia od dotychczasowych ocen
- Obejmie wszystkie dzieci, także bez zdiagnozowanych trudności
- MEN zapowiada jasne kryteria pomocy i większą rolę nauczycieli
Nowość w szkołach. Ocena funkcjonalna od 2026 roku
Od kwietnia 2026 roku nauczyciele mają zacząć korzystać z oceny funkcjonalnej – dodatkowego narzędzia przygotowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Jak podkreśla resort Barbary Nowackiej, nie będzie ona formą klasyfikacji ucznia ani zamiennikiem obowiązujących ocen szkolnych.
- Solidarność powołała Sztab Akcji Protestacyjnej. "Rozpoczynamy przygotowania do ogólnokrajowej akcji protestacyjnej"
- Ogromne złoża na Bałtyku. Niemcy chcą zatrzymać Polskę
- Znany dziennikarz przechodzi do Kanału Zero
- Ranking najbardziej wpływowych polityków według ''Politico''. Nawrocki wyróżniony, złe wieści dla Tuska
- Litwa wprowadziła stan wyjątkowy w całym kraju
- Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego
- Piotr Duda: Jeśli rząd tych drzwi nie otworzy, to my je wyważymy
MEN podkreśla cel zmian
W komunikacie ministerstwo zaznacza, że nowa metoda ma jedynie wspierać proces dydaktyczno-wychowawczy. Ocena funkcjonalna ma pomóc w lepszym rozpoznaniu potrzeb i możliwości uczniów.
Jej celem jest wspieranie ucznia, a nie ocenianie jego wyników
– informuje resort.
Przesunięty termin i szerszy zakres
Pierwotnie ocena funkcjonalna miała pojawić się w szkołach wraz z początkiem roku szkolnego 2025/2026. MEN zdecydowało jednak o przesunięciu wdrożenia na kwiecień 2026 roku. Rozwiązanie powstało na podstawie badań Uniwersytetu Śląskiego, z których wynika, że wielu uczniów mierzy się z problemami bez odpowiedniego wsparcia.
Nowe zasady obejmą nie tylko dzieci z już zdiagnozowanymi trudnościami, ale również tych uczniów, u których dotąd nie stwierdzono żadnych problemów.
"Pomoc oparta na realnych potrzebach"
Chcemy, aby pomoc mogła być dostępna dla każdego dziecka i żeby kryteria tej pomocy były jasne. Pracujemy nad tym, żeby to nie opinia poradni, nie orzeczenie tę pomoc wyznaczało, ale by prowadziła do tego konkretna potrzeba dziecka rozpoznana przez specjalistów szkolnych, przez nauczycieli
– tłumaczyła wiceminister edukacji Izabela Ziętka.
Ministerstwo wskazuje, że nowe narzędzie ma umożliwić lepsze reagowanie na indywidualne potrzeby uczniów. Pedagodzy otrzymają kwestionariusze pozwalające ocenić m.in. funkcjonowanie dziecka w grupie rówieśniczej oraz sposób komunikowania się z nauczycielem.




