[Tylko u nas] Suzia dla Tysol.pl: "W mojej muzyce wszystko jest autorskie"

Zaczynałam koncertować w małych salach. Obecnie mam zespół, który jest w stanie wypełnić większą salę. Nie zakładałam niczego, zobaczymy, co wyjdzie. Potrafię się dostosować. Trzeba grać. Nie ma dla mnie wyznacznika czy gram w małej czy w dużej sali – mówi Suzia, wokalistka, autorka tekstów, kompoyztorka.
 [Tylko u nas] Suzia dla Tysol.pl: "W mojej muzyce wszystko jest autorskie"
/ Materiały prasowe
– Czym się wyróżniasz spośród innych młodych polskich wokalistek?

– W mojej muzyce wszystko jest autorskie. Moja twórczość nie jest mainstreamowa. Pop nie jest moją wrażliwością. Wokal i gitara nie jest moją domeną. Moim mocnym punktem jest pisanie piosenek. W tym się czuję bardzo dobrze. Jestem otwarta na każdy gatunek muzyczny. Od najmłodszych lat czułam, że muzyka pociąga mnie najbardziej. Cieszę się, że moi rodzice wspierają moją drogę zawodową. Mama zawsze mówiła, żebym skończyła studia, a potem mogę się zajmować muzyką.

– Co studiowałaś?

– Kulturoznawstwo. I stopień skończyłam na Uniwersytecie Warszawskim. II stopień na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

– Współpracujesz z Kasią Lins. Co ciebie skłoniło do koncertowania z tą artystką?

– Kasia zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. Zaczęło się od przerobienia jej piosenki na wersję akustyczną. Zrobiliśmy wtedy cover jej piosenki „Tonę”. Pojechaliśmy z tym utworem do Opola. A potem zaczęłam z nią koncertować.

– Dlaczego nie czytam o tobie na portalach plotkarskich?

– Nie obracam się w środowisku, o którym pisze się na portalach plotkarskich. To raczej nie moja bajka.

– Twój najnowszy materiał jest bardzo akustyczny. Zamierzony efekt?

– Tak wyszło. Mój wokal dobrze się komponuje z brzmieniami akustycznymi.

– Gitara jest bardzo ważnym elementem twojego wizerunku scenicznego?

– Gitara jest dodatkiem. Nie czuję się pełnoprawną gitarzystką.

– Materiałem „Nie dzieje się nic” skazuje się na małe sale koncertowe. Nie widzę ciebie grającej na dniach miast…

– Zaczynałam koncertować w małych salach. Obecnie mam zespół, który jest w stanie wypełnić większą salę. Nie zakładałam niczego, zobaczymy, co wyjdzie. Potrafię się dostosować. Trzeba grać. Nie ma dla mnie wyznacznika czy gram w małej czy w dużej sali.

– Utrzymujesz się wyłącznie z muzyki?

– Tak. Czasami nawet zdarzyło mi się grać na ulicy.

– Gdzie można było ciebie spotkać?

– W centrum Warszawy. Miałam miejscówkę przy Barbakanie. Ostatnio grałam przy Uniwersytecie Warszawskim.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak
 

 

POLECANE
Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze tylko u nas
Mali Niemcy nie umieją jeździć na rowerze

Prezes niemieckiej organizacji ruchu drogowego, Verkehrswacht, Kirsten Lühmann bije na alarm, bo dzieci na etapie szkół podstawowych coraz gorzej radzą sobie z jazdą na rowerze.

Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu z ostatniej chwili
Tusk ponownie o rozmowie Scholz-Putin. Zaskakująca zmiana tonu

Nie milkną echa piątkowej rozmowy kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem. W niedzielę po południu ponownie głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk.

„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu” z ostatniej chwili
„Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu”

Rosyjskie zmasowane ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Ukrainy będzie za wysoki – powiedziała w wywiadzie dla Sky News Orysia Łucewycz, szefowa Forum Ukraińskiego w Chatham House.

Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata tylko u nas
Ekspert dla Tysol.pl: PiS za długo wybiera kandydata

- Na kilka miesięcy przed wyborami faworytem jest kandydat KO – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim, Marcin Palade, socjolog, geograf wyborczy.

Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników z ostatniej chwili
Turyści utknęli na Rysach. Nocna akcja ratowników

Ratownicy TOPR w nocy z soboty na niedzielę sprowadzili z Rysów trójkę turystów, którzy schodząc utknęli na tzw. Grzędzie na wysokości 2300 m n.p.m. Najpierw, przy pomocy drona, ratownicy dostarczyli turystom śpiwór, pakiety grzewcze oraz termos z gorącą herbatą.

Uciekamy. Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu z ostatniej chwili
"Uciekamy". Gorąco w czasie emisji popularnego programu Polsatu

W jednym z ostatnich odcinków porannego programu „Halo tu Polsat” Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski mieli okazję spróbować swoich sił w naukowym eksperymencie. To, co wydarzyło się w studio, zaskoczyło wszystkich - nawet prowadzących!.

Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos z ostatniej chwili
Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos

Jeżeli zdarzyłoby się, że jakiś pocisk będzie leciał w kierunku Polski, to zostanie on zestrzelony - zapewnił wiceszef MON Cezary Tomczyk, komentując niedzielny atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Jak dodał, strona rosyjska chce porazić infrastrukturę krytyczną Ukrainy przed zimą.

Niemcy: AfD upomina się o pamięć o polskich więźniach Dachau i chce finansowania badań nad prześladowaniami Polaków tylko u nas
Niemcy: AfD upomina się o pamięć o polskich więźniach Dachau i chce finansowania badań nad prześladowaniami Polaków

Klub parlamentarny Alternatywy dla Niemiec w Bundestagu zażądał od rządu federalnego wpłynięcia na władze Bawarii by te w końcu umieściły na pomniku upamiętniającym ofiary obozu koncentracyjnego w Dachau napis „Nie wieder” („Nigdy więcej”) również w języku polskim. Taki napis od końca lat 60. widnieje w pięciu językach: angielskim, francuskim, niemieckim, rosyjskim i jidysz. Polskiego napisu nie ma, mimo iż Polacy stanowili największą grupę narodowościową w Dachau.

Tego się boję. Niepokojące wyznanie znanego aktora z ostatniej chwili
"Tego się boję". Niepokojące wyznanie znanego aktora

Jan Englert, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, w ostatnich miesiącach nie szczędził refleksji na temat życia, starości i przemijania. 81-letni artysta, który od lat zachwyca swoją grą aktorską, wyznał, że nie chce być ciężarem dla swoich bliskich.

Będzie rzeźnia. Jest zapowiedź Sikorskiego z ostatniej chwili
"Będzie rzeźnia". Jest zapowiedź Sikorskiego

Polska potrzebuje prezydenta, który będzie strażnikiem konstytucji, będzie łagodzić, a nie podsycać spory między Polakami, będzie maksymalizował wpływ Polski na arenie międzynarodowej – powiedział w Rokietnicy (koło Poznania) szef MSZ Radosław Sikorski.

REKLAMA

[Tylko u nas] Suzia dla Tysol.pl: "W mojej muzyce wszystko jest autorskie"

Zaczynałam koncertować w małych salach. Obecnie mam zespół, który jest w stanie wypełnić większą salę. Nie zakładałam niczego, zobaczymy, co wyjdzie. Potrafię się dostosować. Trzeba grać. Nie ma dla mnie wyznacznika czy gram w małej czy w dużej sali – mówi Suzia, wokalistka, autorka tekstów, kompoyztorka.
 [Tylko u nas] Suzia dla Tysol.pl: "W mojej muzyce wszystko jest autorskie"
/ Materiały prasowe
– Czym się wyróżniasz spośród innych młodych polskich wokalistek?

– W mojej muzyce wszystko jest autorskie. Moja twórczość nie jest mainstreamowa. Pop nie jest moją wrażliwością. Wokal i gitara nie jest moją domeną. Moim mocnym punktem jest pisanie piosenek. W tym się czuję bardzo dobrze. Jestem otwarta na każdy gatunek muzyczny. Od najmłodszych lat czułam, że muzyka pociąga mnie najbardziej. Cieszę się, że moi rodzice wspierają moją drogę zawodową. Mama zawsze mówiła, żebym skończyła studia, a potem mogę się zajmować muzyką.

– Co studiowałaś?

– Kulturoznawstwo. I stopień skończyłam na Uniwersytecie Warszawskim. II stopień na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

– Współpracujesz z Kasią Lins. Co ciebie skłoniło do koncertowania z tą artystką?

– Kasia zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. Zaczęło się od przerobienia jej piosenki na wersję akustyczną. Zrobiliśmy wtedy cover jej piosenki „Tonę”. Pojechaliśmy z tym utworem do Opola. A potem zaczęłam z nią koncertować.

– Dlaczego nie czytam o tobie na portalach plotkarskich?

– Nie obracam się w środowisku, o którym pisze się na portalach plotkarskich. To raczej nie moja bajka.

– Twój najnowszy materiał jest bardzo akustyczny. Zamierzony efekt?

– Tak wyszło. Mój wokal dobrze się komponuje z brzmieniami akustycznymi.

– Gitara jest bardzo ważnym elementem twojego wizerunku scenicznego?

– Gitara jest dodatkiem. Nie czuję się pełnoprawną gitarzystką.

– Materiałem „Nie dzieje się nic” skazuje się na małe sale koncertowe. Nie widzę ciebie grającej na dniach miast…

– Zaczynałam koncertować w małych salach. Obecnie mam zespół, który jest w stanie wypełnić większą salę. Nie zakładałam niczego, zobaczymy, co wyjdzie. Potrafię się dostosować. Trzeba grać. Nie ma dla mnie wyznacznika czy gram w małej czy w dużej sali.

– Utrzymujesz się wyłącznie z muzyki?

– Tak. Czasami nawet zdarzyło mi się grać na ulicy.

– Gdzie można było ciebie spotkać?

– W centrum Warszawy. Miałam miejscówkę przy Barbakanie. Ostatnio grałam przy Uniwersytecie Warszawskim.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe