Krystyna Pawłowicz wygrała w sądzie z Jerzym Owsiakiem. Szef WOŚP musi zapłacić 10 tys. złotych
Jerzy Owsiak musi przeprosić prof. Krystynę Pawłowicz. Sprawa dotyczy jego wypowiedzi z 2017 r., którą posłanka PiS poczuła się urażona. Owsiak musi zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia.
– Pozwałam go o trzy skrajnie chamskie, wulgarne, obrażające mnie, poniżające jako kobietę i jako człowieka publiczne ataki. Pan Owsiak sformułował je przy bardzo szerokiej publiczności, z wykorzystaniem mediów, także społecznościowych – powiedziała Krystyna Pawłowicz
Pawłowicz podkreśla, że to sąd przyznał jej rację.
– Pan Owsiak przegrał, sąd przyznał mi rację. Uznał, że nie można w seksistowski sposób atakować kobiet w życiu publicznym. Owsiak musi przeprosić mnie za każdą z tych obelg na Twitterze i na Facebooku. Nie wiem, czy do tej pory ktoś wygrał z panem Owsiakiem w taki sposób – zaznaczyła Pawłowicz.
Sąd zasądził Pawłowicz 10 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok zapadł w sądzie pierwszej instancji. Nie jest prawomocny.
Ta wypowiedź uraziła poseł PiS.
– Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać – powiedział Owsiak.
Szef WOŚP przeprosił Pawłowicz za to, że „w ten sposób do niej wystartował”.
– Tak, jak napisałem na swoim Facebooku: jestem pierwszy, który także może panią Krystynę przytulić – uznał Owsiak
Pawłowicz odpowiedziała, że „nie czuje się przeproszona” przez Owsiaka, a samą wypowiedź nazwała „nieszczerym happeningiem”. Sprawę skierowała do sądu.
Źródło: tvp.info