[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Maj Kuklińskiego

23 maja 1984 r. w tajnym procesie Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego zaocznie skazał na karę śmierci i konfiskatę majątku płk. Ryszarda Kuklińskiego, uznając go winnym „zdrady państwa i dezercji”.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Maj Kuklińskiego
/ Fundacja Łączka

Zaocznie, bo na początku listopada 1981 r. Kukliński został ewakuowany z Polski przez funkcjonariuszy CIA, z którą to służbą współpracował od początku lat 70., przekazując informacje, jak komuna przygotowuje stan wojenny i inne tajemnice Układu Warszawskiego.

W maju 1998 r. Ryszard Kukliński pierwszy i ostatni raz odwiedził Polskę. To charakterystyczne, co o wizycie pisały media prawicowe i lewicowe, bo te same argumenty powracały przez lata, aż do dziś.

„Gazeta Polska” relacjonowała: „Przyjechał do Polski człowiek wielki, bohater, jakiego nie było od lat, człowiek, który uratował nie tylko Europę, ale i być może świat przed zagładą nuklearną”. A w ówczesnym „Życiu” Jacek Trznadel napisał: „Pokazał, że jako człowiek jest osobowością dużego formatu. Żadnych zbędnych gestów i patetycznych słów, jeśli nie zaliczyć do nich, widocznych dla tłumów, odruchów wzruszenia”.

Inaczej Jarosław Kurski i Paweł Smoleński w tekście w „Gazecie Wyborczej” pod znamiennym tytułem „Pielgrzymka czy szopka?”: „Gdyby zasady traktować dosłownie, bez oglądania się na meandry polskiej historii, pułkownik Kukliński zdradził”.

Pretorianie rozwinęli myśl swojego wodza Michnika: „Jeśli uznać, że Kukliński miał prawo sądzić, że współpraca z CIA jest jego patriotycznym obowiązkiem, (…) to trzeba uznać, że stan «wyższej konieczności» działał również po drugiej stronie. Były przecież istotne racje, które mogły stać za postawą Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego”. Pamiętamy przecież, kto nazwał Jaruzelskiego (a także Kiszczaka) człowiekiem honoru.

A to junta Jaruzelskiego skazała pułkownika na śmierć i gdyby tylko mogła, bez wahania wykonałaby wyrok i najchętniej zakopała w jakimś bezimiennym dole, jak Żołnierzy Wyklętych. Śledztwo w sprawie Kuklińskiego umorzono dopiero w 1997 r., bo „działał w stanie wyższej konieczności”. Jaruzelski twierdził, że z takich samych pobudek wprowadził stan wojenny, tyle że śledztwa w tej sprawie nie przeprowadzono.

A może to Jaruzelski złamał przysięgę wojskową? W końcu też wypowiadał słowa: „Przysięgam Narodowi Polskiemu”. Potem były jeszcze słynniejsze o Kuklińskim: „Jeśli on nie jest zdrajcą, to kim my jesteśmy?”. I w tym kryje się prawda o zdrajcy Jaruzelskim i bohaterze Kuklińskim. Dobrze, że taki jasny podział miliony Polaków mogły obejrzeć w filmie „Jack Strong” Pasikowskiego. Bo spór o pułkownika to przede wszystkim spór o 45 lat naszej historii. I będzie wracał dopóty, dopóki nie doczekamy się jednoznacznej oceny PRL jako narzuconej siłą sowieckiej okupacji i nie rozliczymy winnych tamtych zbrodniczych czasów. A apologeci Jaruzelskiego powinni dostać zakaz wypowiedzi.

 

 


 

POLECANE
Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty? z ostatniej chwili
Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty?

Nieudane negocjacje z amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio, a co za tym idzie odwołanie szczytu Trump-Putin, miały przesądzić o losie Siergieja Ławrowa. Po ponad dwóch dekadach na czele rosyjskiego MSZ, 76-letni dyplomata został odsunięty od kluczowych zadań, a jego miejsce w strukturach władzy zaczyna zajmować nowy człowiek Kremla.

Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu z ostatniej chwili
Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu

Niemiecki przemysł stalowy znajduje się w kryzysie zagrażającym jego istnieniu - ocenił w czwartek kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Opowiadając się za protekcjonistycznymi rozwiązaniami, stwierdził że czasy wolnego rynku „niestety minęły”.

Ukraińskie słodycze zalewają Europę. Polska w czołówce odbiorców Wiadomości
Ukraińskie słodycze zalewają Europę. Polska w czołówce odbiorców

Średnia wartość tony ukraińskich słodyczy sięgnęła 3084 dolarów – to o jedną czwartą więcej niż przed wojną. Mimo zniszczeń i zamknięcia części zakładów branża cukiernicza na Ukrainie odbudowuje się i coraz śmielej podbija rynki Unii Europejskiej, w tym Polski.

W Dniu Marszu Niepodległości będą utrudnienia na kolei gorące
W Dniu Marszu Niepodległości będą utrudnienia na kolei

Jak informuje na swojej stronie internetowej PKP PLK, w terminie 8–16 listopada br. na Stacji Warszawa Centralna prowadzone będą prace modernizacyjne.

Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej z ostatniej chwili
Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej

Marsz pamięci o dzieciach z hitlerowskiego obozu przy ul. Przemysłowej przeszedł w czwartek ulicami Łodzi. Jak mówił bp Piotr Kleszcz, to spotkanie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

Ogromne emocje na posiedzeniu komisji ws. immunitetu Ziobry. To jest hucpa z ostatniej chwili
Ogromne emocje na posiedzeniu komisji ws. immunitetu Ziobry. "To jest hucpa"

„Najbardziej niedorzeczny zarzut prokuratury dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej. To, co pan przygotował, jest po prostu niepoważne” – mówił poseł Andrzej Śliwka, pełnomocnik Zbigniewa Ziobry. Obrady komisji regulaminowej, dotyczące wniosku o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości, przebiegały w atmosferze gorących sporów.

Antychrześcijański i antypolski spektakl. Sąd: Przestępstwa nie było z ostatniej chwili
Antychrześcijański i antypolski spektakl. Sąd: Przestępstwa nie było

Po 9 latach zakończyło się postępowanie w sprawie spektaklu „Nasza przemoc, wasza przemoc” („Nase nsilije i vase nasilije”) wystawianego w 2016 r. w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.

Krystyna Janda narzeka na hejt. „Przez to nie chodzę na premiery, do kawiarni Wiadomości
Krystyna Janda narzeka na hejt. „Przez to nie chodzę na premiery, do kawiarni"

Aktorka tłumaczy, że zrezygnowała z życia towarzyskiego przez falę hejtu, jaka od lat ją spotyka. „Nie chodzę na premiery, właściwie nie chodzę do restauracji i kawiarni” – wyznała Krystyna Janda w radiu RDC.

KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego z ostatniej chwili
KE pozytywnie o możliwości włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego

„Komisja Europejska z zadowoleniem przyjmuje porozumienie polityczne osiągnięte wczoraj między Parlamentem Europejskim a Radą, które otwiera możliwość włączenia Ukrainy do Europejskiego Funduszu Obronnego (EFR) o wartości €7,3 miliarda” - poinformował zespół prasowy KE w specjalnie wydanym komunikacie.

Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii z ostatniej chwili
Już jutro prezydent Nawrocki przedstawi nową ustawę. Będzie dotyczyć cen energii

Prezydent Karol Nawrocki zaprezentuje w piątek projekt ustawy obniżającej ceny energii o 33 proc. – zapowiedział jego szef gabinetu Paweł Szefernaker. To realizacja jednej z kluczowych obietnic wyborczych nowego prezydenta.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Maj Kuklińskiego

23 maja 1984 r. w tajnym procesie Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego zaocznie skazał na karę śmierci i konfiskatę majątku płk. Ryszarda Kuklińskiego, uznając go winnym „zdrady państwa i dezercji”.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Maj Kuklińskiego
/ Fundacja Łączka

Zaocznie, bo na początku listopada 1981 r. Kukliński został ewakuowany z Polski przez funkcjonariuszy CIA, z którą to służbą współpracował od początku lat 70., przekazując informacje, jak komuna przygotowuje stan wojenny i inne tajemnice Układu Warszawskiego.

W maju 1998 r. Ryszard Kukliński pierwszy i ostatni raz odwiedził Polskę. To charakterystyczne, co o wizycie pisały media prawicowe i lewicowe, bo te same argumenty powracały przez lata, aż do dziś.

„Gazeta Polska” relacjonowała: „Przyjechał do Polski człowiek wielki, bohater, jakiego nie było od lat, człowiek, który uratował nie tylko Europę, ale i być może świat przed zagładą nuklearną”. A w ówczesnym „Życiu” Jacek Trznadel napisał: „Pokazał, że jako człowiek jest osobowością dużego formatu. Żadnych zbędnych gestów i patetycznych słów, jeśli nie zaliczyć do nich, widocznych dla tłumów, odruchów wzruszenia”.

Inaczej Jarosław Kurski i Paweł Smoleński w tekście w „Gazecie Wyborczej” pod znamiennym tytułem „Pielgrzymka czy szopka?”: „Gdyby zasady traktować dosłownie, bez oglądania się na meandry polskiej historii, pułkownik Kukliński zdradził”.

Pretorianie rozwinęli myśl swojego wodza Michnika: „Jeśli uznać, że Kukliński miał prawo sądzić, że współpraca z CIA jest jego patriotycznym obowiązkiem, (…) to trzeba uznać, że stan «wyższej konieczności» działał również po drugiej stronie. Były przecież istotne racje, które mogły stać za postawą Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego”. Pamiętamy przecież, kto nazwał Jaruzelskiego (a także Kiszczaka) człowiekiem honoru.

A to junta Jaruzelskiego skazała pułkownika na śmierć i gdyby tylko mogła, bez wahania wykonałaby wyrok i najchętniej zakopała w jakimś bezimiennym dole, jak Żołnierzy Wyklętych. Śledztwo w sprawie Kuklińskiego umorzono dopiero w 1997 r., bo „działał w stanie wyższej konieczności”. Jaruzelski twierdził, że z takich samych pobudek wprowadził stan wojenny, tyle że śledztwa w tej sprawie nie przeprowadzono.

A może to Jaruzelski złamał przysięgę wojskową? W końcu też wypowiadał słowa: „Przysięgam Narodowi Polskiemu”. Potem były jeszcze słynniejsze o Kuklińskim: „Jeśli on nie jest zdrajcą, to kim my jesteśmy?”. I w tym kryje się prawda o zdrajcy Jaruzelskim i bohaterze Kuklińskim. Dobrze, że taki jasny podział miliony Polaków mogły obejrzeć w filmie „Jack Strong” Pasikowskiego. Bo spór o pułkownika to przede wszystkim spór o 45 lat naszej historii. I będzie wracał dopóty, dopóki nie doczekamy się jednoznacznej oceny PRL jako narzuconej siłą sowieckiej okupacji i nie rozliczymy winnych tamtych zbrodniczych czasów. A apologeci Jaruzelskiego powinni dostać zakaz wypowiedzi.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe