[wywiad] Bp Orchowicz o duchowości pielgrzymowania: Iść, by wrócić przemienionym

„Myślę, że duch pielgrzymowania, a przede wszystkim pragnienie pielgrzymowania się nie zmieniły. W moim przekonaniu i kiedyś, i dziś ludzie idą na pielgrzymkę przede wszystkim z pobudek duchowych, z pragnienia bliskości Boga” – mówi bp Radosław Orchowicz, który w pielgrzymkach na Jasną Górę chodził od czasów licealnych.
 [wywiad] Bp Orchowicz o duchowości pielgrzymowania: Iść, by wrócić przemienionym
/ pixabay.com/josealbafotos

Bernadeta Kruszyk: Kiedy myślę pielgrzymka to widzę, czuję…

Bp Radosław Orchowicz: Tęsknotę… Tęsknotę za drogą, za ludźmi, za zmęczeniem, za tą jedyną w swoim rodzaju radością i wspólnotą, którą buduje i umacnia każdy kolejny krok. To spory kawałek mojego życia, bo po raz pierwszy na pielgrzymce byłem jeszcze jako licealista, w 1986 roku i chodziłem regularnie do 2012 roku.

- Jako licealista, kleryk, a potem ksiądz przewodnik?

- Otóż właśnie – ja nigdy nie byłem przewodnikiem. Chodziłem jako zwykły pielgrzym, potem niejako dodatkowo jako duszpasterz harcerzy i młodzieży. Jako kleryk chodziłem z grupami kolorowymi, jako wikariusz m.in. w Strzelnie z grupą promienistą.

- A ta pierwsza pielgrzymka, w liceum. Co zdecydowało, że Ksiądz Biskup poszedł?

- To wyszło dość naturalnie. Należałem do liturgicznej służby ołtarza i do oazy, razem z kolegami byliśmy dość aktywni i zaangażowani w parafii. Ksiądz wikariusz zachęcał, żeby iść. Kolega był rok wcześniej, mówił, że jest super, więc nie było się nad czym zastanawiać. Szliśmy z grupą srebrną z Nakła, ale nie zdążyliśmy na początek. Wracaliśmy wtedy z harcerskiej wymiany międzynarodowej w NRD i dojechaliśmy do grupy dopiero na drugi dzień, gdzieś na trasie. Wyzwaniem było ich znaleźć, nie było wtedy komórek, Facebooka, Whatsappa. Wspominam tę moją pierwszą pielgrzymkę z dużym sentymentem, bo właśnie na niej poczułem radość bycia w drodze i siłę wspólnoty.

- To było inne pielgrzymowanie niż dziś? Wiadomo, bez smartfonów, ze spaniem w stodołach i kompotami od ludzi. Ale czy było inaczej też w warstwie duchowej?

- Myślę, że duch pielgrzymowania, a przede wszystkim pragnienie pielgrzymowania się nie zmieniły. W moim przekonaniu i kiedyś, i dziś ludzie idą na pielgrzymkę przede wszystkim z pobudek duchowych, z pragnienia bliskości Boga. Niektórzy szukają odpowiedzi, inni rozeznania lub umocnienia, a niekiedy i pewnie nawrócenia. Zresztą to ostatnie dotyczy nas wszystkich. Wszyscy mamy się nieustannie nawracać, a właściwie pozwolić się nawrócić Panu Bogu, bo bez Jego pomocy i woli naprawdę niewiele możemy zrobić. Możemy jedynie prosić i się modlić, a do tego jest na pielgrzymce naprawdę wiele okazji.

- Patrząc z tej perspektywy symboliczny jest dzień zakończenia gnieźnieńskiej pielgrzymki – święto Przemienia Pańskiego…

- Zdecydowanie. I my jak uczniowie mamy zejść z góry przemienieni. Ksiądz Prymas mówił kiedyś na zakończenie pielgrzymki, że ma ona w sobie coś z przemienienia. Jest wchodzeniem z Jezusem na górę, a tym samym jest szansą na to, aby doświadczyć coraz głębszej relacji z Panem Bogiem, a przez to także z siostrami i braćmi, jest szansą, aby zobaczyć skrawek nieba na ziemi. Oczywiście obok tego wysiłku duchowego jest też wysiłek fizyczny, zmęczenie, ból, niewygody, ale czy nie tak właśnie jest w naszym życiu? Czy nie składają się na nie także trudności, przeszkody, rozczarowania, smutki? One są i zawsze będą, a jednak żyjemy i największą radością jest po prostu żyć, choć rozumiemy to niekiedy dopiero w obliczu śmierci.

- Ma Ksiądz Biskup jakieś jedno szczególne wspomnienie z pielgrzymek?

- Mam wiele wspomnień i bardzo wielu ludzi w pamięci. Niektóre z tych wspomnień są wzruszające, inne zabawne. Pamiętam Godzinki śpiewane o wschodzie słońca i wieczorne modlitwy, kiedy wszyscy byli już bardzo zmęczeni. Pamiętam chleb z pasztetem i placek drożdżowy, którym nas częstowały przemiłe panie gospodynie. Pamiętam upały i deszcze. Kiedyś lało prawie bez przerwy. Nie mieliśmy płaszczy przeciwdeszczowych. Zrobiliśmy je z worków po nawozach. Cała grupa tak szła, w tych workach. Braki zawsze dobrze działają na kreatywność. Pamiętam też jeden rok, gdy na Jasną Górę nie dotarłem, bo po Nabożeństwie Pokutnym w Pyzdrach coś stało się z moją nogą. Nie byłem w stanie iść o własnych siłach. Trafiłem na SOR. Nie było to nic poważnego, ale pielgrzymkę w tamtym roku kontynuowałem kilka dni duchowo. Dotarłem do grupy dopiero w ostatni dzień. I tak właśnie się dla mnie skończyła. I to też było ważne doświadczenie.

- Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej idzie w tym roku na Jasną Górę z hasłem-wezwaniem „Wstańcie, chodźmy!”. Jak Ksiądz Biskup je odczytuje?

- Wstańcie, chodźmy – słowa te powiedział Jezus do swoich uczniów w Ogrodzie Getsemani, tuż przed swoją Męką. Chciał, by uczniowie Mu towarzyszyli, ale oni zasnęli. My też słyszymy dziś to wezwanie. Wstańcie, chodźmy, by nieść światu przebaczenie, uzdrowienie, nadzieję i wiarę, mimo lęku, który nas niekiedy ogarnia, mimo zniechęcenia i zmęczenia, które czujemy, mimo krytyki i niechęci, jakiej doświadczamy. Papież Benedykt XVI przywołując te słowa w kontekście posługi apostolskiej św. Jana Pawła II mówił, że właśnie nimi Jan Paweł II rozbudzał naszą znużoną wiarę, wyrywał ze snu uczniów, tych z wczoraj i tych z dziś. Bo potrzebujemy takiego apostolskiego przebudzenia i duchowego odnowienia, by iść do ludzi mimo wszystkich trudności i wyzwań.

***

Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej rozpocznie się 28 lipca i potrwa do 6 sierpnia - święta Przemienienia Pańskiego. Na Jasną Górę pójdą jak zawsze grupy kolorowe, w tym roku po raz czterdziesty, i grupy promieniste, które mają dłuższy staż i zgodnie z wieloletnią tradycją wędrują własnymi trasami, jednak w duchowej jedności z kolorowymi. Na drogę błogosławić wszystkim będzie bp Radosław Orchowicz, który 28 lipca odprawi Mszę św. w katedrze gnieźnieńskiej na rozpoczęcie peregrynacji. 5 sierpnia grupy dotrą do celu. Apel Jasnogórski przed cudownym Obrazem Matki Bożej poprowadzi dla wszystkich ks. kan. Andrzej Grzelak, pierwszy kierownik PPAG. 6 sierpnia Mszę św. na zakończenie pielgrzymki odprawi Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Bernadeta Kruszyk / Gniezno


 

POLECANE
Nie mam słów. Nie żyje aktor polskich seriali Wiadomości
"Nie mam słów". Nie żyje aktor polskich seriali

Nie żyje aktor Piotr Nowakowski, znany z wielu produkcji telewizyjnych i filmowych. Informacja o jego śmierci dotarła do mediów dopiero kilka dni później. Artysta miał 50 lat, pozostawił żonę oraz dwoje dzieci.

To nie do przyjęcia. Wiktor Orban ostro skomentował wtargnięcie rosyjskich dronów z ostatniej chwili
"To nie do przyjęcia". Wiktor Orban ostro skomentował wtargnięcie rosyjskich dronów

Naruszenie przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej to sytuacja nieakceptowalna – mówił w piątek rano w węgierskim radiu publicznym premier Węgier Wiktor Orban.

Dr Rafał Brzeski o dronach nad Polską: sądzę, że to rosyjsko-niemiecka ustawka tylko u nas
Dr Rafał Brzeski o dronach nad Polską: sądzę, że to rosyjsko-niemiecka ustawka

- Prezydent Karol Nawrocki jedzie 16 września do Berlina i Paryża zaś 17 września można się spodziewać kulminacji ze wschodu, gdyż Putin lubi rocznice - mówi dr Rafał brzeski, ekspert ds. bezpieczeństwa w rozmowie z Cezarym Krysztopą.

PGE GiEK wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PGE GiEK wydał ważny komunikat

Po rosyjskim ataku dronowym i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej koncern PGE GiEK ogłosił wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa. Szczególną ochroną objęto Elektrownię Bełchatów – obiekt strategiczny dla polskiej energetyki.

Wiadomości
„Bez Boga tylko trwoga”. Wielkie spotkanie Białego Kruka w Sanktuarium św. Jana Pawła II

Już w niedzielę, 14 września 2025 r., w krakowskim Sanktuarium św. Jana Pawła II odbędzie się wyjątkowe wydarzenie kulturalno-religijne, przygotowane przez Wydawnictwo Biały Kruk. Spotkanie pod hasłem „Bez Boga tylko trwoga” połączone będzie z premierami najnowszych książek, debatą wybitnych intelektualistów i uczczeniem ważnych rocznic – 70. urodzin papieża Leona XIV oraz 78. rocznicy urodzin bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Zatrzymano Afgańczyka podejrzanego o ataki na polskich żołnierzy. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Zatrzymano Afgańczyka podejrzanego o ataki na polskich żołnierzy. Jest komunikat prokuratury

Straż Graniczna i Żandarmeria Wojskowa zatrzymały Afgańczyka podejrzewanego o ataki na polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. Ahmad K. usłyszał zarzut czynnej napaści i decyzją sądu trafił do aresztu. Grozi mu nawet 30 lat więzienia.

Wiadomości
Czy na domek rekreacyjny całoroczny trzeba mieć pozwolenie?

Planując postawienie domku rekreacyjnego całorocznego, wiele osób zastanawia się, czy konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę. W artykule przyglądamy się wymogom prawnym dotyczącym małych domków drewnianych, standardom technicznym umożliwiającym całoroczne użytkowanie, niezbędnym instalacjom oraz możliwości adaptacji konstrukcji do indywidualnych potrzeb. Dowiesz się, w jakich sytuacjach można skorzystać z uproszczonej procedury oraz na co zwrócić uwagę przy planowaniu inwestycji.

Tusk: Dziś dowiemy się jakie dalsze działania ws. wschodniej flanki podejmie NATO z ostatniej chwili
Tusk: Dziś dowiemy się jakie dalsze działania ws. wschodniej flanki podejmie NATO

Jestem w stałym kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte; otrzymałem informację, że jeszcze dziś dowiemy się, jakie będą dalsze działania Sojuszu, jeśli chodzi o wschodnią flankę, po ataku dronowym Rosji - powiedział premier Donald Tusk w piątek.

Były szef litewskiego parlamentu: powinniśmy zawrzeć dwustronne umowy obronne z Polską i Niemcami gorące
Były szef litewskiego parlamentu: powinniśmy zawrzeć dwustronne umowy obronne z Polską i Niemcami

Litwa powinna zawrzeć dwustronne porozumienia obronne z Polską i Niemcami, aby móc korzystać z ich potencjału – oznajmił w reakcji na wtargnięcie do Polski rosyjskich dronów Saulius Skvernelis, przewodniczący ugrupowania Związek Demokratyczny „W imię Litwy”, do niedawna przewodniczący Sejmu.

Wielka awaria systemu paszportowego. Jest komunikat z ostatniej chwili
Wielka awaria systemu paszportowego. Jest komunikat

W piątek, 12 września 2025 roku, w godzinach porannych doszło do poważnej awarii systemu paszportowego w całym kraju. 

REKLAMA

[wywiad] Bp Orchowicz o duchowości pielgrzymowania: Iść, by wrócić przemienionym

„Myślę, że duch pielgrzymowania, a przede wszystkim pragnienie pielgrzymowania się nie zmieniły. W moim przekonaniu i kiedyś, i dziś ludzie idą na pielgrzymkę przede wszystkim z pobudek duchowych, z pragnienia bliskości Boga” – mówi bp Radosław Orchowicz, który w pielgrzymkach na Jasną Górę chodził od czasów licealnych.
 [wywiad] Bp Orchowicz o duchowości pielgrzymowania: Iść, by wrócić przemienionym
/ pixabay.com/josealbafotos

Bernadeta Kruszyk: Kiedy myślę pielgrzymka to widzę, czuję…

Bp Radosław Orchowicz: Tęsknotę… Tęsknotę za drogą, za ludźmi, za zmęczeniem, za tą jedyną w swoim rodzaju radością i wspólnotą, którą buduje i umacnia każdy kolejny krok. To spory kawałek mojego życia, bo po raz pierwszy na pielgrzymce byłem jeszcze jako licealista, w 1986 roku i chodziłem regularnie do 2012 roku.

- Jako licealista, kleryk, a potem ksiądz przewodnik?

- Otóż właśnie – ja nigdy nie byłem przewodnikiem. Chodziłem jako zwykły pielgrzym, potem niejako dodatkowo jako duszpasterz harcerzy i młodzieży. Jako kleryk chodziłem z grupami kolorowymi, jako wikariusz m.in. w Strzelnie z grupą promienistą.

- A ta pierwsza pielgrzymka, w liceum. Co zdecydowało, że Ksiądz Biskup poszedł?

- To wyszło dość naturalnie. Należałem do liturgicznej służby ołtarza i do oazy, razem z kolegami byliśmy dość aktywni i zaangażowani w parafii. Ksiądz wikariusz zachęcał, żeby iść. Kolega był rok wcześniej, mówił, że jest super, więc nie było się nad czym zastanawiać. Szliśmy z grupą srebrną z Nakła, ale nie zdążyliśmy na początek. Wracaliśmy wtedy z harcerskiej wymiany międzynarodowej w NRD i dojechaliśmy do grupy dopiero na drugi dzień, gdzieś na trasie. Wyzwaniem było ich znaleźć, nie było wtedy komórek, Facebooka, Whatsappa. Wspominam tę moją pierwszą pielgrzymkę z dużym sentymentem, bo właśnie na niej poczułem radość bycia w drodze i siłę wspólnoty.

- To było inne pielgrzymowanie niż dziś? Wiadomo, bez smartfonów, ze spaniem w stodołach i kompotami od ludzi. Ale czy było inaczej też w warstwie duchowej?

- Myślę, że duch pielgrzymowania, a przede wszystkim pragnienie pielgrzymowania się nie zmieniły. W moim przekonaniu i kiedyś, i dziś ludzie idą na pielgrzymkę przede wszystkim z pobudek duchowych, z pragnienia bliskości Boga. Niektórzy szukają odpowiedzi, inni rozeznania lub umocnienia, a niekiedy i pewnie nawrócenia. Zresztą to ostatnie dotyczy nas wszystkich. Wszyscy mamy się nieustannie nawracać, a właściwie pozwolić się nawrócić Panu Bogu, bo bez Jego pomocy i woli naprawdę niewiele możemy zrobić. Możemy jedynie prosić i się modlić, a do tego jest na pielgrzymce naprawdę wiele okazji.

- Patrząc z tej perspektywy symboliczny jest dzień zakończenia gnieźnieńskiej pielgrzymki – święto Przemienia Pańskiego…

- Zdecydowanie. I my jak uczniowie mamy zejść z góry przemienieni. Ksiądz Prymas mówił kiedyś na zakończenie pielgrzymki, że ma ona w sobie coś z przemienienia. Jest wchodzeniem z Jezusem na górę, a tym samym jest szansą na to, aby doświadczyć coraz głębszej relacji z Panem Bogiem, a przez to także z siostrami i braćmi, jest szansą, aby zobaczyć skrawek nieba na ziemi. Oczywiście obok tego wysiłku duchowego jest też wysiłek fizyczny, zmęczenie, ból, niewygody, ale czy nie tak właśnie jest w naszym życiu? Czy nie składają się na nie także trudności, przeszkody, rozczarowania, smutki? One są i zawsze będą, a jednak żyjemy i największą radością jest po prostu żyć, choć rozumiemy to niekiedy dopiero w obliczu śmierci.

- Ma Ksiądz Biskup jakieś jedno szczególne wspomnienie z pielgrzymek?

- Mam wiele wspomnień i bardzo wielu ludzi w pamięci. Niektóre z tych wspomnień są wzruszające, inne zabawne. Pamiętam Godzinki śpiewane o wschodzie słońca i wieczorne modlitwy, kiedy wszyscy byli już bardzo zmęczeni. Pamiętam chleb z pasztetem i placek drożdżowy, którym nas częstowały przemiłe panie gospodynie. Pamiętam upały i deszcze. Kiedyś lało prawie bez przerwy. Nie mieliśmy płaszczy przeciwdeszczowych. Zrobiliśmy je z worków po nawozach. Cała grupa tak szła, w tych workach. Braki zawsze dobrze działają na kreatywność. Pamiętam też jeden rok, gdy na Jasną Górę nie dotarłem, bo po Nabożeństwie Pokutnym w Pyzdrach coś stało się z moją nogą. Nie byłem w stanie iść o własnych siłach. Trafiłem na SOR. Nie było to nic poważnego, ale pielgrzymkę w tamtym roku kontynuowałem kilka dni duchowo. Dotarłem do grupy dopiero w ostatni dzień. I tak właśnie się dla mnie skończyła. I to też było ważne doświadczenie.

- Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej idzie w tym roku na Jasną Górę z hasłem-wezwaniem „Wstańcie, chodźmy!”. Jak Ksiądz Biskup je odczytuje?

- Wstańcie, chodźmy – słowa te powiedział Jezus do swoich uczniów w Ogrodzie Getsemani, tuż przed swoją Męką. Chciał, by uczniowie Mu towarzyszyli, ale oni zasnęli. My też słyszymy dziś to wezwanie. Wstańcie, chodźmy, by nieść światu przebaczenie, uzdrowienie, nadzieję i wiarę, mimo lęku, który nas niekiedy ogarnia, mimo zniechęcenia i zmęczenia, które czujemy, mimo krytyki i niechęci, jakiej doświadczamy. Papież Benedykt XVI przywołując te słowa w kontekście posługi apostolskiej św. Jana Pawła II mówił, że właśnie nimi Jan Paweł II rozbudzał naszą znużoną wiarę, wyrywał ze snu uczniów, tych z wczoraj i tych z dziś. Bo potrzebujemy takiego apostolskiego przebudzenia i duchowego odnowienia, by iść do ludzi mimo wszystkich trudności i wyzwań.

***

Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Gnieźnieńskiej rozpocznie się 28 lipca i potrwa do 6 sierpnia - święta Przemienienia Pańskiego. Na Jasną Górę pójdą jak zawsze grupy kolorowe, w tym roku po raz czterdziesty, i grupy promieniste, które mają dłuższy staż i zgodnie z wieloletnią tradycją wędrują własnymi trasami, jednak w duchowej jedności z kolorowymi. Na drogę błogosławić wszystkim będzie bp Radosław Orchowicz, który 28 lipca odprawi Mszę św. w katedrze gnieźnieńskiej na rozpoczęcie peregrynacji. 5 sierpnia grupy dotrą do celu. Apel Jasnogórski przed cudownym Obrazem Matki Bożej poprowadzi dla wszystkich ks. kan. Andrzej Grzelak, pierwszy kierownik PPAG. 6 sierpnia Mszę św. na zakończenie pielgrzymki odprawi Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Bernadeta Kruszyk / Gniezno



 

Polecane
Emerytury
Stażowe