Chrześcijanie w krajach arabskich

W związku z rozpoczynającą się 3 listopada wizytą Franciszka w Bahrajnie przedstawiamy dane dotyczące liczby chrześcijan na Półwyspie Arabskim. Ocenia się, że w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie. Bahrajnie, Katarze, Omanie, Jemenie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest ich 4-5 milionów. Większość stanowi około 3,5-milionowa wspólnota katolików, którymi opiekuje się około 140 księży. Niemal wszyscy wyznawcy Chrystusa na tych ziemiach to obcokrajowcy, głównie pracownicy sezonowi z Filipin, Indii, Bangladeszu i innych krajów azjatyckich, ale też z Libanu, Jordanii, Egiptu i z Europy.
Chrześcijański bypass. Znak drogowy w Arabii Saudyjskiej rozdzielający trasę dla muzułmanów i chrześcijan Chrześcijanie w krajach arabskich
Chrześcijański bypass. Znak drogowy w Arabii Saudyjskiej rozdzielający trasę dla muzułmanów i chrześcijan / wikimedia commons/CC BY-SA 2.5/Saicom

Zjednoczone Emiraty Arabskie

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) – federacji siedmiu emiratów, z których największe wpływy mają Abu Zabi i Dubaj – Kościoły mają stosunkowo dobre warunki istnienia. Choć tu również islam jest religią państwową, panuje tu klimat w miarę przyjazny mniejszościom wyznaniowym.

Liczbę mieszkańców ZEA szacuje się na ok. 9,5 mln, w tym prawie 7,3 mln muzułmanów (w zdecydowanej większości sunnici) i ok. 1,2 mln (12,5 proc.) chrześcijan. Są tu także hindusi (6,6 proc.) i buddyści (2,25 proc.). W Emiratach mieszka też ponoć kilka tysięcy Żydów. Podobnie jak w kilku innych państwach Zatoki Perskiej tylko niespełna 15 proc. miejscowych mieszkańców to rdzenna ludność.

Niemal 800 tys. chrześcijan należy do Kościoła katolickiego, pochodzących – według źródeł kościelnych – z około 150 krajów. Ale jest też wielu protestantów różnych nurtów, prawosławnych Greków i Ormian. W całym kraju znajdują się liczne kościoły, z których pierwszy zbudowano w 1965 roku. Kościoły prowadzą też szkoły, w których jednak nie wolno uczyć wiary chrześcijańskiej.

Chrześcijanie mogą swobodnie wyznawać swoją wiarę na terenach kościelnych, na zewnątrz natomiast potrzebują specjalnych pozwoleń. Symbole chrześcijańskie, przede wszystkim krzyże, nie mogą się pojawiać w przestrzeni publicznej. Nie wolno prowadzić działalności misyjnej wśród muzułmanów, ale co pewien czas są przyjmowani do Kościoła byli hindusi czy Europejczycy, którzy do tej pory nie byli ochrzczeni.

Miejscowi zwierzchnicy kościelni wielokrotnie wyrażali uznanie dla bardzo otwartej atmosfery w tym kraju w porównaniu z innymi państwami tego regionu. W Emiratach obowiązuje ustawodawstwo, zakazujące podsycania nienawiści religijnej i ekstremizmu. W lutym 2019 Franciszek jako pierwszy papież odwiedził Półwysep Arabski, i to właśnie ZEA i w Abu Zabi wspólnie z czołowym uczonym sunnickim, wielkim imamem Ahmedem al-Tayyebem z Kairu podpisał historyczny dokument o braterstwie między ludźmi różnych religii, przede wszystkim islamu i chrześcijaństwa.

Arabia Saudyjska

W królestwie Saudów panują najtrudniejsze warunki dla chrześcijan i w ogóle niemuzułmanów. Islam w swej surowej postaci wahabizmu jest tu religią państwową, a podstawę prawną państwa stanowią Koran i szariat. W Arabii Saudyjskiej nie ma ani jednego kościoła. Zakazane jest publiczne sprawowanie kultu, noszenie symboli religijnych, zwłaszcza krzyża i posiadanie Biblii. Jeśli chrześcijanie spotykają się prywatnie w mieszkaniach i po cichu praktykują swoją wiarę (np. bez śpiewu), to obecnie władze zwykle to tolerują.

Warto tu dodać, że w kraju tym od 1940 działa specjalna policja religijna (muttawa), czuwająca nad przestrzeganiem przez obywateli wszystkich przepisów islamu. Była ona znana z wielkiej bezwzględności, a nawet okrucieństwa w wypełnianiu swych obowiązków, ale od ok. 10 lat władze stopniowo ograniczają jej kompetencje, zwłaszcza prawo zatrzymywania i legitymowania przechodniów.

Zmiana wyznania przez muzułmanina na chrześcijaństwo lub inną religię jest surowo zabroniona, a w niektórych przypadkach nawet karana śmiercią.

Ocenia się, że wśród blisko 33 milionów mieszkańców Arabii Saudyjskiej żyje około 1,5 miliona chrześcijanie (ok. 4 proc.). Ponad połowę z nich stanowią katolicy (głównie z Filipin i Indii), ale są tu również liczni Koptowie z Egiptu i chrześcijanie z Etiopii/Erytrei. Według niektórych źródeł liczba katolików w monarchii saudyjskiej może wynosić nawet 1,5 mln. Wierni zorganizowani są w czterech parafiach z placówkami, a opiekę duszpasterską nad nimi sprawuje kilku księży.

Ponadto 10,5 proc. ludności stanowią szyici, którzy również są dyskryminowani a przepisy miejscowe nie uznają ich za pełnoprawnych obywateli saudyjskich.

Jemen

W tym ok. 30,5-milionowym kraju żyje niewielka, kilkutysięczna mniejszość chrześcijańska, w której jest też nieliczna grupa miejscowych wyznawców. Ich korzenie sięgają czasów okupacji tych ziem przez Etiopię w V wieku. Ale zdecydowana większość chrześcijan w Jemenie to pracownicy sezonowi. Od wielu lat w kraju trwa krwawa wojna domowa między szyickimi rebeliantami Huti (Houthi) a sunnickim rządem centralnym, wspieranym m.in. przez Arabię Saudyjską i 10 innych państw. Konflikt ten doprowadził do niemal całkowitego unicestwienia i tak bardzo małej społeczności chrześcijańskiej. A jeszcze w latach sześćdziesiątych w Adenie (stolicy istniejącego w latach 1968-90 Jemenu Południowego) było ponad 20 kościołów.

Przed wybuchem wojny w 2015 roku Kościół katolicki miał w Jemenie cztery parafie. Prawie nic z nich nie zostało. Chrześcijanie wielokrotnie padają ofiarą islamistów. Nielicznymi wiernymi i kilkoma siostrami zakonnymi, które nadal prowadzą dwa z pierwotnie czterech domów dla niepełnosprawnych, opiekuje się jeden ksiądz.

4 marca 2016 grupa 6 islamistów napadła na dom starców, prowadzony przez misjonarki miłości w Adenie, zabijając 16 osób, w tym cztery siostry. Dwie z nich pochodziły z Rwandy, po jednej z Indii i Kenii. Już wcześniej – w 1998 trzy zakonnice zastrzelono w mieście Hodejda nad Morzem Czerwonym.

Oman

Warunki dla mniejszości chrześcijańskiej są tu stosunkowo dobre. Wśród około 4,4 mln mieszkańców tego kraju co najmniej 86 proc. stanowią muzułmanie, ok. 6,5 proc. – chrześcijanie, głównie z Indii, Pakistanu i Bangladeszu oraz 5,5 proc. – hindusi. Mniej więcej 3/4 chrześcijan to katolicy. Ponadto mieszkają tu Koptowie, prawosławni, syryjsko-prawosławni i protestanci. W kraju istnieje wolność wyznania, a chrześcijanie, w przeciwieństwie do muzułmanów, oficjalnie mogą kupować i spożywać alkohol i wieprzowinę. Muzułmanie, którzy przechodzą na chrześcijaństwo, nie są karani, ale spotykają się z ostracyzmem społecznym. Choć ustawodawstwo w sułtanacie opiera się na prawie szariatu, chrześcijanie i muzułmanie dobrze się ze sobą dogadują głównie dlatego, że przytłaczająca większość miejscowych wyznawców islamu należy do umiarkowanej sekty ibadytów. Nad przestrzeganiem pokoju religijnego w kraju czuwa osobne ministerstwo.

Kuwejt

Sytuacja chrześcijan w tym liczącym ok. 4,2 mln mieszkańców kraju jest znacznie bardziej napięta. Ok. 72 proc. mieszkańców to muzułmanie (2/3 sunnici, 1/3 szyici). Według większości źródeł mniejszość chrześcijańska stanowi około 11 proc. (ok. 450 tysięcy). Dokładniejsze dane nie są dostępne. W kraju jest też znaczna liczba hindusów (600 tys.) i buddystów (100 tys.).

Zdecydowanie największą grupą chrześcijańską w kraju są katolicy łacińscy i melchici (grekokatolicy arabscy). Ponadto są tam obecni Koptowie, Ormianie, prawosławni, a także kilka stosunkowo dużych wyznań protestanckich. Religią państwową jest islam, system prawny oparty jest na szariacie. Chrześcijanie mają w zasadzie wolność wyznania. Teoretycznie mogą oni budować kościoły, ale w praktyce jest to bardzo ograniczone. Kościoły mogą prowadzić szkoły, ale nie mogą uczyć religii chrześcijańskiej. Wystarczy jednak jeden muzułmański uczeń, by trzeba było prowadzić lekcje islamu.

Choć zmiana religii przez muzułmanów nie jest bezpośrednio karana, to tracą oni np. prawo do dziedziczenia i są napiętnowani społecznie. Małżeństwa między niemuzułmańskimi mężczyznami i muzułmańskimi kobietami są nieważne. W 2012 roku uchwalono prawo, które czyni bluźnierstwo poważnym przestępstwem i jest ono również egzekwowane.

Bahrajn

W tym królestwie arabskim wśród około 1,4 mln jego mieszkańców co najmniej 70 proc. to muzułmanie (z czego ok. 60 procent szyici, 40 procent sunnici). Chrześcijanie stanowią około 14,5 proc., hindusi – 9,8 i buddyści – 2,5. Ludność tubylcza, stanowiąca niespełna połowę mieszkańców, jest prawie w całości muzułmańska, ale jest też kilku rdzennych chrześcijan. Podobnie jak w innych państwach Zatoki Perskiej, w Bahrajnie religią państwową jest islam, a system prawny oparty jest na szariacie. Chrześcijanie cieszą się w zasadzie wolnością wyznania. Co pewien czas król daje Kościołom działki ziemi pod budowę nowych świątyń.

Zdecydowanie największym wyznaniem chrześcijańskim w kraju jest Kościół rzymskokatolicki, liczący ok. 80 tys. wyznawców. Obecne są też liczne wspólnoty syryjsko-prawosławne, koptyjskie i protestanckie. W Bahrajnie trwa od dawna konflikt między sunnitami a szyitami, choć nie przybiera ona zbyt ostrego charakteru: większość ludności to szyici, rodzina królewska i kierownictwo polityczne kraju są sunnitami.

Katar

Emirat ten z początkiem XXI wieku wytyczył kurs przyjazny mniejszościom. Już wkrótce po przełomie tysiącleci dano sygnał do powstania „miasta kościołów” około 40 kilometrów od stolicy kraju – Dohy. Budowę pierwszego kościoła ukończono w 2005 roku. W ramach tego kompleksu na pustyni znajduje się już kilkanaście świątyń różnych wyznań, do których uczęszczają tysiące wiernych, przybywających tu codziennie na nabożeństwa lub na rozmowę z księdzem. Istnieje wolność wyznania dla chrześcijan. Wciąż są budowane nowe kościoły.

Katar zamieszkuje około 2,6 miliona osób, przy czym rdzenni mieszkańcy stanowią najwyżej 15 proc. Około 67 proc. ludności wyznaje islam, z czego prawie 10 proc. to szyici. Liczbę chrześcijan szacuje się na ponad 300 tysięcy (ok. 12 proc. ogółu mieszkańców). Mniej więcej tylu samo jest hindusów i ok. 3 proc. buddystów i innych. Zdecydowana większość chrześcijan w Katarze to katolicy, a następnie protestanci, anglikanie, greccy i syryjscy prawosławni, Koptowie i chrześcijanie z Indii różnych Kościołów wschodnich, protestanckich i katolickich.

Surowo zabroniona jest działalność misyjna wśród muzułmanów, którym nie wolno zmieniać wiary w skrajnych przypadkach nawet pod groźbą śmierci. Poza kompleksami kościelnymi nie wolno sprzedawać żadnej literatury chrześcijańskiej. Symbole chrześcijańskie, zwłaszcza krzyże, nie mogą być eksponowane w miejscach publicznych.

ts, kg (KAI/Kathpress) / Wiedeń


 

POLECANE
Niemcy grają na dwa fronty. Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez Wiadomości
"Niemcy grają na dwa fronty". Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez

Mimo trwającej wojny w Ukrainie i obowiązujących sankcji wobec Rosji, niemiecki eksport produktów technologii medycznej nie tylko nie spada, ale, jak czytamy na portalu welt.de, "wręcz kwitnie". Największe wzrosty dotyczą protez i sztucznych stawów, które w pierwszym półroczu 2025 roku sprzedawano za granicę znacznie częściej niż rok wcześniej. Publicystka współpracująca z portalem Tysol.pl, Aleksandra Fedorska, komentuje: "Niemcy grają na dwa fronty".

Po co Donald Tusk nas straszy? tylko u nas
Po co Donald Tusk nas straszy?

Sytuacja, w której znajduje się Polska jest groźna obiektywnie. I jest groźna od dawna, sam o tym pisałem wielokrotnie. I ta groza narasta, choć dzięki wyborowi Karola Nawrockiego na Prezydenta RP wróciły również szanse. Natomiast po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez kilkanaście dronów, tę grozę Donald Tusk, a w moim najgłębszym przekonaniu również Niemcy, przeciwko nam bardzo skutecznie wykorzystują.

Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów

Sylwia Cisoń, radna PO z Gdańska, wydała oświadczenie po publikacji nagrania z jej sprzeczki z kierowcą taksówki. Początkowo wiadomo był jedynie o zajściu, podczas którego kierowca-imigrant jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, gdy kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Potem ukazało się nagranie, w którym słychać, w jaki sposób radna wyrażała się podczas rozmowy z kierowcą. 

Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. Statystycznie prawie niemożliwe z ostatniej chwili
Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. "Statystycznie prawie niemożliwe"

Media prawicowe i społecznościowe piszą o „podejrzanej fali zgonów kandydatów”. W ostatnich tygodniach zmarło siedmiu reprezentujących prawicową AfD. Jedni twierdzą, że to "statystycznie prawie niemożliwe", dw.com pisze z kolei o spiskowych teoriach.

Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy… z ostatniej chwili
Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy…

Mówią o nim, że był apostołem Jezusa Chrystusa. Chciał prowadzić dialog z ludźmi o przeciwnym światopoglądzie dla urzeczywistnienia wartości jakie wyznawał i dla dobra przyszłości pogrążonej w wewnętrznym konflikcie Ameryki, która przestaje wierzyć w “american dream”, który przeradza się w “scream”

Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych z ostatniej chwili
Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę, że podjęte w sobotę działania wojska nie potwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wszystkie decyzje miały na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa obywatelom - podkreślono w komunikacie.

Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń? z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń?

Po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, większość Niemców obawia się ataku Rosji na państwo NATO, takie jak Polska lub Litwa, w najbliższej przyszłości – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej INSA na zlecenie „Bild am Sonntag”. Według sondażu takiego ataku obawia się 62 proc. ankietowanych. 28 proc. nie podziela tych obaw.

Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec Wiadomości
Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec

Agata Kaczmarska w kategorii +80 kg zdobyła złoty, a Julia Szeremeta w 57 kg srebrny medal bokserskich mistrzostw świata w Liverpoolu. W niedzielę o tytuł powalczy Aneta Rygielska (60 kg).

To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

REKLAMA

Chrześcijanie w krajach arabskich

W związku z rozpoczynającą się 3 listopada wizytą Franciszka w Bahrajnie przedstawiamy dane dotyczące liczby chrześcijan na Półwyspie Arabskim. Ocenia się, że w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie. Bahrajnie, Katarze, Omanie, Jemenie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest ich 4-5 milionów. Większość stanowi około 3,5-milionowa wspólnota katolików, którymi opiekuje się około 140 księży. Niemal wszyscy wyznawcy Chrystusa na tych ziemiach to obcokrajowcy, głównie pracownicy sezonowi z Filipin, Indii, Bangladeszu i innych krajów azjatyckich, ale też z Libanu, Jordanii, Egiptu i z Europy.
Chrześcijański bypass. Znak drogowy w Arabii Saudyjskiej rozdzielający trasę dla muzułmanów i chrześcijan Chrześcijanie w krajach arabskich
Chrześcijański bypass. Znak drogowy w Arabii Saudyjskiej rozdzielający trasę dla muzułmanów i chrześcijan / wikimedia commons/CC BY-SA 2.5/Saicom

Zjednoczone Emiraty Arabskie

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) – federacji siedmiu emiratów, z których największe wpływy mają Abu Zabi i Dubaj – Kościoły mają stosunkowo dobre warunki istnienia. Choć tu również islam jest religią państwową, panuje tu klimat w miarę przyjazny mniejszościom wyznaniowym.

Liczbę mieszkańców ZEA szacuje się na ok. 9,5 mln, w tym prawie 7,3 mln muzułmanów (w zdecydowanej większości sunnici) i ok. 1,2 mln (12,5 proc.) chrześcijan. Są tu także hindusi (6,6 proc.) i buddyści (2,25 proc.). W Emiratach mieszka też ponoć kilka tysięcy Żydów. Podobnie jak w kilku innych państwach Zatoki Perskiej tylko niespełna 15 proc. miejscowych mieszkańców to rdzenna ludność.

Niemal 800 tys. chrześcijan należy do Kościoła katolickiego, pochodzących – według źródeł kościelnych – z około 150 krajów. Ale jest też wielu protestantów różnych nurtów, prawosławnych Greków i Ormian. W całym kraju znajdują się liczne kościoły, z których pierwszy zbudowano w 1965 roku. Kościoły prowadzą też szkoły, w których jednak nie wolno uczyć wiary chrześcijańskiej.

Chrześcijanie mogą swobodnie wyznawać swoją wiarę na terenach kościelnych, na zewnątrz natomiast potrzebują specjalnych pozwoleń. Symbole chrześcijańskie, przede wszystkim krzyże, nie mogą się pojawiać w przestrzeni publicznej. Nie wolno prowadzić działalności misyjnej wśród muzułmanów, ale co pewien czas są przyjmowani do Kościoła byli hindusi czy Europejczycy, którzy do tej pory nie byli ochrzczeni.

Miejscowi zwierzchnicy kościelni wielokrotnie wyrażali uznanie dla bardzo otwartej atmosfery w tym kraju w porównaniu z innymi państwami tego regionu. W Emiratach obowiązuje ustawodawstwo, zakazujące podsycania nienawiści religijnej i ekstremizmu. W lutym 2019 Franciszek jako pierwszy papież odwiedził Półwysep Arabski, i to właśnie ZEA i w Abu Zabi wspólnie z czołowym uczonym sunnickim, wielkim imamem Ahmedem al-Tayyebem z Kairu podpisał historyczny dokument o braterstwie między ludźmi różnych religii, przede wszystkim islamu i chrześcijaństwa.

Arabia Saudyjska

W królestwie Saudów panują najtrudniejsze warunki dla chrześcijan i w ogóle niemuzułmanów. Islam w swej surowej postaci wahabizmu jest tu religią państwową, a podstawę prawną państwa stanowią Koran i szariat. W Arabii Saudyjskiej nie ma ani jednego kościoła. Zakazane jest publiczne sprawowanie kultu, noszenie symboli religijnych, zwłaszcza krzyża i posiadanie Biblii. Jeśli chrześcijanie spotykają się prywatnie w mieszkaniach i po cichu praktykują swoją wiarę (np. bez śpiewu), to obecnie władze zwykle to tolerują.

Warto tu dodać, że w kraju tym od 1940 działa specjalna policja religijna (muttawa), czuwająca nad przestrzeganiem przez obywateli wszystkich przepisów islamu. Była ona znana z wielkiej bezwzględności, a nawet okrucieństwa w wypełnianiu swych obowiązków, ale od ok. 10 lat władze stopniowo ograniczają jej kompetencje, zwłaszcza prawo zatrzymywania i legitymowania przechodniów.

Zmiana wyznania przez muzułmanina na chrześcijaństwo lub inną religię jest surowo zabroniona, a w niektórych przypadkach nawet karana śmiercią.

Ocenia się, że wśród blisko 33 milionów mieszkańców Arabii Saudyjskiej żyje około 1,5 miliona chrześcijanie (ok. 4 proc.). Ponad połowę z nich stanowią katolicy (głównie z Filipin i Indii), ale są tu również liczni Koptowie z Egiptu i chrześcijanie z Etiopii/Erytrei. Według niektórych źródeł liczba katolików w monarchii saudyjskiej może wynosić nawet 1,5 mln. Wierni zorganizowani są w czterech parafiach z placówkami, a opiekę duszpasterską nad nimi sprawuje kilku księży.

Ponadto 10,5 proc. ludności stanowią szyici, którzy również są dyskryminowani a przepisy miejscowe nie uznają ich za pełnoprawnych obywateli saudyjskich.

Jemen

W tym ok. 30,5-milionowym kraju żyje niewielka, kilkutysięczna mniejszość chrześcijańska, w której jest też nieliczna grupa miejscowych wyznawców. Ich korzenie sięgają czasów okupacji tych ziem przez Etiopię w V wieku. Ale zdecydowana większość chrześcijan w Jemenie to pracownicy sezonowi. Od wielu lat w kraju trwa krwawa wojna domowa między szyickimi rebeliantami Huti (Houthi) a sunnickim rządem centralnym, wspieranym m.in. przez Arabię Saudyjską i 10 innych państw. Konflikt ten doprowadził do niemal całkowitego unicestwienia i tak bardzo małej społeczności chrześcijańskiej. A jeszcze w latach sześćdziesiątych w Adenie (stolicy istniejącego w latach 1968-90 Jemenu Południowego) było ponad 20 kościołów.

Przed wybuchem wojny w 2015 roku Kościół katolicki miał w Jemenie cztery parafie. Prawie nic z nich nie zostało. Chrześcijanie wielokrotnie padają ofiarą islamistów. Nielicznymi wiernymi i kilkoma siostrami zakonnymi, które nadal prowadzą dwa z pierwotnie czterech domów dla niepełnosprawnych, opiekuje się jeden ksiądz.

4 marca 2016 grupa 6 islamistów napadła na dom starców, prowadzony przez misjonarki miłości w Adenie, zabijając 16 osób, w tym cztery siostry. Dwie z nich pochodziły z Rwandy, po jednej z Indii i Kenii. Już wcześniej – w 1998 trzy zakonnice zastrzelono w mieście Hodejda nad Morzem Czerwonym.

Oman

Warunki dla mniejszości chrześcijańskiej są tu stosunkowo dobre. Wśród około 4,4 mln mieszkańców tego kraju co najmniej 86 proc. stanowią muzułmanie, ok. 6,5 proc. – chrześcijanie, głównie z Indii, Pakistanu i Bangladeszu oraz 5,5 proc. – hindusi. Mniej więcej 3/4 chrześcijan to katolicy. Ponadto mieszkają tu Koptowie, prawosławni, syryjsko-prawosławni i protestanci. W kraju istnieje wolność wyznania, a chrześcijanie, w przeciwieństwie do muzułmanów, oficjalnie mogą kupować i spożywać alkohol i wieprzowinę. Muzułmanie, którzy przechodzą na chrześcijaństwo, nie są karani, ale spotykają się z ostracyzmem społecznym. Choć ustawodawstwo w sułtanacie opiera się na prawie szariatu, chrześcijanie i muzułmanie dobrze się ze sobą dogadują głównie dlatego, że przytłaczająca większość miejscowych wyznawców islamu należy do umiarkowanej sekty ibadytów. Nad przestrzeganiem pokoju religijnego w kraju czuwa osobne ministerstwo.

Kuwejt

Sytuacja chrześcijan w tym liczącym ok. 4,2 mln mieszkańców kraju jest znacznie bardziej napięta. Ok. 72 proc. mieszkańców to muzułmanie (2/3 sunnici, 1/3 szyici). Według większości źródeł mniejszość chrześcijańska stanowi około 11 proc. (ok. 450 tysięcy). Dokładniejsze dane nie są dostępne. W kraju jest też znaczna liczba hindusów (600 tys.) i buddystów (100 tys.).

Zdecydowanie największą grupą chrześcijańską w kraju są katolicy łacińscy i melchici (grekokatolicy arabscy). Ponadto są tam obecni Koptowie, Ormianie, prawosławni, a także kilka stosunkowo dużych wyznań protestanckich. Religią państwową jest islam, system prawny oparty jest na szariacie. Chrześcijanie mają w zasadzie wolność wyznania. Teoretycznie mogą oni budować kościoły, ale w praktyce jest to bardzo ograniczone. Kościoły mogą prowadzić szkoły, ale nie mogą uczyć religii chrześcijańskiej. Wystarczy jednak jeden muzułmański uczeń, by trzeba było prowadzić lekcje islamu.

Choć zmiana religii przez muzułmanów nie jest bezpośrednio karana, to tracą oni np. prawo do dziedziczenia i są napiętnowani społecznie. Małżeństwa między niemuzułmańskimi mężczyznami i muzułmańskimi kobietami są nieważne. W 2012 roku uchwalono prawo, które czyni bluźnierstwo poważnym przestępstwem i jest ono również egzekwowane.

Bahrajn

W tym królestwie arabskim wśród około 1,4 mln jego mieszkańców co najmniej 70 proc. to muzułmanie (z czego ok. 60 procent szyici, 40 procent sunnici). Chrześcijanie stanowią około 14,5 proc., hindusi – 9,8 i buddyści – 2,5. Ludność tubylcza, stanowiąca niespełna połowę mieszkańców, jest prawie w całości muzułmańska, ale jest też kilku rdzennych chrześcijan. Podobnie jak w innych państwach Zatoki Perskiej, w Bahrajnie religią państwową jest islam, a system prawny oparty jest na szariacie. Chrześcijanie cieszą się w zasadzie wolnością wyznania. Co pewien czas król daje Kościołom działki ziemi pod budowę nowych świątyń.

Zdecydowanie największym wyznaniem chrześcijańskim w kraju jest Kościół rzymskokatolicki, liczący ok. 80 tys. wyznawców. Obecne są też liczne wspólnoty syryjsko-prawosławne, koptyjskie i protestanckie. W Bahrajnie trwa od dawna konflikt między sunnitami a szyitami, choć nie przybiera ona zbyt ostrego charakteru: większość ludności to szyici, rodzina królewska i kierownictwo polityczne kraju są sunnitami.

Katar

Emirat ten z początkiem XXI wieku wytyczył kurs przyjazny mniejszościom. Już wkrótce po przełomie tysiącleci dano sygnał do powstania „miasta kościołów” około 40 kilometrów od stolicy kraju – Dohy. Budowę pierwszego kościoła ukończono w 2005 roku. W ramach tego kompleksu na pustyni znajduje się już kilkanaście świątyń różnych wyznań, do których uczęszczają tysiące wiernych, przybywających tu codziennie na nabożeństwa lub na rozmowę z księdzem. Istnieje wolność wyznania dla chrześcijan. Wciąż są budowane nowe kościoły.

Katar zamieszkuje około 2,6 miliona osób, przy czym rdzenni mieszkańcy stanowią najwyżej 15 proc. Około 67 proc. ludności wyznaje islam, z czego prawie 10 proc. to szyici. Liczbę chrześcijan szacuje się na ponad 300 tysięcy (ok. 12 proc. ogółu mieszkańców). Mniej więcej tylu samo jest hindusów i ok. 3 proc. buddystów i innych. Zdecydowana większość chrześcijan w Katarze to katolicy, a następnie protestanci, anglikanie, greccy i syryjscy prawosławni, Koptowie i chrześcijanie z Indii różnych Kościołów wschodnich, protestanckich i katolickich.

Surowo zabroniona jest działalność misyjna wśród muzułmanów, którym nie wolno zmieniać wiary w skrajnych przypadkach nawet pod groźbą śmierci. Poza kompleksami kościelnymi nie wolno sprzedawać żadnej literatury chrześcijańskiej. Symbole chrześcijańskie, zwłaszcza krzyże, nie mogą być eksponowane w miejscach publicznych.

ts, kg (KAI/Kathpress) / Wiedeń



 

Polecane
Emerytury
Stażowe