Krytycy prof. Szyszko rzadko odnoszą się merytorycznie do jego racji, skupiając się na populistycznych hasłach w stylu: ratujmy przyrodę przed PiS. Łatwiej jest przypiąć ministrowi medialną łatkę, trudniej podjąć z nim rzeczową debatę, której nie unika. Kup „Tygodnik Solidarność” i poznaj racjonalne argumenty ministra w rozmowie z Anną Brzeską. To okazja, by wyrobić sobie własne zdanie.
Bez wątpienia Tygodnik Solidarność jest jednym z najbardziej opiniotwórczych magazynów zajmujących się szeroko rozumianą tematyką społeczną, związkową i polityczną. Na jego łamach można znaleźć ciekawe felietony, fachowe opinie, informacje z prawa pracy, a także te dotyczące życia codziennego i bieżącej polityki. Od niedawna strona www Tygodnika Solidarność cieszy się nową, nowoczesną szatą graficzną, dostosowaną do aktualnych trendów. Stała się przez to bardziej przyjazna dla czytelników i milsza dla oka.
Najnowszy numer TS porusza problem wykluczenia transportowego. Inspiracją do jego napisania była informacja, że na początku wakacji spółka Arriva zlikwiduje połączenia autobusowe na Podkarpaciu. Odcięte od świata zostaną m.in. Ustrzyki Górne. „Brak dostępu do transportu publicznego przy jednoczesnym braku samochodu często spycha ludzi na margines społeczeństwa. A problem dotyka nie tylko Podkarpacia” - pisze Andrzej Berezowski.
Na Twitterze mamy nowy ciekawy hashtag #znajdź_różnice, chodzi w tym wypadku o porównanie osób uhonorowanych za zasługi przez dwa różne polskie media- Tygodnik Solidarność i Gazetę Wyborczą
Polska jest w pewnym sensie beneficjentem Brexitu, jeśli chodzi o przenoszenie się inwestorów z Anglii do innych krajów. A pytanie do Polaków z Wielkiej Brytanii powinno brzmieć: czy wolicie pracować w banku inwestycyjnym w City, czy w tym samym banku w Polsce, blisko swojego rodzinnego domu, za nieco mniejsze lub porównywalne pieniądze po uwzględnieniu kosztów życia? M.in. o tym, czy i dlaczego Polacy z Wysp powinni zastanowić się nad powrotem do kraju, z wicepremierem, ministrem rozwoju i finansów Mateuszem Morawieckim rozmawia Anna Grabowska. Cały wywiad w najnowszym numerze Tygodnika.
W żadnym cywilizowanym kraju, poza Polską, nie ma sytuacji, w której właścicielami 90 proc. mediów lokalnych są spółki z jednego, obcego kraju: Niemiec. W każdym normalnym, cywilizowanym kraju nie pozwala się na monopole i walczy się z nimi. Jeżeli w jakimś obszarze gospodarki doszło do tego, trzeba monopol po prostu rozbić – mówi Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego w rozmowie z Andrzejem Berezowskim.
"Polacy na wszystko narzekają. Tak jak my. Tylko my mamy na co" – przekonuje pochodząca z Ukrainy Kateryna. Najnowszy numer Tygodnika Solidarność o Ukraińcach w Polsce.
Z uwagą przeczytaliśmy artykuł red. Macieja Chudkiewicza pt. „Milcz, płać, wynoś się”, opublikowany w Państwa tygodniku. Uważamy, że obrazuje on polską rzeczywistość okołorozwodową, dotyczącą małżonków, z których aż ok. 40% podejmuje decyzje o rozwodzie.
Tematem przewodnim najnowszego numeru Tygodnika Solidarność jest kwestia nierównowagi w przyznawaniu rodzicom praw opieki nad dziećmi po rozwodzie. „System prawny w Polsce sprowadza ojców do roli bankomatów. Po rozwodzie odbiera im się prawo do decydowania o dziecku, kontaktów z nim i wpływu na jego życie. Mają płacić. A jak nie, to do więzienia” - pisze Maciek Chudkiewicz.
Tematem numeru najnowszego Tygodnik Solidarność jest potrzeba strategii w szkolnictwie wyższym. Kogo dziś kształcą uczelnie? Kogo powinny kształcić? Kto powinien być odpowiedzialny za wyznaczenia celów uczelnią? Jak kształcić bezrobotnego? Na te pytania starają się odpowiedzieć autorzy artykułów: Andrzej Berezowski, Anna Grabowska i Maciej Chudkiewicz.
W kwestiach systemowych Solidarność popiera działania rządu, ale jeśli chodzi o sprawy branżowe nie ma naszej zgody na jakiekolwiek zaniechania i nieprawidłowe działania – zaznacza Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, w rozmowie z Izabelą Kozłowską. Tematem numeru są problemy górnictwa i hutnictwa Śląska
U poczatków związku zawodowego NSZZ Solidarność leży walk w obronie wartości - godności każdego człowieka, wolności, prawdy. Tym wartościom Solidarność nigdy się nie sprzeniewierzyła. Zawsze tam gdzie odbywają się patriotyczne uroczystości łopocą flagi Związku. Dbanie o prawdę historyczną, krzewienie wiedzy o przeszłości - to też elementy działalności związku. A sam od chwili powstania Tygodnik starał się odkłamywać historię najnowszą. Tym ideałom hołduje, a nawet jest ich symbolem Człowiek Roku Tygodnika Solidarność prof. Krzysztof Szwagrzyk
W przyjemnością informujemy, że najnowszym rankingu tygodników ogólnopolskich, "Tygodnik Solidarność" znalazł się już w pierwszej dziesiątce najchętniej cytowanych tygodników
Reforma ochrony zdrowia nadchodzi. Ale co, jak i kiedy? Chyba nikt tak naprawdę nie wie. O sposobie wprowadzania reformy dyskutowali w „TS” Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Służby Zdrowia „S”, i Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP. Debatę prowadził Maciek Chudkiewicz. Ponadto w numerze...
Kiedyś tam, niechby nawet i wiele lat temu, Krysztopa wyjechał ze wsi. Natomiast wieś nigdy nie wyjechała z Krysztopy. Siedzi w Krysztopie jako jego absolutnie integralna część i nie tylko nie chce się stamtąd ruszyć, ale jest też z siebie, jak przystało na bezczelnego prowincjusza, dumna. Ma to jednak również pewne uciążliwe aspekty.
Nieprzypadkowo w mediach, publikacjach i wypowiedziach zagranicznych historyków, ale i polityków pojawia się określenie „polskie obozy zagłady”. Dość powiedzieć, że tylko w I połowie ubiegłego roku MSZ interweniował w tej kwestii 115 razy. W poprzednich latach było podobnie. Terminem tym posługiwały się i amerykańskie gazety „New York Times” i „New York Daily News” czy brytyjski „The Guardian”, a także stacje telewizyjne ABC News i CBS New. Sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne” użyte było na stronach wszystkich, najważniejszych tytułów prasowych we Włoszech. Pisała o nich niemiecka prasa, z „Der Spiegel” na czele. Termin używany był również w prasie izraelskiej, a nawet pojawił się, co wywołało zdumienie i uzasadnione oburzenie, na stronach internetowych Centrum Szymona Wiesenthala.
W swoim przemówieniu inauguracyjnym prezydent Donald Trump obiecywał „zagoić rany Ameryki”. Wzywał do jedności, aby wszyscy przyłączyli się do jego przedsięwzięcia aby „Amerykę znów uczynić wielką”. Nawoływanie do zgody to nie tylko retoryka, to dobry pomysł. Niestety, druga strona gniewnie odrzuca takie propozycje. Jej kontroferta to trujący jad, nienawiść.
Donald Trump, przystępując 16 czerwca 2015 roku do kampanii wyborczej, powiedział: „They're bringing drugs. They're bringing crime. They're rapists. And some, I assume, are good people”. („Przynoszą ze sobą narkotyki. Przynoszą przestępczość. Gwałcą. Oczywiście zakładam, niektórzy z przybywających (nielegalnie), to dobrzy ludzie”). Jak można tak uogólnić, wrzucić do jednego worka przestępców i prześladowanych? Oburzające, w myśl humanitarnego pojmowania świata, zdarzeń i ludzi.
Powiadają, że gdy Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum zabiera. Jeśli tak jest, to musiała tzw. totalna opozycja nieźle wkurzyć Stwórcę. Wrzask, jaki podniosła po konferencji IPN na temat teczki „Bolka” świadczy, że rozum dawno poszedł u tych Państwa w kąt. Na wierzch zaś wypełzła czysta, żywa nienawiść do PiS, często podszyta osobistymi animozjami.
W pewnym uproszczeniu - budżet państwa jest sednem demokracji. Jednym z ważniejszych powodów, dla których wybieramy parlament i rząd jest sterowanie naszymi pieniędzmi na fundamentalne potrzeby: zdrowie, armię, edukację… itd. Przez dwadzieścia kilka lat III RP wspólną kasą dysponowano w sposób satysfakcjonujący uprzywilejowaną elitę, oligarchię, układ… Jak zwał tak zwał, wiemy o kogo chodzi. Mój ulubiony pisarz Waldemar Łysiak przewrotnie nazwał to towarzystwo „salonem”, ale nieco przesadził, bo nawet przy największej przewrotności trudno żulię kojarzyć z salonem. Nadmiar elegancji. W każdym razie przez lata rządził w Polsce marny sort vel tajny resort i narobił wiele szkód.