[Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Czekam na ateistyczne okna życia

Nowa afera wybuchła w świecie. Superniania oskarża siostry prowadzące okno życia o to, że ochrzciły one dziecko, które zostało w nim znalezione, a ono przecież nie wyraziło na to zgody.
 [Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Czekam na ateistyczne okna życia
/ Zrzut z ekranu salve.net

Zostawiając na boku fakt, że dzieci generalnie nie wyrażają zgody na model, w jakim będą wychowywane, ani nawet na to, w jakim języku będą się porozumiewać, czy będą uczone jeść pałeczkami czy nożem i widelcem, i podobnie nie wyrażają zgody na to, czy będą wychowywane w duchu religijnym (co w przypadku katolicyzmu oznacza jako ochrzczeni) czy też niereligijnym, warto odpowiedzieć Superniani na jej pytanie innym pytaniem. Jeśli się jest realnie niewierzącym, jeśli nie uznaje się prawdziwości sakramentów Kościoła, to jaką różnicę robi wówczas takiej osobie to, czy dziecko zostało polane wodą, czy też nie? To przecież, jeśli Bóg nie istnieje, lub – jeszcze konkretniej – jeśli Jezus Chrystus nie był Bogiem, pusty gest, gest bez znaczenia.

Jeśli zaś Superniania tak bardzo troszczy się o wolność wyboru dla matek, które nie mogąc wychować dziecka i nie potrafiąc oddać go w szpitalu, decydują się na tak dramatyczny – i nie ma co ukrywać, wcale nie najlepszy dla dziecka – krok, jakim jest zostawienie go w oknie życia, to niech założy swoje własne okno życia, w którym dzieci będą miały zapewniony brak chrztu. Zwolennicy wolności wyboru mogą przecież otworzyć własne ateistyczne okna życia, czuwać nocami, zamontować w swoich domach dzwonek, który będzie dzwonił, gdy ktoś dziecko podłoży (ale także gdy ktoś wpadnie na głupi pomysł, by sobie z nich zadrwić, jak to się robi w zakonnych oknach życia). Mogą zapewnić opiekę takiemu podrzuconemu dziecku. I wtedy mogą go nie chrzcić. Będą mogli dać mu wybór i go nie ochrzcić. Inna rzecz, że to też jest decyzja narzucona, bo skąd wiadomo, że dziecko to nie uzna kiedyś braku chrztu w dzieciństwie za stratę?


Tyle że – jak dotąd – tego nie robią. Nie znam ani jednego feministycznego okna życia. Okna życia są prowadzone generalnie przez żeńskie zgromadzenia zakonne, i to dzięki nim (a nie jest to doskonałe rozwiązanie, są lepsze dla dziecka) ratowane są niekiedy ludzkie życia. Dlaczego tak jest? Może dlatego, że prowadzenie takiego okna wymaga osobistej wiary w głębszy sens tego, co się robi, a w tym przypadku jest to sens religijny. Siostry są gotowe ponosić życiowe koszty czuwania przy oknie życia, bo wierzą w sens walki o każde życie, a ta ich wiara wynika z wiary w Boga. Ta wiara zawiera zaś w sobie przekonanie o tym, że trzeba się nią dzielić, że dziecko powinno być włączone do wspólnoty wiary, obdarzone łaską. Można tej wiary nie podzielać, ale trudno odbierać innym prawo do niej. I trzeba też pamiętać, że gdy ta wiara zniknie, to prawdopodobnie znikną też okna życia.
Dla broniących wolności dzieci w oknach życia mam więc prostą propozycję. Jeśli chcecie, by matki, które nie mogą zająć się swoimi dziećmi, które podejmują dramatyczną decyzję o tym, by oddać dziecko innym, miały wybór i by mogły oddać dziecko w ręce, w których nie będzie ono ochrzczone, to załóżcie własne okna życia. Wówczas będzie wybór. A jeśli go nie ma, jeśli nie macie w swojej ofercie takiej pomocy, to dajcie spokój siostrom, które dziecko ochrzciły.

 

 

 


 

POLECANE
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów

Sylwia Cisoń, radna PO z Gdańska, wydała oświadczenie po publikacji nagrania z jej sprzeczki z kierowcą taksówki. Początkowo wiadomo był jedynie o zajściu, podczas którego kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, gdy kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był imigrantem. Potem ukazało się nagranie, w którym słychać, w jaki sposób radna wyrażała się podczas rozmowy z kierowcą. 

Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. Statystycznie prawie niemożliwe z ostatniej chwili
Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. "Statystycznie prawie niemożliwe"

Media prawicowe i społecznościowe piszą o „podejrzanej fali zgonów kandydatów”. W ostatnich tygodniach zmarło siedmiu reprezentujących prawicową AfD. Jedni twierdzą, że to "statystycznie prawie niemożliwe", dw.com pisze z kolei o spiskowych teoriach.

Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy… z ostatniej chwili
Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy…

Mówią o nim, że był apostołem Jezusa Chrystusa. Chciał prowadzić dialog z ludźmi o przeciwnym światopoglądzie dla urzeczywistnienia wartości jakie wyznawał i dla dobra przyszłości pogrążonej w wewnętrznym konflikcie Ameryki, która przestaje wierzyć w “american dream”, który przeradza się w “scream”

Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych z ostatniej chwili
Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę, że podjęte w sobotę działania wojska nie potwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wszystkie decyzje miały na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa obywatelom - podkreślono w komunikacie.

Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń? z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń?

Po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, większość Niemców obawia się ataku Rosji na państwo NATO, takie jak Polska lub Litwa, w najbliższej przyszłości – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej INSA na zlecenie „Bild am Sonntag”. Według sondażu takiego ataku obawia się 62 proc. ankietowanych. 28 proc. nie podziela tych obaw.

Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec Wiadomości
Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec

Agata Kaczmarska w kategorii +80 kg zdobyła złoty, a Julia Szeremeta w 57 kg srebrny medal bokserskich mistrzostw świata w Liverpoolu. W niedzielę o tytuł powalczy Aneta Rygielska (60 kg).

To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Czekam na ateistyczne okna życia

Nowa afera wybuchła w świecie. Superniania oskarża siostry prowadzące okno życia o to, że ochrzciły one dziecko, które zostało w nim znalezione, a ono przecież nie wyraziło na to zgody.
 [Felieton „TS”] Tomasz P. Terlikowski: Czekam na ateistyczne okna życia
/ Zrzut z ekranu salve.net

Zostawiając na boku fakt, że dzieci generalnie nie wyrażają zgody na model, w jakim będą wychowywane, ani nawet na to, w jakim języku będą się porozumiewać, czy będą uczone jeść pałeczkami czy nożem i widelcem, i podobnie nie wyrażają zgody na to, czy będą wychowywane w duchu religijnym (co w przypadku katolicyzmu oznacza jako ochrzczeni) czy też niereligijnym, warto odpowiedzieć Superniani na jej pytanie innym pytaniem. Jeśli się jest realnie niewierzącym, jeśli nie uznaje się prawdziwości sakramentów Kościoła, to jaką różnicę robi wówczas takiej osobie to, czy dziecko zostało polane wodą, czy też nie? To przecież, jeśli Bóg nie istnieje, lub – jeszcze konkretniej – jeśli Jezus Chrystus nie był Bogiem, pusty gest, gest bez znaczenia.

Jeśli zaś Superniania tak bardzo troszczy się o wolność wyboru dla matek, które nie mogąc wychować dziecka i nie potrafiąc oddać go w szpitalu, decydują się na tak dramatyczny – i nie ma co ukrywać, wcale nie najlepszy dla dziecka – krok, jakim jest zostawienie go w oknie życia, to niech założy swoje własne okno życia, w którym dzieci będą miały zapewniony brak chrztu. Zwolennicy wolności wyboru mogą przecież otworzyć własne ateistyczne okna życia, czuwać nocami, zamontować w swoich domach dzwonek, który będzie dzwonił, gdy ktoś dziecko podłoży (ale także gdy ktoś wpadnie na głupi pomysł, by sobie z nich zadrwić, jak to się robi w zakonnych oknach życia). Mogą zapewnić opiekę takiemu podrzuconemu dziecku. I wtedy mogą go nie chrzcić. Będą mogli dać mu wybór i go nie ochrzcić. Inna rzecz, że to też jest decyzja narzucona, bo skąd wiadomo, że dziecko to nie uzna kiedyś braku chrztu w dzieciństwie za stratę?


Tyle że – jak dotąd – tego nie robią. Nie znam ani jednego feministycznego okna życia. Okna życia są prowadzone generalnie przez żeńskie zgromadzenia zakonne, i to dzięki nim (a nie jest to doskonałe rozwiązanie, są lepsze dla dziecka) ratowane są niekiedy ludzkie życia. Dlaczego tak jest? Może dlatego, że prowadzenie takiego okna wymaga osobistej wiary w głębszy sens tego, co się robi, a w tym przypadku jest to sens religijny. Siostry są gotowe ponosić życiowe koszty czuwania przy oknie życia, bo wierzą w sens walki o każde życie, a ta ich wiara wynika z wiary w Boga. Ta wiara zawiera zaś w sobie przekonanie o tym, że trzeba się nią dzielić, że dziecko powinno być włączone do wspólnoty wiary, obdarzone łaską. Można tej wiary nie podzielać, ale trudno odbierać innym prawo do niej. I trzeba też pamiętać, że gdy ta wiara zniknie, to prawdopodobnie znikną też okna życia.
Dla broniących wolności dzieci w oknach życia mam więc prostą propozycję. Jeśli chcecie, by matki, które nie mogą zająć się swoimi dziećmi, które podejmują dramatyczną decyzję o tym, by oddać dziecko innym, miały wybór i by mogły oddać dziecko w ręce, w których nie będzie ono ochrzczone, to załóżcie własne okna życia. Wówczas będzie wybór. A jeśli go nie ma, jeśli nie macie w swojej ofercie takiej pomocy, to dajcie spokój siostrom, które dziecko ochrzciły.

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe