– Jeżeli pracownik traci w oczach pracodawcy przez fakt, że jest czynnym żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej, to ma poczucie zagrożenia swojego miejsca pracy – o inicjatywie wsparcia żołnierzy WOT i swojej działalności publicznej mówi Natalia Nitek-Płażyńska, prezes Fundacji Łączy nas Polska, w rozmowie z Konradem Wernickim.
Solidarność powstała z potrzeby wolności i chęci zrzucenia z Polski komunistycznego jarzma. Zaangażowanie i wzajemne wsparcie międzyludzkie zrodziło najwspanialszy w dziejach Polski ruch społeczny, który przekształcił się w najważniejszy związek zawodowy w historii całego świata.
Andrzej Rozpłochowski - znienawidzony przez komunistów, zapomniany przez pookrągłostołową Polskę. Dziś, w roku swojego 40-lecia, Tygodnik Solidarność przywraca legendarnego opozycjonistę na karty historii i oddaje należny mu szacunek za walkę o wolną ojczyznę.
Od lat słyszę, że „przedsiębiorcy są niezadowoleni”, że „ostrzegają”, „straszą” i „biją na alarm”. Dziś, przynajmniej obiektywnie, mają wreszcie na co narzekać. Bo taki na przykład Polski Ład (jeśli wejdzie w życie) zakłada, że najzamożniejsi mieliby zapłacić trochę wyższe podatki. A program 500+, w połączeniu z płacą minimalną na poziomie 50 proc. średniej krajowej oraz niskim bezrobociem faktycznie sprawiły, że polski pracownik nie musi już akceptować każdego widzimisię swojego pracodawcy i może wreszcie postraszyć go odejściem.
Dr Karol Nawrocki został nowym prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Przed nim nie lada wyzwanie – musi tchnąć nowego ducha w tę nieco skostniałą i pogrążoną w marazmie instytucję. Presja jest spora, bo adekwatna do znaczenia Instytutu. Warto jednak dać nowemu prezesowi kredyt zaufania. Zwłaszcza jeśli spojrzy się na jego dotychczasową działalność w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
2 sierpnia 1944 r. na rozkaz Reinera Stahela, niemieckiego komendanta Warszawy, jego niemieccy podwładni zamordowali na Rakowieckiej 600 przetrzymywanych tam Polaków: strzałem w tył głowy – tę „tradycję” kontynuowali tu po wojnie rodzimi bolszewicy. Ale zaczęło się od Rosji carskiej. Areszt zbudowali zaborcy na przełomie wieków XIX i XX dla kryminalistów. W II Rzeczpospolitej pierwszym naczelnikiem był działacz PPS, radca prawny Zygmunt Bugajski, zamordowany przez Sowietów w 1940 r. w Katyniu. Po II wojnie światowej Rakowiecka stała się katownią Polski tzw. ludowej. W komunistycznym półwieczu Rakowiecka była tym, czym X Pawilon Cytadeli w czasach carskich, czy aleja Szucha – niemieckich. Przez katownię przeszły dwa pokolenia Polaków. Kiedy na mocy amnestii w 1956 r. mury aresztu opuszczali więźniowie Stalina i Bieruta, ich miejsce zajmowali nowi „wrogowie ludu”. Ci z roku 1968, 1970, 1976, 1981...
Część konserwatywnych i prawicowych przeciwników szczepionek czy nakładania ograniczeń na osoby niezaszczepione chętnie i obficie powołuje się na swój katolicyzm. Problem polega tylko na tym, że ich opinie są sprzeczne z tym, czego naucza Kościół.
Dnia 2 listopada 2020 r. napisałem felieton pt. „Niemiecki «new deal», czy to będzie koniec Trójmorza?”. Tekst koncentrował się głównie na propozycji minister obrony Niemiec – Annegret Kramp-Karrenbauer – nowego ładu w relacjach transatlantyckich. Przyjęcie tego dealu porównałem wtedy do sytuacji sprzed 82 lat, kiedy został podpisany układ monachijski. Okazuje się, że aktualnym Chamberlainem naszych czasów jest prezydent USA Joe Biden oznajmiający światu, że mamy nowy „Peace for our time”.
Współcześni ludzie uwielbiają się postrzegać jako szczyt drabiny ewolucyjnej. Widzą się jako lepszych od swoich „zacofanych” przodków. Przecież mają komputery, smartfony i samochody. Wydaje mi się jednak, że jeśli w przyszłości ludzkość zachowa człowieczeństwo, obecne czasy, łącznie z tragicznym wiekiem XX, będą postrzegane jako jedne z najbardziej barbarzyńskich w historii.
Działacze pro-life w całej Polsce pokazują, że życie każdego człowieka ma swoją wartość. Są osoby, które udowadniają nam, że miłość jest silniejsza od chorób czy śmierci. Jeśli wybiera się miłość – wybiera się życie. A za życiem i miłością podąża radość. Właśnie wartości ludzkiego życia, także nienarodzonego, poświęcone jest najnowsze wydanie Tygodnika Solidarność.
Andrzej Czaykowski urodził się w 1912 r. w Urdominie (dziś Litwa). Stefan Michnik w 1929 r. w Drohobyczu (dziś Ukraina). Spotkają się dwa razy w życiu...
Stany Zjednoczone i Niemcy zawarły wstępne porozumienie w sprawie sporu dotyczącego gazociągu Nord Stream 2. Tym samym inwestycja zostanie zakończona lada dzień. I choć należało się tego spodziewać, to na Kremlu mogą w końcu wystrzelić korki od szampana. Władimir Putin tryumfuje, a nam wszystkim przyjdzie za to zapłacić.
15 sierpnia po raz dziewiąty na wielu kontynentach i w 300 polskich miastach wystartuje bieg Tropem Wilczym. Projekt, który narodził się jako pomysł aby w gronie znajomych pobiec i tak upamiętnić Żołnierzy Wyklętych - w pierwszej swojej edycji skupił właśnie mała grupę przyjaciół. Ale już kolejna edycja odbyła się jako wielki warszawskie bieg z półtora tysięczną społecznością biegnących, trzeci rok biegu stał się wydarzeniem ogólnopolskim gdzie w każdym województwie biegło już po kilka miast – by od czwartej edycji wybiec poza granice Polski i rozbiec się niemal po całym świecie.
22 lipca 1955 r. premier rządu PRL Józef Cyrankiewicz oraz sowiecki ambasador Ponomarenko oświadczyli, iż: „uważają wybudowany przez Związek Radziecki w stolicy Polski – Warszawie – Pałac Kultury i Nauki za symbol wieczystej, niewzruszonej przyjaźni narodów radzieckiego i polskiego”. Placem Defilad, jak dziś placem Czerwonym w Moskwie, paradowały ruskie czołgi. Huczały ruskie armaty.
Wszystko wskazuje na to, że administrację Joe Bidena czeka długa droga to tego, aby przekonać Europę Zachodnią do wartości atlantyckich i do gry w zespole w celu osłabienia pozycji Chin. Wizyta kanclerz Merkel w Waszyngtonie nie przyniosła żadnego przełomu, a co gorsza, uwidoczniła inne strategiczne rozbieżności pomiędzy Niemcami a USA, zwłaszcza na poziomie rozumienia problemu gazociągu Nord Stream. Niemcy, z butną twarzą Angeli Merkel, cynicznie widzą w tym projekcie tylko projekt gospodarczy, zaś Biden wiąże ten problem z bezpieczeństwem Europy Wschodniej i wschodniej flanki NATO. Tak więc ze swoim charakterystycznym uśmiechem prezydent Biden czarował „Złotą Panią”, jak mawia red. Stanisław Michalkiewicz, podczas ostatniego jej pobytu w Waszyngtonie. Po drodze był honorowy doktorat, potem śniadanie z Kamalą Harris i kolacja na wysokim szczeblu.
W wyniku amerykańsko-niemieckiego porozumienia ws. gazociągu Nord Stream 2, podpisanego ponad głowami środkowo- i wschodnioeuropejskich sojuszników, również Polska znalazła się w trudnym położeniu gospodarczym i geopolitycznym. Wsparcie administracji Joe Bidena dla osi Berlin-Moskwa stawia pod znakiem zapytania niezależność regionu.
Zapotrzebowanie na energię wzrasta na całym świecie. Jest to jedno z największych globalnych wyzwań. Z kolei Europejski Zielony Ład wymaga zasadniczej transformacji energetycznej, którą musimy przeprowadzić w Polsce. Temu sprostać może jedynie wielki koncern – taki program przedstawia prezes Grupy Orlen Daniel Obajtek w wywiadzie dla Tygodnika Solidarność. Właśnie energetyczna przyszłość Polski jest tematem numeru nowego wydania "TS"
W cieniu codziennej politycznej jatki toczy się bój o wiele ważniejszy – o granice naszej suwerenności oraz funkcjonowanie Unii Europejskiej. Instytucje unijne chcą – wbrew traktatom – zagarnąć kolejne kompetencje, a przeciwstawiają się temu kolejne państwa członkowskie. Do czego to doprowadzi?
Dnia 21 lipca 1952 r. Stanisław Mieszkowski razem z dwoma innymi komandorami – Zbigniewem Przybyszewskim i Jerzym Staniewiczem, został skazany na karę śmierci pod fikcyjnym zarzutem spisku w wojsku i szpiegostwa na rzecz imperialistów. Trzej wybitni dowódcy Floty i obrońcy polskiego Wybrzeża we wrześniu 1939 r. zapewne zastanawiali się, czy warto było po opuszczeniu niemieckich oflagów wracać do zniewolonej przez Sowietów Polski. Wrócili, bo chcieli dalej służyć ukochanej Ojczyźnie i rozwijać Marynarkę Wojenną, niezależnie od jej koloru.
Wiara bez rozumu i racjonalności wyradza się w fideizm lub fundamentalizm. I to właśnie dlatego tak istotne jest, i to dla wiary, by chrześcijanie nie obrażali się na współczesną naukę.