Marcin Bąk: "Limes inferior", "Paradyzja". Dystopia Janusza Zajdla stanie się naszą codziennością?

Od dwudziestu kilku wieków, od czasów „Państwa” Platona, w obrębie naszej cywilizacji pojawiają się różne pomysły, by stworzyć społeczeństwo doskonałe. Próby te nieraz kończą się groteskowo, nieraz zaś strasznie. Janusz Zajdel, mistrz polskiej sci-fi, opisywał z zadziwiającą przenikliwością różne wizje takiego „ulepszonego” społeczeństwa
 Marcin Bąk:

Jako młody chłopiec, uczeń szkoły podstawowej, poznałem czterdzieści lat temu po raz pierwszy fantastykę naukową. Pierwszy kontakt miał miejsce z powieściami należącymi do tak zwanej hard sci-fi. Nurt ten polega najogólniej mówiąc,  na przedstawianiu wypraw kosmicznych, rakiet, napędów fotonowych, nowych technologii i spotkaniach z obcymi formami życia. To były moje pierwsze wyobrażenia na temat fantastyki. Do nurtu hard sci – fi należą książki, które jako pierwsze wpadły mi w ręce, powieści Stanisława Lema „Astronauci” czy „Niezwyciężony” oraz pierwsza przeczytana przeze mnie książka Janusza Zajdla „Prawo do powrotu”. Dopiero znacznie później poznałem twórczość tego mistrza z ostatniego, najbardziej wartościowego pisarsko okresu jego życia.

 

Utopia, antyutopia, dystopia

W latach osiemdziesiątych Zajdel napisał kilka powieści, należących do nurtu nazywanego czasem fantastyką socjologiczną.  Akcja ich rozgrywa się w bliższej lub dalszej przyszłości, czasem na odległej, skolonizowanej przez ludzi planecie. Głównym motywem nie są jednak wyzwania technologiczne, jakie stawia przed nami kosmonautyka a próba odpowiedzi na pytania o to czy da się stworzyć społeczeństwo w pełni kontrolowane? Jakich narzędzi można użyć, by tego dokonać? Czy i jak można wykorzystywać naturalne słabości ludzi przeciwko nim samym? Czy ludzie w pełni kontrolowanym świecie będą się w stanie miedzy sobą komunikować? Czy możliwe jest zerwanie niewidzialnych kajdan? Powieści tego nurtu to  „Wyjście z cienia”, „Cała prawda o planecie Ksi”, „Cylinder van Troffa”, „Paradyzja” i uważana za najlepszą – „Limes inferior”. Zajdel skupiał się w nich na przedstawieniu społeczeństwa przyszłości, pozornie doskonale zorganizowanego, będącego jednak na dłuższą metę miejscem prawdziwie upiornym.   Charakterystyczne dla zajdlowskich antyutopii są takie elementy jak wszechobecna kontrola aktywności każdego z mieszkańców;  dystrybucja dóbr konsumpcyjnych, towarów i usług przez system zarządzający; zamknięcie ludzi w oddzielonych sektorach/miastach z uniemożliwieniem im swobodnego przemieszczania; zmiany w sferze języka, zakazane słowa, nieoficjalne sposoby komunikowania się ludzi poza kontrolą; bliżej nieokreślona siła pozostająca poza jakakolwiek kontrolą społeczną.     

 

Jak zmusić ludzi by weszli do bunkra?

W antyutopii Orwella „1984” ludzie żyją w totalitarnych, toczących ze sobą nieustanną wojnę społeczeństwach, które zostały opanowane przez różne wersje socjalizmu. U Zajdla jest trochę inaczej. Częstym motywem, dla którego Ludzkość dała się zamknąć w czymś na kształt wielkich łagrów jest strach. Strach przed prawdziwym lub tylko zmistyfikowanym zagrożeniem. Zagrożenie zostaje jednak tak przedstawione, że ochrona przed nim uzasadnia użycie wszelkich środków i poddanie się społeczeństwa pod wszelkie rygory, nawet najbardziej drakońskie. W „Wyjściu z cienia” chciwi kosmici inscenizują najazd z obcego systemy na Ziemię, by następnie przedstawić się w roli obrońców planety. Zagrożenie jednak nie minęło, dla skuteczniejszych przygotowań planeta została podzielona na zamknięte strefy a ludzie poddani bardzo szczegółowym rygorom. Wszystko dla ich dobra.

Ciekawie wygląda również system kontrolowania społeczeństwa przedstawiony w „Limes inferior”. Jednym z najważniejszych narzędzi kontroli jest tzw klucz – indywidualne urządzenie łączące funkcje dowodu osobistego, karty bankomatowej, komunikatora i zwykłego klucza umożliwiającego otwieranie elektronicznych zamków do drzwi. W świecie Argolandu nie ma gotówki, każdy krok obywatela, każda czynność wykonana za pomocą klucza pozostawia po sobie ślad w systemie elektronicznej kontroli społeczeństwa. Zajdel pisał to wszystko na długo przed era internetu, telefonów komórkowych i upowszechnienia elektronicznych pieniędzy. 

Ważnym elementem jest również zerwanie ciągłości historycznej. Wiedza na temat czasów przed Wielką Zmianą jest albo zakazana albo ulega głębokiej manipulacji. 

 

Co się sprawdziło?

Przyznam się Państwu, że czytając o niektórych planach współczesnych dobroczyńców Ludzkości często nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pewne idee znalazłem już wcześniej w lekturach książek Zajdla. Szczególnie często mam takie wrażenie w związku z planami „walki o klimat, walki o planetę”. Wiele zamieszania zrobiło się ostatnio w sprawie ambitnych planów stowarzyszenia miast C 40. Ograniczenie konsumpcji – trzy ubrania na rok, rezygnacja z mięsa i nabiału, brak prywatnych samochodów, ograniczenie podróżowania (najlepiej do zera). Brzmi jak próba zamienienia miasta w jeden wielki koncłagier albo europejską wersję Korei Płn ale to wszystko jest uzasadnione wielkim zagrożeniem. Klimat. Planeta ginie. Drugiej Ziemi nie mamy. Nie ma wyrzeczeń zbyt dużych, jeśli chodzi o ratowanie planety.

Wszechobecna, stale rozszerzająca się kontrola obywateli również przypomina niektóre wizje Zajdla. Co ciekawe, na ogół poddajemy się jej często zupełnie dobrowolnie, z nosami w smartfonach, sami wrzucamy do sieci informacje o nas. Coraz bardziej natarczywe domaganie się likwidacji gotówki, redefiniowanie dotychczasowej historii i wiele, wiele innych motywów znajdziemy na kartach dzieł mistrza.

Acha, jeszcze jedna rzecz niezwykle ciekawa.  W książkach Zajdla rygorom podlega znakomita większość Ludzkości. Nie dojadają, żyją z dnia na dzień, bez perspektyw w swoich niewielkich rewirach, bez możliwości podróżowania. Pozostaje jednak pewna klasa zarządzająca, której rygory nie obowiązują, która żyje dostatnio, swobodnie i po pańsku... 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Paweł Jędrzejewski: Fundacja Olgi Tokarczuk jest „wroginią” postępu Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: Fundacja Olgi Tokarczuk jest „wroginią” postępu

Fundacja Olgi Tokarczuk wydała oświadczenie, w którym znalazł się następujący fragment: „Nie zgadzamy się na krępowanie wolności wypowiedzi artystycznej i jakiekolwiek formy nacisku na artystki i artystów oraz odbiorczynie i odbiorców ich dzieł”.

Husarski hełm, buława, obrazy. Polskie artefakty na aukcji w Niemczech z ostatniej chwili
Husarski hełm, buława, obrazy. Polskie artefakty na aukcji w Niemczech

„Tymczasem na aukcji w Niemczech znowu artefakty husarskie – szyszaki i buławy. I jak zawsze – obrazy i srebra. Te są praktycznie zawsze” – czytamy we wpisie jednej z użytkowniczek Facebooka.

Prezes PiS reaguje w sprawie pilnej debaty w PE dot. „paktu migracyjnego” z ostatniej chwili
Prezes PiS reaguje w sprawie pilnej debaty w PE dot. „paktu migracyjnego”

– Jeśli raz się otworzymy, to będziemy mieli powtórkę z tego, co jest na Zachodzie – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w TVP Info. – My powinniśmy różne rzeczy z Zachodu sprowadzać do Polski, ale nie powinniśmy sprowadzać z Zachodu błędów i to bardzo ciężkich błędów – ocenił.

„Granica została przekroczona, nie spodziewałem się tego po PO, partii, na którą głosuję całe dorosłe życie” z ostatniej chwili
„Granica została przekroczona, nie spodziewałem się tego po PO, partii, na którą głosuję całe dorosłe życie”

Maciej Fijak jest krakowskim aktywistą miejskim działającym w ramach Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Twierdzi, że nachodzą go politycy Platformy Obywatelskiej.

Rosyjski pilot poddał się Amerykanom i zadeklarował chęć współpracy z ostatniej chwili
Rosyjski pilot poddał się Amerykanom i zadeklarował chęć współpracy

Pod pretekstem wakacji pilot lotniczej Rosgwardii, posługujący się nazwiskiem Gawryczenko, udał się wraz z rodziną na wakacje do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie zdecydował poddać się ambasadzie USA w Dubaju.

Premier otworzył „teczkę Tuska”. „Posłuchał jednej osoby” z ostatniej chwili
Premier otworzył „teczkę Tuska”. „Posłuchał jednej osoby”

– Tusk posłuchał jednej osoby. Konkretnie Niemki. Konkretnie Angeli Merkel. Ona mu doradzała podczas rozmowy, żeby podniósł wiek emerytalny. On jej posłuchał. To jest dowód na to, że w referendum musimy pójść i odpowiedzieć jednoznacznie. Czy jest zgoda Polaków na podniesienie wieku emerytalnego – mówił w Stalowej Woli premier Mateusz Morawiecki.

Pakt migracyjny: Polska zapowiada twarde weto z ostatniej chwili
Pakt migracyjny: Polska zapowiada twarde weto

W środę w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata w sprawie tzw. paktu migracyjnego. Do sprawy odniósł się sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.

Andrzej Rozenek kontra Tomasz Sakiewicz. Jest prawomocny wyrok z ostatniej chwili
Andrzej Rozenek kontra Tomasz Sakiewicz. Jest prawomocny wyrok

Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz musi sprostować wypowiedź o polityku Koalicji Obywatelskiej Andrzeju Rozenku (byłym współpracowniku Jerzego Urbana i uczestniku tzw. Klubu Wałdajskiego, w spotkaniach którego uczestniczył również Władimir Putin) – orzekł prawomocnie sąd apelacyjny. Nie utrzymał jednak orzeczonego wcześniej zakazu rozpowszechniania przez Sakiewicza informacji, jakoby m.in. „Rozenek dopuszczał się prób tłumienia krytyki prasowej”.

„Prawdziwa demokracja powstanie dzięki dyktaturze rewolucyjnej”. 7 postulatów komunistycznego manifestu z Ventotene, na który powołuje się projekt Rezolucji PE z ostatniej chwili
„Prawdziwa demokracja powstanie dzięki dyktaturze rewolucyjnej”. 7 postulatów komunistycznego manifestu z Ventotene, na który powołuje się projekt Rezolucji PE

„7 głównych postulatów komunistycznego manifestu z Ventotene, na który powołuje się projekt Rezolucji PE na temat zmiany Traktatów UE. Tę Rezolucję i Raport PE popiera opozycja” – pisze w mediach społecznościowych europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.

Sikorski o końcu Unii Europejskiej. Padły mocne słowa z ostatniej chwili
Sikorski o końcu Unii Europejskiej. Padły mocne słowa

Były szef MSZ Radosław Sikorski jest zaniepokojony przyszłością Unii Europejskiej. Polityk na antenie Polsat News skomentował m.in. wyniki wyborów na Słowacji, gdzie zwyciężyła partia Smer (partia polityczna o profilu socjaldemokratycznym). Uważa, że sytuacja w innych krajach może być dużo gorsza.

REKLAMA

Marcin Bąk: "Limes inferior", "Paradyzja". Dystopia Janusza Zajdla stanie się naszą codziennością?

Od dwudziestu kilku wieków, od czasów „Państwa” Platona, w obrębie naszej cywilizacji pojawiają się różne pomysły, by stworzyć społeczeństwo doskonałe. Próby te nieraz kończą się groteskowo, nieraz zaś strasznie. Janusz Zajdel, mistrz polskiej sci-fi, opisywał z zadziwiającą przenikliwością różne wizje takiego „ulepszonego” społeczeństwa
 Marcin Bąk:

Jako młody chłopiec, uczeń szkoły podstawowej, poznałem czterdzieści lat temu po raz pierwszy fantastykę naukową. Pierwszy kontakt miał miejsce z powieściami należącymi do tak zwanej hard sci-fi. Nurt ten polega najogólniej mówiąc,  na przedstawianiu wypraw kosmicznych, rakiet, napędów fotonowych, nowych technologii i spotkaniach z obcymi formami życia. To były moje pierwsze wyobrażenia na temat fantastyki. Do nurtu hard sci – fi należą książki, które jako pierwsze wpadły mi w ręce, powieści Stanisława Lema „Astronauci” czy „Niezwyciężony” oraz pierwsza przeczytana przeze mnie książka Janusza Zajdla „Prawo do powrotu”. Dopiero znacznie później poznałem twórczość tego mistrza z ostatniego, najbardziej wartościowego pisarsko okresu jego życia.

 

Utopia, antyutopia, dystopia

W latach osiemdziesiątych Zajdel napisał kilka powieści, należących do nurtu nazywanego czasem fantastyką socjologiczną.  Akcja ich rozgrywa się w bliższej lub dalszej przyszłości, czasem na odległej, skolonizowanej przez ludzi planecie. Głównym motywem nie są jednak wyzwania technologiczne, jakie stawia przed nami kosmonautyka a próba odpowiedzi na pytania o to czy da się stworzyć społeczeństwo w pełni kontrolowane? Jakich narzędzi można użyć, by tego dokonać? Czy i jak można wykorzystywać naturalne słabości ludzi przeciwko nim samym? Czy ludzie w pełni kontrolowanym świecie będą się w stanie miedzy sobą komunikować? Czy możliwe jest zerwanie niewidzialnych kajdan? Powieści tego nurtu to  „Wyjście z cienia”, „Cała prawda o planecie Ksi”, „Cylinder van Troffa”, „Paradyzja” i uważana za najlepszą – „Limes inferior”. Zajdel skupiał się w nich na przedstawieniu społeczeństwa przyszłości, pozornie doskonale zorganizowanego, będącego jednak na dłuższą metę miejscem prawdziwie upiornym.   Charakterystyczne dla zajdlowskich antyutopii są takie elementy jak wszechobecna kontrola aktywności każdego z mieszkańców;  dystrybucja dóbr konsumpcyjnych, towarów i usług przez system zarządzający; zamknięcie ludzi w oddzielonych sektorach/miastach z uniemożliwieniem im swobodnego przemieszczania; zmiany w sferze języka, zakazane słowa, nieoficjalne sposoby komunikowania się ludzi poza kontrolą; bliżej nieokreślona siła pozostająca poza jakakolwiek kontrolą społeczną.     

 

Jak zmusić ludzi by weszli do bunkra?

W antyutopii Orwella „1984” ludzie żyją w totalitarnych, toczących ze sobą nieustanną wojnę społeczeństwach, które zostały opanowane przez różne wersje socjalizmu. U Zajdla jest trochę inaczej. Częstym motywem, dla którego Ludzkość dała się zamknąć w czymś na kształt wielkich łagrów jest strach. Strach przed prawdziwym lub tylko zmistyfikowanym zagrożeniem. Zagrożenie zostaje jednak tak przedstawione, że ochrona przed nim uzasadnia użycie wszelkich środków i poddanie się społeczeństwa pod wszelkie rygory, nawet najbardziej drakońskie. W „Wyjściu z cienia” chciwi kosmici inscenizują najazd z obcego systemy na Ziemię, by następnie przedstawić się w roli obrońców planety. Zagrożenie jednak nie minęło, dla skuteczniejszych przygotowań planeta została podzielona na zamknięte strefy a ludzie poddani bardzo szczegółowym rygorom. Wszystko dla ich dobra.

Ciekawie wygląda również system kontrolowania społeczeństwa przedstawiony w „Limes inferior”. Jednym z najważniejszych narzędzi kontroli jest tzw klucz – indywidualne urządzenie łączące funkcje dowodu osobistego, karty bankomatowej, komunikatora i zwykłego klucza umożliwiającego otwieranie elektronicznych zamków do drzwi. W świecie Argolandu nie ma gotówki, każdy krok obywatela, każda czynność wykonana za pomocą klucza pozostawia po sobie ślad w systemie elektronicznej kontroli społeczeństwa. Zajdel pisał to wszystko na długo przed era internetu, telefonów komórkowych i upowszechnienia elektronicznych pieniędzy. 

Ważnym elementem jest również zerwanie ciągłości historycznej. Wiedza na temat czasów przed Wielką Zmianą jest albo zakazana albo ulega głębokiej manipulacji. 

 

Co się sprawdziło?

Przyznam się Państwu, że czytając o niektórych planach współczesnych dobroczyńców Ludzkości często nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pewne idee znalazłem już wcześniej w lekturach książek Zajdla. Szczególnie często mam takie wrażenie w związku z planami „walki o klimat, walki o planetę”. Wiele zamieszania zrobiło się ostatnio w sprawie ambitnych planów stowarzyszenia miast C 40. Ograniczenie konsumpcji – trzy ubrania na rok, rezygnacja z mięsa i nabiału, brak prywatnych samochodów, ograniczenie podróżowania (najlepiej do zera). Brzmi jak próba zamienienia miasta w jeden wielki koncłagier albo europejską wersję Korei Płn ale to wszystko jest uzasadnione wielkim zagrożeniem. Klimat. Planeta ginie. Drugiej Ziemi nie mamy. Nie ma wyrzeczeń zbyt dużych, jeśli chodzi o ratowanie planety.

Wszechobecna, stale rozszerzająca się kontrola obywateli również przypomina niektóre wizje Zajdla. Co ciekawe, na ogół poddajemy się jej często zupełnie dobrowolnie, z nosami w smartfonach, sami wrzucamy do sieci informacje o nas. Coraz bardziej natarczywe domaganie się likwidacji gotówki, redefiniowanie dotychczasowej historii i wiele, wiele innych motywów znajdziemy na kartach dzieł mistrza.

Acha, jeszcze jedna rzecz niezwykle ciekawa.  W książkach Zajdla rygorom podlega znakomita większość Ludzkości. Nie dojadają, żyją z dnia na dzień, bez perspektyw w swoich niewielkich rewirach, bez możliwości podróżowania. Pozostaje jednak pewna klasa zarządzająca, której rygory nie obowiązują, która żyje dostatnio, swobodnie i po pańsku... 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe