[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Jak sobie życzyć?

Jest pewien problem z życzeniami z okazji Świąt Wielkiej Nocy. Spora część ludzi życzy sobie wtedy „Wesołych Świąt”. Wydaje się to jednak być pomysłem dość kontrowersyjnym.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Jak sobie życzyć?
/ pxfuel.com

Oczywiście jest spora grupa, która nie dostrzega głębokiego religijnego charakteru najważniejszego święta w Kościele katolickim. Dla tych ludzi jest to rodzaj „święta wiosny”, które ma więcej wspólnego z pogańskimi rytuałami odrodzenia nowego życia niż ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Albo nie ma nic wspólnego z niczym, a jedynie jest rodzajem dłuższego weekendu. Ci chyba z czystym sumieniem mogą sobie życzyć „Wesołych Świąt”, ponieważ dla nich są to „święta króliczków czy zajączków” (nigdy nie wiem, czy „wielkanocny” to jest królik czy zając, czy też może jakiś „króliko-zając” dla nieodróżniających pszczoły od osy mieszczuchów).

Jest też niemała grupa ludzi, którzy kultywują tradycje katolickie niejako z rozpędu. No są tam jakieś „święta”, więc trzeba je jakoś „obejść”. Wiadomo, nagotować (ewentualnie zamówić catering), posprzątać, dać jakieś prezenty dzieciom od „króliko-zająca”. Ale o co w tym chodzi? Zdaje się, że coś z malowanymi jajkami. Tym nieszczęśnikom, którzy robią coś z przyzwyczajenia, choć nie pamiętają już po co, po Wielkiej Nocy, podobnie jak po uroczystości Narodzenia Pańskiego, zostają tylko dodatkowe kilogramy i poczucie jakiejś trudnej do zdefiniowania pustki. Czy oni mogą sobie życzyć „Wesołych Świąt”? Nie wiem, być może są tacy, których to cieszy, ale mnie wydaje się to raczej dosyć smutne.
No i są wreszcie tacy, którzy przynajmniej próbują sobie odpowiedzieć na pytanie: „PO CO obchodzimy Święta Wielkiej Nocy?”. Nawet nie to, że muszą być pilnymi parafianami. Jeśli są, to dobrze, ale przynajmniej szukają odpowiedzi na pytanie: „Czego ma mnie nauczyć dotykające nas podczas Triduum Paschalnego doświadczenie Męki Pańskiej? Jak mam rozumieć nadzieję płynącą ze Zmartwychwstania Pańskiego?”. Czy ci mogą np. w okresie Triduum Paschalnego mówić, że „jest im wesoło”, albo życzyć innym, żeby im było? Jeśli szczerze przeżywają wspomnienie męki Chrystusa, byłoby to dziwne, prawda? Taki trochę zonk.

Ktoś zapyta: „A Zmartwychwstanie?”. Odpowiem: „No też jakoś dziwnie”. Różne mi tu określenia przychodzą do głowy – radosne, chwalebne, podniosłe, ale „wesołe”? Nie, przynajmniej według mnie, określenie „wesołe” nie jest tu określeniem adekwatnym. Z drugiej jednak strony, jeśli człowiek człowiekowi chce życzyć dobrze, jakie można mieć do niego pretensje? Nawet jeśli użyje niefortunnego określenia. A istnieje też określenie, które chyba nadal łączy, co bardzo pocieszające, wszystkie postawy wobec Świąt Wielkiej Nocy. To określenie to: „rodzinne”. Tak więc wszystkim swoim Czytelnikom życzę błogosławionych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.

 

 

 


 

POLECANE
Budka o Hołowni: Niech nie robi z siebie ofiary polityka
Budka o Hołowni: Niech nie robi z siebie ofiary

Na antenie Polsatu do słów Szymona Hołowni wypowiedzianych w kontekście jego studiów na Collegium Humanum odniósł się Borys Budka: "Budowanie teorii spiskowej nie przystoi". Po czym dodał, że, służby nie mieszają się w prywatne sprawy marszałka Sejmu.

Zmienił nazwisko, bo był poszukiwany w Polsce listem gończym. Takich obcokrajowców jest więcej pilne
Zmienił nazwisko, bo był poszukiwany w Polsce listem gończym. Takich obcokrajowców jest więcej

Jak informuje bieszczadzki oddział Straży Granicznej, 28 listopada na granicy zatrzymano 37-letniego Gruzina, który zmienił nazwisko. Był poszukiwany listem gończym do odbycia wyroku więzienia. Tłumaczył, że nie lubił poprzedniego

Wzdłuż polskiego wybrzeża dryfuje statek widmo Wiadomości
Wzdłuż polskiego wybrzeża dryfuje statek widmo

Szwedzki statek handlowy "Sofia", który w czwartek wypłynął z Ustki w kierunku Szwecji, dryfuje bez załogi 32 mile morskie (ok. 59 km) od polskiego wybrzeża, na wysokości Koszalina.

Chcieli otruć Skripala, teraz szkolą szpiegów w Moskwie z ostatniej chwili
Chcieli otruć Skripala, teraz szkolą szpiegów w Moskwie

W marcu 2018 r. byłego pułkownika GRU Siergieja Skripala, skazanego w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii, i jego córkę Julię próbowano otruć w angielskim Salisbury bojowym środkiem trującym Nowiczok.

Niebezpiecznie w Tatrach. TOPR ostrzega Wiadomości
Niebezpiecznie w Tatrach. TOPR ostrzega

Od soboty w Tatrach ponownie obowiązuje zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia - ogłosili ratownicy TOPR. Od piątku na szczytach intensywnie padał śnieg, a dodatkowo silny wiatr utworzył niebezpieczne depozyty śniegu. Ratownicy górscy apelują do turystów o ostrożność.

O 192 proc. wzrosła liczba nielegalnych migrantów na wschodniej granicy UE pilne
O 192 proc. wzrosła liczba nielegalnych migrantów na wschodniej granicy UE

W piątek poseł sprawozdawca ds. budżetu UE Siegfried Muresan wraz z trzema innymi eurodeputowanymi udał się na granicę polsko-białoruską. "Zaproponuję zwiększenie środków dla krajów graniczących z Białorusią i Ukrainą" - powiedział wiceszef grupy Europejskiej Partii Ludowej w PE po swojej wizycie.

Nowy redaktor naczelny Newsweeka pilne
Nowy redaktor naczelny "Newsweeka"

Michał Szadkowski od 1 grudnia obejmie stanowisko redaktora naczelnego "Newsweeka" - poinformował Ringier Axel Springer Polska. Jako szef wszystkich tytułów wydawanych pod marką "Newsweeka" będzie odpowiedzialny za tygodnik "Newsweek Polska", serwis Newsweek.pl oraz wydania tematyczne tygodnika.

Patostreamer Crawly wydalony z Polski bez prawa powrotu do Schengen Wiadomości
Patostreamer Crawly wydalony z Polski bez prawa powrotu do Schengen

O zatrzymaniu Crawly'ego, czyli Vladyslava O., rzecznik MSWiA poinformował w piątek. Mężczyzna został przekazany funkcjonariuszom SG, którzy na podstawie rejestracji w Systemie Informacyjnym Schengen podjęli czynności związane z wydaleniem go z kraju.

Urlop podczas kampanii? Co na to Hołownia? pilne
Urlop podczas kampanii? Co na to Hołownia?

"W życiu publicznym, tak jak w sporcie, trzeba grać fair play. Dlatego zdecydowałem, że gdy 8 stycznia marszałek Sejmu zarządzi wybory, od razu pójdę na urlop w Instytucie Pamięci Narodowej. Urlop do końca kampanii" – powiedział na nagraniu w mediach społecznościowych Karol Nawrocki. Jak odnieśli się do tego konkurenci?

Tadeusz Płużański: „Bury” - mój bohater tylko u nas
Tadeusz Płużański: „Bury” - mój bohater

30 listopada 1913 r. w Jabłonce w powiecie brzozowskim urodził się kpt. Romuald Rajs, „Bury”, dowódca 1. kompanii szturmowej 3. Brygady Wileńskiej AK, II szwadronu 5. Brygady Wileńskiej AK, a następnie 3. Brygady Wileńskiej NZW. Aresztowany przez UB w 1948 r., skazany na karę śmierci i zamordowany w grudniu 1949 r.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Jak sobie życzyć?

Jest pewien problem z życzeniami z okazji Świąt Wielkiej Nocy. Spora część ludzi życzy sobie wtedy „Wesołych Świąt”. Wydaje się to jednak być pomysłem dość kontrowersyjnym.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Jak sobie życzyć?
/ pxfuel.com

Oczywiście jest spora grupa, która nie dostrzega głębokiego religijnego charakteru najważniejszego święta w Kościele katolickim. Dla tych ludzi jest to rodzaj „święta wiosny”, które ma więcej wspólnego z pogańskimi rytuałami odrodzenia nowego życia niż ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Albo nie ma nic wspólnego z niczym, a jedynie jest rodzajem dłuższego weekendu. Ci chyba z czystym sumieniem mogą sobie życzyć „Wesołych Świąt”, ponieważ dla nich są to „święta króliczków czy zajączków” (nigdy nie wiem, czy „wielkanocny” to jest królik czy zając, czy też może jakiś „króliko-zając” dla nieodróżniających pszczoły od osy mieszczuchów).

Jest też niemała grupa ludzi, którzy kultywują tradycje katolickie niejako z rozpędu. No są tam jakieś „święta”, więc trzeba je jakoś „obejść”. Wiadomo, nagotować (ewentualnie zamówić catering), posprzątać, dać jakieś prezenty dzieciom od „króliko-zająca”. Ale o co w tym chodzi? Zdaje się, że coś z malowanymi jajkami. Tym nieszczęśnikom, którzy robią coś z przyzwyczajenia, choć nie pamiętają już po co, po Wielkiej Nocy, podobnie jak po uroczystości Narodzenia Pańskiego, zostają tylko dodatkowe kilogramy i poczucie jakiejś trudnej do zdefiniowania pustki. Czy oni mogą sobie życzyć „Wesołych Świąt”? Nie wiem, być może są tacy, których to cieszy, ale mnie wydaje się to raczej dosyć smutne.
No i są wreszcie tacy, którzy przynajmniej próbują sobie odpowiedzieć na pytanie: „PO CO obchodzimy Święta Wielkiej Nocy?”. Nawet nie to, że muszą być pilnymi parafianami. Jeśli są, to dobrze, ale przynajmniej szukają odpowiedzi na pytanie: „Czego ma mnie nauczyć dotykające nas podczas Triduum Paschalnego doświadczenie Męki Pańskiej? Jak mam rozumieć nadzieję płynącą ze Zmartwychwstania Pańskiego?”. Czy ci mogą np. w okresie Triduum Paschalnego mówić, że „jest im wesoło”, albo życzyć innym, żeby im było? Jeśli szczerze przeżywają wspomnienie męki Chrystusa, byłoby to dziwne, prawda? Taki trochę zonk.

Ktoś zapyta: „A Zmartwychwstanie?”. Odpowiem: „No też jakoś dziwnie”. Różne mi tu określenia przychodzą do głowy – radosne, chwalebne, podniosłe, ale „wesołe”? Nie, przynajmniej według mnie, określenie „wesołe” nie jest tu określeniem adekwatnym. Z drugiej jednak strony, jeśli człowiek człowiekowi chce życzyć dobrze, jakie można mieć do niego pretensje? Nawet jeśli użyje niefortunnego określenia. A istnieje też określenie, które chyba nadal łączy, co bardzo pocieszające, wszystkie postawy wobec Świąt Wielkiej Nocy. To określenie to: „rodzinne”. Tak więc wszystkim swoim Czytelnikom życzę błogosławionych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe