Polska dostaje największą bibliotekę esperanto

Nawet jeżeli renesans języka esperanto, o którym coraz częściej mówią światowi esperantyści, jest przesadzony, przejęcie przez polską Bibliotekę Narodową największej biblioteki książek i dokumentów związanych z esperanto jest jednym z największych sukcesów Polski na arenie międzynarodowej ostatnich tygodni. Polska otrzymała największy zbiór esperancki, jaki istnieje na świecie – za darmo, pod wyłącznym warunkiem opiekowania się nim i zcyfryzowania go, tak aby każdy esperantysta miał do niego zdalny dostęp.
Słownik esperanto Polska dostaje największą bibliotekę esperanto
Słownik esperanto / fot. pixabay.com

Nawet gdyby operować wyłącznie liczbami, esperancki skarb, który trafił do warszawskich zbiorów Biblioteki Narodowej, jest prawdziwie imponujący. To ponad siedem i pół tony książek i dokumentów, które przez ponad sto lat zbierali esperantyści, wzbogacając sławną na całym świecie Bibliotekę Hectora Hodlera, dla dzisiejszych esperantystów postaci równie światłej, co twórca języka, Polak i białostocczanin, Ludwik Zamenhof. W jej skład weszło nie tylko ponad 30 tysięcy wolumenów, ale również nagrania, w tym pierwsze płyty z językiem esperanto, tysiące fotografii, manuskryptów (w tym również samego twórcy języka) oraz dokumentów mówiących o początkach i rozwoju esperanto, jako globalnego międzykulturowego zjawiska przyjaznego w takim samym stopniu kulturze zachodniej, co arabskiej, afrykańskiej i azjatyckiej.

Esperanto także na nadgarstkach

Hodler był założycielem nie tylko biblioteki – Mekki każdego esperantysty i lingwisty, do niedawna znajdującej się w Rotterdamie – ale przede wszystkim istniejącego od 1908 roku Światowego Związku Esperanto, instytucji, dzięki której stworzony sztucznie język podlega rozwojowi i jest aktualizowany w związku ze zmianami politycznymi na Ziemi oraz rozwojem technologicznym całej ludzkości. Hodler, Szwajcar znany w Genewie przede wszystkim w związku ze swoją aktywnością na rzecz ochrony zwierząt, pracami społecznymi na rzecz dzieci i najbiedniejszych mieszkańców Szwajcarii oraz z aktywności na rzecz języka napisanego przez Zamenhofa, w tym wydawania pierwszej w historii i największej wówczas gazety w języku esperanto.

Hodler, zamożny z domu i z pracy, pod koniec życia założył również specjalny fundusz, który wspierał rozwój rosnącego na znaczeniu języka. Ów fundusz pojawił się w najlepszym dla esperanto momencie, ponieważ Ludwik Zamenhof, choć pierwsze podręczniki esperanto oraz ich promocję opłacał ze swoich niewielkich, ciężko zarabianych pieniędzy, nie był w stanie bez pomocy filantropów rozpropagować go na tyle, żeby nazwa języka (esperanto oznacza nadzieję) rzeczywiście odzwierciedlała szanse na porozumienie między narodami, docelowo kończące się światowym pokojem i zgodną rezygnacją z konfliktów zbrojnych. Ów fundusz działający pod nazwą Instytucja Hodlera zgromadził środki, które nie tylko pomogły rozwijać język, ale również zbudować pierwszą i największą do dzisiaj bibliotekę – która od 29 maja znajduje się w Warszawie.

Warto przypomnieć, że działalności Hodlera świat zegarmistrzostwa zawdzięcza dzisiaj znajdujące się w segmencie dóbr luksusowych marki Rado (od esperanckiego ‘koło’), Movado (od esperanckiego „ruch”) czy nieprodukowane już zegarki Esperanto, których modele z lat 70. XX wieku potrafią mocno uszczuplić kieszeń niejednego kolekcjonera.

Lista Pamięci Świata

Również sama biblioteka – o jej wpisanie na Listę Pamięci Świata UNESCO starają się nie tylko polskie, szwajcarskie i holenderskie władze, ale przynajmniej kilkanaście stowarzyszeń związanych z językiem i kulturą esperanto – jest znana wśród kolekcjonerów książek. To księgozbiór, który przetrwał zawieruchę dwóch wojen światowych, choć esperanto i związane z nim organizacje były uznane za wrogie ustrojowi zarówno przez nazistów, jak komunistów (z czasem to jednak właśnie Związek Radziecki próbował przywłaszczyć sobie i język, i jego twórcę, promując naukę esperanto w krajach tzw. Bloku Wschodniego) – szefowie biblioteki założonej w Genewie w latach 20. XX wieku pod nazwą Szwajcarska Biblioteka Esperanto szybko przenieśli ją do Rotterdamu, gdzie miała być bezpieczna i gdzie cudem przetrwała II wojnę światową. W drugiej połowie ubiegłego wieku zasoby biblioteki (noszącej już wówczas nazwę Biblioteki Hectora Hodlera) zostały udostępnione szerokiej publiczności – jednak nie można było z niej wypożyczyć żadnej książki ani żadnego dokumentu. Zbiory okazały się tak cenne, że udostępniano je wyłącznie na miejscu.
Dzisiaj można z nich korzystać w Warszawie – też na miejscu, choć Biblioteka Narodowa, która dała się poznać na międzynarodowym rynku bibliofilów jako doskonałe miejsce i perfekcyjny opiekun księgozbiorów, rozpoczęła jej cyfryzację, tak żeby każdy egzemplarz czy dokument był dostępny dla wszystkich bibliofilów zdalnie, przez internet. To dla esperanto prawdziwa rewolucja, oznacza bowiem otwarcie Biblioteki Hodlera dla wszystkich bezwzględnie, nie zaś wyłącznie dla tych, których było stać na podróż do Szwajcarii, a potem do Niderlandów.

Decyzja Światowego Związku Esperanto o przekazaniu biblioteki bezspornie była uznaniem nie tylko dla samej Biblioteki Narodowej, ale również polskiego wkładu w rozwój pierwszego, tak popularnego międzynarodowego języka.

– Właściwie to nasza kolekcja wraca do źródła, do miejsca, które jest miejscem narodzin języka esperanto. Istotne jest to, że esperanto jest częścią dziedzictwa nie tylko narodowego Polaków, lecz również międzynarodowego dziedzictwa kulturowego – mówił podczas przekazania księgozbioru dr Duncan Charters, prezes Universala Esperanto-Asocio. – Światowy Związek Esperantystów cieszy się, że znalazł dobry dom dla tej wspaniałej kolekcji. Wierzymy, że polska Biblioteka Narodowa będzie w stanie jak najlepiej chronić tę kolekcję.

– To jedna z największych, najbardziej kompletnych bibliotek gromadzących światową historię ruchu esperanto. Dla Polaków jest to część naszej własnej historii, bowiem język esperanto i początek ruchu esperanto w Polsce dał Ludwik Zamenhof. To zawsze będzie część polskiego dziedzictwa – deklaruje dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – Przyjazd przeszło siedmiu ton książek, czasopism, pocztówek, materiałów archiwalnych od XIX wieku do dzisiaj, niemal komplet zarówno publikacji, jak i materiałów archiwalnych, dokumentujących esperanto w każdym kraju, znajduje się w bibliotece. Przed nami konserwacja tego ogromnego zbioru, katalogowanie. Zamierzamy wydać katalog drukowany całości.

Sztuczny, ale żywy jak inne

Język esperanto jest jedynym sztucznym językiem, który stał się pierwszym językiem dla kilkusettysięcznej rzeszy mieszkańców planety. Jest również jednym z oficjalnych języków Unii Europejskiej, językiem podróżników, kongresów i konferencji naukowych, a także – od ośmiu lat – niematerialnym dziedzictwem kulturowym ludzkości na liście UNESCO.
Jego twórca, Polak żydowskiego pochodzenia, lekarz Ludwik Zamenhof pracę nad językiem rozpoczął jeszcze jako nastolatek, chcąc napisać od nowa język, który będzie równie prosty dla nauczenia się dla wszystkich ludzi na świecie, bez względu na ich pochodzenie, zastąpi francuski i angielski w międzynarodowej dyplomacji, a w konsekwencji doprowadzi do likwidacji barier komunikacyjnych, co zdaniem Zamenhofa, najczęściej prowadziło do wojen.
Choć język był pisany przez jednego człowieka, Zamenhof często sięgał po pomoc kolegów, przyjaciół, a korespondencyjnie największe sławy lingwistyki przełomu XIX i XX wieku. Chodziło o stworzenie prostych zasad gramatycznych, które umożliwią nauczenie się kilku tysięcy słów (i na ich bazie stworzenia kilkudziesięciu tysięcy kolejnych), zamiast konieczności uczenia się gigantycznych słowników na pamięć. Dzisiaj gramatyka esperanto przypomina w równym stopniu polski, co hiszpański – są tylko trzy czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. Z czterema przypadkami i niezmiennymi zasadami tworzenia słów rzeczywiście jest najprostszym językiem świata. Dwie godziny dziennie spędzone na nauce umożliwiają jego doskonałe poznanie w ciągu miesiąca-dwóch. Jest to również jedyny sztuczny język, w którym powstają utwory literackie i dzieła sztuki – wszystkie równie często nagradzane na międzynarodowych konkursach.

Tekst pochodzi z 24 (1794) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele z ostatniej chwili
USA: Powstała nowa komisja ds. Ukrainy. Marco Rubio na czele

Utworzono wspólną amerykańsko-europejsko-ukraińską komisję, która ma sformułować propozycję dotyczącą gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy - podał we wtorek amerykański serwis Axios. Według źródeł na jej czele stoi sekretarz stanu USA Marco Rubio.

To jest dywersja. Szokujące doniesienia ws. polskich F-35 z ostatniej chwili
"To jest dywersja". Szokujące doniesienia ws. polskich F-35

Serwis Niezależna.pl poinformował o poważnych zastrzeżeniach dotyczących infrastruktury dla polskich myśliwców F-35. Według ustaleń portalu, przy budowie hangarów w bazie w Łasku zastosowano materiały tańsze i słabsze niż te, które zalecał producent samolotów – firma Lockheed Martin. Amerykanie mieli nie wyrazić zgody na takie zmiany, co – jak twierdzi Niezależna – stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo maszyn oraz warunki gwarancyjne.

Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty tylko u nas
Rozgrywka Trump - Putin - Zełenski. Trzy kluczowe punkty

Najpierw miało być Monachium/Jałta w Anchorage, podczas spotkania prezydentów USA i Rosji. Konferencja prasowa, bardzo krótka i sucha, chyba zawiodła wszelkich zwolenników tezy o zaprzedaniu się Donalda Trumpa Moskwie. Ale i tak pisali o zdradzie Stanów Zjednoczonych i o tym, że Rosja przez 20 lat nie podbiła Ukrainy, no ale teraz ma po swej stronie Trumpa. Głosili, że o Monachium/Jałcie dowiemy się dopiero podczas rozmów Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim i liderami Europy. No i znów nie wyszło. Jak żyć?

Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki szykuje ogromne zmiany w konstytucji. Powstanie specjalna rada

Na przełomie września i października prezydent Karol Nawrocki powoła specjalną radę, która zajmie się opracowaniem projektu nowej konstytucji – ustalił reporter RMF FM Jakub Rybski. To jedna z najpoważniejszych inicjatyw politycznych od lat.

Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin z ostatniej chwili
Pilny komunikat Białego Domu ws. spotkania Zełenski-Putin

W wydanym we wtorek po południu komunikacie Biały Dom informuje, że prezydent Rosji Władimir Putin wyraził zgodę na spotkanie z prezydentem Ukrainy, Wołodymirem Zełenskim. Podkreślono, że pozwala to na rozpoczęcie następnego etapu pokojowego. Równocześnie serwis Politico informuje nieoficjalnie, że Biały Dom widzi Budapeszt jako miejsce rozmów pokojowych Trump-Zełenski-Putin.

Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB z ostatniej chwili
Notowania rządu Tuska najgorsze w historii. Jest najnowsze badanie OGB

Rząd Donalda Tuska znalazł się w najgorszym punkcie od początku swojej kadencji. Najnowszy sondaż Ogólnopolskiej Grupy Badawczej pokazuje rekordowo niski poziom ocen pozytywnych i najwyższy dotąd odsetek opinii negatywnych. Nawet wśród wyborców koalicji 13 grudnia topnieje poparcie dla rządu Tuska. 

Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy tylko u nas
Szefowa KRS o próbie nieuprawnionego wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa: Tak tego nie zostawimy

Według pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbowała wejść grupa ludzi prawdopodobnie z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zażądano wydania kluczy do pomieszczeń KRS. Zapytaliśmy szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką o to jakie kroki KRS zamierza teraz podjąć.

Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje z ostatniej chwili
Próba bezprawnego wejścia do KRS. Nowe informacje

Według nieoficjalnych, pozyskanych przez Tysol.pl informacji, do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa próbują wejść na razie "niezidentyfikowani" ludzie. Głos w sprawie podczas konferencji prasowej zabrali sędziowie - Zbigniew Łupina (KRS), Przemysław Radzik (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych), Michał Lasota (zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych) i Piotr Schab (Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych).

Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje z ostatniej chwili
Spotkanie Putin-Zełenski. Nowe informacje

Przywódca Rosji Władimir Putin zaproponował podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem zorganizowanie w Moskwie dwustronnego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą.

Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu z ostatniej chwili
Karol Nawrocki nie odpuścił Onetowi. Sprawa o Grand Hotel trafiła do sądu

Wygląda na to, że Karol Nawrocki nie zamierza odpuszczać Onetowi głośnej publikacji z prostytutkami i Grand Hotelem w tle. Do sądu w maju trafił pozew cywilny, a także prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzom portalu. Wiele wskazuje na to, że sprawa ruszy na początku września.

REKLAMA

Polska dostaje największą bibliotekę esperanto

Nawet jeżeli renesans języka esperanto, o którym coraz częściej mówią światowi esperantyści, jest przesadzony, przejęcie przez polską Bibliotekę Narodową największej biblioteki książek i dokumentów związanych z esperanto jest jednym z największych sukcesów Polski na arenie międzynarodowej ostatnich tygodni. Polska otrzymała największy zbiór esperancki, jaki istnieje na świecie – za darmo, pod wyłącznym warunkiem opiekowania się nim i zcyfryzowania go, tak aby każdy esperantysta miał do niego zdalny dostęp.
Słownik esperanto Polska dostaje największą bibliotekę esperanto
Słownik esperanto / fot. pixabay.com

Nawet gdyby operować wyłącznie liczbami, esperancki skarb, który trafił do warszawskich zbiorów Biblioteki Narodowej, jest prawdziwie imponujący. To ponad siedem i pół tony książek i dokumentów, które przez ponad sto lat zbierali esperantyści, wzbogacając sławną na całym świecie Bibliotekę Hectora Hodlera, dla dzisiejszych esperantystów postaci równie światłej, co twórca języka, Polak i białostocczanin, Ludwik Zamenhof. W jej skład weszło nie tylko ponad 30 tysięcy wolumenów, ale również nagrania, w tym pierwsze płyty z językiem esperanto, tysiące fotografii, manuskryptów (w tym również samego twórcy języka) oraz dokumentów mówiących o początkach i rozwoju esperanto, jako globalnego międzykulturowego zjawiska przyjaznego w takim samym stopniu kulturze zachodniej, co arabskiej, afrykańskiej i azjatyckiej.

Esperanto także na nadgarstkach

Hodler był założycielem nie tylko biblioteki – Mekki każdego esperantysty i lingwisty, do niedawna znajdującej się w Rotterdamie – ale przede wszystkim istniejącego od 1908 roku Światowego Związku Esperanto, instytucji, dzięki której stworzony sztucznie język podlega rozwojowi i jest aktualizowany w związku ze zmianami politycznymi na Ziemi oraz rozwojem technologicznym całej ludzkości. Hodler, Szwajcar znany w Genewie przede wszystkim w związku ze swoją aktywnością na rzecz ochrony zwierząt, pracami społecznymi na rzecz dzieci i najbiedniejszych mieszkańców Szwajcarii oraz z aktywności na rzecz języka napisanego przez Zamenhofa, w tym wydawania pierwszej w historii i największej wówczas gazety w języku esperanto.

Hodler, zamożny z domu i z pracy, pod koniec życia założył również specjalny fundusz, który wspierał rozwój rosnącego na znaczeniu języka. Ów fundusz pojawił się w najlepszym dla esperanto momencie, ponieważ Ludwik Zamenhof, choć pierwsze podręczniki esperanto oraz ich promocję opłacał ze swoich niewielkich, ciężko zarabianych pieniędzy, nie był w stanie bez pomocy filantropów rozpropagować go na tyle, żeby nazwa języka (esperanto oznacza nadzieję) rzeczywiście odzwierciedlała szanse na porozumienie między narodami, docelowo kończące się światowym pokojem i zgodną rezygnacją z konfliktów zbrojnych. Ów fundusz działający pod nazwą Instytucja Hodlera zgromadził środki, które nie tylko pomogły rozwijać język, ale również zbudować pierwszą i największą do dzisiaj bibliotekę – która od 29 maja znajduje się w Warszawie.

Warto przypomnieć, że działalności Hodlera świat zegarmistrzostwa zawdzięcza dzisiaj znajdujące się w segmencie dóbr luksusowych marki Rado (od esperanckiego ‘koło’), Movado (od esperanckiego „ruch”) czy nieprodukowane już zegarki Esperanto, których modele z lat 70. XX wieku potrafią mocno uszczuplić kieszeń niejednego kolekcjonera.

Lista Pamięci Świata

Również sama biblioteka – o jej wpisanie na Listę Pamięci Świata UNESCO starają się nie tylko polskie, szwajcarskie i holenderskie władze, ale przynajmniej kilkanaście stowarzyszeń związanych z językiem i kulturą esperanto – jest znana wśród kolekcjonerów książek. To księgozbiór, który przetrwał zawieruchę dwóch wojen światowych, choć esperanto i związane z nim organizacje były uznane za wrogie ustrojowi zarówno przez nazistów, jak komunistów (z czasem to jednak właśnie Związek Radziecki próbował przywłaszczyć sobie i język, i jego twórcę, promując naukę esperanto w krajach tzw. Bloku Wschodniego) – szefowie biblioteki założonej w Genewie w latach 20. XX wieku pod nazwą Szwajcarska Biblioteka Esperanto szybko przenieśli ją do Rotterdamu, gdzie miała być bezpieczna i gdzie cudem przetrwała II wojnę światową. W drugiej połowie ubiegłego wieku zasoby biblioteki (noszącej już wówczas nazwę Biblioteki Hectora Hodlera) zostały udostępnione szerokiej publiczności – jednak nie można było z niej wypożyczyć żadnej książki ani żadnego dokumentu. Zbiory okazały się tak cenne, że udostępniano je wyłącznie na miejscu.
Dzisiaj można z nich korzystać w Warszawie – też na miejscu, choć Biblioteka Narodowa, która dała się poznać na międzynarodowym rynku bibliofilów jako doskonałe miejsce i perfekcyjny opiekun księgozbiorów, rozpoczęła jej cyfryzację, tak żeby każdy egzemplarz czy dokument był dostępny dla wszystkich bibliofilów zdalnie, przez internet. To dla esperanto prawdziwa rewolucja, oznacza bowiem otwarcie Biblioteki Hodlera dla wszystkich bezwzględnie, nie zaś wyłącznie dla tych, których było stać na podróż do Szwajcarii, a potem do Niderlandów.

Decyzja Światowego Związku Esperanto o przekazaniu biblioteki bezspornie była uznaniem nie tylko dla samej Biblioteki Narodowej, ale również polskiego wkładu w rozwój pierwszego, tak popularnego międzynarodowego języka.

– Właściwie to nasza kolekcja wraca do źródła, do miejsca, które jest miejscem narodzin języka esperanto. Istotne jest to, że esperanto jest częścią dziedzictwa nie tylko narodowego Polaków, lecz również międzynarodowego dziedzictwa kulturowego – mówił podczas przekazania księgozbioru dr Duncan Charters, prezes Universala Esperanto-Asocio. – Światowy Związek Esperantystów cieszy się, że znalazł dobry dom dla tej wspaniałej kolekcji. Wierzymy, że polska Biblioteka Narodowa będzie w stanie jak najlepiej chronić tę kolekcję.

– To jedna z największych, najbardziej kompletnych bibliotek gromadzących światową historię ruchu esperanto. Dla Polaków jest to część naszej własnej historii, bowiem język esperanto i początek ruchu esperanto w Polsce dał Ludwik Zamenhof. To zawsze będzie część polskiego dziedzictwa – deklaruje dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – Przyjazd przeszło siedmiu ton książek, czasopism, pocztówek, materiałów archiwalnych od XIX wieku do dzisiaj, niemal komplet zarówno publikacji, jak i materiałów archiwalnych, dokumentujących esperanto w każdym kraju, znajduje się w bibliotece. Przed nami konserwacja tego ogromnego zbioru, katalogowanie. Zamierzamy wydać katalog drukowany całości.

Sztuczny, ale żywy jak inne

Język esperanto jest jedynym sztucznym językiem, który stał się pierwszym językiem dla kilkusettysięcznej rzeszy mieszkańców planety. Jest również jednym z oficjalnych języków Unii Europejskiej, językiem podróżników, kongresów i konferencji naukowych, a także – od ośmiu lat – niematerialnym dziedzictwem kulturowym ludzkości na liście UNESCO.
Jego twórca, Polak żydowskiego pochodzenia, lekarz Ludwik Zamenhof pracę nad językiem rozpoczął jeszcze jako nastolatek, chcąc napisać od nowa język, który będzie równie prosty dla nauczenia się dla wszystkich ludzi na świecie, bez względu na ich pochodzenie, zastąpi francuski i angielski w międzynarodowej dyplomacji, a w konsekwencji doprowadzi do likwidacji barier komunikacyjnych, co zdaniem Zamenhofa, najczęściej prowadziło do wojen.
Choć język był pisany przez jednego człowieka, Zamenhof często sięgał po pomoc kolegów, przyjaciół, a korespondencyjnie największe sławy lingwistyki przełomu XIX i XX wieku. Chodziło o stworzenie prostych zasad gramatycznych, które umożliwią nauczenie się kilku tysięcy słów (i na ich bazie stworzenia kilkudziesięciu tysięcy kolejnych), zamiast konieczności uczenia się gigantycznych słowników na pamięć. Dzisiaj gramatyka esperanto przypomina w równym stopniu polski, co hiszpański – są tylko trzy czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. Z czterema przypadkami i niezmiennymi zasadami tworzenia słów rzeczywiście jest najprostszym językiem świata. Dwie godziny dziennie spędzone na nauce umożliwiają jego doskonałe poznanie w ciągu miesiąca-dwóch. Jest to również jedyny sztuczny język, w którym powstają utwory literackie i dzieła sztuki – wszystkie równie często nagradzane na międzynarodowych konkursach.

Tekst pochodzi z 24 (1794) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe