Red. naczelny "TS" Michał Ossowski: Żadna „optymalizacja” nie jest ważniejsza od człowieka
Co musisz wiedzieć:
- Autor zwraca uwagę, że w spółkach skarbu państwa panuje nieprzychylna pracownikom polityka, a to daje wysyła przyzwalający komunikat do całego rynku pracy.
- Wylicza też szereg charakterystycznych dla liberałów wymówek, którymi posługują się, by usprawiedliwić zwolnienia i niegodne traktowanie pracowników.
- W rezultacie pracownik zostaje sprowadzony do "zasobu" i "kosztu do optymalizacji", co odbiera mu pełnię człowieczeństwa.
Nikt nie jest bezpieczny
Zwolnienia i polityka antypracownicza uprawiana obecnie w spółkach skarbu państwa są komunikatem wysłanym do całego rynku pracy: nikt nie jest bezpieczny. Skoro nawet państwo – największy pracodawca – traktuje swoich ludzi jak koszt do optymalizacji, to dlaczego prywatny kapitał miałby zachowywać się inaczej? Tak samo było kilkanaście lat temu. Najpierw „restrukturyzacje”, potem „konieczne oszczędności”, a na końcu ludzkie dramaty.
Ludzie bywali wyrzucani z pracy z dnia na dzień, bez żadnych pespektyw na znalezienie nowego zatrudnienia. Całe miasta i regiony musiały „odnaleźć się w nowej rzeczywistości”, a ich mieszkańcy musieli pogodzić się z bezrobociem, zubożeniem albo emigracją. Rząd Tuska znów opowiada, że „nie da się inaczej”. Że gospodarka wymaga wyrzeczeń, a Polska musi być konkurencyjna. Jednocześnie podejmuje decyzje, które w dłuższej perspektywie sytuację tylko pogorszą. Premier niczego się nie nauczył.
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- „Odciąć im tlen”. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia
- Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Telefon z Holandii? W Polsce pojawiła się nowa plaga oszustw
- Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. „To własność Federacji Rosyjskiej”
- Karol Nawrocki pojedzie w Wigilię na granicę z Białorusią
- Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego
Wracające dramaty
Jeśli po doświadczeniach z lat 2008–2015 ktoś wraca do władzy i powtarza te same schematy, to znaczy, że nie traktuje obywateli jako podmiotów, lecz jako zasób, który można zużyć i wyrzucić. Dziś znów słyszymy, że „rynek pracy musi się oczyścić”, że „nieefektywne miejsca pracy muszą zniknąć”. Za tym językiem zawsze stoją konkretne dramaty: kredyty, których nie da się spłacić, migracje zarobkowe, depresje, rozpady rodzin.
Te dramaty wracają. I wracają nie dlatego, że „tak działa świat”, lecz dlatego, że rządzący ponownie wybrali wygodną dla siebie drogę polityki antypracowniczej.
Szanowni Państwo! Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia życzę Państwu przede wszystkim siły. Życzę, by przy wigilijnym stole było miejsce na wzajemne wsparcie, zrozumienie i nadzieję, że praca znów stanie się w Polsce wartością, a nie kosztem do wycięcia. Niech te Święta przypomną, że żadna „optymalizacja” nie jest ważniejsza od człowieka, a żadna władza nie jest wieczna. Życzę zdrowia, spokoju i wiary w to, że wspólnie można domagać się państwa, które stoi po stronie ludzi pracy.
[Tytuł, śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]




